Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 533
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Oni mają na stronie dwie rozmiarówki i nie wiem która jest aktualna ( na zdjęciu 18,19,5, 21 a w tabeli geometrii 14,16,18, 20). Mój ma 535 podsiodłówki jeśli dobrze pamiętam i opisuję go jako 20. Napisałem do sklepu pytanie czy uważają że zmiana z 20 na 18 zmieni krowę w zająca... zobaczymy czy odpiszą...... ale wydaje mi się że chyba nie, intuicja podpowiada mi że jeśli miałbym dłuższe ręce ( był większym facetem ) to na mojej ramie z dłuższym mostkiem miałbym to samo co na 18. Bo zmieniając ramę automatycznie mogę założyć 80mm mostek zamiast 60 mm i to chyba by mi odpowiadało, zwykle jeździłem na długich mostakach i tego mi brakuje.... Jeśli będę kupować to na pewno wytrzymam do świąt dzięki za sugestię,,,, skoro rama ma być biała to przecież naturalne Dzięki za odzew...
  2. Czy na zlocie będzie ktoś z OnOnem w rozmiarze 18? Moja PoKazofa.... piaskowa wersja ma cali 20 i w związku z tą niską ceną tak mnie korci zakup 18!!!! Możliwe że ciut dłuższy mostek ( 80 ) i krótsza rama wpłynęłyby na odkrowienie slalomowe.... Nie wiem może czekać na 99 f..... Na pewno chcę białego.... Może coś opuszczą jeszcze jak się kupuje drugi egzemplarz. Piasek jest na szczęscie prawie nie jeżdżony i tak oklejony przez Kazafazę że wygląda idealnie dla nowego właściciela, jedynie zrywając łańcuch odbiłem rurę łąńcuchową ( Kazafaza jej nie okleił bo pewnie miał gruby ochraniacz, a w singlu łańcuch za zwyczaj nie telepie o rurkę no to nie osłaniałem jej niczym )
  3. Mam g2 z starym widelcem 37 i nie szukam nic innego. Jedynie mostek przy 19 calach ramy i kiero 660mm jest krótki co się czuje. Gary ( trek) jest do objeżdżenia i wtedy już jest w miarę zwrotny, tylko trzeba się go nauczyć. Mój ma ten feler że jest zaplanowany pod 80 mm skoku . Na stromiznach po zmianie skoku amo na 100mm , gdy znikał po odciążeniu koła sag nagle robiło się dziwnie, bardzo dziwnie, kilkanaście godzin w górach - i się do tego dostroiłem. Także nie ma co wpadać w paranoję, nowe już sygnowane Trekiem ramy, z dostępnymi widelcami na pewno nie będą tragiczne choć mogą być trochę inne niż u konkurencji Moje cztery 29 ery miały zawsze coś dziwnego w geometrii i każdy był po bandzie.... I każdy z nich był do ujeżdżenia w górach, jedynie najstarszy z garych (g1) naprawdę źle szedł w najciaśniejszym slalomie. Różnica w prowadzeniu G2 i np speca jest od razu wyczuwalna.(hardtaile) Epik poza zawieszeniem z tyłu szedł mi jak Gary, albo mnie ten zawias dekoncentrował
  4. Forum dla ludzi, bo inaczej temat się znudzi Stalowo powiedziane. muszę sprawdzić samoloty do Szczecina macie dla mnie jakiego welocypeda na miejscu żebym tylko pedały i siodło przywiózł? To jedyny wątek który w zasadzie patroluje, bo jako dziadek pionier 29 cali w Polsce w nosie mam te lakierowane sprzętowe tematy Okołorometowy temat to nasze eldorado i jest dobrze ,,,
  5. One one jest jak czołg, radziecki czołg kawowa krowa z zesztywniałem grzbietem, ale .... zaprawdę powiadam Wam duża mleczna opona , plus stalowy wideł i mamy wiadro pełne przyjemności.... U mnie krowa ma mały przebieg, ale na zimę chyba wróci, ostre koło może z zadka wyrzucę, myślę trochę o alfinie, myślałem też o Torze na przód, geriatria się odezwała. Ale z braku czasu pewnie zostanie po staremu, choć to ma ten feler że takie np góry Świętokrzyskie odpadają, a już szczególnie bez tylnego hamulca, koła na tej piaście bmx pod tarczę nie zrobiłem do dziś, Jadę do w piątek Gdyni, niestety bez roweru, ale sentyment.... Ps ta sarna 3 to była już rok temu ? czy tamta była 2? Pozdrawiam
  6. itr

