A mnie wkurza to ze tacy trębacze, szeryfowie dróg, głoszący jedyną, wielką prawdę że "drogi są dla samochodów", po tym jak już obtrąbią kilku rowerzystów pakują tego swojego złoma na trawnik czy zastawiają chodnik. I to już jest w porządku, jakoś im umyka że chodniki są dla pieszych, a auta parkuje się na parkingu. I jest tłumaczenie że "nie ma gdzie parkować", to się ryją na chodniki, i żaden też do urzędu nie pójdzie żeby coś z tym zrobić.