Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    88

Zawartość dodana przez zekker

  1. Bo jeszcze trochę lasu
  2. Bo ładniejsza strona lasu TPK, Wąwóz Huzarów
  3. Bo w piąteczek można pojechać do roboty na skróty (gdyby nie jedno strome podejście, to by była niezła droga na co dzień): Teorie mam dwie: -element baterii brzegowej lub ochrony portu - punkt obserwacyjny -pomoc nawigacyjna
  4. Jako wieloletni użytkownik hamulców rolkowych i napinacza przy piaście wielobiegowej: Zapomnij o napinaczu i torpedo, to nie będzie dobrze działać (o ile w ogóle zadziała), zwłaszcza przy amortyzowanej ramie. Zrób sobie eksperyment, zablokuj kasetę i zacznij kręcić korbą w tył. Zanim łańcuch będzie chciał sensownie pociągnąć kasetę, to najpierw wózek przerzutki zacznie się prostować. Przy napinaczu będzie to samo, nawet takim z jednym kółkiem. Teraz dodaj do tego pracę zawieszenia, gdzie łańcuch przy hamowaniu będzie "zmieniał długość". W najlepszym wypadku zablokuje się ugięcie ramy, w gorszym hamownie będzie nierówne, będzie szarpać pedałami, w najgorszym dojdzie do zerwania łańcucha lub wywalenia się. Hamulec rolkowy z tyłu jest prawie bezobsługowy, wystarczy go od czasu do czasu przeczyścić i przesmarować (jest specjalny smar), no i korygować napięcie linki. Z lenistwa przeważnie tylko dowalę smaru jak zaczyna piszczeć. Porządnie czyściłem może z dwa razy, bo przy rozbieraniu i składaniu jest trochę roboty. W kwietniu skończy 9 lat, obecnie przebieg zbliża się do 27k km, głównie po mieście przez cały rok. Uciążliwe jest zdejmowanie koła, bo trzeba się bawić w odkręcanie ramienia hamulca od ramy ale przy torpedo jest to samo. Na tył siła hamowania wystarczająca. Koniecznie klamka przystosowana do takich hamulców, czyli z ciągiem jak w canti oraz możliwie długa (na 4 palce).
  5. Błądząc po YT trafiłem na takie wyścigi
  6. Bo taki mam nos, więc wspominki z wakacji: Międzygórze 2013, Wodospad Wilczki
  7. Bo z lewej woda, z prawej woda: Droga wzdłuż Raduni, między elektrownią Straszyn i Prędzieszyn (za plecami).
  8. Bo rozdzierając wieczorną ciszę, grupa Y-wingów kieruje się na Gwiazdę Śmierci
  9. A na chodnikowych ścieżkach to nie robią? Sposób wykonania nie ma tutaj nic do rzeczy, bo nawet separacja solidnym trawnikiem nie pomaga: https://www.google.pl/maps/@54.531516,18.4941645,71m/data=!3m1!1e3 https://www.google.pl/maps/@54.52807,18.5074988,3a,75y,155.55h,75.92t/data=!3m6!1e1!3m4!1sX6oI9uq400NXCZuEtLcomg!2e0!7i16384!8i8192
  10. Paaaaanie it was sooooooooo yesterday Bo czas wracać do domu:
  11. Wczoraj pogoda była super. Drogi w większości zmożone, więc bez błota ale powietrze łagodne. A za miastem trochę zimy: Lasy Otomińskie (przedłużenie szlaku czarnego w stronę Raduni).
  12. Nie jestem szosowcem ale z kilku tras asfaltowych w okolicy zrezygnowałem, bo zrobili ścieżki (inna sprawa, że wolę w terenie ). Powód jest prosty, powiedzmy jadę te 70-80km po szosach (szosowcy pewnie ze 150km), wjeżdżam w taką wioskę gdzie zrobiono marną ścieżkę na powiedzmy nawet tych 2km (częściej kilkaset m). Jaki sens ma wyłączanie się z ruchu na ten ułamek trasy, żeby za chwilę znowu się włączyć? Jak jest z lewej strony, to mam blokować cały ruch, bo skręcam w lewo? No i jeszcze jakość tych wypustów często jest beznadziejna: kostka, wysokie krawężniki, pofalowane od wyjazdów z posesji, wciśnięte gdzieś do płotu, schody! (tak, widziałem takie: https://www.google.pl/maps/@54.4915211,18.4227468,3a,75y,303.57h,75.4t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTzSq0N1lo9S2f1V1johFUg!2e0!7i13312!8i6656 obecnie widać na zdjęciach satelitarnych/lotniczych, że poprawili), zaczynają się znikąd i tamże kończą... Są też takie smaczki jak brak ciągłości trasy, bo było za trudno/drogo zachować ją. Np. na trasie z Ostrzyc przez Goręczyno do Somonina, przyzwoita asfaltowa ale ma kilka punktów nieciągłości (np. mostek nad Radunią). Zwykle jeżdżę z Ostrzyc w stronę Somonina, więc prawą stroną i nie ma problemu chwilę pojechać jezdnią ale jadąc w przeciwną trzeba by skakać z lewej na prawą i z powrotem na odcinku 100-200m, alternatywa to jazda pod prąd (miałem okazję obserwować w wykonaniu pary starszych osób). Dla kogoś miejscowego, jadącego powoli, może takie ścieżki są ok. Dla kogoś robiącego dziesiąt/set kilometrów, to zawracanie głowy, a często też pogorszenie bezpieczeństwa. Po prostu ktoś chciał wydać kasę, coś usłyszał o rowerach ale pojęcia jak się powinno budować nie miał.
