Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


safian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
RM, musisz koniecznie kombinować krótkie gacie

Wiesz, na taką okazję jak dzisiaj to i rozgryźć, i rozerwać z nićmi na wierzchu nie wstyd...

Niestety i krótkie gacie nie dają ukojenia, przydatna jednak okazała się woda z oczka na polach mokotowskich :-)

 

A do tego... zasmażka!

Napisano

Ja też miałem sporo obowiązków jeszcze ostatnie dni na uczelni trzeba było coś tam załatwić. Jedynie chłodne miejsce to było w garażu pod UKSW :D. Teraz jestem już wolny w końcu poczuje tą wolność :).

Napisano

We wtorek z Safianem jedziemy do Serocka, start o 10:00 spod Rury, powrót w okolice C.H. Targówek około 15:00 po przejechaniu 95 km (teren i szosa mniej więcej pół na pół). Tempo standardowe (25-30 km/h po asfalcie). Jakby ktoś miał czas to zapraszam.

Napisano

Jutro około 12 będę jeździł w okolicach kabat, ktoś reflektuje wspólną jazdę?

 

Niestety chyba wcześniej nie dam rady bo kask mi się rozwalił i muszę kupić nowy, a sklepy dopiero otwierają o 11

Napisano

Ostatecznie jednak pojechałem do Jabłonny, gdyby ktoś chciał dołączyć to pisać :)

 

Wysyłane z mojego XT910 za pomocą Tapatalk 2

Napisano

Rozpoznawczo zbieram zamówienia na jutro - tempo dystans i stopień nasycenia piknikowym klimatem postaram się dołączyć do ilości i jakości ewentualnych chętnych (tak, wiem że sobotnie picie obniża rating uczestnika ;P)

Jestem w stanie przejąc rolę [nomem omen]pilota. Informacje o "imprezach" też są w cenie.

Napisano
Informacje o "imprezach" też są w cenie.

 

Zegrze i woda.

 

P.S. Dzisiaj koleś inteligentnie śmigał po bajorku na mokotowskich, więc też można ;-)

Napisano
Czy może raczej moczenie nóg i rowerek wodny

Można być i ordynarnym pozwalając sobie uświadczyć chłodnej wody aż za dupala.

A jeśli już o dupalach mowa, chłopakom burza nieco tyłki przetrzepała w tych górach ;-)

Napisano

Góry są kapryśne, znany fakt. Wobec braku żyjących chętnych ruszam na rozjazdkę pomaratonową w kierunku Góry Kalwarii.

Napisano

Można być i ordynarnym pozwalając sobie uświadczyć chłodnej wody aż za dupala.

A jeśli już o dupalach mowa, chłopakom burza nieco tyłki przetrzepała w tych górach ;-)

 

Hoho, zaprawdę jednak NAJWIĘKSZĄ błyskawicą z tych wszystkich błyskawic (a spore zdziry były) okazał się bobiik ;)

 

Naprawdę nie wiedziałem, że można tak szybko zapierniczać (i) pod górę; (ii) w gradzie; (iii) w wodzie po kolana; (iv) w bliżej nieokreślonym kierunku ;)

Napisano

Hoho, zaprawdę jednak NAJWIĘKSZĄ błyskawicą z tych wszystkich błyskawic (a spore zdziry były) okazał się bobiik ;)

 

Naprawdę nie wiedziałem, że można tak szybko zapierniczać (i) pod górę; (ii) w gradzie; (iii) w wodzie po kolana; (iv) w bliżej nieokreślonym kierunku ;)

 

 

 

Myślałem że to już ostatni mój dzień na tym padole i chciałem choć na koniec solidnie się zmęczyć(-:

Nie było śmiesznie....

Napisano

Naprawdę nie wiedziałem, że można tak szybko zapierniczać (i) pod górę; (ii) w gradzie; (iii) w wodzie po kolana; (iv) w bliżej nieokreślonym kierunku ;)

 

Bo w górach trzeba przynajmniej raz na godzinę sprawdzać czy nadchodzi burza, polecam stronę http://www.industry.siemens.com/services/global/de/blids/service/spion/Seiten/spion_pl.aspx (najlepiej od razu mapkę wyładowań http://blids.de/spion/bilder/aktkartepolen.jpg). Co ciekawe latem opad deszczu = wyładowania (nawet jeśli te wyładowania są niesłyszalne i niewidoczne).

 

W piątek jak tylko zobaczyłem co się święci puściłem hamulce i po 20 minutach byłem w noclegowni, 5 minut przed pierwszymi kroplami nawałnicy :-)

Napisano

Czy teraz będziecie konsekwentnie gardzić mazowieckimi hopkami ? Kto powstrzyma zniesmaczenie na tyle skutecznie by w sobotę/niedzielę poturlać się niechętnie okolicznymi piaskami ?

 

A może napisać koło piątku, jak zlot wywietrzeje troszkę z głowy ?;>

Napisano

Ja już jestem dyspozycyjny, w sobotę bardzo chętnie.

 

Mam wygodniejsze spodenki więc powinienem dać radę usiedzieć więcej niż 50km :)

 

Wysyłane z mojego XT910 za pomocą Tapatalk 2

Napisano

Fajna wycieczka, ale do 22.07 jestem poza Warszawą. Jak do tej pory się nie zbierzecie (a jest taka szansa bo pogoda do 20 ma być kapryśna :P) to chętnie bym się wybrał.

 

A zapomniałem spytać jak planujesz dojazd? Prosto do samych Puław jakimś Regio, czy w okolicy, w zasięgu Mazowieckich (chyba do Dęblina najdalej sięgają).

Napisano

A zapomniałem spytać jak planujesz dojazd? Prosto do samych Puław jakimś Regio, czy w okolicy, w zasięgu Mazowieckich (chyba do Dęblina najdalej sięgają).

 

TLK prosto do Puław, bo nic innego na tej trasie nie jeździ bezpośrednio a dogodnych połączeń z przesiadką brak. Zresztą nawet podróż TLK (90 minut w każdą stronę) wymaga zbiórki około 9 jeśli chcemy wrócić do domów o zmroku.

Napisano

W sobotę wybieram się do Kampinosu i o 10:30 będę w Sierakowie. Jeżeli ktoś chce dołączyć to proszę dać znać bo nie zamierzam czekać by po 15 minutach okazało się że jednak jadę sam :-)

Napisano

o 12 metro kabaty, południowe zejście, trasa około 50-60km

 

Moj nr 783333814, pisać sms lub tutaj

 

Wysyłane z mojego XT910 za pomocą Tapatalk 2

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...