Skocz do zawartości

[świecące ścieżki rowerowe] na co to i komu?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim. Nie wiem, czy taki temat nie został już wcześniej poruszony, bo już dawno nie zaglądałem na forum. Szukajka mnie zawiodła. Być może słabo szukałem. Jeśli powtarzam temat to przepraszam i proszę o link.

 

Do rzeczy:

 

http://portalkomunalny.pl/otwarto-pierwsza-polsce-swiecaca-sciezke-rowerowa-wideo-335784/

 

Czy wam też się wydaje, że to strata pieniędzy? Spotkałem się z argumentacją, że tego typu infrastruktura zwiększa bezpieczeństwo rowerzystów. A ja się pytam jak? Każdy ma mieć oświetlenie i kamizelkę po zmroku. Czy to nie jest tak, że zrobili to dla osób, które z założenia poruszają się bez żadnego oświetlenia? Przecież te ścieżki nie świecą, tylko ledwo się żarzą... Co sądzicie na ten temat? Może jest ktoś, kto miał okazję z tego korzystać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sama głupota jak podświetlana ścieżka rowerowa u mnie w Otwocku, swego czasu było nawet o tym w wiadomościach. Trzeba było na coś wydać pieniądze to wydali.

 

Jak już chcą oświetlać to od góry, co mi po tym że będę miał podświetlony asfalt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to każda ścieżka rowerowa w Polsce to strata pieniędzy - dużo szybciej, przyjemniej i bezpieczniej jest po ulicy. A ta ścieżka to kolejny bubel - przyklejona do chodnika (bo taniej przykleić do chodnika niż do drogi), z szykaną by ominąć drzewo (bo się nie chciało załatwiać zgody na wycięcie) ale za to świeci LOL :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim mieście buduje się na potęgę ścieżki rowerowe, ale są one zupełnie niedostosowane do użytku przez rowerzystów jeżdżących na szytkach... W większości nawierzchnia jest wykonana z kostki, która po pewnym czasie się odkształca. Z resztą... sami wiecie najlepiej jak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z was pesymiści.   Jak by takie coś było w moim mieście,i to w mieście naprzykład to bym sie cieszył. Może i rowerzyści mają lampki, ale ludzie jak sobie idą to całą szerokościa chodnik+ścieżka. Po  za tym załóżmy ,ze jest ciemno,macie lampke ale nie az tak mocną ,żeby wszystko widzieć. Jak ścieżka się podświetla to widać czy coś na niej nie leży etc. Kierowcy aut wyraźniej zobaczą tą ścieżkę etc. Wg. mnie same plusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po  za tym załóżmy ,ze jest ciemno,macie lampke ale nie az tak mocną ,żeby wszystko widzieć

 

To zależy bo taki mój Convoy S2 spokojnie sobie da radę z oświetleniem ścieżki rowerowej i ninie tylko... Kwestia wyboru lampki. Takie coś powinno zostać wykorzystane na obrzeżach miast i w okolicach wsi do budowy ścieżek dla pieszych. Tu faktycznie na nieoświetlonych odcinkach przydałby sie taki chodnik, ale ścieżki rowerowe to moim zdaniem kiepski pomysł. Ktoś chciał błysnąć ale tylko się zaświecił blado :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z szykaną by ominąć drzewo (bo się nie chciało załatwiać zgody na wycięcie) ale za to świeci LOL :teehee:

 

Trzeba by być chorym na głowę żeby wycinać drzewo pod budowę ścieżki rowerowej. Mało tego trzeba być chorym na głowę żeby wycinać drzewa pod budowę czegokolwiek ale to już inny temat.  Promują zdrowy tryb życia, ekologiczne środki transportu itd. a pod budowę wycinają drzewa... no chyba nie...

Pomyśl czasami co piszesz i doczytaj jaką rolę (oprócz ozdobnej) pełnią drzewa

 

 

a ścieżka bardzo fajna, nie wiem co prawda jakie są koszty tej inwestycji i czy nie można by było wykorzystać lepiej tych pieniędzy ale pomysł na plus  :thumbsup: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

llancer - czego się spodziewałeś, jak nie narzekania?  :laugh:

Fajna ciekawostka. Prądu nie trzeba, a działa. Nie dopatrywałbym się głębszego sensu, odcinek eksperymentalny. ;)

A Wasz uraz do ścieżek rowerowych wynika z tego, że żyjecie w miastach gdzie nie wiedzą jak je budować i PO CO, stąd wygodniej jeździ się ulicą.

Inna sprawa, że niektóre miasta po prostu nie nadają się do budowy sieci DDR-ów i są one wciskane na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by być chorym na głowę żeby wycinać drzewo pod budowę ścieżki rowerowej. Mało tego trzeba być chorym na głowę żeby wycinać drzewa pod budowę czegokolwiek ale to już inny temat.  Promują zdrowy tryb życia, ekologiczne środki transportu itd. a pod budowę wycinają drzewa... no chyba nie...

