Skocz do zawartości

thetere

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez thetere

  1. Widziałem już wcześniej, na razie nic nie wiadomo ile osób będzie startować na 32'. W tym roku to były testy na prototypie bez marketingu.
  2. Nie myślałem o UCI, to za dużo mamony, amatorskie wystarczyłyby. Jakby wprowadzali to od dołu cenowego a nie góry, to na początku nie potrzeba byłoby wielu zmian. Amator nie ma takich wymagani jak zawodowiec. Koła to najmniejszy problem - do szprych ucinasz dłuższy drut, to samo z obręczą, ucinasz dłuższy profil - a z tego co widzę na yt, maszyny mają elementy rozstawne do zaokrąglania, czyli jedna może robić 26 jak i 28". W razie potrzeby piasty już szersze robią Gorzej z amortyzatorami, tani do kola 32' zapewne byłby widoki, albo w opór ciężki. PS. Zapomniałem o najważniejszym, jak tanie 32' wprowadzi np: Kross to będzie mieszany z błotem, a hejtu w internetach nie byłoby konica. Do przecierania szlaków potrzebny jest brand pokroju Treka.
  3. Żeby się przyjęło muszą: 1. wprowadzić w rozsądnych cenach, na aluminiowych ramach i cuesach albo np: w przypadku graveli ( ja bym tak zrobił ) 2. Zabrałbym trochę hajsu z fundusz marketingowego - lobby 32' Znalazłbym jakiś 2-3 gostków co się ścigają w amatorskich ultra, i zajmują naste miejsca ( na pewno nie pudła ), zapisują swoje postępy i udostępniają je na socjalach. Zaoferowałbym im prace na pełen etat jako testerzy 32', następnie przetrenowałbym ich przez odpowiednich trenerów przez konieczny okres czasu. Jakby było to potrzebne, zezwoliłbym na stosowanie "suplementów" jak pewien siedmiokrotny zwycięzca TDF i przez okres budowania formy zakazał startów w jakichkolwiek wyścigach. Oczywiście musieliby podpisać masę cyrografów, aby nie puścili pary z ust. Na sezon amatorskich ultra startowaliby na gravelach 32', zdobyte podia poskutkowałyby tym, że za rok, rowerów na takich kółkach byłoby zdecydowanie więcej. Trzeba wymyślić ludziom potrzebę.
  4. thetere

    [Kross Esker] flatbar

    Z takim przekrokiem bierz XL, przy tym samy wzroście mam 84 cm.
  5. Jak typowy bikepacking to miejsca montażowe Ci nie potrzebne. A do sakw weź eskera 6.0 lub cube nuroad race, przynajmniej mają możliwość dodania stopki.
  6. Przy tego typu rowerach, w tym budżecie, najlepiej jest jak się kupuje taki który się podoba. Choć technicznie dla amatora który jeździ rekreacyjne celowałbym w korbę cuesa 40-26 a nie 46-30 - niezależnie od ilości koronek w kasecie.
  7. @lucixx Jak już sobie upatrzyłeś tego topowego Ghosta Lectora, to do 19.10 masz jeszcze czas na rozpatrzenie podobnej propozycji ( choć raczej geometrycznie nawet lepszej, bo nie z tak dziwacznie długą efektywną górną rurą ) Rose PDQ, z kodem w koszyku BIKESALE20 masz -20% od ceny. Tak na szybko opis ( ceny z wysyłką przeliczane przez internetowykantor - o ile gdzieś cyferek nie pomieszałem ) PDQ4 - totalny wypas ( nie dyskutuje czy to potrzebne ) wszystko XX SL, nawet pad w wersji ultimate, heble i SID też ultimate, koła 1300g, droper AXS, około 9,5 kg - niecałe ~14k zł PDQ3 - tak samo wypas, tylko na Foxe i linkowych XTR, bez droppera, około 8,9 kg - niecałe 12 300 zł PDQ2 - osobiście dla mnie top cena/jakość, karbon z bateryjkami GXa, dropperem, podstawowym ale jednak SIDem, wagą 10,5 kg za .... niecałe 8,5k zł.
  8. No niestety koleżko ... jak widzisz tu na kilku ostatnich postach, jeżeli kupujesz rower w nazwie "góral" to musisz jeździć po górach, inaczej mandat od policji rowerowej. ... i hooy że mieszkasz w Wielkopolsce, kogo to tu obchodzi. Na płaskie masz gravela. Trendy i ewolucja rozumiesz ?
