wiesz... co ja mam Ci napisać? że mam rower co waży 18kg i gnie się po >20cm i z przodu i z tyłu, jeżdżę w fullface'e i plastikach żeby tę dyskusję wpisać w ramy osobistych wycieczek? Tak CZASEM dokręcam jadąc >40km w rowerze z napędem 1x 38t i kasetą, której zakres kończy się na zębatce 32t, a grawitacją to bawię się jak mnie od ziemi oderwie.
Ja jeszcze raz podkreślam - ja nie używam 3x (tylko kogo to obchodzi co robię ja - ludzi jest ponad 7 miliardów) mam napęd 2x w hardtailu i 1x w fullu ale nie bronię innym bawić się tak jak chcą, zwłaszcza że pamiętam jeszcze czasy kiedy miałem jeden rower i jeździłem nim wszędzie po asfalcie czasem też, gościła w nim korba m952 46/34/24 i uwierz mi używałem przełożenia 46x11 i kręciłem powyżej 40km/h, bo do tego potrzeba nachylenia raptem 3% albo i wcale a nie 20% i pozycji na "jajo" (tu przy normalnej kadencji 90 i przełożeniu 46x11 dawało w rowerze 26 astronomiczne 46km/h). Nie każdy potrzebuje "igla" nie każdy się zdecyduje na budowę w zimie bazy tlenowej nie każdy wyrobi nawyk jeżdżenia z dużą kadencją - nie każdy jest Tobą, czasem ktoś chce się "podjarać" rozpędzając się z górki po asfalcie. Ja zwyczajnie nie lubię autorytaryzmu -"Ty tak masz robić ba ja tak chcę"