-
Liczba zawartości
7 997 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
86
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez zekker
-
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
zekker odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
Zarzuć co to za single jak w TPK lub okolicy. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nie wiem skąd bierzesz te 300km/h, skoro szacowałem na 80 co i tak jest za dużo w tym miejscu. No ale jak widać kit, że jechał za szybko, to zawsze jest tylko wina pieszych włażących pod koła... -
[Siła] Chwilowa utrata sił, też tak macie?
zekker odpowiedział pedalarz339 → na temat → Trening rowerowy
Ani jedno ani drugie. Obecnie rzadko kiedy dobijam do 170, trochę lat temu maksymalnie do 186 i zaczynało mi się robić ciemno. -
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
zekker odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
Czasem mieszczuchem jeżdżę po lesie, zresztą po mieście też nie jest jakoś równo (krzywe kostki, dziurawe drogi, krawężniki, mam odcinek w lekkim terenie) i mi się nie luzuje. Owszem miałem kilka przypadków przez te kilkanaście lat ale solidniejsze dokręcenie załatwiało sprawę. Na A11 zbliżam się do 800km i też nie ma problemu (rama ta sama, podkładki i nakrętki nowe). Klej do gwintów powinien na takie przypadki luzowania pomóc. Na moje to za słabo dokręcałeś lub coś jest nie tak z hakami lub nakrętkami, że to się nie chce trzymać. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nieco za szybko to ile? Na setkę to nie wyglądało, ale 80 spokojnie mógł mieć. Moment zdarzenia jest na granicy terenu zabudowanego. Kierowca nie był lekkomyślny? Z opublikowanych zdjęć, parawany są mniej więcej obok kolejnych bocznych dróg - to jest około 50m. Z jaką siłą musiały być uderzone, żeby taki kawał przelecieć? Poza tym: https://www.onet.pl/informacje/onetlubuskie/tragedia-w-lubuskiem-pokazano-nagranie-z-chwili-wypadku/fxewwes,79cfc278 Szczegółów nie podają ile oszacowali, ale sugerują że wolno nie jechał. To nieco za szybko, robi różnicę i to dużą. Standardowa 50 daje 40-50% szansę na przeżycie pieszego. Nasze standardowe +10 (czyli 60km/h) obniża szanse do 15%. O tyle prędkość przekraczają niemal wszyscy, ale jak zwykle jest to sprowadzane do oj tam, oj tam, nic się nie stało, to tylko nieco za szybko. -
Raczej będzie za wąski. Dedykowane błotniki mają maksymalnie 75mm, mój 93mm. Na zdjęciach i filmach ie widać, żeby miał 2cm szerokości zapasu.
-
Wiadomo, też nie mam idealnie, bo trzeba dopasować do miejsca na bagażniku i przesunięcia sakwy, żeby nogą nie zahaczać. Ja mam ustawiony w bok, zahaczam o pionowe elementy bagażnika. Przy zakładaniu najpierw chwytam dolnym hakiem, a potem osadzam na górze bagażnika. Nie kojarzę żeby mi się wyczepiało (o ile prawidłowo wsadzę, czasem z pośpiechu nie trafię dolnym), ale też większość czasu korzystam z sakwy w mieście. W Thule nie pamiętam teraz jak ustawiałem, na pewno coś przestawiałem, żeby dopasować. Nie kojarzę, ale jak wyżej za dużo z tym bagażnikiem nie jeżdżę, tyle co na pociąg i od pociągu (chyba w sumie nawet 100km nie zrobiłem na razie). Super stabilne te ramki nie są i pewnie pod większym obciążeniem i większym przebiegu coś może strzelić. A drogi niestety jest, ale w fullu nie mam zbytnio alternatywy. Jak szukałem to były chyba tylko dwa modele do wyboru, z czego tylko ten z możliwością montażu z przodu. Historia kupna też ciekawa, bo przeglądałem oferty w internecie i kręciłem nosem czemu tak drogo (jak dobrze pamiętam około 350zł bez ramek). Nie byłem przekonany i poszedłem do stacjonarnego zobaczyć jak wygląda, w końcu pytam ile - 400 ale damy zniżkę jak z internetu i wyjdzie 369 - macie kasę biorę 🤣 Teraz niestety mam zgryz, bo zmieniłem błotnik na Mudrocker-a i się bagażnik nie chce zmieścić, ale jeszcze nie próbowałem solidniej kombinować. Może się skończy nauką jazdy z sakwami na widelcu. Nie unikniesz tego, haki musiały by być elastyczne i wkładane na wcisk, żeby wszystko ciasno siedziało. Odnośnie wycierania się bagażników, to uroki aluminium. Są fajne lekkie, ale materiał miękki.
