Skocz do zawartości

[łańcuch] zerwany, co zrobić? gwarancja?


tutok

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wracając do domu zauważyłem że z napędem jest coś nie tak, podczas pedałowania tak jakby "łapało" łańcuch, ale nie zawsze. Sądziłem że to może przez jakieś zabrudzenie, a że już było ciemno i do domu miałem stosunkowo nie daleko problem zbagatelizowałem.

Po około 2km przy mocniejszym naciśnięciu na pedały, rozerwałem łańcuch, nic nie pękło, po prostu jedna blaszka "spadła" z pina.

Nie wiem co może być przyczyną, jakieś 150km temu zakładałem spinkę w serwisie na zakopiańskiej (Kraków), łańcuch ogólnie ma przejechane niecałe 1500km, staram się o niego dbać, zawsze czysty i nasmarowany.

 

Takie defekty podlegają gwarancji? opłaca się walczyć z gościem u którego kupowałem rower? nie wiem, wymiana na nowy czy coś w ten deseń.

Łańcuch to sram pc971.

Napisano

Dlatego nigdy nie korzystam ze spinek czy innych wynalazków. Raz skuwam a rozpinam przy wymianie.

 

Skróć go o jedno ogniwo i załóż nową spinkę. Generalnie napęd w tym oczywiście łańcuch nie podlegają gwarancji chyba, że dogadasz się ze sprzedawcą.

Napisano

jaki wpływ ma na łańcuch obecność spinki?

 

łańcuch rozerwał się kilka (jakieś 25) ogniw dalej.

 

 

muszę założyć kolejną spinkę? podczas zakładania pierwszej, był również skracany i te 4 ogniwa sobie zabrałem.

Napisano

Nie wiem bo spinek nie używam. Czyszczę go na napędzie i jakoś żyję bo nie wyobrażam sobie takich przygód jak robię wypad z Krakowa np. w Gorce.

 

Najlepiej będzie jak go wymienisz tylko nie wiem ile rzędowy masz napęd.

  • Mod Team
Napisano

Możesz założyć nową spinkę, ew. skuć ze starymi ogniwkami, ale wtedy spadnie wytrzymałość miejsc skucia, z kolei nowy łańcuch może się nie przyjąć, więc spinka to najlepsza opcja ;)

Napisano

Spinka nie ma nic do rzeczy. Załóż drugą w miejscu zerwania lub wykorzystaj ogniwa, które posiadasz.

 

@beskid A czym taka"przygoda" różni się od zerwania skutego łańcucha? Niczym.

 

 

Napisano

Nie wiem bo jeszcze za 17 lat jazdy mi się takie coś nie zdarzyło. Nie wiem czy to fart czy to, że zawsze korzystam z wysokiej półki i nie korzystam ze spinki.

  • Mod Team
Napisano

No to skoro nie wiesz to nie pisz, że to przez spinkę :F

Odpowiednie warunki + silna noga i o zerwanie łańcucha nie trudno.

A przezorny zawsze ubezpieczony, warto wozić ze sobą spinkę i skuwacz.

Napisano

Po przeczytaniu dwukrotnej opinii beskida o spinkach - zgadzam się z Tobą Safian.

Nie mam może doświadczenia i nie przejechałem tysięcy kilometrów,

ale znam kilku "weteranów" MTB ze spinkami i sam posiadam spinkę - wszyscy chwalą - nikt nie miał awarii.

Wiem, bo sam się zawsze długo interesuje każdym sprzętem zanim zacznę używać i takie pytania też zadawałem.

 

Ogólnie rewelacyjna sprawa. Być może na rynku są "spinki" i spinki - tutaj może warto się przyjrzeć żeby była dobra.

Dobra spinka to żaden wydatek bo SRAM kosztuje w normalnym sklepie około 8z.

Napisano

Widać mam za słabą nogę ale jeszcze nigdy nie udało mi się zerwać łańcucha jadąc na jednym przełożeniu. Pod górę i przy zrzucaniu raz się udało ale to mój błąd a nie wina łańcucha. Na singlu robię na twardym przełożeniu Belwederską/Agrykolę/Oboźną stając całą siłą na pedałach i nic nie pęka a jeżdżę na najniższej klasy łańcuchach typu Sram PC-1.

 

W 1500km to można zajechać łańcuch, szczególnie Srama z plasteliny, więc na gwarancję nie ma co liczyć, jedynie na dobrą wolę sprzedawcy.

Słyszałem o serii źle zakutych Sramów ale to było z 2 lata temu. Ja bym wymienił łańcuch o ile kaseta jest niezajechana (najlepiej daj zdjęcie). Srama już sobie odpuść. Shimano XTR a najlepiej Wippermann 900/904/908.

