tutok Napisano 4 Sierpnia 2011 Napisano 4 Sierpnia 2011 Wracając do domu zauważyłem że z napędem jest coś nie tak, podczas pedałowania tak jakby "łapało" łańcuch, ale nie zawsze. Sądziłem że to może przez jakieś zabrudzenie, a że już było ciemno i do domu miałem stosunkowo nie daleko problem zbagatelizowałem. Po około 2km przy mocniejszym naciśnięciu na pedały, rozerwałem łańcuch, nic nie pękło, po prostu jedna blaszka "spadła" z pina. Nie wiem co może być przyczyną, jakieś 150km temu zakładałem spinkę w serwisie na zakopiańskiej (Kraków), łańcuch ogólnie ma przejechane niecałe 1500km, staram się o niego dbać, zawsze czysty i nasmarowany. Takie defekty podlegają gwarancji? opłaca się walczyć z gościem u którego kupowałem rower? nie wiem, wymiana na nowy czy coś w ten deseń. Łańcuch to sram pc971.
beskid Napisano 4 Sierpnia 2011 Napisano 4 Sierpnia 2011 Dlatego nigdy nie korzystam ze spinek czy innych wynalazków. Raz skuwam a rozpinam przy wymianie. Skróć go o jedno ogniwo i załóż nową spinkę. Generalnie napęd w tym oczywiście łańcuch nie podlegają gwarancji chyba, że dogadasz się ze sprzedawcą.
tutok Napisano 4 Sierpnia 2011 Autor Napisano 4 Sierpnia 2011 jaki wpływ ma na łańcuch obecność spinki? łańcuch rozerwał się kilka (jakieś 25) ogniw dalej. muszę założyć kolejną spinkę? podczas zakładania pierwszej, był również skracany i te 4 ogniwa sobie zabrałem.
beskid Napisano 4 Sierpnia 2011 Napisano 4 Sierpnia 2011 Nie wiem bo spinek nie używam. Czyszczę go na napędzie i jakoś żyję bo nie wyobrażam sobie takich przygód jak robię wypad z Krakowa np. w Gorce. Najlepiej będzie jak go wymienisz tylko nie wiem ile rzędowy masz napęd.
Mod Team safian Napisano 4 Sierpnia 2011 Mod Team Napisano 4 Sierpnia 2011 Możesz założyć nową spinkę, ew. skuć ze starymi ogniwkami, ale wtedy spadnie wytrzymałość miejsc skucia, z kolei nowy łańcuch może się nie przyjąć, więc spinka to najlepsza opcja
Fenthin Napisano 4 Sierpnia 2011 Napisano 4 Sierpnia 2011 Spinka nie ma nic do rzeczy. Załóż drugą w miejscu zerwania lub wykorzystaj ogniwa, które posiadasz. @beskid A czym taka"przygoda" różni się od zerwania skutego łańcucha? Niczym.
beskid Napisano 4 Sierpnia 2011 Napisano 4 Sierpnia 2011 Nie wiem bo jeszcze za 17 lat jazdy mi się takie coś nie zdarzyło. Nie wiem czy to fart czy to, że zawsze korzystam z wysokiej półki i nie korzystam ze spinki.
Mod Team safian Napisano 4 Sierpnia 2011 Mod Team Napisano 4 Sierpnia 2011 No to skoro nie wiesz to nie pisz, że to przez spinkę :F Odpowiednie warunki + silna noga i o zerwanie łańcucha nie trudno. A przezorny zawsze ubezpieczony, warto wozić ze sobą spinkę i skuwacz.
Freud Napisano 4 Sierpnia 2011 Napisano 4 Sierpnia 2011 Po przeczytaniu dwukrotnej opinii beskida o spinkach - zgadzam się z Tobą Safian. Nie mam może doświadczenia i nie przejechałem tysięcy kilometrów, ale znam kilku "weteranów" MTB ze spinkami i sam posiadam spinkę - wszyscy chwalą - nikt nie miał awarii. Wiem, bo sam się zawsze długo interesuje każdym sprzętem zanim zacznę używać i takie pytania też zadawałem. Ogólnie rewelacyjna sprawa. Być może na rynku są "spinki" i spinki - tutaj może warto się przyjrzeć żeby była dobra. Dobra spinka to żaden wydatek bo SRAM kosztuje w normalnym sklepie około 8z.
Schwefel Napisano 5 Sierpnia 2011 Napisano 5 Sierpnia 2011 Widać mam za słabą nogę ale jeszcze nigdy nie udało mi się zerwać łańcucha jadąc na jednym przełożeniu. Pod górę i przy zrzucaniu raz się udało ale to mój błąd a nie wina łańcucha. Na singlu robię na twardym przełożeniu Belwederską/Agrykolę/Oboźną stając całą siłą na pedałach i nic nie pęka a jeżdżę na najniższej klasy łańcuchach typu Sram PC-1. W 1500km to można zajechać łańcuch, szczególnie Srama z plasteliny, więc na gwarancję nie ma co liczyć, jedynie na dobrą wolę sprzedawcy. Słyszałem o serii źle zakutych Sramów ale to było z 2 lata temu. Ja bym wymienił łańcuch o ile kaseta jest niezajechana (najlepiej daj zdjęcie). Srama już sobie odpuść. Shimano XTR a najlepiej Wippermann 900/904/908.