-
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jakość vhs ale w zasadzie to samo co pisałem wcześniej: - kobiety się władowały pod koła - kierowca jechał za szybko -
[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...
zekker odpowiedział SovaLTD → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Pomijając dziennikarskie blablanie, to nie nie można bezkarnie. Zasada jest prosta - pieszy musi ustąpić, czyli nie włazi pod koła. Jeżeli wchodzi jak jest pusto, ale idzie na tyle wolno że dojeżdżasz, to masz obowiązek się zatrzymać. No i to się tyczy tylko przekraczania jezdni (tu też można się kłócić czy ddr ma/jest jezdnią, według przepisów nie), chodzenie wzdłuż się w to nie łapie. -
Noga to nie tłok silnika, mimo podobieństw nie ma co porównywać. Przede wszystkim tłok w silniku spalinowym wytwarza siłę tylko w jednym ruchu, przy spalaniu mieszanki - to jest odpowiednik nacisku na pedał. Noga ma też możliwość ciągnięcia, gdy w tym czasie tłok dokonuje kompresji lub wydechu i siły nie wytwarza. Ba, noga ma możliwość pchania i ciągnięcia również w płaszczyźnie poziomej, tego żaden tłok już nie zrobi. Mechanika nogi jest dużo bardziej złożona niż mechanika tłoka w silniku spalinowym, czy nawet parowym gdzie cykl napędowy mógł być w obu kierunkach tłoka. W silnikach cieplnych zawsze jest moment jałowy, czy wręcz dodający oporów. Przy odpowiednim wytrenowaniu i uwiązaniu nóg do pedałów, da się zrobił pełny obrót ciągle przykładając siłę napędzającą. Czy jest stała, to już inna kwestia i śmiało można założyć że nie jest, chyba że ktoś zrobi bardzo specyficzny trening i w zasadzie nie rozwinie głównych mięśni napędzających rower.
-
[Siła] Chwilowa utrata sił, też tak macie?
zekker odpowiedział pedalarz339 → na temat → Trening rowerowy
Cóż, mi ostatnio pulsometr potrafi na zjazdach przebić 200. Słaba bateria lub za bardzo się pochylasz i licznik głupieje -
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
zekker odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
Za słabo dokręcasz A bardziej serio, to jakiś "klej" do gwintów, podkładka z ząbkami? Tak przy okazji spytam, bo do niedawna mam A11. Czy to normalne że ta piasta ma spory opór przy kręceniu kołem do tyłu, cofaniu? -
Nie darmo home jest tańszy Nie, nie bawiłem się. Brak odmontowania przeważnie skutkuje tylko brakiem ostatnio wrzuconych rzeczy, rzadziej padnięciem systemu plików. To są łagodne awarie i przeważnie da się coś z tym zrobić. Ale miałem już kilka przypadków, że wyjęcie bez odmontowania pod linuksem rozwalało skuteczniej, trzeba było wgrywać na nowo firmware. Tak czy inaczej na myśli miałem przede wszystkim przypadki, gdzie ni z tego ni owego pen po prostu przestaje działać, mimo poprawnej obsługi. Kilka prywatnych tak mi poleciało, trochę służbowych też już zdałem do utylizacji. HDD dużo rzadziej siada bez ostrzeżenia, bez jakichkolwiek wcześniejszych problemów, posada też wewnętrzną diagnostykę. SDD niestety potrafią ale jak na razie to spotkałem się z pojedynczymi przypadkami. Co do stosowania byle taniej, to inna historia, choć sama cena tutaj nie jest decydująca. W tej wypowiedzi nie miałem już na myśli penów, tylko ogólne podejście ludzi do bezpieczeństwa danych.