    [widelec] reba 29 a fox 29

    Reba z początków 29" to jest u mnie, wersja Race kupiona zimą 2005/2006, nie było wtedy mowy o XX w zeszłym roku niestety przytarłem troszkę golenie, ( sewisant 2 go przeglądu zaoszczędził chyba na zmianie uszczelek, podejrzewam, że był na to wtedy czas) miała dotąd 3 serwisy, ostatni ze zmianą skoku na 100. Jeżdżona głównie na wyścigach w zimie zamieniana na sztywny widelec. Trwały i miły egzemplarz, jednak po pierwszym serwisie zgłupiał, był nie do ustawienia, ciśnienia nie działały normalnie, postał postał podusiłem pojeździłem i w końcu się samo naprawiło, ale założenie go wtedy od razu po pierwszym serwisie na maraton w w Karpaczu doprowadziło mnie do łez, widelec nurkował. Winę za to przypisałem przewiezieniu go w pozycji leżącej przez 10 godzin... Ogólnie dziwne to ale moja reba od czasu tego pierwszego serwisu musi być na stojąco, albo jej się coś ulewa przy blokadzie, albo się robi za miękka na jakiś czas... co jest tego przyczyną nie wiem, oglądałem bebechy podczas 3 przeglądu i poza goleniami wszystko wygląda pięknie. Zmiana skoku na 100 zmieniła tak drastycznie jakość jazdy na dużokamieniowych zjazdach, obniżyłem ciśnienie w obu komorach o 10 -15 i zrobiło się naprawdę dobrze... Na płaskich maratonach oczywiście 80 ustawiona na dość Twardo. 100 rozwala mi tylko geometrię na mega stromiznach gdzie sag znika i rower wtedy jest trudniejszy do utrzymania na torze jazdy.
  7. wiem nieskładnie Usprawiedliwię się tylko: sobota 19:45 decyzja jadę na maraton, podmiana koła, kasety ( jedna koronka kasety sramowskiej wcina się w bębenek alu, siciąganie bez dwóch batów bez sensu), przełożenie adaptera hamulcowego, siodła ze sztycą, przekręcanie uchwytów na bidon i siu do znajomych. Powrót do domu na 2:00 niedziela pobudka 6:30, do Suchedniowa 150 w ulewie.... 5h:44min w błocie i żywieniu bufetowym, 85 km, szybki makaron, 150km do domu. no to napisałem lekko odwodniony... 4 raz rower w tym roku z przerzutką, ( po Daleszcach na ostrym kole zrezygnowałem z tej formy ujeżdżania Gór Św.Krzyskich). - i co? Po 5 km zostaje bez młynka, i znowu na Twardo albo Z Buta. Kolano prawe do renowacji... Wracam do Remu Gary z 100mm po oswojeniu pod koniec zeszłego roku w takich górach bez stromizm totalnie stawiających dęba jest świetny... Szeroka kierownica, krótszy mostek.... chyba 90 B1 ma u mnie mostek 120mm tak do porównania... On One mam w konfiguracji kier 600 mostek 50 albo 60mm. .... Z tych trzech chyba Gary najżwawiej wije się między drzewami, tylko niezwyczajny zawadzam o nie co jakiś czas swoimi 66 cm kierownika. W B1 z kier 60 cm trzeba biodrami pomagać.. A w Inbredzie trzeba mieć ... ostre i czujnie pilnować predkość... Wizja Ninera czyli 120 w góry i króciutki tył... to wciąga myśli