  13. Bo koniec pierwszego dnia roku: Od lewej molo w Sopocie, molo w Orłowie, port w Gdyni.
  14. Bo świąteczno noworoczne szwendanie się rowerem po Sopocie: Ja wożę w futerałach na pasie biodrowym plecaka.
  15. Wal środkiem Bo u mnie zima tylko pudruje nosek (dzisiaj taka temperatura i wiatr, że to pewnie momentalnie zniknie):
  16. Północne krańce lasów Otomińskich, na wschód od niebieskiego szlaku. Szukałem ścieżki biegnącej wzdłuż potoku ale machnąłem się o jakieś 200m. To jedna z tych ścieżek, co fajnie się zaczynają, a kończy się pchaniem przez krzaki lub pod górkę na przełaj. Kawałek dalej jazda się skończyła
  17. Bo co z tego, że się zgubiłem jak jest pięknie:
  18. Zacznijmy od tego, że nie ma kaset i zębatek pod elektryki. Nikt jeszcze z głównych graczy na rynku napędów nie robi takich grup. Są jedynie łańcuchy dedykowane elektrykom ale na ile faktycznie są mocniejsze nie mam pojęcia. W kwestii rzędów kasety, to się tutaj nie poszaleje. Standardowo 8rz kończą się na 34z trochę mało dla napędów 1x. No chyba, że ktoś jest w pełni świadomy ograniczonego zakresu i zrezygnuje z łatwiejszych podjazdów lub szybszej jazdy. Mam piastę z 8 biegami i bardzo podobnym zakresem, pod górę jest ciężko i możliwość podjechania kończy się przy jakichś 12-15% nachylenia. Z górki biegi kończą mi się na 40km/h. Osiągam to wychodząc poza specyfikację piasty, bo na przełożeniu głównym mam 1,9:1, a nie zalecane minimum 2:1. Zakładając, że jednak uda się dobrać wygodne przełożenia, to czy faktycznie 8rz napęd będzie trwalszy. Jest masywniejszy ale czy użyte materiały będą trwalsze? Jakby w końcu jakiś producent podjął się zrobienia grupy pod elektryki, to na pewno nie będzie tanio i lekko, więc nie koniecznie wyjdzie taniej niż zajechanie kilku zwykłych napędów. Wystarczy popatrzeć ile kosztują e-łańcuchy, czy shimanowski cn-e8000 będzie 2x trwalszy od cn-hg601, tak jak jest 2x droższy?
  19. Nie ma śniegu, to chociaż na błocie można pozjeżdżać
  20. Ale u ciebie widać, że las zadbany, liście zgrabione, trawa przyczesana i mech wyeksponowany. A u mnie liście nie grabione od lat, więc mech w akcie desperacji zaczął się wspinać na drzewa, żeby choć trochę słońca złapać. Bo wygrzebany z szuflady orłowski klasyk: Forum czy przeglądarka? Może profile kolorów nie działają właściwie?
  21. Wydawało mi się, że gdzieś w temacie przewinęło się "ponad rok". W pierwszym roku przy rękojmi, to sprzedawca musi wykazać, że wady nie było, więc jest nieco łatwiej dochodzić swoich praw. Zależy czy reklamację robiłeś z tytułu gwarancji, czy rękojmi. W pierwszym przypadku warunki określa producent i powinieneś je mieć opisane w karcie/książeczce gwarancyjnej (zwykle dają sobie miesiąc). Na rękojmię, owszem jest 14 dni na odpowiedź i z tego co wiem kalendarzowych, a nie roboczych. Standardowa praktyka sklepów jest taka, że jak przyjmują na reklamację, to z tytułu gwarancji. Na rękojmię wymagają złożenia reklamacji na piśmie.
  22. Mi serwis kamerki sportowej napisał, że bateria spuchła, bo używałem kamerki jako rejestratora w samochodzie, gdzie się przegrzewała. No super, tylko ja nie mam samochodu Źle stykający kabelek usb od nowości, to też moja wina, bo ma uszkodzone piny. No tak, bo nie wiem jak się wpina takie kabelki. Tylko jakimś cudem, żadnego innego micro czy c nie udało mi się zepsuć. Na koniec jeszcze smaczek, bo wgrali mi nieoryginalny firmware z podbitym bitrate Szkoda, że temat nie pojawił się wcześniej, przed upływem roku od zakupu. Byłoby łatwiej pociągnąć sprawę z tytułu rękojmi.
  23. Bo trochę zieleni jesienią:
  24. Porównaj rozmiar łańcucha rowerowego 11rz z motocyklowym...
  25. Bo jesień odsłania widoki Wschodni brzeg Raduni, widok na zbiornik wody elektrowni w Łapinie. Zdjęciem ciężko oddać widoki ale singiel jak na nasze pomorskie warunki całkiem przyjemny (szkoda, że zryty motocyklami...). Brzeg stromy i ścieżka jakieś 30-40m nad poziomem wody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...