Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 12


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Miałem dzisiaj sytuację, która mogła się skończyć niezbyt szczęśliwie.Jechałem alejami (kto z cze-wy ten wie gdzie) dosyć szybko bo w granicach 35 km/h i nagle przede mną wyrasta smycz automatyczna, dla psów.Gość siedzi na ławce, a pies 5 metrów od niego na środku alei.Ledwo wyhamowałem, prawie robiąc otb, byłem tak wkurzony, że tylko posłałem znaczący wyraz twarzy gościowi i pojechałem.

P.S. roweras też mam 14 lat i przejechanie 150km nie jest dla mnie wyczynem i planuję w tym roku 200+, też jeżdżę rowerem górskim i to wcale nie lekkim, bo 12kg waży i nie ma czegoś takiego jak rower kolarski, jest rower szosowy i jeszcze o bidonie z dobrego bidonu picie smakuje tak samo.

Wez przestań robić jaja, sam się ośmieszasz. Ja trenuje do zawodów XC,tez mam 14 lat i rzadko kiedy przekraczam te 40 km. To ze ktos robi tylko takie dystanse, nie znaczy ze jest slaby. A jak chcesz widzieć wyniki, popatrz np. tu http://static.pucharszlakusolnego.pl/wyniki/2011/2011-06-26-Nowy-Sacz.pdf na 8 stronę i 1-sze miejsce. KOŃCZMY OT

Ja zacząłem jeździć po kontuzji kolana :D Juz na szczęście jest całkiem nieźle :). Wieczorem jadę robić nowa trasę XC :thumbsup:

Napisano

Jakbym trenował, to jeździłbym krótsze trasy, ale efektywniej.Nie ścigam się "zawodowo" Jeżdżę dla przyjemności i raz zrobię 150, a raz 20km proste.Uważasz, że 14 latek nie może przejechać 150km? Zapraszam na przejażdżkę.Ostatnio byłem w okolicach Krakowa 143km, ze średnią 23 km/h, to jest nie realne?Piszesz głupoty wszystko jest w zasięgu ręki wystarczy chcieć, a jeśli mi nie wierzysz to zapraszam na jurę.W górach to trochę inna sprawa, i po szlaku już 50km jest wyzwaniem, ale na wcale nie płaskiej jurze idzie zrobić w terenie koło stówy dziennie minimum.A tymi wynikami to co chcesz mi udowodnić, że moje wyniki są nierealne? i jeszcze jedno, pewnie napiszesz, że na pewno po większym dystansie nie jeżdżę kilka dni, a były w te wakacje tygodnie, że robiłem, po 120-130km codziennie przez 3-4 dni.Jeśli nadal mi nie wierzysz to możesz napisać do Jablesa, on jeździł, ze mną na dystanse 100+.( ma 16lat)

Napisano

63 km w takich warunkach pogodowych, że w normalnych :) było by z przysłowiowe pińcet ;) Ponad 30 stopni, duszno, ufff. Ledwie wróciłem ;P

 

P.

Napisano

Dziś zabawa z przednim hamulcem,gdzie jedna szczęka chodzi,a druga nie <_< Wczoraj na chałce z masłem,herbacie,wodzie gazowanej, jagodziankach,2x Be Sport,frytkach z keczupem i połowie paczki chipsów z biedronki zrobione skromniusieńkie 51.2 kaemów :thumbsup: Niby taki skromniusieńki dystansik,a tak mnie kości bolą,że chodzić nie mogę :confused:

Napisano

Zdarte łokcie, lot przez kierownice przy około 25km/h, jechałem po miescie - pierwsza myśl w locie, "nie wziąłeś kasku :wallbash: ". Na moje szczęscie tylko ręce ucierpiały i kolano. Z tym kaskiem to nauczka, bezpieczeńśtwo to podstawa, a zdarzenie miało miejsce na ścieżce rowerowej odizolowanej od pieszych ładnymi wysokimi na 1,5m krzakami :rolleyes:

 

20km wpadło i więcej nie będzie dziś :(

  • Mod Team
Napisano

Chciałem jutro jechać na Gryfa do Ostrowca koło Wałcza, ale jak przeczytałem, że start w dniu imprezy kosztuje 90 zł to stwierdziłem, że kogoś zdrowo pop...o. Nie jadę.

Napisano
jak przeczytałem, że start w dniu imprezy kosztuje 90 zł to stwierdziłem, że kogoś zdrowo pop...o. Nie jadę.

 

 

I dobrze robisz :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...