Skocz do zawartości

Hetman

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    997
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hetman

  1. Dla mnie bomba, możemy banować . To tak samo jak z gwint pedała czy gwint pedału? Kupiłem pedała czy kupiłem pedał? A potem dziwicie się, że fesóniowy automat banuje hurtem na wyrost. To JEST jak najbardziej forum techniczne - największe polskie forum rowerowe i udzielacie innym porad technicznych w większości działów. Czy się "czepiam"? A może podałem wyżej wyczerpujące wyjaśnienie...? Łożysko "maszynowe" jest nieszczęśliwym wyjątkiem, którego nie ma jak zastąpić na siłę i który się przyjął. I dlatego zawsze staram się używać go na forum w cudzysłowie. Alternatywnie pasującymi terminami byłyby wkład łożyskowy albo łożysko kompaktowe - ale to są nowe twory i nikt by ich nie zrozumiał. Gwoździ się nie wciska z innego powodu .
  2. Widzę, że bardzo mało zrozumiałeś z moich argumentów. Co do żargonu, przeczytaj sobie klasyczny tekst, "Ślusarz" Tuwima : http://wiersze.doktorzy.pl/slusarz.htm
  3. Widzisz, to tak jak z różnicą między dziurą a otworem . Język, którym mówimy, określa to jak myślimy i jak podchodzimy potem do naszych działań. A potem co inni myślą i próbują powielać. Marketingowcy wszędzie kopiują od innych, każdy bełkot, który im mniej jest zrozumiały, tym lepiej, bo przecież łatwiej klient się nabierze. A że oni sami nie rozumieją tego co napisali (skopiowali od innych, też marketingowców), to w czym problem...? Niestety to zabawa w głuchy telefon i kopiowanie błędów tylko produkuje dodatkowe błędy .
  4. Tak. I nie. Mianowicie, wcisk jest parametrem technicznym - policzalnym. Stąd biorą się tolerancje wymiarowe na przykład przy oprawach łożyskowych, czyli osadzaniu łożysk w piastach czy suportach. Stąd też bierze się fachowe określenie techniczne dla czynności montażu: wciskanie. Nawet jeśli nie używacie do tego prasy, to powszechne używanie określeń, było nie było, potocznych, powoduje że potem przychodzą tacy młodzi amatorzy-zapaleńcy i myślą że wszystko można i trzeba "na*** młotem" - a co więcej, powszechnie udzielają potem takich rad dalej. Dlatego uszczelki też się wciska . Nawet jeśli używa się to tego młotka .
  5. Błagam, chociaż Wy jako techniczni na tym forum, bądźcie prawdziwie techniczni i używajcie określenia "wciskanie".
  6. Szczotka druciana i jedziesz po lakierze .
  7. Proponuję formę z dwóch półwalców, bo potem tego nie wyjmiesz...
  8. Porysować łatwiej, i bardziej boli. Albo popękać może, jeśli to karbon. Współczesne ramy mają do tego powykręcane kształty, czasem niewygodnie łapać.
  9. Nauczyć się łapać za sztycę - najmniej strat. Chyba, że karbonowa, wtedy łapać lekko .
  10. Ja bym raczej powiedział, że widelec jest zgięty. O ile te stare rometowskie stale są plastyczne, to w końcu się złamie... Co do samego napędu, to wywalić tą rurkę z wydechu i pospawać strumiennicę zamiast oryginalnego tłumika. Łutututuuuuu ! Pierwszy stopień reduktora był oryginalnie z silnikiem?
  11. Te pedały i tak są nierozbieralne, to jakaś chińska jednorazówka - zewnętrzny konus jest zaklepany na osi...
  12. Tulejki tak, nawet z blaszki robione ale nie folia przecież... Fabryczne sprzęty to też często druciarstwo tyle że opakowane ładnie więc trzeba zachować zdrowy rozsądek - w obie strony. Czyli kombinować tak, żeby działało technicznie poprawnie. Też znam patent składania panewek na żyletki ale to wszystko żyje krótko i jest przeciwne sztuce oraz przyzwoitości.
  13. Zdjęcia poproszę. Praktyka warsztatowa. I lata doświadczeń. Różne stery są produkowane i w różnych warunkach żyją rowery, czasami całkiem długo. Nie zakładaj niczego z góry.
  14. Z oporem ale idzie. To nie jest "klej" w takim sensie jak się potocznie rozumie tylko bloker utrudniający odkręcanie (samoczynne), te połączenia są jak najbardziej projektowane jako rozkręcalne po użyciu.
