-
Liczba zawartości
8 068 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
88
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez zekker
-
ED74 w wersji PKP Intercity. Niby 4 rowery mają wejść, ale jest ciasno. Jechałem sam, więc było ok, ale jakby miało więcej osób z rowerami się załadować to by było ciężko. Na zdjęciu tego nie widać, ale ta żółta linia to około 10cm próg, wejście na podest, więc nawet nie da się swobodnie postawić roweru do pionu ciągnąc tylko za kierownicę. Widok w druga stronę. Miejsca tyle co widać, czyli na dwa siedzenia, potem wyżej i kolejne dwa siedzenia na drugą parę rowerów. Miejscówki dla rowerzystów są z drugiego końca wagonu... Lekko na plus te składane, z których można skorzystać jak jest pusto. W sumie pierwszy raz korzystałem z Intercity na trasie Kłodzko - Wrocław i bilet dokupywałem jak już miałem powrotny do Gdańska. Orientujecie się, czy da się kupić przez stronę IC bilet na rower z przesiadką? Teraz na szybko popatrzyłem i nie widziałem.
-
[nocleg] Singletrack glacensis, które miasto wybrać?
zekker odpowiedział dejmienoKr → na temat → Turystyka rowerowa
Kto co lubi. Pod Śnieżnikiem ma trochę widoków na okoliczne góry, choć miejscami trzeba się obejrzeć, żeby zobaczyć. Ostoja ma fajne kamienie, potoczki, mostki. Część powrotna ciut za dużo rzadkiego lasu i potrafi trochę przygrzać. Obie razem kondycyjnie mniej wymagające od miedzygórskiej, ale jest kilka ciężkich odcinków na Ostoi. Jest błotne "rozlewisko", odcinek ze sporymi korzeniami i kamieniami (musiałem tutaj przepchnąć się, ale też rower nie bardzo górski, wodospad na końcu wynagrodził wszystko), na powrocie trochę "rowów" przez poprzeczne drogi i jedna trudniejsza kamienista serpentynka. Część podjazdowa Międzygórza jest dosyć męcząca, widokowo ma swoje momenty, ale całościowo nie urywa, jednak te szutrowe odcinki psują efekt. Zjazdowa lepiej, zwłaszcza jak się robi późniejszym popołudniem, z miękkim słońcem. Pętla Łaszczowa na podjeździe to chyba najładniejszy ma początek i środkową część, gdzie jest rzadszy dębowy las i trochę skał (te ciasne serpentyny). Reszta to głównie wymęczenie podjazdu. Kłodzka w miarę ok, choć pewnie widoki na Kotlinę (raz udało mi się ustrzelić Karkonosze) już zarastają. Powrotna urzekła mnie drewnianymi mostkami, ale to pewnie dlatego, że pierwszy raz na niej na takie elementy trafiłem. -
[Hardtail Mtb/xc] Ultimate bajk, ostateczny zakup - jaki?
zekker odpowiedział marekdam1 → na temat → Rowery/ramy
Nie ma takiego sprzętu, zawsze coś może być lepsze, zawsze coś nie pasuje i trzeba dostosować pod siebie. Także tutaj główną rolę nie gra w zasadzie ilość kasy, a jaki przyjmiesz margines kompromisu. Jeżeli chcesz mieć coś bezkompromisowego, to trzeba złożyć dokładnie pod siebie, a to masa czasu na testy, wyszukiwanie poszczególnych części. Jeżeli obecny rower jest generalnie wygodny, to ja bym szedł w jego modernizację, wymianę części, które najmniej ci pasują. No i dożywotnio będzie ciężko, bo standard się zmieniają i np. za 10 lat może być kłopot z kupieniem sensownej przerzutki na standardowy hak, bo będą tylko zintegrowane z osią/ramą. Tu chyba nie chodziło ogólnie o dampery, a