sznib

Ja jeszcze tylko podpowiem że podpórki w terenie często gęsto występują w postaci naturalnej.

Bo rower nie ma nóżki, więc oparłem go o drzewo.

Nie znacie się. O, tutaj jaki rower do "DH" z nóżką:

Jak pisałem, systemu HT2 używam od wielu lat, korbę demontuję kilka razy w roku do czyszczenia, nigdy nie używałem klucza dynamometrycznego przy montażu i nigdy gwintu nie ukręciłem. Trzeba jedynie mieć świadomość że te dwie śruby na lewym ramieniu kręcimy do pierwszego oporu naprzemiennie i dużej siły używać nie trzeba.

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

Pierwsze słyszę o tych luzujących się korbach i przekręcanych gwintach. Używam tego systemu od lat, mam już trzecią korbę w tym systemie i żadnych problemów. Korbę bardzo łatwo się montuje i demontuje, nie trzeba się męczyć ze ściągaczem do korb i przykręcać z tak dużą siłą jak w konkurencyjnym systemie.

Właśnie Cuesy maja kiepskie mocowanie, to w Deorce jest dużo lepsze. Tu masz jeszcze tańszą Deorkę: https://allegro.pl/oferta/mechanizm-korbowy-korba-2x10s-shimano-deore-fc-m4100-36x26-175mm-17897339935?reco_id=bbd2e4fc-9fb6-11f0-8ea0-c6aecb12fad0&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017

Jak jest o co oprzeć, to opieram, jak nie ma delikutaśnie kładę na glebę.

Im więcej skoku, tym lepiej. Zwłaszcza jak są jakieś hopy czy dropy w planach.

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

Dobra, dobra, ale już koniec tego offtopa, bo już przesada spora z tym.

Tak, adwokat broniący włamywacza może skierować do prokuratury wniosek o oskarżenie ofiar o "przekroczenie obrony koniecznej" i przyczynić się, choć nie bezpośrednio, do "wsadzenia" tych osób.

To tylko pokazuje nieudolność policji (lub niechęć ujęcia sprawcy). Przecież wystarczyło by foto pułapkę w odpowiednim miejscu zamontować...

Piszesz żeby nie mieszać w temat obrony koniecznej, bo to inne sprawy, a teraz sam podajesz sprawę, gdzie gość po tym jak stracił prawo własności do domu i nie chcąc go oddać pozakładał wszędzie pułapki?

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

To jest tak naciągane, ze aż brak słów...

Bo jesienne słoneczko.

Ale w drugim przypadku poszkodowany jest tylko wtedy, jak dokona przestępstwa. To nie jest równorzędne.

I jeszcze drzewa powycinają.

Tylko że zupełnie inną sprawa jest robienie takich debilnych pranków niewinnym osobom, a co innego kiedy osoba zostanie poszkodowana w ten sposób dlatego że się dopuściła przestępstwa. W pierwszym przypadku sprawa jest oczywista, w drugim, dyskusyjna.

i przez takie filozofowanie bywają sytuacje gdzie złodziej napada ofiarę wyciągając nóż i żądając pieniędzy, ofiara która ma akurat przy sobie gaz gazu tego używa. Potem w sądzie adwokat napastnika przedstawia sprawę tak, że napastnik nóż wyciągną tylko w celu zastraszenia i klnie się na Boga że by go nie użył, a napadnięty użył gazu, przez co spowodował uszczerbek na zdrowiu napastnika. I voila, mamy z ofiary uczynionego winnego. Frazesy łatwo wypisywać, ale rzeczywistość jest taka że sprawiedliwości w sądach niewiele, wielu za to sprawców jest wypuszczanych (wystarczy mieć "znajomości"), a nierzadko zdarzają się przypadki kiedy ludzie siedzą za niewinność. Widać że nie masz pojęcia czym jest "usiłowanie zabójstwa".

No i właśnie tacy adwokaci w sprawach takich jak opisał Sobek robią z ofiar winnych i wsadzają je za kraty.

Chodziło mi o sprawy kiedy adwokat doskonale wie że klient jest winny, ale i tak go broni, dla korzyści finansowych. Tam każdy obcykany przestępca wie, że dobry "papuga" to podstawa.

Dobrze że nie "Moszna"