Skocz do zawartości

[smarowanie łąńcucha] środki w spray


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Smar w sprayu z racji że rzadszy szybciej spenetruje zakamarki łańcucha niż np. polecany rohloff. Po nałożeniu smarowidła bez względu w jakiej formie, nadmiar powinien być usunięty. Więc dlaczego środki w sprayu mają być palone na stosie? Jedynie słuszna linia partii skończyła się w ubiegłym wieku, a do ludzi trafiają argumenty a nie hasła.:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

czy istnieją specyfiki do smarowania łąńcucha w spray`u?

 

sprawia to dla mnie lepszą wygodę a używam aktualnie czegoś tam no-name więc z checią przyjmę info o sprawdzonych środkach do łańcucha

 

A tak z ciekawości czy do czyszczenia pozostałych elementów też podchodzisz z taką "wygodną" filozofią?? :blink:

 

Więc dlaczego środki w sprayu mają być palone na stosie? Jedynie słuszna linia partii skończyła się w ubiegłym wieku, a do ludzi trafiają argumenty a nie hasła

No ale sam rzuciłeś jakieś hasło, podaj jakąś konkretną nazwę specyfiku to ocenimy jego skuteczność :blush:

 

ulek-mam ten sam problem, tylko że z olejem wazelinowym, dawanym w środek ogniwa łańcucha

 

To znaczy jaki problem?? :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest jeszcze problem precyzji dozowania specyfiku w sprayu. Ciśnienie i zbyt szeroka "wiązka" tego nie ułatwia. Może się okazać, że większość smaru ląduje poza łańcuchem... Z tą niewygodą smarowania ręcznego to lekka przesada - nie zajmuje to aż tak wiele czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coz za smutne pier.......nie jak to czytam, rece opadaja. Wez czlowieku normalny smar w sprayu np z FL i nasmaruj, zobacz czy wszystko masz na oponie,scianach,drzewach,sasiadach,obcych i napisz potem. Po raz enty pisze,ze ze wzgledu na prace mam X srodkow i nigdy nie mialem problemow ze smarowaniem.Jesli wezme porzadny przemyslowy smar w sprayu, w ktorym moge precyzyjnie dozowac cisnienie, ktory posiada rozpuszczalniki i srodki penetrujace w sobie to wyglada to tak,ze po aplikacji jest minimum piany kiedy sie wszystko wzera i po odparowaniu wspomnianych pozostaje ladnie smar. Oczywiscie jesli mi sie chce, to wymyje lancuch,naloze z pietyzmem kropelkowo smar, zeby nie bylo tak umownie nazwe substancje do lancucha przeznaczona i uzyskam co najwyzej spokoj mentalny, bo jakos nic lepiej to nie jest.

jak jest sucho i moge sie tak bawic to nie widze najmnioejszego sensu czyscic lancucha do poziomu wyjalowienia z flory bakteryjnej, zeby po 500m w terenie miec na nim jakies pol kilo blota, od tego mam Finish Line'a w spray'u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat używam teflonu w sprayu MOTIP PTFE OIL. 400ml kosztuje w zależności od sklepu 13-20zł --> KLIK

 

c6f8677f35662b4cdc95198254fbdb2d.jpg

 

 

Smar jest bardzo wydajny. Mi wystarcza na sezon gdzie napęd czyszczę co 50-100km. Już nie raz mi się zdarzyło, że smar był jeszcze w puszcze a brakowało aerozolu. Puszkę bez gazu można z powodzeniem przedziurawić, pozostałą ilość smaru zlać i aplikować "po kropli" strzykawką.

 

Wbrew temu co niektórzy wypisują:

90% oleju leży na oponie, ramie czy, jeszcze "lepiej", tarczy.
Łańcuch ma być nasmarowany wewnątrz ogniw a nie na zewnątrz. Smarem w sprayu można co najwyżej położyć na cały napęd warstwe "lepika" na piach, a tam gdzie trzeba, smaru nadal nie będzie.

 

przy odrobinie zdolności manualnych można tak regulować ciśnieniem strumienia smaru, że smar pod ciśnieniem zostanie wtłoczony tylko do wewnętrznych ogniw łańcucha. Ja zawsze robię to tak że między poprzeczną rurkę tylnych widełek a łańcuch przekładam szmatkę i wywijam ją na szprychy jako izolację dla ewentualnych pojedynczych kropel smaru odchodzących od miejsca smarowania.

