Skocz do zawartości

[aparat cyfrowy] jaki do 800zł?


Gość amator

Rekomendowane odpowiedzi

Aparaty sa prawdopodobnie z Niemiec, bądź z innego kraju UE. Gwarancje daje Ci człowiek, własną. Nie jest to gwarancja producenta,więc możesz się z takim delikwentem użerać do woli. Nikt Ci nie zagwarantuje, że człowiek się nie zawinie z działalnoscią, jesli wogóle ją posiada. Inna opcjajest taka, że aparaty są poserwisowe. To chyba jeszcze gorzej. Poprzednią cyfrówkę Hp kupiłem na allegro, padła po pół roku. Gware miałem w Hamburgu i jakoś nie znalazłem czasu, aby się tam pofatygować. Obiecałem sobie kolejna z normalną pewną gwarancją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie gwarancja to podstawa. canon daje roczna door-to-door, wysylasz aparat do serwisu kurierem na koszt producenta, a po naprawie canon odsyla rowniez na swoj koszt. wczesniej musisz sie skontaktowac z serwisem i dogadac szczegoly.

te aparaty z 2-letnia gwarancja sa pewnie poserwisowe... niby nie powinno byc z nimi problemow... ale wiadomo, nowka to nowka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając ten temat widzę że Żbik w kółko powtarza, że w m.in. Canonach są o połowę tańsze karty pamięci. Ja mam Fuji FinePix S5000 z kartą XD (chyba jedną z najdroższych kart pamięci) i nie narzekam na aparat. Co do karty to XD jest: mniejsza, dużo szybsza (korzystałem z kilku innych aparatów z kartami SD i MMC które zapisywały i odczytywały zdjęcia jak ślimak - u mnie trwa to mniej niż sekundę) oraz wytrzymalsza (jakby ci wypadła i byś na nią nadepnął to znikome szanse że coś się stanie, a SD i MMC możesz łatwo złamać lub zniszczyć).

 

To jest moja opinia, mój S5000 ma pełny manual (nie częściowy) i bardzo duży zoom optyczny 10x (cyfrowy nic nie daje).

 

Pozdrawiam, Kriss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładowarka Albinar

http://www.fotobasia.pl/produkt.php?id=121

Tu masz tą ładowarkę, Ja aparat już zakupiłem, ale jeśli na allegro jest taka cena i rzeczywiście gwara producenta to się opłaca. Aparat wyjdzie cię 616 zł

 

A jeszcze jedno: Aukcja prywatna w aukcji prywatnej mogą licytować tylko Użytkownicy zaproszeni przez Sprzedającego. ;) Ciekawe czemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam,

 

Polecam ci ten aparat. To znaczy ten model, niekoniecznie ten z aukcji od tego sprzedawcy. Robi świetne zdjęcia, ma mnóstwo ustawień zarówno manualnych jak i automatycznych, dobry zarówno do zdjęć u cioci na imieninach jak i na przykład na OSie podczas rajdu. Wytrzymały: mój upadł na beton z wys. ok 70cm i nic mu się nie stało, odporny na kurz. Ja byłem z niego bardzo zadowolony, teraz używają go moi rodzice, ja używam obecnie Panasonica Lumixa DMC FZ8.

 

http://www.allegro.pl/item226387072_canon_...r_dodatki_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aparat jest wiekowy, mój ma już lat około 4, ale porównując go z innymi nowymi kompaktami mam wrażenie, że jest lepszy. Masywniejszy, trwalszy, mocniejszy. Po tych 4 latach nadal robi doskonałe zdjęcia, matryca nie ma martwych pikseli, kolory są żywe. Jest szybki. Jedynie co to jest dość słabo odporny na mróz. Szybko rozładowują się akumulatory przy robieniu zdjęć przy temperaturze poniżej -10st. C. Ale to pewnie wina akumulatorków.