  8. Pardon za brak odpowiedzi... Ale nawet .... jeździłem 5:44 na rowerze w Suchedniowie...ależ fajnie obuć z tyłu ralfa 2,4 ciśnienie 1,7 albo 1,8 z przodu 100mm i puścić się w dół.... ( bo na wiotkim mtb w tym roku siedzę drugi raz, ostatnio chyba Istebna we wrześniu była z amortyzatorem i po niej Nowiny w czerwcu i teraz Suchedniów) Tylne koło zabrałem bratu i dlatego nie moja opona... Normalnie mam renegata z tyłu lepiej idzie, łatwiej... w błocie nie ma szału ale da się oswoić o ma miejszy opór właśnie w błocie jeśli nie ma trawersów i kolein to daje radę, ralf już gorzej, ciężej, łatwiej ( subiektywnie ) ślizga się napędowo ( bo szerszy?) Ale na zjazdach i bruku miękko i fajnie,,,, wrażenie tym bardziej podbite bo w Nowinach miałem z tyłu Alberta a to niska cienizna, ale jak ma zdarty środek to jest i szybka i błotna z racji masywnych klocków brzegu... O 120 mm jeszcze napiszę, paprykarz za daleko tymczsem
  9. Dzięki za odzew. Tytułem wyjaśnienia Gary nigdy nie będzie pod 120 nawet mi to do głowy nie przyjdzie. Inbred Fazowy czyli duży 20 czy 21" nie nadaje się pod nic wyższego niż 80mm, i tak jeździ się na nim jak na tankowcu z racji wymiarów, krótkiego mostka... Ma to swoje plusy dodatnie ale podniesienie przodu zabiło by resztki kawowej przyzwoitości. Koncepcja Ninera ( poza ceną) była teoretycznym okiem cyklonu mojego pytania. Czy rama z krótkim słodko tyłem i wielkim skokiem będzie do polubienia dla kogoś kto trzepie ogólnie najchętniej za sztywno albo z 80 mm z przodu z pozycją pochyloną. Ekcentryk na osi dałby się polubić....chociaż jak zacząłem myśleć ile to trzeba tych kabli i manetek rozbierać żeby żonglować napędem ... Rama Ros rozrysowana pod 120mmm z przodu - w górach zjazdy ... żeby to jeszcze chciało dziarsko podjeżdżać Pytałem raczej pod kątem : jak to jest jak się ma 120 z przodu
  10. Ivan jak oceniasz możliwość przeszczepienia się na takiego Ros? Jestem po 8 latach na geometriach xc, prawie cały rok ze sztywnym sztućcem, reba dzięki temu wciąż ta z 2005, chociaż w zeszłym roku próbnie ustawiona na 100 mm. Mławęglowy Gary jest ramowo planowany na 80 mm, założenie 100 to niebo w górach poza mega podjazdami gdzie znika Sag i rower wymaga ekwilibrystyki. Podjeżdża się fatalnie wszystkie makabryczne wystromienia zamieniają się w koszmar, nawet po płytach czy asfalcie. Wtedy nie lubi się setki. Czy myślisz że zmiana przodu na 120 będzie do przepchnięcia? Czy nie dostanę apopleksji? Ta rama z ex suportem pozwoliła by mi mieć jeden rower, na wypad w góry z napedem, a na Warszawę ostre. Pytanie jak ekscentryczny znosi ostre... Sam masz i sztywniaka i kanapy... szukałbyś na moim miejscu na siłę jednej ramy czy został w wersji węgiel i stal w 2 egzemplarzach? Pytam się ideologicznie, port-well nie jest napchany S i lawa pieniądza nie szuka miejsca erupcji w kierunku Ninera już już już
  11. Jestem zwolennikiem w MTB 44/11 nie raz nie dwa dokręcałem na tym z przyjemnością i nie mam wagowego powodu żeby zrezygnować, także każdy lubi co lubi i ma co ma ale pisanie że twarde jest be generalnie to przesada, bo jak się twardego nie ma to jest tylko miękkie, a lepiej mieć raz twarde a raz miękkie, moim zdaniem i nie tylko przyro..enie
  12. itr

