Skocz do zawartości

[gwarancja] co można zmienić nie tracąc jej?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, czy jest to odpowiedni dział, ale w związku z tym że nie jest on w konkretnej dziedzinie wyspecjalizowany tylko jest "na max" umieszczam temat tutaj. No i jak w temacie. Jakie podzespoły mogę wymienić nie tracąc gwarancji (no bo chyba logiczne, że opony na pewno). Czy np. zmieniając amor tracę gwarancję na ramę? Najlepiej jak by mi ktoś wymienił co mogę zmienić nie tracąc gwarancji, a co nie. Mój rowerek to kelly's madman 2009 zakupiony 25.07.2010r. Z góry dzięki za odpowiedzi.

 

No ludzie. Pomóżcie. Po ponad 1 h 0 wyświetleń :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem gwarancja na ramę, a gwarancją na części to 2 różne rzeczy. Na ramę gwarancji w żadnym wypadku raczej nie stracisz, jeśli chodzi o części to pewnie od sklepu gdzie kupiłeś rower będzie zależeć. Ja z mojego pierwotnego roweru, który kupiłem w sklepie mam już tylko hamulce i ramę. Jak mi się zapowietrzył przedni hamulec to po prostu go zaniosłem do sklepu i mi go zrobili w ramach gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancji na pewno nie stracisz wymieniając części, które nie są nią objęte "ustawowo" czyli: opony, dętki, klocki, tarcze, linki, pancerze itp. Zdroworozsądkowo rzecz biorąc, nie powinieneś stracić gwarancji wymieniając takie rzeczy jak suport, korby, stery, sztyca pod warunkiem, że będą w zalecanym rozmiarze. O amortyzatorze była już mowa.

Ale zdrowy rozsądek zdrowym rozsądkiem a rzeczywistość sobie. Dlatego też takie szpeje jak suport, stery czy amortyzator wymieniałbym w serwisie po to, aby mieć podkładkę, że niczego nie zaniedbałeś. Bo gwarancji na rower jako taki już nie masz-pozostaje gwara na ramę i na wymienione komponenty osobno.

Generalnie rowery którymi jeździmy to wymysł jakiegoś Product Managera który złożył to do kupy tak, aby było tanio i dobrze działało. Więc nie ma znaczenia czy masz fabryczne korby Alivio czy też kupione przez siebie SLX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"zmiana specyfikacji roweru" to chory zapis gwarancyjny (tak miałem z giantem), co praktycznie może oznaczać wpadkę przy zmianie czegokolwiek.

Mój giant miał zmienione wszystko poza przednim i tylnym trójkątem ramy amortyzowanej, wiedziałem, że sprowadzi to na mnie kłopoty w razie czego.

 

Problem polega na tym, że ta sama rama którą ja miałem w modelu wyższym posiadała zamontowany widelec nie o skoku 60 tylko 100 mm. Gwarant zarzucił mi w ekspertyzie rzeczoznawcy naruszenie zasady zmiany specyfikacji roweru, co jest właściwie oczywistą bzdurą patrząc na inne modele tej samej serii roweru który ja miałem.

Problem drugi to taki, że wiele firm oferuje ramy jako część całego roweru oraz jako samą ramę, co już samo z siebie kłóci się ze "zmianą specyfikacji"

 

Teoretycznie jeśli zmienisz części na inne, ale ich rodzaj nadal pozwoli zachować charakter i przeznaczenie roweru to nie powinno być problemu.

Kellys oferuje sporo rowerów na tej samej ramie ale w innym malowaniu i z innym osprzętem, więć logicznie biorąc nie powinieneś mieć kłopotu gwarancyjnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jednak warto napisać. Naskrobanie czegoś zajmie niewiele więcej czasu, a zawsze to jakaś podkładka, gdyby nie chcieli przyjąć sprzętu na gwarancję. Słowo pisane, nawet e-mail to już jakiś dokument, a rozmowa przez telefon? Nie udowodnisz nawet, że rozmiawiałeś na taki temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale wychodzimy z założenia, że będzie to rozmowa z kimś normalnym. Przecież to nie jest nagabywanie na zakup towaru tylko informacja o towarze już kupionym. W takim przypadku nie widzę żadnego powodu dlaczego pracownik dystrybutora kellysa miałby wciskać kit. Jeśli nie uznają prawa klienta do modyfikacji roweru, ingerencji w "specyfikację" to czy coś na ten temat napiszą czy powiedzą sprawa będzie jasna. Jeśli taką mają politykę to i tak jest po ptokach, bo klient już rower ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic bardziej prostszego - infopl@kellys-bicycles.com - zapytałem o to jakie części można wymienić aby nie utracić gwary na rame, oto odpowiedz :

 

Witam,

 

Łatwiej byłoby mi napisać na podstawie części, które już Pan wybrał.

Najważniejsze, żeby nie zmieniać geometrii roweru - np. widelec z drastycznie większym bądź mniejszym skokiem; albo ingerować w ramę.

Całość osprzętu, który podlega zużyciu, można wymieniać bez obaw o utratę gwarancji.

 

Jeśli miałby Pan konkretne wątpliwości, proszę pytać, chętnie odpowiem.

 

 

Z pozdrowieniami

 

Magdalena Klepacka

Specjalista ds. marketingu

 

Jest to potwierdzenie słów niektórych użytkowników :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I potwierdzenie normalności ludzi z kellysa :) chłopski rozum - mój - spotkał się z rozsądkiem tego pana. No i na plus dla nich.

 

O ile pamiętam mój kolega kupił kellysa, który z roweru rekreacyjnego stał się rowerem wyścigowym, dużo maratonów, bike challenge raz dwa, dużo treningów. Poza ramą nie zostało z niego nic. Rama po chyba dwóch latach pękła. Została wymieniona bez najmniejszego problemu, chyba nawet rower nie musiał być wysyłany na ekspertyzę, tak jak życzą sobie tego niektóre firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...