Skocz do zawartości

[sklep] Decathlon - odzież i akcesoria sportowe


MikeSkywalker

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Niebieskie skarpetki dostępne, dorzucając do koszyka 2 pary + 2 pary żółtych wychodzi 2.50 za parę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

 

Chyba mam problem, kupiłem 30 par skarpet, co ja z tym kurna zrobię? Dobrze, że skarpety się zużywają czasem :x 

Ktoś z was też tyle tego nakupował i trzyma dla siebie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Rowerowe szafiarki :P

 

Rozumie pojęcie okazja, ale 30 par :D

 

Skorzystałem kolejny raz, a żółtych jeszcze nie mam. Kolor mocno wali po oczach ?

Żółty jest  świetny. KUPUJ! ;):D

 

Dotarł plecak z bukłakiem, ten pińcet. Chyba będę zadowolony :) Bałem się, że będą jakieś problemy z napełnianiem bukłaka do tych 2l ale bez problemu. Można to nawet bez wyjmowania rowka z plecaka robić. Jak poużywam to skrobnę jakąś reckę o nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej jestem rozczarowany, byłem wczoraj w bielsku zakupić te kolarki i koszulkę aerofit 700 zielone. I powiem wam Decathlon się zepsuł, jak byłem w tamtym roku na jesieni  kupować ciuchy do biegania na zimę to był wybór i pełno rzeczy rowerowych też. A wczoraj rozczarowany koszulek kilka, spodenek trochę tych z niższych modeli. I tylko kilka było 520 z tych 700 ani jednej sztuki. Aż tak popularna są te kolarki i koszulki 700, że w sklepach wyprzedają je i nie nadążają dostarczać. Na internecie są dostępne. Skarpet też na promocji nie mieli. I tu mam dylemat bo muszę ciuchy przez neta zamówić. Przymierzałem wczoraj te kolarki 520 i pierwszy raz miałem, takie ciuchy na sobie i trochę dziwnie się czułem, wiadomo trzeba się przyzwyczaić. I powiedzcie mi jak z rozmiarem zazwyczaj noszę M, a przymierzałem M i L i czułem, że obydwa rozmiary pasują. Więc nie wiem który wybrać, a i czy te 520 różnią się rozmiarem od tych 700? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te skarpetki niebieskie. Są całkiem w porządku.Co prawda miałem już lepiej wentylowane i ściągacz mógłby być nieco bardziej opiety ale za tę kwotę są dobre.

Natomiast dla tych którzy tak jak ja przy pompowaniu często zrywają wentyle polecam coś takiego, fajna sprawa http://www.decathlon.pl/gitka-zczka-uniwersalna-do-pompek-rowerowych-id_5553480.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

@Poochaty - a z opisu i zdjęć wnosisz, że będzie średni na długie wycieczki? Bo akurat otwory wentylacyjne są większe (i chyba jest ich też więcej) niż w moim lidlowym, a w nim tragedii nie ma. Czy będzie wygodny to się dopiero na makówce okaże ;) Podstawowy atest "kaskowy" ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy atest kaskowy masz praktycznie każdy kask, insza inszość jak się ten atest ma do rzeczywistości bo doświadczenie mówi, że wymagania stawiane do atestów są dalekie od tego, co się z nimi dzieje w praktyce. Droższe kaski spełniają go z dużą rezerwą, tańsze niestety nie. Co do komfortu - kwestia gustu. Jak dla Ciebie kask z lidla jest wygodny to ok. Dla mnie każdy jest od niego wygodniejszy. Wiem z praktyki, że o wygodzie kasku przekonujemy się dopiero, kiedy sobie kupimy lepszy. Jako, że przez swój żywot przetestowałem już z 6 kasków , w tym jeden rozpękłem, i za każdym razem kolejny droższy był po prostu bardziej komfortowy, stąd wysnuwam wnioski. Dla mnie komfort to przede wszystkim jakośc gąbek, sposób regulacji na potylicy i wentylacja. Do tego dochodzą różne rodzaje zapięc, różnego rodzaju materiały itd. Uwierzcie, różnica jest wyczuwalna, tylko najpierw trzeba spróbować jednego i drugiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukuj się. Droższe kaski też spełniają te atesty ledwo, bo takie jest prawo rynku, jak można zrobić coś taniej to więcej na tym zarobimy. To tak jak z samochodami, gdzie producenci poznajdowali "kruczki" żeby pozaliczać testy bezpieczeństwa a były jednak całościowo kiepskie pod względen bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z forumowiczów używa tych majtasów z wkładką http://www.decathlon.pl/spodenki-na-rower-mskie-mtb-700-id_8241509.html ?