    [rama stal] Co polecacie?

    Każdy widelec pęka w teorii efekt placebo może mieć znaczenie w postaci spokojnego snu i wybór koloru też może robić różnicę .... a wskazanie na konkretnie Ninera to po prostu wyróżnienie, że ma być taki kształt z głowicą z karbonu a nie z aluminium jak mój " rurowiec" W. Bros. ... Nie znam się na wszelkich katalogowych węglach i jedyne co budzi moje świetne wspomnienia to charakterystyczny widelec firmowany chyba Meridą podobny do Najnera ale z jakimć takim okoszyczkowaniem nad oponą, wykonany pod koło 26 i używany w jego zimowym MTB z kołami właśnie przełajowymi, w porównaniu do wymienionego mojego "rurowca" praca sztućca była genialna... Co do stali to Ivan wiesz że jestem zestalony na wąsko i dopiero za Kazą na grubo, ale stalowych ram miałem nie licząc składaków : Pasat, Stratos, Jaguar, Bianchi, Super, Gimondi, Wicher i każda zasługiwała by na inną recenzję. Jedna rzecz wydaje się w tych ramach znamienna, rozmiar (duży)i chyba jakość tylnego trójkąta ma wpływ na uczucie sztywności. No i rury, dość lekki Wicher na Rejnoldsie jest gumowaty przy 55cm, a podobny super przy 60 cm jakby oczko lepiej. Wracajac do meritum z tą stalą: mój czarny roboczy wół mtb ma ramę z Alu, to Axigon. Więcej komfortu daje długa sztyca z karbonu niż zmiana na On One. Jedynie wizja nabicia opon na kamień i testowania na kostce banana ścieżek myślę że spowodowała by mniejsze grzanie w pupę miłymi stalowymi rezonansami. W terenie " prawdziwym" typu maraton czy mazowiecki po korzeniach czy beskidzki czy przejazd bo świętokrzyskich brukach w żaden sposób nie zmieni odczuć wielkiego telepu w sztywnym rowerze, trzeba nazwać to wprost i po męsku będzie napiedalać. I wiem o czym piszę bo robiłem maratony golonkowe i na karbo ramie z karbo forem i na alufrejmie z stalwidłem, trasy takie jak Złoty Stok, Stronie, Zawoja ( Grabek ?), Gielniów ( Galiń.) do tego jakieś płaskie jeszcze częściej. Uczucie że stal jest stal to chyba takie jak u smakoszy wina, dla mnie wino to wino i nie umiem go poczuć, dlatego ostrzegam " wydających kasę" że magia stali nie jest taka 0:1 i różnie to może być w praktycznym terenowym praniu... Także jestem za stalą, za stalą świadomą
  13. itr

    [rama stal] Co polecacie?

    Po raz kolejny napiszę, przy gumach 2,25 i ciśnieniu 2 atm nie poczuje się tłumienia stalową ramą, to co w szosówce jeszcze jakoś można interpretować trudno rozróżnić w mtb. Stalowa rama Inbreda jest tak pospawana, że sprawia wrażenie sztywnej przy deptaniu na korbę. A ten element deptaczy jest najbardziej wyczuwalny w ramach i systemach suportowych, niektóre ramy plastelinią, inne sztywnią się zauważalnie przy niskiej kadencji ciężkiego deptu pod górę. Widelec też ważny, lepiej testować z karbonowym, ale jeździć ( poza wyścigami) już lepiej ze stalowym.... Właśnie to właśnie stalowy widelec dla mnie bardziej stanowi o frajdzie stali niż sama rama. Także od sztućca dużo zależy. Gdybym miał ograniczony zasób gotówki kupiłbym ładny widelec od Ninera ( węgiel, podkowa bez rur) i tanią ramę typu On One... Moja duża rama jest ciężka chyba w tym rozmiarze to 3 kg, teraz nie pamiętam, ale zdziwiony byłem na wadze.. Do tego widelec 700 g... i lekkie koło. Stal broni się w teorii większą opornością na upływ czasu od alu i węgla. Tłumienia drgań bym w mtb nie mieszał
  14. itr

    [rama stal] Co polecacie?

    Możliwe, że moja On One będzie na sprzedaż, na 185-195 ( chyba 20 albo 22 cale) dla dużych... Boska i w dobrym stanie, przebieg znikomy do objechania w Warszawie Pewnie za tydzień się rozmyślę... Ale muszę wywalić jeden rower....
  15. Przełaj to zupełnie inny rower, założenie do ramy 29" takich gum było beznadziejnym wyborem, po pierwszej jeździe zarzuciłem. Dużo jeżdżę na przełaju z ostrym kołem i wiem co dają wąskie opony. Ale we właściwej zwartej geometrii pozycji na rowerze, innych kątach. Co ciekawe mtb 26" ale z założonymi kołami do przełaju ( pod tarcze) i karbonowym widelcem zachowuje się naprawdę fajnie. 29" już niestety niefajnie. za duży rozstaw osi, za daleko tylne koło od suportu itp Bardzo lubię renegaty...nie wiem tylko jak na tonach bukowych liści sobie będą radzić, ale dobre są, lepsze niż wyglądają, chociaż trzeba się ich trochę nauczyć...
  16. itr

    [SS MTB] Jednobiegawcze MTB

    No i nie trzeba było czekać pierwsze wiosenne słońca i zrobiłem TO, pon pon pojechał do Daleszyc, para w gwizdek w życiu się trak nie ujechałem, co za trasa, aż zastanawiam się nad większą relacją, powiem tak zachciało się ekstremów to były.... apropo miałem w tym roku nie jeździć mtb, tylko szosa, żadnego ścigania....jak widać się udało...
  17. itr

