Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 115
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Ostatnia wygrana itr w dniu 9 Stycznia 2023

Użytkownicy przyznają itr punkty reputacji!

2 obserwujących

Dodatkowe informacje

  • Imię
    tr

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika itr

Emeryt

Emeryt (13/13)

  • Conversation Starter
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

2,7tys.

Reputacja

  1. Wicher do Rychtara wysłałem z łuską z głębokiego PRL, która miała 120 mm wysokości (na ołówki , z biurka mojego dziadka) pasowała idealnie jako rozpórka haków, żeby w kartonie nie zgnietli tylnego trójkąta. Do dziś mi nie odesłał Goły Wicher wrócił w skopanym malowaniu i coś tam jeszcze było nie tak
  2. Nie lubię hałasu mam 712 sb z bębenkiem nowym ( 4 pieski?) i no głośne to nie jest.... miałem +- 320 gram szosowe też było w miarę ciche.... także nie wszystkie Novateki robią terkot jak koła nowoczesnych szosowców
  3. Po maratonie w trójmieście z dziesięć lat temu przespałem noc i w dżinsach jechałem Ddr na pociąg, nagle wysypała się masa patriotyczna jakby meczu siatkówki rzeka ludzi w tym na drodze rowerowej, no ale bez zastrzeżeń, rozumiem zwalniam grzecznie , a oni po troszeczku mi robią miejsce, normalna sytuacja , mega tłum... nagle mimo to jeden skanduje " zakaz pedałowania" a tłum to chwyta i niesie się radosne echo... ale dalej grzecznie się przeciskam pod prąd... potem patrzę dużo grantowych a za nimi druga procesja tęczowociałowa z bębenkami i banerami... ot trafiłem na manifę i kontr manifę naraz. Ale na pociąg ciężko było się dostać, bo Policmajstry blokowały. ciekawe że ludziom tak potrzeba tej gromadnej ekspresji , i zamiast nie wiem społecznie sadzić drzewa, łażą i skandują... Dziś w Waw jakaś odmiana masy krytycznej... palanci działacze pijawki żerujący na dobrych intencjach uczestników , mam do nich gniew, psychole korkotwórcy
  4. Paczka, ustawiasz na płasko rzucasz materac, śpisz 40 lat dzień po dniu a w 83 roku życia sprzedajesz znalezisko - rower z kapsuły czasu ale tylko bez grochówki przed snem bo lakier z bąbluje, i kulki z łożysk powypadają... 🙂
  5. Marvelo może powiedz tak, raz jak na spowiedzi - masz takie lekkie potrzeby żeby na "żaby aby" aby sobie na forum tak pobawić z nami się? A może włączasz małą sztuczna inteligencję i ona podpowiada Ci jak pomieszać i wzbudzić ciut kontrowersji i szukasz tylko pretekstu? Taka strategia którą realizujesz na różnych forach tematycznych a potem zrobisz z wniosków i analiz docenturę na jednej z lubelskich uczelni ? Trochę jednak tylko chyba udajesz "wioskowego głupka" żeby się z nami tutaj postami potasować, a potem statystyki cytowań i aktywności podnoszą Twój humor na lepszy? O co chodzi ?
  6. Mam małe i duże krosso , małe zasypane gdzieś nie wiem gdzie , wolę duże, nawet gdy mało towaru.
  7. Partaczą wykonanie egzemplarza nie materiał A gwarancja działa poprawnie
  8. Powiem więcej, nawet w moich cienkościennych 3 calach też jest ciśnienie graniczne za niskie i złe . Każdy w miarę obyty z zachowaniem sprzętu potrafi sobie dobrać optimum na sam wynik manometru złoży się sporo czynników, do tego wkładki i rodzaj mieszanki opony , bocznej ścianki, jej klocki, i teren sam w sobie. Ciekawy trend jest natomiast w grawelach szerokie obręcze i mleko ratują przed przyszczypaniem dętek, ale wąskie opony tłuką i już internety śpiewają opona 42 ciśnienie no 1,7 hmmm no sporo :)))) w trzech calach na pustynię - może bym robił pół flaka, ale kapeć jak rozdeptany kubota to nie robota, jazda w pijanej smole się zaczyna, a rower pompuje do rytmu ud... ciśnienia optymalne oceniem patrząc na pojawianie zmarszczek na bokach opony.... małe odkształcenie okej ale jak już pływa ? Nie Masa- są rowery złożone tak magicznie że lekkość zostaje, ale na obręczach i oponach do srogiego łomotu ciężko urywać gramy...
