Pytałem czy był zapięty, bo dla mnie wystawianie roweru na piętrze to jak trzymanie roweru w klatce albo przypiętego do "lampy".
Dla mnie praktycznie różnicy prawie. Dla złodzieja tym bardziej.
Żyjemy w takich realiach i niestety trzeba dmuchać na zimne. Współczuję.
Proponuję trzymać w domu / ma balkonie / w piwnicy na dobrym zamknięciu.
Zapięcie w rowerze to tylko utrudnienie.
na chwilę działa. Na długą metę, przy regularnym trzymaniu roweru w ten sposób (to samo miejsce) to dla mnie mocno ryzykowne.
Osobiście nie jeżdżę na rowerze do sklepu sam.
Nie zostawiam roweru w klatce i nie trzymam w piwnicy. Mam 1 pokój, graciarnio-garderobę, gdzie stoją rowery: mój i żony.
Ew. widział fajne patenty na wieszanie roweru na ścianę.
Wtedy jest pełna gwarancja , że roweru nikt nie zawinie.
Trzymam kciuki, aby się znalazł i aby sprawca został złapany i ukarany.
P.S.
Szkoda, że nie ucina się chociaż palców za kradzież w PL.
Słyszałem, że w Rosji np. jak źle zaparkujesz to możliwe, że po Twoim samochodzie przejedzie się czołg :DDD