Pomyśl czasami co piszesz i doczytaj jaką rolę (oprócz ozdobnej) pełnią drzewa

 

 

a ścieżka bardzo fajna, nie wiem co prawda jakie są koszty tej inwestycji i czy nie można by było wykorzystać lepiej tych pieniędzy ale pomysł na plus  :thumbsup:

 

Masz rację nie wycinać, za wszelką cenę nie wycinać :icon_exclaim:  Nic to, że drzewo rośnie w skrajni i można o nie zawadzić i wyrżnąć. Bierzmy dobry przykład ze Śląska:

 

zdjecie,pelne,587660,20150918,typowa-sla

 

Pod budowę domu/bloku w który mieszkasz wycięto wiele drzew a rower na którym jeździsz wyprodukowano w fabryce, pod budowę której wycięto wiele hektarów lasu. Tak, kiedyś puszcza pokrywała większą cześć świata.

 

Nic się to nie poradzi, czasem trzeba wyciąć. Ale w zamian powinno się posadzić kilka nowych drzew gdzie indziej.

 

PS Twój nick chyba dobrze oddaje stan w jakim byłeś pisząc tego posta :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak dla mnie to każda ścieżka rowerowa w Polsce to strata pieniędzy - dużo szybciej, przyjemniej i bezpieczniej jest po ulicy. A ta ścieżka to kolejny bubel - przyklejona do chodnika (bo taniej przykleić do chodnika niż do drogi), z szykaną by ominąć drzewo (bo się nie chciało załatwiać zgody na wycięcie) ale za to świeci LOL :teehee:

Większego steku idiotyzmów nie czytałem od dawna. Dalsza dyskusja z NajaraNy pokazuje jednak jak marną jesteś osobą. Piszę tego posta, żebyś wiedział, że Twojego chamstwa i głupoty się nie boję. Nie traktuj zatem tej wypowiedzi jako polemiki z Tobą bo na na nią nie zasłużyłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim pierwszym poście nie ma odrobiny chamstwa, jest tylko moja subiektywna opinia nt. jakości budowanych w Polsce dróg dla rowerów. To Pan Najarany rozpoczął słowną przepychankę sugerując że jestem chory na głowę. A ja na chamstwo odpowiadam chamstwem, cóż tak już mam.

 

Kolejną cegiełkę do tej kulturalnej dyskusji dołożyłeś Ty:

Dalsza dyskusja z NajaraNy pokazuje jednak jak marną jesteś osobą. Piszę tego posta, żebyś wiedział, że Twojego chamstwa i głupoty się nie boję.

 

Wczytaj się jeszcze raz w rozwój dyskusji to może zauważysz swój błąd. A może nie, bo też coś brałeś. Kto wie :whistling:

 

PS Też się Ciebie nie boję :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo jestem za ścieżkami. Ale bez przesady! Czasem mam wrażenie, że projektanci tych cudów w życiu nie jechali na rowerze a nawet nie widzieli w naturze przerabianej ulicy choćby z okna samochodu. Z tego, co porobiono w moim mieście już świat się śmieje: http://demotywatory.pl/4693985/Poznan-stawia-na-rowery A entuzjaści naśladowania Holandii niech najpierw zasypią Zatokę Gdańską i wybudują tam metropolię, to pogadamy ;) To inny kraj z innymi tradycjami i nie wszystko jest tam takie wspaniałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj Pieńkos z warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich o świecącej ścieżce rowerowej mówi z zainteresowaniem, ale i rezerwą: - Temat jest świeży, nie mieliśmy jeszcze czasu dokładniej przeanalizować tego rozwiązania technicznego. Nieznane są nam właściwości tego materiału, np. jego trwałość i to, czy jest bezpieczny dla przyrody. Czy taki materiał może być używany do budowania ścieżek rowerowych w Warszawie? Kluczową kwestią jest cena. Jeżeli z powodu wyboru tej technologii miałoby powstać mniej ścieżek rowerowych, to pewnie raczej byśmy się na to nie zdecydowali - mówi.

http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,20752021,swiecaca-sciezka-rowerowa-wyprodukowana-pod-warszawa-pierwsza.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Standard budowy ścieżek to to nie będzie skoro z racji braku laku nie ma kasy na odblaski montowane do nawierzchni dróg ekspresowych :)
Od siebie: ciekawe i podoba mi się.

Czy sensowne: nie, bo wolałbym więcej zwykłego asfaltu niż taki świetlik w szczerym polu.

Może jako dodatkowa atrakcja w centrum miasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...