sznib

Zee i Saint to heble z przeznaczeniem do DH/FR, SLXy AM/Enduro. Jak ma być DH Zee będą lepsze, mocniejsze od SLXów, ale za to cięższe.

Endur-o-matic ma słabą wentylację, odradzam. Jednak, jeśli koledze zależy na dobrej ochronie, w tym i potylicy, nie oznacza to kasku ze słabą wentylacją. Dobry będzie np. Fox Stryker: http://shop.foxhead.com/store/products/Mens-MTB/detail/Fox-Striker-Helmet-/27131/cat570008

Tłoczki tak łatwo nie wyjdą. najlepsza metoda to przed rozkręceniem zacisku pompowanie klamką żeby tłoczki powoli wychodziły. Prawie na pewno będą wychodziły nierównomiernie, dlatego trzeba szerokim śrubokrętem przytrzymywać ten co bardziej wychodzi żeby drugi zrównał. Po iluś tam naciśnięciach jeden tłoczek wypadnie, a drugi powinien dać się wyciągnąć palcami. Oczywiście całą operację trzeba przeprowadzać trzymając zacisk nad jakimś pojemnikiem, ponieważ jak tłoczek wypadnie wycieknie olej.

Najlepiej wyślij hebla na serwis do Andrewa. Zrobi ci tak że będzie chodził lepiej niż nowy http://www.forumrowerowe.org/user/102174-andrew/

A mają inne wyjście? Jakby ktoś przez taką wadę zrobił sobie kuku to by pozwy były i firma straciła by mnóstwo kasy i zaufanie klientów. To by był praktycznie jej koniec. Hmm, w heblach shimano na mrozie klamki puchną, nie zapadają się. Podobno też w nowych seriach odporność na niskie temperatury została poprawiona, także nie jest tak ze Shimano nic z tym nie robi. "Zawodnicy powinni sprawdzić numery seryjne drukowane na zacisku hamulców z MT6/MT8, a jeżeli ich hamulce są ze wskazywanej serii, proszeni są o kontakt z Magurą lub jej dystrybutorem celem bezpłatnej wymiany klamki." ze strony Velo. Także szarzy użytkownicy, nie będący zawodnikami, sprawdzać niczego nie muszą, mogą się pozabijać . Kto pisze te artykuły? Powinno być raczej "użytkownicy".

Oba tłoczki maja się poruszać, najprawdopodobniej masz jeden zapieczony. Zacisk potrzebuje serwisu. Jak piszesz, najprawdopodobniej jest za dużo płynu w układzie. Przy serwisie zacisku i tak trzeba będzie opróżnić układ z płynu. Z zapieczonym tłoczkiem lepiej nie jeździć.

Dokręć tą śrubkę co pisałem, bo to ona trzyma trzpień na miejscu. Tu jest dokładnie:

W Saincie akurat Ci sworzeń nie wyleci, bo ma kształt grzybka i wyciąga się go do góry. Sworzeń blokowany jest malutka śrubką na imbusa, wciśnij klamkę, wtedy ja widać.

Skąd ta pewność? Przy główce ramy 13cm będzie lipa, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd. Ja mam główkę ramy 12cm, sterówkę amora właśnie 18cm i przy bardzo niskich sterach i mostku 4,5cm jest na styk, o podkładkach nie ma mowy. Logiczne więc że przy główce ramy 13cm zabraknie tego 1cm.

Czytałem dobre opinie o tych heblach, za to żadnej negatywnej, powinne się sprawdzić. Niska numeracja? Seria XT ma "7" z przodu, także Zee z "6" jest stopień niżej i jest odpowiednikiem SLXa przeznaczonym do cięższych zastosowań (jak kiedyś LX i Hone).

Tak, to raczej będzie najlepsza opcja .

Podobno nowsza seria lepsza, także Deorki nowe lepsze od 665tek. Ceramiczne tłoczki, lepsze przewody. Nie jeździłem na obu, więc z doświadczenia się nie wypowiem, ze swoich 665tek z klockami metal jestem zadowolony, na nadchodzący sezon zmieniłem tarcze z Accentów na XTki, zobaczymy jak to się będzie sprawowało . Tu rozwiązaniem są manetki ze wskaźnikami z dołu, albo demontowanymi. Dajemy w kolejności od gripa najpierw manetki, potem klamki, dzięki czemu dźwignie klamek można ustawić w takiej odległości ze bez problemu można hamować jednym palcem.

Popytaj w serwisach, sklepach gdzie składają rowery. Tr części są w komplecie z hamulcami, a na sklepie jak złożą rower to zazwyczaj nie dają ich klientowi, wiec możliwe że będą mieli i się pozbędą za kilka plnów.

To kwestia podejścia. Kask ratuje, tu nie ma wątpliwości. Ochraniacze bardzo często ratują od poważnej kontuzji, która by nas wykluczyła z jeżdżenia na długi czas. Jednak w żadnym razie nie można mieć takiego podejścia jak piszesz, czyli czuć się "niezniszczalnym". Nawet kask FF i komplet ochraniaczy nie chroni w 100%. Dodatkowo dochodzi aspekt finansowy, poważniejsza gleba oznacza zazwyczaj drogi remont roweru. Przy takim przywaleniu centralnie w drzewo można połamać amor, ramę i jeszcze kilka innych rzeczy. Co do umiejętności, nikt od razu pro riderem nie zostaje i trzeba się nauczyć jeździć, a posiadanie ochraniaczy jest wtedy bardzo wskazane.

Ja od kilku dobrych lat zawsze w kasku. Do tego pod kask zawsze ubieram buffa, nawet w upały. Przyzwyczaiłem się .

Przy temperaturze powyżej 25st nawet w typowym kasku XC na podjazdach jest gorąco i można się nieźle spocić. I mówię tu o lajtowym, wycieczkowym tempie, a co dopiero zawodnicy na maratonach dający z siebie wszystko. Dłuższe trasy (powyżej 50km) z podjazdami to raczej nie wyobrażam sobie w orzechu, o FF nie mówiąc. Właśnie z takiego powodu w XC stosuje się takie kaski jak się stosuje, mają zapewniać bezpieczeństwo i jak największy komfort jazdy. Przy czym przy glebach XC upadki na twarz zdarzają się dość rzadko. Co innego ostra jazda jak DH. Tam łatwo po nieudanym skoku zaryć twarzą i kask FF to właściwie obowiązek, ale tam się tylko zjeżdża, dlatego mozna wytrzymać w FF. Generalnie, im lepsza ochrona tym gorszy komfort jazdy. Jeździłem kiedyś w orzechu ważącym ~ 450g, potem przesiadłem się na kask XC o wadze poniżej 300g i różnica w komforcie była ogromna.

Cóż wygląd nie mówi wszystkiego. Już kilka razy czytałem o tym ze ktoś chciał pomieszać elementy nowych i starych serii, i im to odradzano (między innymi Andrew odradzał, a on to na pewno ma pojęcie ). Oficjalnych informacji oczywiście nie ma bo wg. Shimano nic nie wolno mieszać

Oj, coś widzę ze koledzy pokręcili. Nowa seria hebli Shimano, w tym Deore 596 niem jest kompatybilna ze starszymi seriami! Klamki pompują więcej płynu, także działanie nowej klamki ze starymi zaciskami będzie problematyczne. @michuu, może tu wypatrzysz: http://www.shimano.com/media/techdocs/content/cycle/EV/bikecomponents/BL/EV-BL-M596-3204A_v1_m56577569830796603.pdf