Mam te od niedawna. Jeździłem w nich dwa razy, wkładka jest super. Materiał z którego zostały wykonane to taka siateczka, więc nadają się tylko jako gacie pod inne spodenki/spodnie, no chyba, że lubisz jak Ci widać to i tamto :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie oszukuj się. Droższe kaski też spełniają te atesty ledwo, bo takie jest prawo rynku, jak można zrobić coś taniej to więcej na tym zarobimy. To tak jak z samochodami, gdzie producenci poznajdowali "kruczki" żeby pozaliczać testy bezpieczeństwa a były jednak całościowo kiepskie pod względen bezpieczeństwa.
Może i masz rację , nie wnikam, choć porównanie do samochodów jest nieadekwatne. Jak 5 gwiazdek w reście ma przykładowo skoda fabia i land rover to ja i tak wiem, że większe szanse na przeżycie mam w land roverze, bo jest z metr dłuższy. Ale wracając do kasków - i tak 99% ludzi w nich jeździ i nigdy nie ma wypadku, więc bardziej dla nich liczy się komfort a tutaj niestety pieniądze biorą już górę. Bo jeśl ijeden producent ma system ściagania na potylicy kosztujący tyle, co caly kask drugiego to mimo wszystko znikąd się to nie bierze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te od niedawna. Jeździłem w nich dwa razy, wkładka jest super. Materiał z którego zostały wykonane to taka siateczka, więc nadają się tylko jako gacie pod inne spodenki/spodnie, no chyba, że lubisz jak Ci widać to i tamto :-)

na jakich dystansach w nich jeździsz?

 

 

Ktoś jeszcze może mógłby się o nich wypowiedzieć? Może jakaś dziewczyna jeździ w wersji damskiej i mogłaby coś napisać o nich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Dużo literek:

Podstawowy atest kaskowy masz praktycznie każdy kask, insza inszość jak się ten atest ma do rzeczywistości bo doświadczenie mówi, że wymagania stawiane do atestów są dalekie od tego, co się z nimi dzieje w praktyce. Droższe kaski spełniają go z dużą rezerwą, tańsze niestety nie. Co do komfortu - kwestia gustu. Jak dla Ciebie kask z lidla jest wygodny to ok. Dla mnie każdy jest od niego wygodniejszy. Wiem z praktyki, że o wygodzie kasku przekonujemy się dopiero, kiedy sobie kupimy lepszy. Jako, że przez swój żywot przetestowałem już z 6 kasków , w tym jeden rozpękłem, i za każdym razem kolejny droższy był po prostu bardziej komfortowy, stąd wysnuwam wnioski. Dla mnie komfort to przede wszystkim jakośc gąbek, sposób regulacji na potylicy i wentylacja. Do tego dochodzą różne rodzaje zapięc, różnego rodzaju materiały itd. Uwierzcie, różnica jest wyczuwalna, tylko najpierw trzeba spróbować jednego i drugiego.

Odniosłem się do twojego stwierdzenia, że jak za 99ziko to pewnie niewygodny i że mało otworów to pewnie nieprzewiewny.

Bez wzięcia choćby w rękę taka gadka to dla mnie Bull Sh...t ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Poochaty, Cena tych "renomowanych" marek bierze się stąd, że są "renomowane", zatrudniają dodatkowych ludzi do dizajnu, projektów, testów itp. Oczywiście w niektórych aspektach są lepsze, ale nie znaczy to że dla danej konkretnej osoby są lepsze lub wygodniejsze.

Dla tych co jeżdżą max 1000 km rocznie wystarczy zapewne kask za 20 zł byle miałby atest i był wygodny.

Dla zawodowca szosowego pewnie będzie się liczyć też aerodynamiczność.

Dla Endurowca ochrona tylnej części głowy, wentylacja, może ochrona brody, możliwość założenia gogli/lampki itp. itd.

Są kaski na zimne temperatury z mniejszą ilością otworów, są na większe temp z lepszą wentylacją, są takie z klapką jak gorąco to otwierasz, jak zimno zamykasz, z siatką lub bez, z wymiennymi poduszeczkami lub bez z systemem MIPS lub bez, są nawet poduszki powietrzne dla rowerzysty (choć to już inna bajka).

Stąd te różnice cenowe.

Głowę chronią one wszystkie podobnie, tylko trzeba polatać po mieście i wybrać żeby nie ugniatał punktowo w czachę i żeby był wygodny.

 

Ja miałem wypadek w tanim kasku około ośmioletnim już dobranym pod kolor roweru i najprawdopodobniej uratował mi życie, bo przydzwoniłem głową w kamory.

Jeszcze z kołnierzem usztywniającym szyję poszedłem na miasto i objeździłem wszystkie sklepy mi znane, w całym mieście tylko dwa kaski były dla mnie wygodne (mam strasznie niewymiarową i dużą czachę) z czego jeden mniej, a drugi bardziej i to wcale nie ten droższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...