tutok Napisano 5 Sierpnia 2011 Autor Napisano 5 Sierpnia 2011 Jak kupowałem rower kilka rzeczy w nim wymieniłem, natomiast łancuch sprzedawca sam mi wymienił, twierdził że nie miał tego co jest w specifikacji, a ten co mi załozył jest tak ze 3 razy lepszy (rower był skladany przez niego wg specyfikacji producenta), niestety mi ciężko się do tego było odnieść bo aż tak sie nie znałem. Gdy przed tygodniem zakładałem spinke także srama, złotą (pojechałem już do normalnego tak mi się wydaje sklepu/serwisu) też twierdzono że jest to dobry łańcuch... ja osobiście się nim nie interesowałem. To co zauważyłem to to że się wyciągnął, i wg mnie za bardzo, przy mocnym pedałowaniu potrafi strasznie dzwonić. Jeśli chodzi o nareperowanie to wolałbym skuć strymi ogniwami gdyż obawiam się ze po załoeniu spinki może być za krotki
Freud Napisano 5 Sierpnia 2011 Napisano 5 Sierpnia 2011 Ja mam 1 ogniwo krótszy i nie przeszkadza to w niczym. Znajomy zakładał mi łańcuch jak rower i łańcuch były nowiutkie i źle skuł - łańcuch się rozszczepił z jednej strony ( jedna z blaszek odeszła). Odjęliśmy mu oczko i wszystko jest super.
mariuszpk Napisano 5 Sierpnia 2011 Napisano 5 Sierpnia 2011 Mi się łańcuch zerwał po 70 km. Był nowy, zakuwany przez serwis przy kupnie roweru. Wystarczył ostry podjazd i spacer do domu z buta gotowy. Od tamtej pory wożę ze sobą spinkę oraz skuwasz. Jeżeli ktoś nie chce mieć kilku spinek w łańcuchu to przypuszczam, że w rowerowym można dostać jedno ogniwo do bardziej popularnych modeli łańcuchów.
beskid Napisano 5 Sierpnia 2011 Napisano 5 Sierpnia 2011 Rany ja tylko napisałem, że nie korzystam ze spinek i może nie poprawnie to sformułowałem a tu zaraz, że to ich wina Nie jestem przeciwnikiem spinek
mariuszpk Napisano 6 Sierpnia 2011 Napisano 6 Sierpnia 2011 A tam zaraz twoja wina Każdy zazdrości, że masz szczęście i tyle. Jak powiadasz , 17 lat bez zerwanego łańcucha. Pozazdrościć . Tutokowi zarwał się łańcuch w trasie, mi rozpięła się spinka. Każdy ma inne doświadczenia.
Mod Team Puklus Napisano 6 Sierpnia 2011 Mod Team Napisano 6 Sierpnia 2011 Mi sie zdarzyło zerwać kilka lancuchów z czego żaden nie miał spinki Lancuchy ktore miały spinki głownie sramowskie zawsze działały ok do śmierci ... Jaki z tego wniosek ?? Ano taki ze jak i w spince tak i w ogniwie mozna trafić na felerny element żle zakuty czy wada materiałowa ze sie zerwie / wykrzywi itd. nie ma co uogólniać. Od siebie dodam ze spinka jest sporo grubsza od ogniwa wiec teoretycznie mocniejsza.
pawelsystem Napisano 6 Sierpnia 2011 Napisano 6 Sierpnia 2011 dobra spinka jest lepsza nawet od skucia elminuje problem złego zakucia...
radomir82 Napisano 7 Sierpnia 2011 Napisano 7 Sierpnia 2011 Łańcuchy Srama łączy się tylko za pomocą spinek, nie ma innej opcji.
Crazyk Napisano 7 Sierpnia 2011 Napisano 7 Sierpnia 2011 Też w życiu nigdy nie zerwałem łańcucha i zastanawiało mnie jak to w ogóle możliwe, że je zrywacie - aż do wczorajszego maratonu, gdzie na podjeździe nie zmieniając przełożeń łańcuch strzelił. Wniosek? Wozić spinkę.. =/
approks Napisano 9 Sierpnia 2011 Napisano 9 Sierpnia 2011 Lepiej skuć go na stałe a nie bawic się w spinki
M333 Napisano 9 Sierpnia 2011 Napisano 9 Sierpnia 2011 Też w życiu nigdy nie zerwałem łańcucha i zastanawiało mnie jak to w ogóle możliwe, że je zrywacie - aż do wczorajszego maratonu, gdzie na podjeździe nie zmieniając przełożeń łańcuch strzelił. Wniosek? Wozić spinkę.. =/ Moim zdaniem inny wniosek. Wozić skuwacz/imadełko. Bez tego narzędzia nie zamontujesz spinki. Co najwyżej możesz wymienić pękniętą albo zgubioną spinkę.
Crazyk Napisano 9 Sierpnia 2011 Napisano 9 Sierpnia 2011 @M333, Taak, ale skuwanie łańcucha na maratonie gdzie warunki "pracy" są ciężkie bo bywa, że nie ma miejsca i non stop musisz ustępować komuś drogę a do tego leci czas bywa kłopotliwe. O wożeniu spinki mówiłem jako o dodatku do skuwacza, który też trzeba oczywiście mieć..
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.