poszczególne marki/modele. Np. mój zaprzyjaźniony serwis fox-ów się nie tyka, bo wymagają pompy próżniowej, z kolei sklep gdzie kupowałem fulla kosi za podstawowy przegląd dampera 500+, plus oczywiście za części jak trzeba wymienić uszczelki. Jak na razie fulla robię taki przegląd zawieszenia (całość, przód, tył, rama) co 2 lata, ostatnio dałem około 1,5k (doszły właśnie jakieś uszczelki, łożyska w ramie itp.). Pewnie z lekką szkodą, ale jak na razie się trzyma, a po 5 latach i przekroczeniu 10k km nie oczekuję idealnego działania. Poza tym i tak jest chęć na wsadzenie czegoś lepszego. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
Kwestia z jakich stacji korzystasz i jaki tam mają tabor. Jak przeważnie tylko główne stacje, to tam przeważnie są wysokie perony. W małych miejscowościach perony są zazwyczaj niższe, zwłaszcza jak stare. Perony po modernizacji zazwyczaj są wyższe niż kiedyś. S/EZT do ruchu regionalnego przeważnie mają niżej podłogę niż te do obsługi aglomeracyjnej. Np. Pomorskie kupiło pociągi do obsługi regionalnej, przystosowane do niższych peronów, ale na razie jeżdżą w ramach SKM i tam podłoga pociągu jest niżej niż peron. We Wrocławiu też się z taką sytuacją spotkałem, że wsiadało się w dół. I tak nic nie przebije czeskiego wagonu. którym jechałem w 2012. Połowa to towarowy z wieszakami na rowery, reszta przedziały. Wyjście bagażowe w zasadzie nie miało schodków, coś bardziej jak drabinka (słabo już pamiętam). Samemu miałbym problem wysiąść, ale z pomocą innych się udało, najpierw sam wyskoczyłem, potem mi podali rower.
-
Jak z naszego EN58 (wariantów od groma) trafisz na bardzo niski peron, to masz to samo. Kilka dni temu tak wysiadałem, sam rower nie jest ciężki ale z sakwami, pewnie 30kg przekroczył (połowa wagi z tyłu). Udało się nie wyglebić na peron W zasadzie z każdego innego tradycyjnego wagonu będzie podobnie. Chyba jedynie nowsze EZT lepsze, a przynajmniej te, z których miałem teraz okazję korzystać (31WE, 45WE, kolei dolnośląskich).
-
Jedyne czego brakuje w tym opisie, to uwagi, że jak rowerzysta nie ma pierwszeństwa, to nie znaczy, że kierowca z automatu je ma. Czyli w przykładach, gdzie ścieżka przecina drogę (lub na odwrót jak ktoś woli), to nie ma żadnych przepisów szczegółowych nadających pierwszeństwo rowerzyście lub poruszającym się poprzeczną drogą. Tutaj trzeba odwołać się do przepisów ogólnych, o przecinaniu się kierunków ruchu, czyli standardowa prawa wolna. Tyle przepisy, a życie uczy, że najlepiej zachować zdrowy rozsądek i nie wjeżdżać na pałę na przejazdy, tylko upewnić się, że można bezpiecznie przejechać. Kiedy się powoli dojeżdża do takiego poprzecznego przejazdu, to przeważnie kierowcy przepuszczają, nawet jak nie muszą.
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Ile razu można pisać, ze tam nie ma przejazdu? Jeżeli masz taką znajomość przepisów, to nie bierz się za dyskusję o nich. Jeżeli masz wiedzę na poziomie: to odśwież sobie wiedzę lub nie wyjeżdżaj na drogi publiczne. A potem się dziwić, że jest tyle wypadków... -
Win7 i nvme? Z tego co pamiętam, to trzeba było trochę kombinować.
-
[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...