  9. @KrissDeValnor Przed wszystkim chodziło mi o bezrefleksyjne zasłanianie się trendami, działa to na mnie jak płachta na byka. Jeżeli przypuszczalnie za parę lat wyścigi XCO będą jeszcze bardziej strome, z jeszcze krótszymi wypłaszczeniami, zawodowcy pójdą w główkę 65, a za nim brandy rowerowe, to Kowalskiemu z pod Poznania, bez pytania "po co" będziemy polecać takie MTB i mówić, że teraz "jest to na czasie" ? bezsens Geometria to tylko jeden z czynników. Byłbym wstanie poświecić parę stopni czy centymetrów za kilogramy i o zgrozo - wygląd, kwestia kalkulacji i zdrowego rozsądku. Dochodzi jeszcze sprawa osprzętu. No i przede wszystkim " po co i jak " bo można pociskać przez większość roku po Mazowszu, ale i od czasu zabierać rower w góry, o ściganiu nie wspominając. Nie działa to zero-jedynkowo.
  10. Bo rzeczywiście masz głupie zdanie, a moja polszczyzna - jeśli jest niepoprawna; nic tu nie zmieni. Polecałeś człowiekowi z płaskopolski górala DC z 120 skoku, kątem 67, o 5cm dłuższym rozstawie niż rywal z pierwszego postu. Nawet to nie jest największym problemem, co twoja idiotyczna argumentacja, o trendach, itd Już Ci pisałem skąd się one biorą. Notabene ciekawe jakby te trendy wyglądał gdyby wyścigi UCI XCO ( nie jakieś lokalne maratony, tylko konkretnie UCI XCO, bo to od nich zaczynają się zmiany geometrii w góralach na których jeździmy ) były rozgrywane zamiast w Andorze, Trentino czy Nowym Mieście, to w warunkach bardziej zbliżonych do miejsca zamieszkania autora tematu, czyli o rzeźbie terenu Wielkopolski. Przestań wiec gadać o postępie, bo ja nie twierdzę, że progresja jest zła, po prostu uważam, że nie jest ona dostosowana do każdych warunków, tylko tyle. A jak pytasz o moją flotę MTB to na przestrzeni 15 lat: Kross level a4 2009 ( 26", trochę custom ); kolejny level 4, ( roku nie pamiętam, 29"), góral na bazie ramy kross B7 ( całkowity custom, 29" ), i cannondale Trial SL ( jeszcze rozsądnie, ale już progresywnie ). Dwa ostatnie mam nadal. Cannondale dłuższy, bardziej "mułowaty" i mniej przyjemny do moich leśnych okolic. U mnie rzeźba się nie zmieniła, a rowery jakby coraz bardziej na stromizny przystosowane. Prawdopodobnie Traila SL po raz pierwszy, ze wszystkich przytoczonych rowerów, zostawiłbym rozmiar mniszy ( testowałem dwa rozmiary ) niż sugeruje geometria, gdybym nie szykował go pod góry/bikepacking. Krótszy, zwinniejszy, długość efektywną wyrównać większym mostkiem. Obecnie stoi i czeka, wole jeździć B7 ( główka ponad 70, krótszy o jakieś 4 cm ). Jak pomyślę że, obecnie XC HT schodzą z kątami w okolice 66,5 i bazą kół powyżej 120 cm ... to nie na płaskopolskę, o nie, po co się męczyć. Może jakieś górki, wydnym się u nas znajdą, ale to i tak większość się jeździ po płaskim.
  11. Niekoniecznie, jeszcze nie słyszałem żeby policja rowerowa dała komukolwiek mandat za kupno tańszych eksploatacyjnych odpowiedników 🙂 a przerzutki to podejrzewam że z odrobiną szczęścia, przez cały okres użytkowania nie będziesz musiał wymieniać. W istocie to bardzo głupie zdanie. Kupować coś zamiast pod siebie, to coś co jest "na czasie". Tylko że to coś "na czasie" jest budowane pod wyścigi które fragmentami przebiegają przez takie odcinki, które Ja jako mieszkaniec "płasko-polski" bałbym się pokonać rowerem typu enduro. Chcesz nam tym postem powiedzieć, że współczesne progresywne MTB jest optymalne pod szlaki jakie widzimy na wyścigach XCO, jak i pod dróżki wielkopolskich borów sosnowych ? Wiem, dziś nie ma zbytnio wyboru, ale jakby autorowi przyszłoby zrobić przelotówkę po ubitej równej drodze do kompleksu leśnego dwa powiaty dalej, to dopiero poznałby smak przytoczonego Treka ocierającego się o downcountry.
