Skocz do zawartości

wojtasin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez wojtasin

  1. Tak, powoli kończę miesięczne wakacje. Biwak faktycznie na jeziorem Desierto. Widok na Fitzroya. Kąpałem się w Lago Electrico
  2. Siostra mi pisała, u mnie na wsi 5 stopni, wieje dość mocno i pada śnieg z deszczem. Dokładnie, jak tutaj P.S. To przykład, że nawet do kąpieli warto z telefonem.
  3. Bo leje i kisnę w namiocie.
  4. Bo latem mam zimniej, niż Wy macie zimą :D
  5. Stalowe koszyczki zefala zawsze na propsie
  6. Czy miał ktoś styczność z amazonowymi Akaso? Na youtubach pokazują, że stabilizacja taka nawet działająca, obraz w 4K trochę mało szczegółowy, ale w FHD już jest wystarczająco dobrze, ale tyle YT, a wolałbym posłuchać naszego polskiego marudzenia na wady tych kamerek
  7. Okolice 1999/2000.
  8. To zależy gdzie jedziesz, jeśli w miejsca, gdzie co 30 kilometrów masz jakiś sklep rowerowy - nie ma co przesadzać, jeśli na jakieś totalne wygwizdowo - to już według uznania (kiedyś targałem nawet zapasowy hamulec, zacisk sztycy i manetkę). Sam, oprócz takich oczywistych rzeczy, jak dętka, łatki, kleje czy zestaw kluczy, w dalsze wyjazdy zabieram zapasowy hak przerzutki, klocki i kilka szprych dopasowanych do moich kół, w bardziej odludne miejsca także zapasową oponę. Często zabieram zbyt dużo rzeczy (w tym roku miałem na przykład buty, których ani razu nie ubrałem, targam niepotrzebnie zbyt dużo sprzętu foto). Z ciuchami to tak, że zależy na jakie kompromisy jesteś gotów, żeby było lżej i jechało się lepiej - po jednej zmianie wszystkiego poza bielizną wystarczy (bielizny biorę więcej). Jest też sprawa kuchni - jeśli nastawiasz się tylko na punkty gastronomiczne, to problem praktycznie nie występuje, jeśli chcesz coś pichcić sam - to palnik, gary, sztućce, dobrym kompromisem jest mix - poranna kawa i małe śniadanie przy namiocie, obiad na bogato i wieczorem herbatka (taka z cukrem, bez cytrynki). Wtedy wystarczy mały palnik i stalowy kubek. Ja targam kawiarkę i ceramikę do kawy Mi łatwiej wyspać się miejscach, gdzie nikt nie hałasuje, nikt nie tłucze się po nocy, dlatego noclegi na polach namiotowych w Polsce* to dla mnie taka bardziej ostateczność, noclegi pod dachem czy u kogoś za domem też raczej sporadycznie, kiedy nie ma innego wyjścia, ale takie widoki to raczej w punktach na dziko
  9. X-Caliber w rozmiarze 17,5 z 2014 roku i z miskami sterów i hakiem ważył ~1900 gram, Marlin (26") z 2008 - niecałe 1600 gram, ale 26 to zdecydowanie inna kategoria.
  10. Pytanie może naiwne, ale czy da się w tym widle zmienić skok na 80 mm? Albo w jakimś innym mańku dla kół 29?
  11. Bo grzybów nie zbieram, a być musiałem. DSCF9332 by syn_szklarza, on Flickr
  12. Jeździłem z takim, trzymał się dobrze, sakwy na nim też, rowerem z przednim bagażem kieruje się inaczej, większym problemem jest pokonywanie przeszkód z mocno dociążonym kołem z przodu, ale do opanowania. https://get.google.com/albumarchive/116912665421155660230/album/AF1QipNlROfrzZlnvMQEpY0qNL1rVwoW-Koph0vdZyLa/AF1QipMenKvXFymcqwz6r4ACsqpQ64nzppDZGjy4FccE
  13. Massload miał/ma trzy wersje o podobnej konstrukcji, ale żadna nie była dokładnie taka sama, jak bagażnik crosso, najszersza wersja była bardzo podobna, ale pewne, minimalne różnice w konstrukcji występowały. Co do kompatybilności - to zależy od zacisków, ja mam mechaniczne (BB7 i TRP Spyke) - w obu przypadkach trzeba wcisnąć podkładkę pomiędzy mocowanie bagażnika, a ramę - potrzeba około 3 mm. W przypadku tanich hydraulików shimano - nie ma takiej potrzeby.
  14. Obserwowałem relację na fejsie. Z jednej strony - ciągnie mnie tam (podobają mi się te puste, spłowiałem przestrzenie), z drugiej - nie gadają po rusku
  15. W temacie kluczy - wożę małe multi ze skuwaczem do łańcucha, a oprócz tego długie klucze 3, 4, 5 ,6 (King Tony są według mnie dobre). Droższa torba na kierownicę SA będzie lepsza. Miejsce na telefon mam w takim cosiu, ale wolę go wozić w kieszeni - https://www.decathlon.pl/sakwy-podwojne-520-2-l--id_8376610.html
  16. Gratuluję jednej z ciekawszych prezentacji wczorajszego wieczoru na Kolosach (ci, co Gazelą za krąg polarny mieli lepiej gadane ;)).
  17. No niestety nie. Lecieliśmy z Warszawy, a u nas nie ma tak tanio, jak z Pragi Pegasusem (spotkane Czeszki płaciły za bilet w dwie strony około 220 euro), wiza na 30 dni to 20 riali, czyli 200 złotych dla jednej osoby (nie do końca wiem, jak jest z wizą na 10 dni, jeśli przedłużają za darmo - wtedy jest bardziej opłacalna, bo kosztuje 100 złotych od osoby). Na miejscu wymieniliśmy 300$ i 100 wypłaciłem z karty revolut, z tego 120 poszło na opłatę za transport rowerów.
  18. Sam fotoszopowałem tablicę
  19. Prawie dwa tygodnie temu wróciliśmy z moją panią z ferii zimowych w Sułtanacie Omanu (opcja all exclusive). Przez dwa tygodnie przejechaliśmy 960 kilometrów z zaplanowanych 778. Koszty: około 2500 za bilet w dwie strony (w tym opłata dodatkowa za transport roweru), 200 złotych wiza do Omanu, na miejscu wydaliśmy po około 600 złotych na osobę. Trasa: https://ridewithgps.com/trips/31576355 Zdjęcia: https://www.zonerama.com/wuen/Album/5086302?secret=37d6DT2oIvdg0091s86mM14N6 Tak było, nie zmyślam :)
  20. Bo mi się nie chce jutro do pracy...
  21. Bo ostatni dzień wakacji...
  22. Bo zima taka, że jeździć się nie chce (prawie 32 stopnie w cieniu - wymiękam).
  23. Bo jak jest zima, to musi być zimno
  24. Żadnych wstawek, tam gdzie kupowałem do wybory były czarny mat i czarny połysk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...