  15. Rewelacyjny pomysł... Niech mu się częściej stery rozkręcają... Na stery to właśnie WYŁĄCZNIE loctite.
  16. To ładny klasyk. Nic nie piaskować, porobić zaprawki ile się da pod w miarę kolor a potem na bezbarwno całość.
  17. Linki zawsze nierdzewne i zawsze dobre pancerze - to jest najtańszy możliwy upgrade i daje najwięcej. Dopiero potem można się zastanawiać nad wymianą innych części . Co do wianków - zamiana na same kulki powoduje większą nierównobieżność. Przy sterach akurat to nie jest zauważalne więc możesz. Tylko znowu problem ze składaniem tego bez wygodnego stojaka. Gra nie warta świeczki, dużo ważniejsze jest złożenie gwintu na loctite, bo takie stery często dostają luzów właśnie przez rozkręcanie a nie przez zużycie się. Jeśli kupujesz nowy komplet sterowy to uważaj, bo niektóre chińczyki mają lakierowane bieżnie (sabotaż chyba). PS: Saccon robi i kiłę, i sprzęty które działają, zależy na co trafisz. V-ki powinny być ok.
  18. Nie mam pojęcia, co ktoś z tym robił :/ ale spawanie jest ewidentne i bardzo brutalne. Szyjki żadnej nie ma na tej rurze, wiec obejmy nie założysz a oprócz zrobienia nacięcia potrzebny jest otwór pod zacisk. Wygląda brzydko, może trzasnąć. Sama średnica pod sztycę to nie problem, można dopasować do standardowych wymiarów - a po takim traktowaniu jak przeszła, pewnie nawet trzeba. Na fi25,4 mam czym, jak będzie trzeba to pingnij na priv. PS: czy tam był jednak wspawany cały kawałek poziomej rurki jeszcze...? Ta rama to jakaś mina .
  19. Zdecydowanie o cenę. Buty są "normalne" - plasticzane od góry do dołu ale przyzwoicie wykonane od strony jakościowej, dobre w kroju i w miarę dają radę. Stosunek jakości do ceny zdecydowanie wybija sufit. Oczywiście rowerowe firmy robią lepsze, tylko za inne pieniądze. PS: żeby jakichś niedomówień nie było, to precyzuję: jak chcesz kogoś wkręcić w rower i pierwsze kliki to są genialne; jak chcesz jeździć rekreacyjnie to są bardzo spoko. Jak szalejesz gdzieś wyczynowo i nie są to Twoje pierwsze buty, to ratuje Cię "prowizoryczny" zakup za ułamek ceny markowych, jeśli nie masz pieniędzy - jeśli masz to pójdziesz po coś innego (albo i tak kupisz awaryjnie jako rezerwowe, gdy podstawowe schną albo się rozwalą).
  20. Możliwe, że będziesz musiał sobie przeregulować ustawienie koła zmieniając tulejki stronami na osi, zależy jak było wycentrowane. Ale ogólnie, nie powinno być problemów, szczególnie że jesteś techniczny .
  21. Kupujesz drugi hak, obcinasz i zakładasz do góry nogami po lewej stronie - masz ustawione na stałe koło w jednej pozycji .
  22. Jeśli chodzi o widelec to te 0,2 na średnicy daje 0,1 na stronę, można to poprawić do calowych standardów i w normalnej jeździe nie będzie problemów. Przy poważniejszym wyczynie i tak bym nie dotykał gwintowanych widelców, więc problemu nie ma . To jeśli chodzi o zamontowanie mostka oczywiście.
  23. Zdjąłbym bagażnik (ale NIE wyrzucał!) - jeśli nie używasz. Zabezpiecz gdzieś na lepsze czasy albo na zmianę zdania . Opony odpuść, obecne są bardzo ok stylistycznie. Owijka koniecznie, biała to dobry pomysł. Siodło, w miarę dopasowywania do własnej wygody - jak wtedy trafisz białe to będzie ładnie, jak czarne to też fajnie. Porzuć radykalne pomysły, bo tylko skrzywdzisz ten rower. Przede wszystkim ciesz się jazdą i doprowadzaj stare mechanizmy do perfekcji działania . PS: brązowy bardzo tu NIE pasuje, moim zdaniem.
  24. Jeśli nie idziesz 100% w historyczny wygląd, to proponowałbym adapter tego typu (link przypadkowy): http://allegro.pl/adapter-do-mostka-a-head-accent-ad-307-i6337788441.html i do tego standardowe mostki ahead. Wygląda to całkiem dobrze na starych rowerach ale kwestia gustu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...