  12. a tu full dopchany praktycznie pod korek
  13. Dokładnie, obecne topowe XC są robione pod wyścigi XCO. Zaproponuje rozwiązanie, niech autor wpiszę na YT - UCI XCO; obejrzy ze 3 skróty z wyścigów, jeżeli będzie jeździł w warunkach tam przedstawionych, albo rywalizował w zawodach w całej Polsce, nich bierze treka, natomiast jeżeli jego naturalnym środowiskiem będzie puszcza Piska czy Kampinowska, niech lepiej weźmie krótszego, bardziej stromego i dużo lżejszego cube.
  14. Jak czytam takie posty to aż ni się multitool otwiera. Wiesz w ogóle skąd się wzięła " współczesna " geometria ? Rozumiem, że jest ona uniwersalna niezależnie od tego jak jeździ i gdzie mieszka użytkownik roweru. Oczywiście progresję - płasko, nisko, długo; będziesz polecał mieszkańcowi Mazowsza, Wielkopolski, czy ziemi Lubuskiej, bo to jest optymalne rozwiązanie dla płaskich borów sosnowych. Nie wiem gdzie autor mieszka, nie pokuszę się o sugerowanie jakiejkolwiek geometrii, choć dodam że nawet z nieprzystosowanego do lokalnych warunków MTB, można zrobić adaptacje, zmieniając trochę sześć wpływających na geometrię. PS. Ten Cube jest o pół kilo lżejszy nawet od najdroższego w ofercie Treka Checkpoint, a ma amortyzator 100mm.
  15. Mam dwa pytania 1. Czy z współczesnej reby 100mm można zrobić 80 mm bez kosztownej wymiany bebechów ? 2. W rowerze ze sztywnym widelcem z wymiarem axel to crown - 490 mm, jakiego amortyzatora szukać ? Reba 29' 80mm ma wysokość 494 mm natomiast 100mm 514 mm, ale trzeba doliczyć ugięcie.
  16. Większość górskich dostępnych około 15 lat temu. Scott Racing czy full genius RC, Kross Levele, Treki XX00 ( pod x dajemy liczbę ), Wheelery eagle, itd. To nie tylko produkty budżetowe, niektóre z tych modeli kosztowały ponad 10k zł co jak na tamte czasy to high level. Geometria krótsza, wyższa, bardziej zwinna, amortyzator 80-100mm, krótsze kierownice, kąt główki jak w obecnych gravelach ( 70 stopni i więcej ), korby z koronkami 40/42 t, oponki często 2,0 ( od 1,9 do 2,2 ) - to nie opis współczesnych graveli tylko starych MTB. Tym się cechowała cała gałąź górali tamtych lat. Można pisać że były bezcharakterne, niemniej bardziej uniwersalne niż obecne, ściśle wyspecjalizowane. Dziś też coś można podobnego znaleźć, ale to tylko pojedyncze sztuki z niskiego budżetu. Mam Krossa B8 z końcówki drugiej dekady XXI wielu, który jeszcze zachowuje pojedyncze wyżej wymienione cechy, mam też cannonade Trial SL 2023, obydwa bardzo przyjemne rowery, ale czy chciałbym nimi zrobić rundkę w dużej części po asfalcie Warszawa-Siedlce-Warszawa, bardziej niż starym levelem A4 ( na niestety kołach 26' ) ? No nie wiem, nawet gdybym wymienił oponki na to co dziś znajdziemy w gravelach, nawet gdybym zmienił blaty w korbach, na takie z większą ilością zębów, to dalej ta geometria ... no męczyłbym się bardziej niż na starym A4.