zekker odpowiedział SovaLTD → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Pytanie ile faktycznie poszło na zawodników i ich zespoły, a ile dla kierownictwa... -
[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Koła rowerowe
Lub po prostu napompować i jechać, zamiast filozofować czy potrzeba 0,1 bara więcej czy mniej Tak czy siak autor dokupił pompkę z manometrem. -
[Kilka pytań początkującego kolarza] Gadżety, sprzęt, iron man
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Tak jak pisali inni, łyżki, podstawowe klucze lub multitool. Dodałbym jeszcze, że klucz do nypli też może się przydać. Jak strzeli szprycha, to koło potrafi się "wypaczyć" i może ocierać o ramę lub hamulce. Korygując naciąg szprych obok, da radę jakoś wrócić. Mimo łatek wziąłbym też zapasową dętkę. Jak coś się wbije, to przeważnie idzie załatać, ale bywa że dętka puści na spawie lub przy wentylu. Zapasowe dętki warto sprawdzić w domu, czy są całe, czy wentyl dobrze dokręcony. Trafiają się wady fabryczne i można się zdziwić w trasie. Trytytki są przydatne, zwykle mam kilka większych i trochę mniejszych. Większe minimum żeby dały radę objąć ramę lub kierownicę, mogą być wielokrotnego użytku. Małymi można np. złapać pękniętą szprychę, żeby nie latała luźno. Pytanie czy to kwestia mechaniczna (obtarcia, ciągniecie za włosy), czy bardziej przegrzanie, przepocenie. Może być kwestia spodenek (faktura materiału, kwestia odprowadzania wilgoci), może środka piorącego, może ustawień siodła. Niektórzy doradzają sudocrem lub podobne (mi nie pasuje), inni golenie się (tutaj ostrzegam, że jak zaczną odrastać to będzie gorzej). Ja ostatnio stosuję zasypkę alantanową (co ciekawe kiedyś nie miałem problemów z otarciami). To raczej na oddzielny temat. Trzeba się nauczyć Z przednią jest trochę więcej zabawy, ale jak w fabryce/sklepie nie sknocili wysokości i kąta względem łańcucha, to zostaje regulacja napięcia linki i ograniczenia wychylenia. Klamkomanetki szosowe przeważnie mają funkcję trymowania, czyli w ramach jednej zębatki masz dwie pozycje przerzutki. Sprawdź czy w ogóle masz i czy działa prawidłowo. -
[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Koła rowerowe
No ma, ale w większości przypadków margines błędu jest tak duży, że nie trzeba do sprawy podchodzić z miarką. Im szersza opona, tym więcej zapasu na ugięcie, większy margines błędu na zbyt niskie ciśnienie. Zbyt wysoko, to już konkretnie trzeba się postarać, żeby przypadkowo przekroczyć. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
To nie jest przejazd. Jeżeli rozmawiamy o prawie, rozważamy kto ma pierwszeństwo, to te "formalizmy" są istotne. Dyskusja jest o przepisach, a nie co się komu wydaje. Serio nie odróżniasz tych dwóch znaków? Z lewej P-1c, z prawej P-11 (zrzuty z rozporządzenia, nic nie było skalowane): Przecież na pierwszy rzut oka widać* czy coś jest prostokątem, czy kwadratem. Pasy rowerowe też mogą być malowane na czerwono, to nie jest zarezerwowane dla przejazdów. Warto od czasu do czasu odświeżyć sobie wiedzę o znakach: znaki i sygnały: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190002310 szczegółowe warunki techniczne (nieobowiązkowo ale warto przejrzeć, pomaga zrozumieć dlaczego dane miejsce wygląda jak wygląda): https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190002311 * Różnica w percepcji jest zależna od perspektywy z jakiej się patrzy na znaki poziome. Im bardziej płasko, tym są węższe na odległość, dlatego z niektórych ujęć krótkie linie mogą wydawać się kwadratowe. Dlatego za każdym razem proszę o link, żeby dało się popatrzeć z różnych stron, tak samo żeby zobaczyć jakie są znaki pionowe (w omawianym miejscu nie ma żadnych o przejeździe). -
[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Koła rowerowe