Napisano

Jak kupowałem rower kilka rzeczy w nim wymieniłem, natomiast łancuch sprzedawca sam mi wymienił, twierdził że nie miał tego co jest w specifikacji, a ten co mi załozył jest tak ze 3 razy lepszy (rower był skladany przez niego wg specyfikacji producenta), niestety mi ciężko się do tego było odnieść bo aż tak sie nie znałem.

 

Gdy przed tygodniem zakładałem spinke także srama, złotą (pojechałem już do normalnego tak mi się wydaje sklepu/serwisu) też twierdzono że jest to dobry łańcuch... ja osobiście się nim nie interesowałem.

 

To co zauważyłem to to że się wyciągnął, i wg mnie za bardzo, przy mocnym pedałowaniu potrafi strasznie dzwonić.

 

Jeśli chodzi o nareperowanie to wolałbym skuć strymi ogniwami gdyż obawiam się ze po załoeniu spinki może być za krotki

Napisano

Ja mam 1 ogniwo krótszy i nie przeszkadza to w niczym.

Znajomy zakładał mi łańcuch jak rower i łańcuch były nowiutkie i źle skuł - łańcuch się rozszczepił

z jednej strony ( jedna z blaszek odeszła). Odjęliśmy mu oczko i wszystko jest super.

Napisano

Mi się łańcuch zerwał po 70 km. Był nowy, zakuwany przez serwis przy kupnie roweru. Wystarczył ostry podjazd i spacer do domu z buta gotowy. Od tamtej pory wożę ze sobą spinkę oraz skuwasz. Jeżeli ktoś nie chce mieć kilku spinek w łańcuchu to przypuszczam, że w rowerowym można dostać jedno ogniwo do bardziej popularnych modeli łańcuchów.

Napisano

Rany ja tylko napisałem, że nie korzystam ze spinek i może nie poprawnie to sformułowałem a tu zaraz, że to ich wina :teehee:

 

Nie jestem przeciwnikiem spinek :icon_mrgreen:

Napisano

A tam zaraz twoja wina rolleyes.gif Każdy zazdrości, że masz szczęście i tyle. Jak powiadasz , 17 lat bez zerwanego łańcucha. Pozazdrościć . Tutokowi zarwał się łańcuch w trasie, mi rozpięła się spinka. Każdy ma inne doświadczenia.

  • Mod Team
Napisano

Mi sie zdarzyło zerwać kilka lancuchów z czego żaden nie miał spinki :D Lancuchy ktore miały spinki głownie sramowskie zawsze działały ok do śmierci ...

 

Jaki z tego wniosek ?? Ano taki ze jak i w spince tak i w ogniwie mozna trafić na felerny element żle zakuty czy wada materiałowa ze sie zerwie / wykrzywi itd. nie ma co uogólniać. Od siebie dodam ze spinka jest sporo grubsza od ogniwa wiec teoretycznie mocniejsza.

Napisano

Też w życiu nigdy nie zerwałem łańcucha i zastanawiało mnie jak to w ogóle możliwe, że je zrywacie - aż do wczorajszego maratonu, gdzie na podjeździe nie zmieniając przełożeń łańcuch strzelił. Wniosek? Wozić spinkę.. =/

Napisano
  W dniu 7.08.2011 o 09:25, Crazyk napisał:

Też w życiu nigdy nie zerwałem łańcucha i zastanawiało mnie jak to w ogóle możliwe, że je zrywacie - aż do wczorajszego maratonu, gdzie na podjeździe nie zmieniając przełożeń łańcuch strzelił. Wniosek? Wozić spinkę.. =/

Moim zdaniem inny wniosek. Wozić skuwacz/imadełko. Bez tego narzędzia nie zamontujesz spinki. Co najwyżej możesz wymienić pękniętą albo zgubioną spinkę.

Napisano

@M333, Taak, ale skuwanie łańcucha na maratonie gdzie warunki "pracy" są ciężkie bo bywa, że nie ma miejsca i non stop musisz ustępować komuś drogę a do tego leci czas bywa kłopotliwe. O wożeniu spinki mówiłem jako o dodatku do skuwacza, który też trzeba oczywiście mieć..

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
Forumrowerowe.org korzysta z plików cookies
Prosimy o zapoznanie się z naszą polityka prywatności, w której informujemy o naszych zaufanych partnerach oraz o tym, czym są pliki cookies, pamięć podręczna przeglądarki, w jakich celach i jak je wykorzystujemy, a także jak nimi zarządzać i czyścić. Klikając 'Zaakceptuj' - wyrażasz zgodzę na korzystanie z pamięci podręcznej przeglądarki - plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach marketingowych, umożliwiając jednocześnie wyświetlanie na Twoim urządzeniu reklam dostosowanych do Twoich potrzeb oraz zainteresowań. Zapoznaj się z pełną treścią zgody klikając w link Ustawienia.