 

Sądzę, że można go dzisiaj dostać w dobrej cenie i mieć bardzo dobry aparat. Cztery lata temu kosztował prawie 1500 zł i było to chyba najlepsze co można było za tą kwotę dostać w aparatach cyfrowych.

 

Co do Panasonica to jestem bardzo zadowolony. Obiektyw Leica, nie jest szeroki, przez co lepsze zdjęcia robi na zewnątrz niż w domu. Doskonałe kolory, wielość ustawień. Co do stabilizacji to działa dość dobrze, ale wiadomo, że jak ci obiekt skacze przed obiektywem to niewiele zdziałasz. Stabilizacja służy praktycznie temu by zniwelować drobne trzęsienie aparatem przez człowieka niż to, że fotografowany obiekt skacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja się z kolegą nie do końca zgodzę. Sam mam w domu A70, też prawie 4 latka ma i kosztował 1300zł. Zdjęcia robi świetne to fakt, a ustawienia manualne dają spore możliwości. Niestety aparat jest trochę poobijany, mimo że był raczej dobrze traktowany, i czasem szwankuje. Jeszcze pstryka, ale obawiam się, że w każdej chwili może przestać. No i teraz kwestia sporna - absolutnie nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jest szybki. Jest strasznie wolny i to chyba największa wada tego aparatu. Po przesiadce na A610 od razu dostrzegłem różnicę. Jest nie tylko szybszy, ale i bardziej rozbudowany, ma dodanych kilka przydatnych funkcji. Kupiłem go używanego, na gwarancji jeszcze, z kartą 1GB za 700zł i uważam ten zakup za bardzo udany. Bardzo przydaje się obrotowy wyświetlacz, który pozwala robić zdjęcia w różnych nietypowych sytuacjach. Jedyne czego mi czasem brakuje to zoom. I tutaj można by polecić Fuji S5600, który mi niestety nie odpowiada ze względu na duże rozmiary, przez co nie bardzo nadaje się na rower i zajmowałby pół plecaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również mogę polecić A610 jako aparat uniwersalny w dobrej - teraz już naprawdę dobrej - cenie. Tym niemniej do wad tego sprzętu zaliczam fakt, że (jak dla mnie) 610 jest... bardzo wolny :D . Jeśli A70 był jeszcze wolniejszy, to naprawdę podziwiam cierpliwość fotografa korzystającego z tego modelu :D ...

Używam A610 z kartą SanDisk, którą wybrałam z uwagi na - podobno - większą szybkość, niż tradycyjne Kingstony. A mimo to mam nieodparte wrażenie (i nie tylko ja), że aparat strasznie się ślimaczy, co utrudnia zwłaszcza fotografowanie obiektów w ruchu...

Kolejną jego wadą są gabaryty. Jednak nieco za duży i za ciężki, jak na typową "wycieczkówkę" - tu przydałoby się coś poręczniejszego. Ale - jak już wspomniałam - nadrabia wyjątkową uniwersalnością: masz w jednym zarówno małpkę, jak i półprofesjonalny aparat z szeroko rozbudowanym manualem. Za to ogromny plus. W dodatku zdjęcia wychodzą rzeczywiście ładne, również te robione na ustawieniu auto.

Przydałoby się też, żeby był wodoodporny (lub żeby obudowa wodoszczelna do niego kosztowała przyzwoiciej :P ) - ale cóż, odnoszę wrażenie, że wobec postępującego zdobywania rynku przez aparaty wodoszczelne "od poczęcia" :D albo te obudowy stanieją, albo... wymienię sobie za jakiś czas aparat :)

Pozdrówko recenzujące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli można powiedzieć, że Ecia polecasz Canona :P a Micha... Panasonica. Szkoda, że nie moge kupić dwóch ;) Zastanawiam sie ale wybór jest ciężki. Plus dla Canona wg mnie za opcje manualne i dobra przesłona obiektywu Znowu Panasonic posiada lepszy zoom i stabilizacje obrazu, która sie na pewno przydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...