  17. Dalej nie ma po co. Lata 90' do ogromny popyt i niska podaż na coś innego niż składak, ukraina czy pokrewne. Mój wujek przesyłał nam z Kanady 2/3 rowery rocznie na sprzedasz, schodziły na pniu, żadnego szyldu, żadnego ogłoszenia w gazetach, żadnego wybrzydzania klientów, wszystko pocztą pantoflową, ludzie przyjeżdżali i pytali czy już przyszedł jakiś - słowo klucz; nowy rower. Jeździło się na tym co było. Sam jako dzieciak przez mniej więcej dwa sezony pociskałem różową kolarką i do tego damką - na asfalt, na ryby i na grzyby ( dosłownie ). Rower jak dla mnie mega, jak na to co było dostępne, choć o uniwersalności w dzisiejszym rozumieniu, raczej nie ma co mówić - mimo to wspominam go bardzo dobrze. Przełom XXI wielu to już inna bajka, zaczął pojawiać się ogólnodostępny szeroki asortyment, tożsamy z tym co było na zachodzie. Ludzie zaczęli mieć wybór, toteż zaczęli bardziej racjonalnie podejmować decyzje. Następnie rozpowszechnił się internet, co zmieniło wszystko. Nasz Kanadyjsko-Polski biznes się skończył. Puentując, do przełomu XXI - choć w rożnych rejonach Polski, różnie z tą datą zapewne bywało; uniwersalny rower to taki, który był lokalnie dostępny w zakupie, później ( uproszczając ) to już rower dobrany do preferencji użytkownika. Dlatego dalej nie ma co się cofać, bo dalej to są sentymenty. Mój Kross A4( chyba 2009r ) na pewno sentymentem nie był - choć z twojego post wnioskuje, że chyba tak mój komentarz odbierasz. Ja naprawdę uważam że MTB z tamtych czasów, ze względu na geometrie i zastosowany napęd, miały dużo szerszy obszar zastosowania, niż obecnie produkowane cokolwiek. Dziś to się tworzy rowery pod niszę. MTB z czasem poszło w progresje geometrii, poprzez to na rynku zrobił się "bum" na rowery typu cross, które jak wiemy, cenowo kończą się tam ,gdzie zaczyna się najtańszy gravel. Dziś to właśnie gravel może przejąć funkcje górala z tamtych czasów. Podejrzewam, że w kwestii geometrii i twardszych przełożeń Trek np: 6300 z 2010 roku ma dużo bliżej do dzisiejszy Checkpointów czy Checkoutów niż do swojego młodszego brata a zarazem następcy Procalibera.
  18. Tan rama w wersjach aluminiowych wygląda tanio, jeden przewód w ramie, drugi na zewnątrz, ehh. Osobiście jeżdżę na Cannondale trail SL, i ten rower jest dużo bardziej dopracowany, przy podobnej specyfikacji. W budżecie dostaniesz SL 3 na olx czy zagranicznych sklepach wysyłkowych.
  19. Zasadniczo to nie ma już rowerów którymi można wygodnie podróżować po bezdrożach, a jednocześnie machnąć 100 km przelotówki po gładkim równym asfalcie, tym bardziej dla osób które mają pieniądze i chcą koniecznie carbon. Piętnaście lat temu były, dziś nie ma. Pewnie starsi kolarze się ze mną zgodzą, że za czasów trzy tarczowych korb i kół 26' rower MTB - nawet ten z wyższej półki; był zdecydowanie bardziej uniwersalnym sprzętem, jak obecne progresywne XC, które mocno zawęziło swoją funkcjonalność. Gravel ? no cóż, powoli przejmuję tę rolę, coraz szersze opony, amortyzacja, komfortowa geometria, idzie to w dobrą stronę. Niemniej nikt mi nie wymówi, że sztywny gravel na oponach 40c ( co jeszcze 3 lata temu było standardem ), jest bardziej uniwersalny jak jakikolwiek MTB z np: 2008 roku. Ten checkout według mnie ma sens, choć ze względu na cenę, i tak prawdopodobnie wziąłbym coś, gdzie może tylko przód być amortyzowany, a zamiast dampera, dokupiłbym sztyce cane creeka - tak jak w moim aktualnym ( o zgrozo progresywnym ) MTB. Na zakończenie dodam, że powyższy mój wywód może zrozumieć tylko ten, u którego gdzieś w domowym zaciszu ukrywa się chociaż jeden egzemplarz papierowego wydania "katalogu rowerowego" 🙂 U mnie wydanie na 2004 rok.