Nie, nie jest potrzebna, nie na tym etapie wkręcenia się w rower. Jak się jedzie na wynik, to ma sens, bo zapewnia się +/- porównywalne warunki, dochodzi się do jakiegoś optimum*. Na początku wystarczy, że opony będą napompowane wystarczająco dobrze, żeby nie było ryzyka przebicia, czy utraty przyczepności. Urywanie jakichś ułamków czasu/mocy na idealnym pompowaniu mija się zupełnie z celem. A tutaj pojawiają się oburzone głosy, że bez manometru, to opony wybuchną i się człowiek zabije... Gdyby jeszcze to było pytanie jaką pompkę kupić, to tak, lepiej od razu kupić coś sensownego i przyszłościowego. Jak już ma co ma, to szkoda kasy, szkoda zagracać dom, szkoda zaśmiecać świat. *Z tym optimum nie jest tak super, ba na każde warunki będą inne. Gładki asfalt latem będzie X, mokrą jesienią X-y, nierówny asfalt X-z, itd. Szarpanie się o kilka dziesiątych bar nie ma za bardzo sensu. 70-100zł 20 lat temu, to obecnie tak 150-200zł. Inflacja robi swoje. A pytaj do skutku, może kiedyś zrozumiesz, że takie pytanie nie ma sensu. Gdyby chodziło o technikę jazdy, to byłoby zasadne. Jednak pompowanie opon jest takie samo czy się jeździ fatbikeim, czy rowerem torowym. Zmieniają się tylko zakresy ciśnień w zależności od szerokości opony. -
[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Koła rowerowe
Być może mi to umknęło w pierwszym poście. Ale tak czy inaczej, nawet jak się w domu napompuje z manometrem, to w trasie korektę się już zrobi bez lub tak samo trzeba się cofać. Owszem można zgadywać w domu ile będzie ok. Potem przez te kilkadziesiąt czy set km stwierdzać, że jednak to nie było to i się "męczyć" dalej lub na oko skorygować. Piszę już kolejny raz, bo chyba nie dociera. Autor jest totalnym amatorem, myślisz że mu na tym etapie jakakolwiek powtarzalność na poziome 0,1bar jest do czegokolwiek potrzebna? Taka powtarzalność, to się przydaje jak już ciśniesz na poważnie i chcesz mieć idealne parametry. Przy normalnej rekreacyjnej jeździe, to naprawdę nie robi różnicy, byle nie przesadzić ze zbyt niskim lub wysokim ciśnieniem (mniej prawdopodobne). Praktyczny test sprawdzi się zawsze. Jeżeli uważasz, że bez manometru nie da się jeździć na rowerze, to tak jesteś niewolnikiem cyferek. Świat rowerów nie kończy się na dwóch skrajnościach, treningu lub jazdy po bułki. Jest jeszcze cała masa pomiędzy, gdzie jeździ się już ambitnie, ale nadal nie jedzie na wynik. Taki test mówi wszystko i jest całkowicie niezależny od rozmiaru opon i wagi rowerzysty. Manometr tego ci nie da, dopóki nie wypróbujesz X ciśnień. Dobrze zrobiony test niemal gwarantuje zapewnienie minimalnego ciśnienia, takiego co zminimalizuje ryzyko dobicia do obręczy. Po cholerę idziesz w jakąś elitarność? Chcesz się w ten sposób poczuć lepiej, kimś wyjątkowym? I po co te przytyki o budżecie? Owszem wyjątkowa, ale opony wcale tanie nie były, choć to raczej niższy segment zimówek. Kenda Klondike 29x2,1", wtedy kosztowały około 220zł od sztuki. Z drugiej strony nie raz spotkałem się, że podany zakres przez producenta nie do końca się sprawdza w praktyce (dolny zakres, do górnego się nie zbliżam, cóż jestem lekki). Za stary jestem, żeby się łapać na takie gatki. Ton wypowiedzi, szukanie haków... -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jak na razie to sam brniesz w nie wiadomo co. Po pierwsze, ile razy można prosić, żebyś dawał linki do street view, a nie zrzuty ekranu? Po drugie, z tego co tu widać, to są pasy rowerowe, a linie wyglądają na standardowe krawędziowe, a nie te od przejazdów rowerowych. Niestety perspektywa zrzutu nie daje dobrej możliwości przyjrzenia się. https://www.google.pl/maps/@50.0502404,19.9799519,3a,75y,24.99h,63.88t/data=!3m6!1e1!3m4!1sLMQ5vcU7RnogqpdhqvRezA!2e0!7i16384!8i8192?coh=205409&entry=ttu No i doskonale widać, że to nie jest żaden przejazd rowerowy, tylko pas z liniami krawędziowymi, takimi samymi jak dla tych skręcających w lewo w boczną. Najprawdopodobniej jest to P-1c. Przejazdy rowerowe oznacza się znakami P-11, linia jest "kwadratowa", a nie prostokątna. Serio, warto znać znaki nie tylko pionowe. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Po tym zdjęciu ciężko stwierdzić co to jest, oprócz tego, że gość jedzie pod prąd Jak jest gdzieś to na street view to daj link. Wyszukiwarka sugeruje coś z Trójmiasta, ale nie kojarzę tego miejsca. Możliwości są różne, zarządca mógł źle oznakować, mogą to być linie krawędziowe (perspektywa zmienia wygląd pasów). Nie widać też co jest na znakach z tej bocznej, czy to faktycznie droga, czy wyjazd z posesji. -
[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Koła rowerowe
Owszem mam inne. Kilka pompek z manometrem mi się przewinęło, między innymi ta mała od Cranków (udało się zwrócić), gdzieś się kurzy decathlonowa poniżej stówy. Imo to szmelc, raz z powodu rozmiarów, dwa z powodu jakości wykonania, trzy ergonomii. Kilkunastoletnia kupiona za 3 dychy lepiej sobie od nich radzi, bije na głowę wygodą i sprawnością pompowania. Te z manometrami przeważnie są już przekombinowane, a tanie są tanie i tandetne. Domowa, podłogowa, to inna sprawa, choć też raczej rozglądałbym się obecnie za czymś w okolicach 150zł, a nie 50zł. Bo tanie to jednak będą tanie. No właśnie, ludzie trochę chłodniejsze głowy, a nie zapatrzenie w cyferki. Czy jak jedziecie singlem, to też ciągle w licznik, czy aby nie jest już za szybko? Idealnie jakby tą stacjonarną miał z manometrem, ale podręczna już nie musi być. Tak, bywało że w domu nie napompowałem, lub coś nie tak. To potem tą podręczną i krawężnikiem, korzeniem, czy czymkolwiek innym testowałem, czy nie za mało powietrza. Tak czy inaczej, autor ma co ma. Wymienić pewnie się nie uda. Dla jednego wydanie kolejnej stówy, to nie problem, dla innego jednak jest. Wywalanie tego co się ma, tylko dlatego, że nie pokazuje cyferek jest po prostu głupie. Spinacie się o te cyferki, a rowery na tych cyferkach nie jeżdżą. Czepiasz się wyjścia przed dom w celu sprawdzenia, a jak inaczej zweryfikować czy powiedzmy te 7bar jest ok, czy nie? Masz wyjść, przejechać się kilometr, wrócić do domu bo okazało się, że jest za miękko, lub było za twardo ale po popuściło się za mocno? W domu jedyny test jaki możesz zrobić, to siąść lub oprzeć się na rowerze, czy ścisnąć ręką i zobaczyć jak się opona ugina. Tak czy siak trzeba praktycznie przetestować. No i jeszcze jedna rzecz, o której na początku pisałem, czyli zastrzeżenie o urywaniu sekund, o początkach jazdy. Jeżeli ktoś zadaje tak banalne pytanie o to jak stwierdzić czy opona jest dobrze napompowana, to ma zerową wiedzę praktyczną. Tu kompletnie nie ma znaczenia, czy idealnie trafi z ciśnieniem za każdym razem, czy to ciśnienie będzie idealnie dobrane. Grunt, żeby było wygodnie, a zarazem ryzyko dobicia było minimalne - to serio nie wymaga manometru. To że podziałka jest co 0,1 nie znaczy że praktycznie da się z taką precyzją pompować. Zobacz co się dzieje jak pompujesz bardzo powoli, a co jak dynamicznie. U mnie przy wolnym, wskazówka lubi się "zacinać". Przy szybkim z kolei ładujesz całą pojemność pompki, co też nie daje dobrej precyzji. Skoro nie jest wymagana taka precyzja dla kogoś zaawansowanego, to tym bardziej dla początkującego. I tak serio, opony napompowane na oko nie wybuchają, tak samo się ich nie dobija jak się poprawnie sprawdzi "twardość". I gdybym się nimi sugerował, to bym za daleko nie dojechał Trafiły mi się zimówki z serii gdzie producent nie zmienił napisu od ciśnienia, w całej serii od zdaje się 35mm do 2,1" dali ten sam zakres. Jak ta najszersza na minimalnym sugerowanym radziła sobie na lodzie chyba nie muszę pisać (tak kolcowana). Wiesz chociaż jakie opony ma autor? Jaki model, szerokość? Wiemy tylko tyle, że wyczytał w internecie, że powinien iść pod 8bar. Być może faktycznie ma ma coś pokroju 23mm, ale równie dobrze 28mm, gdzie takie ciśnienie w większości przypadków będzie już za duże. Ach ta arogancja bijąca na każdym kroku... cóż typowy szosowiec... -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