    [opony] Uniwersalne i w miarę lekkie

    Spec jest szybszyyy, ale rzeczywiście na RR nie myślałem kiedy guma, ze specem zawsze jak go widzę to się boję Ale nie mam dużego przebiegu... Racing ralf jeżdżony na wariata w górach szybko tracił gumę, Renegat ma tak niskie klocki że chyba nie będą się nadrywać Renegat 2,3 do 29 era? To tegoroczna nowinka? Nie śledzę opon ale brzmi miło...
  18. W KPN to teraz co weekend będzie zlot 29" teraz dwa na trzy rowery latają po krzakach na wielkiej kiszce triumf marketingu co będzie za 5 lat ? Piszcie jak lody puszczą
  19. Bardzo ładna, i ta stal " żywa", ale do porządnego ganiania w terenie zbyt zwarta geometria, zresztą po przełożeniu widać że to raczej takie ostre na balonach, a nie postrach alei wiązów
  20. Kazafaza tak okleił mi ramę, że gołego miejsca na niej nie widać, jedynie rurka łancucha nie oklejona, i co ? pierwsze 10-15 km jazdy zrywam łańcuch i z racji braku przerzutki niemożliwe staje się możliwym, odbijam ramę w kilku miejscach kikutem wężowym uciekającego łańcucha.
  21. piaskowy on one jest jak korytarze państwowych budynków, kawa z mlekiem, bez szans na pobudzenie estetyczne, chyba lepszy od białego, tylko po co mi te przelotki Jedyne co pociesza to skojarzenie z bmw saharą, ale niesty nie jest matowy... Tak naprawdę to dla mnie jedyny dylemat to ekologia, jak można zerwać ten lakier skoro nic mu nie dolega i dla własnego ego malować to na czarno, marnotrawstwo..... Każdy kolor jest dobry ale czarny najlepszy
  22. To dziwna rama i dziwne są jej rozmiary.... Nasz wzrost raczej kręci się wokół 19", sam miałem dysonans wewnętrzny brać od ręki 21 czy zamawiać 19. Mam jednak około 90 cm nogi i chciałem mocnego węzła podsiodłówki... Dlatego skończyło się na 21. Pierwsze jazdy z 80 cm mostkiem wypadły nieźle, ale ten rower ma być mniej ścigiem bardziej frajdem, i kupiłem mostek ok 50 60 mm do testów... Jeszcze nie sprawdzony. Jeśli możesz mniej wysuwać siodło to weź 19, jeśli się nie spieszysz i mieszkasz weekendowo w Warszawie to możesz mnie w końcu się doczekać w Kampinosie, lub Bielańskim i sprawdzić ale ostatnio czas zabrał mi rower.... :/ One One to dość tankowe jeżdżenie, ale nie ma tragedii, tylko że ja jestem spaczony i to mój 4 29er w ciągu ostatnich 7 lat i jestem jakiś inny w recenzjach A tak w ogóle to zakładając nieważenie 180 kg, chorego kręgosłupa, albo innych przeciwwskazań to na 90 % asfaltu i 10 % krzaków polecam z autopsji raczej to to: http://cdn.velospace.org/files/qertyjhgfvdf35tyg.jpg oczywiście ze stajni OnOne raczej, a nie jak wyżej: na polskiej ramie i OK, własnym wynalazku, tak żeby i widelec i rama miały piwoty albo nawet tarcze, i bez ryzyka że coś trzaśnie. Gdybym musiał mieć jeden rower to by była właśnie przełajówka.
  23. A to nie jest tak że w małe ramy się nie da, a w duże da się na zdjęciach jakie są rozmiary? sam jeszcze nie mierzyłem swojej, pod tym kątem, bo z tyłu nie mam hamulca. Ale koło na nowej piaście już będzie miało mocowanie...
  24. Żę tak powiem wtrącę się z tłumaczniem: Jest ryzyko, że klamkę Twoją spiętą z mtb hamulcem trzeba będzie zaciskać bardzo, irracjonalnie mocno, lecz mimo to bedzie słabo blokować koło jakby nie z aluminium, a z leguminy czy innej wiotkiej natury zrobiona była.... ;-)
  25. U mnie roboczy skok linki mechanika mtb to około 11 12mm a na podłączonym do klamki tektro canti 8 mm czyli może być na styk tylko pytanie czy klamka nie będzie za miękka i czy zablokuje koło czy modulacja doda abs, albo szuranie klockami w zestawie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...