-
Dwie rzeczy mnie zastanawiają: - dlaczego górne haki tak wąsko rozstawione - im szerzej tym stabilniej powinno być - dlaczego dolny skierowany w górę - przecież sakwę wkłada się od góry, więc tak skierowane haki będą łapać pręt tylko końcówką, więc ryzyko wypadnięcia większe Mam Ortlieb City o pojemności nie wiem jakiej (dostałem jako torba konferencyjna - najlepsza jaką można dostać 💪) i Basil niewiadomy model (kupiona w 2013). Pierwsza prawie idealna, gdyby nie zapięcie bez regulacji. Jakby zatrzaski były na regulowanym pasku, to by było łatwiej się upchnąć, a tak traci się pojemność na mocniejsze zrolowanie, żeby zatrzaski sięgnęły. Druga ma większa pojemność i zatrzaski na regulowanych paskach. Ale sposób mocowana do bagażnika zawalili po całości: - brak jakiegokolwiek mocowania na dole (wspomagam się dokupionym paskiem i jakoś troczę do bagażnika, mało wygodne ale działa) - zwykłe haki na górze - blokada na kluczyk, która nie zawsze trzyma Szczęście w nieszczęściu jeden hak urwał się w 22, a "belka" mocująca idealnie przyjęła haki Ortlieb-a: Tak czy inaczej zastanawiam się nad czymś pojemniejszym i ciut wygodniejszym (zatrzaski z regulowanymi paskami), bo w tym roku chyba nie będę miał możliwości puszczenia części rzeczy samochodem. Bagażnik Thule Tour Rack XT Jeżeli rama nie ma punktów mocowania, to dosyć dobry wybór ale koniecznie od razu z bocznymi ramkami, bo inaczej sakwy nie są stabilne i potrafią wpadać w koło/kasetę. Ramki nie są idealne i tak stabilne jak standardowy bagażnik, ale zdecydowanie poprawiają sytuację. Wpadkę zaliczyli w sposobie mocowania do bagażnika, niby jest opcja szybkiego odczepienia i podniesienia ale ja się boję że coś połamię i koniec końców odkręcam.
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Bo dobrze, że nie było wody i dało się przejść (szlak na mapie oczywiście górą, przez płot...): Edit: mam wrażenie że już 3 raz dodaję i nie wchodzi na forum -
Od tego przede wszystkim jest trening. Tak jak pisałem wcześniej, masz 2 limity: - siły mięśni - wydolności serca i płuc Jeżeli masz zapas w drugim, to zatrzaski mogą pomóc, bo będziesz w stanie przyłożyć większą siłę w pedały, zaangażować w pracę więcej mięśni. Jeżeli nie masz, to nic nie dadzą. Po prostu tu nie ma żadnej magii, która po zmianie pedałów doda ci sił. Potrzeba też trochę czasu, żeby się przyzwyczaić (na początku spada pewność siebie, jest jakaś obawa czy się da radę wypiąć), żeby się przestawić na inną technikę pedałowania. Wiele osób pisze, że po przesiadce dostała turbo i faktycznie taki efekt można osiągnąć, ale to są przyspieszenia, prędkości chwilowe, a nie średnia z całej trasy. Długoterminowo powinna wzrosnąć, bo zatrzaski są efektywniejszym sposobem pedałowania, poza tym dochodzi efekt wytrenowania. Już to chyba tobie kiedyś pisałem - jakim cudem w takim razie przy wysokiej kadencji jestem w stanie wyrwać buty z pedałów, a przy niskiej nie? Twoje teoretyzowanie i wstawki YT są już męczące.
