bogus

Powinna pasować tarcza z M7000 do M8000.

W starym to nic, w nowych jest więcej zamieszania z oznaczeniami. Sun Ringle ma taki system oznaczania modeli, że liczba przy nazwie mówi o szerokości zewnętrznej, w symie słusznie, bo jak by brzmiało Duroc 27

@KrissDeValnor 27 mm wewnątrz. Tak samo podaje chyba najbardziej wiarygodna strona - Velo, czyli dystrybutora Sun Ringle na Polskę. https://velo.pl/czesci/sun-ringle/duroc-30

Sprzedać? Nie ma mowy. Nowego z 2019 roku już nie znajdziesz. Moim zdaniem trafny wybór jeśli chodzi o rozmiar. Siodełko jak dla mnie jest wygodne, ale co kto lubi. Jak dla mnie na start do zmiany manetka blokady amortyzatora. Mimo, że w 2020 roku jest poprawiona wersja z szerszym pierścieniem, to jej skok jest nadal za długi, ja swoją, jeszcze w starej wersji, zmieniłem na Oneloc od RSa. Ponadto jeśli ergonomia manetki GX odpowiada to w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. U siebie wrzuciłem jeszcze opony Vittoria Mezcal i przeszedłem na bezdętki.

@Sathgart używam na codzień RR XC500 z rocznika 2019 - różnice w stosunku do 2020 są kosmetyczne. Przy wzroście 180 cm i przekroku 86 cm mam ramę L. Preferuję raczej sportową pozycję na rowerze i na pewno nie powiedziałbym, że L jest za duża lub nie daje komfortu dla osoby o wzroście 180 cm. Do M przymierzałem się i niestety, ale była moim zdaniem przymała. Każdy ma oczywiście inne preferencje, jednak dobrze bym się zastanowił jeszcze raz nad rozmiarem. Jeśli masz jakieś pytania szczegółowe o XC500 śmiało pisz.

Faktycznie, nie zauważyłem tej "eSki" przy podanym przez Ciebie modelu. Jeśli o model XC100S chodzi to raczej nie wydałbym na niego 5300. Co innego sztywniaki z Decathlonu z serii XC. Jednak prawdą jest, że osprzętowo nic lepszego nie znajdziesz. Lepiej dołożyć trochę i kupić coś z lepszą ramą.

Jest sens kupna za 5300 Rockridera XC500. W tej kwocie nie dostaniesz nic lepiej wyposażonego. Ewentualnie rozejrzyj się za Kellys Gate lub Merida Big.Nine 500 Lite. Jeśli masz konkretne pytania do XC500 pisz, jako użytkownik modelu z 2019 roku chętnie coś podpowiem.

Nie ma to większego znaczenia. Może się jednak zdarzyć, że korby będą miały inny rozstaw ramion. Wtedy jedno będziesz miał bliżej a drugie dalej od ramy. Dlatego też każda korba ma określoną długość suportu do którego została zaprojektowana, tak by linia łańcucha była prawidłowa. W przypadku lewego ramienia może to powodować dyskomfort podczas jazdy.

Zębatka ma pasować do rozstawu śrub korby i ma mieć tyle zębów ile chcesz i na ile pozwala rama. Poza tym jak chcesz zamontować za dużą zębatkę, zmniejszyć przecież jej się nie da?

Nie da rady. Musisz mieć manetkę, przerzutkę i kasetę dedykowaną pod odpowiednią ilość przełożeń, w dodatku nie wolno mieszać osprzętu Sram i Shimano. Choć w przypadku mieszania są wyjątki. Musiałbyś zmienić także przerzutkę i klamkanetki. Jeśli osprzęt jest pod 10 przełożeń to nie obsłuży 11. W przerzutce może także zabraknąć pojemności, ponadto DA 7800 według Shimano obsługuje maksymalnie kasetę 11-27T.

Każda manetka Sram pod 10s. Chociażby GX w starszej wersji.

Ten rower nie nadaje się do wymienionych przez Ciebie dyscyplin kolarstwa. Polecam skupić się na rowerach używanych przeznaczonych do takiej jazdy.

