Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.01.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
6 punktów
-
5 punktów
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Czy wy się w tych szkołach przestaliście uczyć poprawnej polszczyzny? Jakie opiń? OPINII Nie dziwisz się, czemu Ci się wyraz podkreśla na czerwono? Tak, daje radę. Ale ja bym jednak zainwestował w słownik i korki z polskiego.2 punkty
-
Ale piszą też: Wiec u ciebie e-type by podszedł Co do korby bez boosta w boostowej ramie, to może być zła linia łańcucha lub na małym blacie łańcuch może zaczepiać o opone. Co do blatu 36 to raczej nie wejdze dbo duża jest całkiem różnica - trzeba by przymierzyć.1 punkt
-
Oś 20mm zawsze była 'boost' Sam RS kiedyś oficjalnie przyznał że amory pod oś 20 są w stanie zrobić lżejsze niż pod 15, niestety z piastami jest już na odwrót. Oś 20 jest popularna na rynku wtórnym bo przez dobrych 15 lat była jedyną sztywną osią na rynku a i sporo amorów z tamtych lat lepiej radziło sobie 5 sezonów bez serwisu niż obecne bez zerowego. Wsadzanie adapterów qr9 do foxa 36 to abstrakcja tego samego pokroju jak super monster w ramie do xc.1 punkt
-
Nie da sie zamontować przerzutki, bo nie ma przerzutek na obejme do standardu boost. Dwublat tzrba by przymierzyć, ale też musi być boostowy. Tu miało być: Dla mnie dyskwalifikujacy jest brak mozliwosci montazu przedniej przerzutki. Nie wiem ile za ta ramke placisz bo ja wlasnie kupilem ramke Authora Versus za ponizej 700pln z wysylka a Czech.1 punkt
-
To pewnie dlatego większość nowych amorkow je stosuje1 punkt
-
Ogólnie to na rynku wtórnym oś 20mm jest przygniatająco popularniejsza od 15mm1 punkt
-
W opisie ramy na pewno jest 148x12 (sprawdzalem), a co do korby to znaczy, że mało miejsca na zębatke i max co wejdzie (nawet w boost, gdzie zębatka jest odsunięta od osi ramy od dodatkowe 3mm) to 32t. Dla mnie dyskwalifikujtomo631 punkt
-
Nie wiem jak on tam ma wsadzi qr9. To działa w drugą stronę. Dla piasty z osią 20 w tym amortyzatorze widzę same zalety. Sztywność, duże łożyska i może mniej popularna niż np. 15 mm, ale do dostania.1 punkt
-
To raczej zaleta, wsadzi praktycznie każda piastę z odpowiednimi adapterami, 15 bez boosta, qr9 też1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo ktoś zupełnie nie wiem kto pisząc o zmrożonych drogach zachęcił mnie do wyjechania w teren "za domem" i skończyło się jak zwykle... Trza było się wykapać i wyprać.... Tiaaaa zabielona to ona będzie... Ale pod białym G będzie brązowe G po kostki a wszystko przeplatane całkiem sensownymi łatami lodu Liczyłem, że to świństwo związało i że w najgorszym razie będzie powierzchnia lekko roztopiona jak w nocy było -5 a jak wyjechałem coś koło 1st... Przeliczyłem się... Na zdjęciu to rower jest juz obrany z błotka. Spokojnie odkleiłem z niego spokojnie trzy kilo błota pod domem. Wiec za bardzo nie licz na cuda, bo to bądź co bądź bardziej na północ i chyba cieplej tam mają.1 punkt
-
Bo też dziś się udało pojeździć... Nie było lekko, bo musiałem dziada siłą do lasu zaciągnąć1 punkt
-
Bo człowiek na starość sentymentalny się robi... Bo wspomnienie majowego wypadu na Pogórze Różnowskie...1 punkt
-
1 punkt
-
Jeszcze się taki nie urodził, co by udowodnił, że full będzie na płaskim szybszy. Na fullu zawsze jedzie się z większą mocą i zawsze będzie się wolniejszym. W necie są testy porównawcze sparka i odpowiednika HT. Na odcinkach 10min jazdy full zawsze przegrywa na pętli XC. Zarówno na płaskim nierównym terenie, jak i na podjazdach. Przegrywa czasowo i tym, że jedzie się z większą mocą. Zawias zawsze będzie pochłaniał sporo WATów. Wielu ludzi będzie tak samo szybkich na HT w dół, jak na fullu. Kwestia umiejętności. Jeśli jechać tak przez 2h, czyli mniej więcej tyle, ile trwa mega, to różnica czasu będzie rosnąć geometrycznie, bo dojdzie zmęczenie. Nikt nie uciągnie 20WAT więcej przez 2h. I na fullu poleci się kilkanaście miejsc w dół. I nie opowiadajcie, że na zjazdach można odpocząć na fullu, bo to bzdura. Na obu rowerach pracuje się tak samo. Odpoczywa się na górskich wycieczkach. Na maratonie w górach full lepiej zjeżdża, ale to bez znaczenia, bo stracisz na podjeździe dużo więcej czasu. Czas zjazdu to kilka minut, a pod górę jedzie się większość czasu. Nie ma szans odrobić czegokolwiek na zjazdach. Płynna jazda po płaskim, to tylko autosugestia. Wystarczy sobie czasy i moc pomierzyć. Jest płynniej, ale wolniej i z większą mocą. Full jest wygodniejszy, ale wymaga więcej mocy, jest cięższy i zawsze będzie wolniejszy w ogólnym rozrachunku. Brutalna prawda jest taka, że w fullu za 20 patyków nadal ograniczają zwyczajnie ciężkie koła. Realnie można było w tej cenie złożyć rower grubo poniżej 9kg z ultra lekkimi kołami, na którym faktycznie można by poczuć różnicę na podjazdach i przy przyśpieszaniu po płaskim. Full xc może się sprawdzić na niektórych trasach world cup. Ale nie da przewagi na żadnym maratonie w Polsce. Ludzie jeżdżą, bo chcą. Uzasadnianie tego w inny sposób, niż wygoda nie ma podstaw.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00