-
Mimo wszystko jest różne ryzyko tego wysypania. Peny z tego towarzystwa mają najwyższy. Są wygodne, poręczne ale nie należy ich traktować jako pewny nośnik danych. Podobnie karty pamięci nie są dobrymi nośnikami do backupu, tym bardziej archiwizacji. Tylko ciągle mało takich osób i coraz są tematy na forach komputerowych typu jak odzyskać dane, bo się skasowały, albo jaki dobry dysk kupić, żeby się nie popsuł i pliki nie poszły się gonić. Idąc w stronę danych niejawnych, to zwykły blaszak nie wystarczy. Masz do tego odpowiednio przygotowane pomieszczenia i procedury przetwarzania danych niejawnych. Na poziomie sprzętu możesz poczytać o TEMPEST, gdzie dba się nie tylko o izolację sieci ale także zasilania (tak, przez gniazdko dane mogą cieknąć), wizji, akustyki. Odnośnie zabezpieczeń systemu, to przede wszystkim blokada nośników zewnętrznych, żeby bez autoryzacji, bez zachowania procedur nie dało się danych wynieść. W domowych warunkach faktycznie wystarczy zwykły komputer odizolowany od sieci, choć i to jest przesadą. Większym zmartwieniem są uszkodzenia nośników, błędy użytkownika, generalnie utrata danych, a nie ich wypłynięcie w świat. Tutaj kłania się zasada 321. Powinno się dać. W pracy tak mam, że jak wkładam zaszyfrowanego pena, to system nie pyta o hasło, muszę próbować wejść na niego, żeby odblokować. W przypadku partycji, dysków, to chyba podczas szyfrowania pojawiało się pytanie (dawno to robiłem, nie pamiętam) czy system ma zapamiętać hasło/klucz w danych użytkownika. Czy da się to później zmienić nie wiem. Podobnie nie wiem czy da radę zablokować dostęp bez odłączania nośnika. Tutaj coś piszą o automatycznym odblokowywaniu: https://www.tenforums.com/tutorials/37662-turn-off-auto-unlock-bitlocker-drive-windows-10-a.html
-
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Co ma opona do szprychy? Przy jednej walniętej można spokojnie dalej jechać, grunt to skorygować ewentualnie naciąg, żeby nic nie ocierało i złapać pękniętą trytytką, żeby luźno nie latała. -
Nie powiem kiedy miałem pierwsze przypadkowe wypięcie, czy to było w początkach jazdy na 56, czy już przy mocno zużytych. Zdarza się i warto mieć wkalkulowane ryzyko jak ktoś lubi ostre sprinty lub próbuje skakać ciągnąc za pedały. Wiesz, wczoraj dla testów też sobie próbowałem wyciągnąć prosto w górę i tak nie bardzo szło, nawet na tych mocno zjechanych (nie licząc tego bardziej zużytego, gdzie idzie wyciągnąć w jednej pozycji bez żadnej siły). Problem w tym, że to kontrolowane działanie, przy sprincie nigdy tak równo się stopy nie ustawi, może się skręcić i noga z pedału wyleci. Może jak ktoś super wytrenowany, to ma bardziej powtarzalne ruchy i lepiej ustawione bloki, amator będzie szarpał nogę jak kucharka ubijaczkę do jajek Ja się 56 trzymam, bo miałem problem przestawić się z nosków. Możliwość "krzywego" wypięcia się sporo mi pomogła. Mam jednak złe nawyki i nie wiem czy dałbym radę zmienić na standardowe bloki. A łatwość wypięcia w sytuacjach podbramkowych też sobie cenię.
-
A potem przychodzi ten dzień, że wkładasz pena i nic się nie dzieje 😨 Bez kopii zapasowych nie polecam, peny to zbyt niepewne nośniki, żeby się na nich opierać.
-
Wywal tą nakładkę della i zobacz co się będzie działo.
-
Powiedz to moim kolanom obitym nie raz o kierownicę Jeżeli blok i pedał nowy, jeżeli są ustawione zupełnie równo, to faktycznie jest trudno wypiąć się w górę. Jednak przy sprincie, ostrym szarpnięciu, stopa nigdy nie układa się idealnie, a im bardziej się skręci, tym ryzyko wypięcia większe. W miarę ze zużyciem bloków i pedałów, ryzyko rośnie. Gdyby wielokierunkowe nie dawały łatwiejszego wypięcia, to by nie miały sensu, a jednak dają i ceną jest zwiększone ryzyko przypadkowego wypięcia. Masz też wyrabianie złych nawyków krzywego wypinania się. Lepiej od razu uczyć się na zwykłych blokach i wyrabiać właściwe odruchy. Dopiero jak nie idzie się nauczyć, to bym próbował z 56. W większości przypadków nie. Chwilowo możesz przyłożyć większą siłę na pedały, ale to krótki zryw. Potem wchodzą ograniczenia wydolności krążeniowo oddechowej, to jest limit mocy. Dodatkowo trochę czasu wymaga wyrobienie mięśni, które są w stanie dobrze pociągnąć za pedał.
-
Co to znaczy "bardziej dopasowany"? Jeżeli kaseta zaczyna się sama kręcić z kołem, to najpewniej jest opór na łożyskach bębenka. Stara kaseta, zużyte zębatki, to nowy łańcuch może się po niej ślizgać.
-
Też mam stalową NW, miałem zwykła jednorzędową. W obu przypadkach po 10k było widać zużycie. Bez przesady z tym 4x, łańcuch by się nie zmieścił W jednorzędowych przede wszystkim zęby są dłuższe, więc nawet jak się wycierają, to nadal trzymają łańcuch.
-
Po wyglądzie w życiu nie dałbym jej 25k.