 

Po aplikacji nadmiar ściągam tą samą szmatką.

 

Smar w powodzeniem nadaje się do konserwacji górnych golenie amortyzatora- używam go do swojej R7.

 

W zamierzchłych czasach lochów i zimnej stali używałem FL - ale 16zł za 60ml w przypadku czerwonego FL to cytując gimnazjalistę "śmiech na sali"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze to nie kumam co może być prostszego od:

 

1. założyć zapinkę na łańcuch,

2. rozpiąć łańcuch do czyszczenia,

3. wrzucić do słoika z benzyną ekstrakcyjną,

4. potrząsać,

5. wyciągnąć, zostawić na 5 minut do wyschnięcia,

6. założyć i zapiąć zapinkę,

 

7. nasmarować.

 

Żaden spray, do których nic nie mam, nie zapewni wyczyszczenia łańcucha z błota, piachu, pyłu itp. Nie rozpuści ani nie wypłucze tego brudu. Nasmarować to jedno (można sprayem, albo - jak sam wolę - olejem do piły łańcuchowej), ale wyczyścić trzeba i na to nie ma wygodnych (tj. czystych) sposobów :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

herodot-niewłaściwie zrozumiałeś, chodzi o to że ten olej wazelinowy ma strasznie dużą lepkość co do piachu i po 30km już zaczyna łańcuch jęczeć [mimo wycierania po nasmarowaniu], czego nie lubię

 

edit:COŚ TAKIEGO stosowałem kiedyś w tańszej wersji [ale ta sama firma] i byo świetne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu na rynku można było dostać smar ceramiczny w sprayu Xeramic Chain Spray. Niestety sprzedawca wycofał się z Polski - nie dostaniesz go nigdzie, jakiś miesiąc temu przejrzałem wszystkie możliwe strony sklepów motoryzacyjnych i znalazłem tylko w jednym, gdzie po zamówieniu dostałem zwrot wpłaty ponieważ nie mieli już na stanie a dystrybutor również go nie posiadał. W zamian za to kupiłem Castrol Chain Spray. Aplikuje się go w miarę łatwo, ponieważ końcówka jest cieniutka dzięki czemu smar nie rozpryskuje się, lecz ląduje tam gdzie powinien. Nasmarowałem nim obecnie 2 rowery - trzymają się całkiem dobrze. Smar jest koloru białego i dobrze penetruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam smaru w sprayu przeznaczonego do łańcuchów głownie w motorach, ale przy rowerze również działa świetnie.FUCHS

Część smaru z puszki przelewam do pudełko po oleju wazelinowym, żeby po kropelce szło nakładać :)

Trzeba jednak po nasmarowaniu porządnie wytrzeć, a praktycznie nic się nie lepi.

Jeżdżę 80% asfalt, 20% teren i smarowanie raz na 150-200 km starcza.

Wcześniej używałem zielonego Fl-a, i obecny środek ( FUCHS ) jest zdecydowanie lepszy, bo łańcuch naprawdę chodzi cichutko przez długi czas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 zdejmujesz łańcuch

2 wkładasz do pojemnika z naftą i mieszasz do wypłukania syfu

3 powieś do wyschnięcia

4 zakładasz

5 nakładasz na każde ogniwo po kropli FINISH LINE (masz kilka do wyboru w zależności od warunków w jakich będziesz śmigał)

6 nadmiar wycierasz szmatą

7 w drogę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym się różni linia produktów Finish Line (są zwolennicy) w płynie od tej w sprayu?

 

Swojego pierwszego Finish Line`a Cross Country kupiłem na jakiś targach rowerowych w Katowicach. Nawet nie wiedziałem wtedy co to dokładnie jest i do czego służy (czytaj: czym się różni od WD-40). Przetrwał trzy rowery (jakiegoś "no name" typu Santosa", Gianta Terrago, a resztki zużyłem na obecnym). Nie wspominam już nawet o tym, że w międzyczasie smarowałem nim również kilkadziesiąt różnych innych rowerków, które robiłem znajomym. Teraz kupiłem drugą buteleczkę i nie zamieniłbym go na nic innego!

 

Pozdrawiam, M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...