  20. Witam Czy istnieje w internecie jakiś atlas geograficzny online ? Szukam czegoś co ma nazwy geograficzne gór, pasm, szczytów, rzek, jezior, krain - tak jak w papierowych atlasach z lekcji geografii, czy też papierowych mapach turystycznych compass bądź demart, ale obejmujących cały świat. Google/maps tego nie ma. Do nawigowania używam mapy.cz, ale tu też ubogo pod tym względem.
  21. Pojawiła się tylko M-ka SL 1 w dobrej cenie w zagranicznym sklepie, szybka decyzja zakupowa, jak nie podpasuje to osprzęt przeszczepie - mam starego MTB od krossa, ale niestety bez gniazd montażowych do bagaży. Dotarła, a trzy dni później w tym samym sklepie pojawiła się także L-ka trochę drożej, znów szybka decyzja ( i dobrze, bo na stanie to nie wiem czy dwie doby L-ki były ). Dotarła, ale pomyślałem że rower kupowany pod "Carpatia Divide" - dzięki filmom bushcraftowego, nie powinien być w jasnym kolorze, choć lubię te barwy, moim głównym rowerem jest biały cross Specialized Crosstrail. Dobrałem w tym samym sklepie kolejnego SLa z najbardziej pasującym mi kolorem w rozmiarze L, i przeszczepiłem ramę. To co zostało sprzedaje, a to co sobie zostawiłem modernizuje ( wleciały tarcze XT, hamulce 4t SLX, napęd Sram GX 2x10- choć on pewnie pójdzie do crossa ) Bo to czego szukamy to często nie ma. Ja dziś potrzebuje znaleźć dwa rowery "low-step frame" z wyprostowaną pozycją jak w rowerach miejskich - dla seniorów, niemniej, nie sprzętu na asfalt tylko do lasu, z oponą najmniej 2", amortyzacją z przodu, bez prądnicy, najlepiej bez bagażnika - aby był lekki, bo na to moja mama narzeka. Wisienką na torcie byłoby zunifikowane mocowanie pod kosz z przodu. Takich rowerów praktycznie nie ma. Jak ktoś przegląda rower miejskie, to dziś praktycznie wszyscy producenci w przypadku rowerów 2x montują korby 46-30 za kasetą 11-36 - ja się pytam, po co w tego typu rowerach tarcza 46?! czy człowiek który konfiguruje przed produkcja taki rower w ogóle myśli ? przecież shimano już ma korbę 40-26, na serio nie byłaby ona lepsza dla użytkowników mieszczuchów.
  22. jest też opcja kupienia kierownicy ze wzniosem, widziałem amerykańską manufakturę robiącą stalówki MTB ( chyba tak to można nazwać, by były na szerokich kapciach i deore 1x12 ) z taką kierownicą, wyglądały kozacko. Niemniej nie robiąc sobie reklamy, bo aktualnie sprzedaje dwa Trail SL. Jakbyś miał go kupić, to wlazłbym na olx i tam poszukał nowych w twojej okolicy, jeśli nie zależny Ci na gwarancji. 5600 zł to zaporowa cena, ja za tyle "jedynkę" sprzedaję. W Żorach widzę za 3900zł SL 3, nie wiem czy to twoje okolice, ale na południu.
  23. Jak Ci pasuje GT to go bierz, papier papierem, ale przede wszystkim to musisz się czuć na rowerze komfortowo, choć przy sakwach przydałaby się stopka ( odpowiednie pod nie gniazdo ). Trek i cannon je mają. GT widać po zdjęciach że to taki rekreacyjny MTB a nie XC ( kierownica wyżej od siodła ), w pozostałych rowerach musiałbyś wymienić mostek z większym kątem, aby zbliżyć pozycję - jakbyś miał to robić to pierw polecam regulowany na testowanie.
  24. Dwie nówki: SL 3 roz. L - 3600 zł SL 1 roz. M - 5600 zł OLX Fotki SL 3 Fotki SL 1
  25. Zwróć uwagę na "Standover" oprócz podstawowych wymiarów, na XL też pojeździsz, ale przy twoim wzroście to raczej bardziej przypominałoby trekinga jak mtb. Za dużej ramy nie skrócisz, a lekko za małą zrekompensujesz mostkiem lub sztycą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...