zekker odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Mimo wszystko chyba jednak warto ciut pomyśleć i dać szansę właścicielowi, a nie dalej gnać przed siebie i tego psa odciągać. Właściciel właścicielem, ale psa szkoda zajechać (niektóre potrafią gonić do upadłego), czy doprowadzić do jego zgubienia. -
[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Koła rowerowe
A trzeciego dnia w śmietniku, bo taka jej wygoda i dokładność pomiaru I gwarantujesz, że tanie pompki z manometrem są na tyle dokładne, żeby nie przekłamać o te pół bara? Najlepiej pompować pod swoje preferencje. Jeden nabije identycznie, drugi da więcej na tył, żeby skompensować rozkład masy, a jeszcze inny da z tyłu mniej, żeby mieć lepszą przyczepność. Ale zdajesz sobie sprawę, że każda sztuka pompki może wskazywać inaczej i moje 5bar mogą być inne od twoich 5bar? No i jeszcze taka drobnostka, większość ludzi pompuje na oko i jakoś oddziały szpitalne nie są nimi wypełnione. Rower jest narzędziem praktycznym, nie aptekarskim i teoretycznym w cyferkach. Jeżeli nie masz żadnej praktyki, to wartości na manometrze nic ci nie powiedzą. To czy pompować 6 czy 6,2 czy może 5,8 będzie wynikać z praktyki, dojścia do swojego preferowanego ciśnienia, a nie tego co ktoś wymyśli w internetach. Tutaj manometr nic nie pomoże skoro nie wiesz ile docelowo będzie ok. Jak już się dojdzie praktycznie, to wtedy tak, pomiar daje powtarzalność i nie trzeba się za każdym razem bawić w sprawdzanie praktyczne. Przy pompowaniu na oko, przekroczenie ciśnienia jest mało prawdopodobne. Trzeba chcieć albo faktycznie mieć łapę Pudziana. Przeczytaj jeszcze raz jak się taki test robi, zamiast głupio pisać o wpierniczaniu się na pełnej na krawężnik. -
[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?
zekker odpowiedział Sg3rl0ck → na temat → Koła rowerowe
Do tego, żeby rower się poprawnie toczył nie trzeba znać ciśnienia. Manometr przydaje się, jeżeli chce się łatwo i powtarzalnie napompować. Nie wariujmy już z tym opomiarowaniem wszystkiego. Jeżeli dopiero zaczynasz i nie chcesz urywać pojedynczych sekund, to olej te dokładne wartości, zwłaszcza że pompką do 8bar do tych 8bar raczej nie dobijesz Pompuj tak jak wyżej pisali, żeby opona była twarda. Wsiądź, zobacz jak mocno się ugina, jak za mocno to dopompuj, jak za mało to upuść. Można też zrobić test krawężnika, czyli na zaciśniętym hamulcu stawiasz koło na krawędzi krawężnika (czy innego podobnego elementu), naprzyj z całej masy/siły. Jeżeli dobijesz do obręczy, to ciśnienie jest zdecydowanie za małe. Jeżeli nic się prawie nie ugnie, to sugerowałbym lekkie popuszczenie, bo za twardo też bez sensu. Sprawdzasz dla obu kół. Inne uwagi, to jeżeli mowa o danym ciśnieniu, to warto podać też szerokość opony, bo 8bar dla 23mm może być ok, ale dla 28-32 to może być za dużo do sensownej jazdy. Jeżeli już będziesz miał jakiś miernik lub inną pompkę, to też nie sugeruj się bezpośrednio dokładnymi wartościami. Manometry rowerowe nie maja wzorcowania, więc nawet mając dwa identyczne, wynik może być różny, więc jak zmienisz pompkę/manometr to warto porównać czy dają taki sam wynik, ewentualnie znowu empirycznie dobrać pasujące ci ciśnienie.