Zrób pełny serwis. W takim przypadku w środku można spodziewać się wszystkiego. Potem masz na minimum sezon spokój.

Korba bez problemu da radę, do przejścia na 3x9 potrzebujesz nowych manetek, łańcucha 9s i kasety. Przerzutka tylna także powinna być z serii 8/9s.

Z wagą nie jest źle. Wyjdzie podobnie jak Reba, czyli 1600-1700g. Przyzwoicie. R7 zawsze kojarzyłem z zielonymi goleniami dolnymi. Taki hit z początku lat 2000.

Według mnie XC500 będzie lepszym wyborem z uwagi na lepszy amortyzator i fajniejsze koła. Plus dla Experta za bębenek microspline i dzięki temu kasetę 10-51.

Wczoraj umyte i nasmarowane cztery rowery. Dzisiaj krótka 22 km przejażdżka. W ruch poszły dwa z czterech umytych wczoraj sprzętów i już się zdążyły ubrudzić.

Dla mnie zębatka 52T spowodowałaby brak konieczności zmiany zębatki z 34 na 32 przy jeździe w góry. A to spory atut według mnie. Jednak każdy ma inny pogląd na kwestię napędu, dla mnie ma być jak najbardziej wszechstronny, a jednocześnie prosty.

Dzisiaj przyszły zakupione w środę chwyty ESI Racer's Edge. Zobaczymy jak będą się sprawowały w porównaniu do taniej chińszczyzny.

Przerzutka 2x nie zadziała poprawnie z napędem 3x i odwrotnie. Musisz mieć dedykowaną do danej korby.

Mnie natomiast Sram dał do myślenia tym ruchem. Teraz zamiast stosować 32x10-50 można iść w 34x10-52 a to już jest konkret. Dla mnie byłoby to dobre rozwiązanie, tylko nie podoba mi się zmiana przerzutki w tym wszystkim. Czekam na testy pierwszych mixów starego i nowego Eagle, a tymczasem rozglądam się za bębenkiem XD.

Kaseta 10s bez problemu wchodzi na bębenek Shimano 8/9s. To ta sama szerokość, jednynie zębatki są ciaśniej upakowane. Jeśli teraz masz klamkomanetki to kupując manetki musisz dokupić oddzielnie klamki. Wersja manetki 2/3x to ta sama manetka. W Shimano jeśli dobrze pamiętam jest przełącznik między 2 a 3 rzędami.

Według mnie kaseta jeszcze obleci, blat natomiast niektóre zęby widać, że ma ostro zakończone - do wymiany, choć niekoniecznie będzie przeskakiwało, bo to duża zębatka.

Koła jak koła, ale pozmieniało się w ostatnich latach tyle standardów, mocowania kół (osie), rury sterowe taper, wszechobecne pressfity i parę innych. Sam stałem przed dylematem podobnym do twojego. Chciałem modernizować rower na kołach 26 ze świetnymi już komponentami jak na tamte lata. Chodził mi po głowie amortyzator, ale przy okazji trzeba wymienić koła, potem napęd, ale przecież nie wsadzę 1x12 do 26 cali bo będę szorował przerzutką po glebie. Jak już byłem przy kołach to powstało pytanie o sens kupna, skoro i tak z tyłu nie będzie sztywnej osi, a koła 26 są i tak w cenie kół 29. Podsumowałem wszystko i mimo, że bardzo lubię stary rower (aktualnie przerobiony napęd na 1x9) to rachunek ekonomiczny wskazał na jedno - dołóż trochę do zakładanego budżetu i kupisz dwie klasy lepszy rower ze wszystskimi nowymi standardami bez kombinacji. Ty mając 4000 zł i sprzedając obecny rower możesz oscylować w okolicy 4500-5000 zł, a to już naprawdę fajna kasa. Co do rozmiaru kół to wszystko zależy od preferencji. Ja po przesiadce z 26 na 29 jestem bardzo zadowolony i nie dostrzegam wad większych kół.

Dokładnie jest tak jak napisałeś. Starsze miały wypukłe logo, natomiast nowsze mają płaskie.