  9. Jeśli zdobywasz kobiety jak James Bond (bo ten to potrafi nooo) ...to nie chciałbym być Twoim wenerologiem !!!
  10. nie daj się zwieść, i Crosso złapie przetarcie i nawet aktówka sakwa Ortlieba za 600 zł może okazać się nie trwała ( ta po chyba 2 tygodniach była odesłana) nie ma rzeczy nie zniszczalnych nie przebijanych itp Wór z plandeki duży Crosso na hakach stalowych to jest jednak jakość " praktyczna" ( jeśli haczyk ma dobry punkt zaczepienia na dole to sakwa na zakupuy do domu zdejmuje się raz dwa.)
  11. Napisał kolega, sam mam podobne wspomnienia, subiektywnie jak po latach z sakwami paskowymi przeskakujesz na solidne mocowane to odbierasz to pozytywnie, jest lepiej... sztywność i bagażnik i sakwa zacementowane i sztywne to duży plus. Wersja zaszyta- do kulania się łagodnie nie ma to pewnie takiego znaczenia, ale w turystyce, czy dzień po dniu doceniasz rozwiązania lepsze. Istnieje jeszcze jakiś adapter montażowy do wyjaśnienia czy coś zmienia. Sakwa tego typu jest zapaskowana na stałe, zostaje na rowerze, kiedy wchodzisz do sklepu, albo musisz dźwignąć rower do pociągu... Jest np w Centrum Rowerowym wersja solo prawa i lewa tylko za dwie z hakami płaci się więcej... warto zbadać nie tylko rygle górne ale mocowanie dolne - czy szybkie i praktyczne.
  12. Wór od Crosso ma zaletę że myjesz go wężem, także jest na złą pogodę, mam torbę Basil - na kierownicę jest ok, jeśli bagażnik pięta i sakwy ze zdjęcia nie są w konflikcie, można zaryzykować, warto przemyśleć zła pogodę , błotniki opinacze deszczowe i determinację do jazdy w mokre dni... można poznać ofertę aktualną sklepu Decathlon, co mają ma półkach akurat, może coś fajnego. Mam ich torbę na wcisk wielkość laptopowa , super. Inne widziałem w przelocie... W lidlach pojawia się klon worków plandekowych z zaczepem zatrzaskowym Ortlieb- Crosso za 80 zł można się przyjrzeć albo może kiedyś upolować wyprzedaż , nie wiem ile to warte.
  13. Baranki niebieskie 🐏🐏 Kwadrat jest do kwadratu zaiste esencją trwałości jeśli producent tak chciał np Campagnolo. Przewyższa go tylno Niemiecka Republika Ludowa z osią na kliny bez uszczelnienia, ech co to była za stal ze stopionych Panter w latach 50
  14. Przyzwyczaisz się, mam 12 i jest bardzo dobra. Problemy są, gdy masz tył ma wstecznym ciągu w jednym rowerze. Albo klamkomanetki szosowe Sram i Shimano w dugim. Do roweru i ostrej wyrypy Gripszift jest zawsze uroczy,
  15. Gdybym robił koła na Crestach dla drużyny zawodników i doglądał po kolejnych startach może coś bym mógł się mądrzyć. Ale słynny zaplatacz " na Revolution" kół dla zawodników mtb 26" poległ na moich szosowych kołach pod szytkę i wtedy niespotykanym 29 cali tył. mam uraz . A taki szkolony był Pan i tensometryczny i prawie z DT we krwi. A tylu kolegów koła od niego Golonką katowało. W związku z tym Cresty dostały ordynarne 2mm i jeżdzą do dziś srogo potłuczone. Bez pajączków. Co ciekawe zwężenie w wielu szosowych kołach do 1,8 nic nie powiem może z jedną szprychę urwałem przy łebku. A 1,5mm Revo przeklinam. Po prostu koła po 3 godzinach było do serwisu. Najgorzej wydane 4 zł na szprychę w mojej historii...Dwie odkształcone po nich obręcze do kosza ( bez wgniotek )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...