Skocz do zawartości

[serwis] Czy 100zł to dużo?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

60-70 za podstawowe narzedzia? chyba za same klucze ampulowe...

Mam takie narzedzia:

2 komplety kluczy plaskich 6-17 (oczkowe i plaskie)

klucz do pedalow

klucze ampulowe 1.5 - 10 mm

klucz do kasety + bat domowej roboty

klucz do suportu isis,kwadrat

klucz do suportu hollowtech

klucz do wolnobiegu

srubokrety

2 klucze do stozkow

cazki do linek

skuwacz lancucha

sciagacz do korb (troche popsuty)

smary: do lozysk, miedziowy do gwintow, 2 do lancucha, brunox, cx80

benzyna extrakcyjna

koncowki do linek i pancerzy

łyżki do opon

Młotki, kombinerki, ciapciaki przeróżne mam w garazu wiec nie kupowalem....

 

To nie kosztowalo mnie 60-70, a kilka stów lekka ręka...

Jeszcze nie mam klucza do szprych, strzykawek do odpowietrzania, narzedzi do sterow (choc mozna improwizowac)...i na pewno jeszcze czogos nie mam.

Jak robie sobie taki przeglad generalny to schodzi mi sie pare godzin, wiec nie jest taka prosta sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

100 zł za tak proste czynności ? Przesada .

 

Taki przeglądzik sam na spokojnie zrobisz w godzinkę , kompletny zestaw kluczy wyniesie Cię około 60-70 zł , w tym będzie wszystko co Ci będzie potrzebne do kompletnego rozkręcenia roweru + smary około 30 zł ( na smarach możemy oszczędzać lub nie , ja np oszczędzam ) . Zapłacisz te 100 zł na narzędzia i będziesz mógł sobie sam wszystko zrobić , i uwierz mi że tak jest naprawdę lepiej . Serwisy nie zawsze robią wszystko dobrze .

 

 

 

Nie wiem skąd tyle plusów nałapałeś? Chyba za takie bzdurne wypowiedzi. W godzinę to kół nie zdołasz wycentrować, a co dopiero cały przegląd.

 

Ciekawi mnie czy rzeczywiście na tym serwisie rozbierają również piasty i smarują łożyska itd. Czy tylko poprawili Ci hamulce, skręcili konusy żeby zlikwidować luz, regulacja przerzutek, centra i buźka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

U mnie w najlepszym serwisie też chcą 100zł za pełen serwis. Śrubka po śrubce. Jednak wiadomo, że najlepiej robić serwis samemu. Ja sukcesywnie chce kupywać różne klucze i rozkręcać samemu rower. Przecież to ja najlepiej wiem co potrzebuje w rowerze i co dokładnie chce, jak go eksploatuje itd. Poza tym wiadomo, że sam sobie zrobię to dokładniej i nie będę na niczym oszczędzał. Wiem co może być zepsute i za co się zabrać. Są same plusy serwisowania roweru samemu. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja oddaje rower do bikershop tam kosztuje serwis 100zł minus upust 20% który mam :) Podczas serwisu rozbierają cały rower czyszczą smarują i skręcają. Centrowanie, serwis amortyzatora czy też hamulców tarczowych to osobna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w największym miasteczku na wschodzie Polski bywa różnie Generalnie od 90-150zł przy czym wcale te 150zł nie musi być równoznaczne z jakością usługi Jest tam pewien sklep/serwis który mogę polecić szczerze tam właśnie w tym roku mają 95zł + 15zł mycie napędu czyli 110 zł za całość ale usługa wykonana jest wzorowo Cena obejmuje przesmarowanie regulacje kontrolę ramy i wszelkich połączeneń gwintowanych i centrowanie kół Jestem świadomy że serwis amora to oddzielna usługa ale zawsze jak się "im" powie to w pakiecie zrobią taniej Oczywiście że dla niektórych lepiej jest zrobić serwis w domu ale nie każdy na czas smykałkę i miejsce gdzie to zrobić. Ja robię sam ale tego się uczyłem dość długo teraz to taki przegląd serwis roweru to robię średnio co 2mce - także nie było by mnie stać na serwis :)

 

A jeśli chodzi o czas potrzebny to uścisnę rękę komuś kto zrobi taki przegląd w godzinę... oczywiście mówię tu o myciu napędu + rozbieranie na części i składanie ( z przesmarowaniem naturalnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to taki przegląd serwis roweru to robię średnio co 2mce - także nie było by mnie stać na serwis :)

 

Co dwa miesiące robisz pełen serwis? Czyli rozbierasz piasty suport itd? Dla mnie zdecydowanie za często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co dwa miesiące robisz pełen serwis? Czyli rozbierasz piasty suport itd? Dla mnie zdecydowanie za często.

O lol, piast to w ogóle nigdy nie ruszam, chyba że faktycznie podejrzanie już się kręcą. To samo dotyczy suportu, jeśli nie ma luzu i nie strzela to nie ma po co się babrać. Co 2 miesiące to można sobie porządnie wyczyścić łańcuch łącznie z szejkiem łańcucha, przesmarować sworznie w przerzutkach i to by było na tyle :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O lol, piast to w ogóle nigdy nie ruszam, chyba że faktycznie podejrzanie już się kręcą. To samo dotyczy suportu, jeśli nie ma luzu i nie strzela to nie ma po co się babrać. Co 2 miesiące to można sobie porządnie wyczyścić łańcuch łącznie z szejkiem łańcucha, przesmarować sworznie w przerzutkach i to by było na tyle :icon_confused:

No właśnie dlatego się dziwię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

jeżeli jest się pewnym tego co serwisant zrobi to 100 zł nie jest kwotą wygórowaną. Mi przygotowanie roweru do sezonu zajmuje kilka godzin, koszt narzędzi + smarów to jakieś 500 zł ale mam pewność że wszystko jest zrobione na cacy. Wiem jak to w serwisach, gdzie "czas to pieniądz". Przed sezonem, gdzie jest boom - 100 osób na tydzień, a góra 2 mechaników to taki serwisant serwisuje rower w 15-20 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100zł to jest tanio za pełny serwis.

 

Większość serwisów, jak wspomnieli poprzednicy, nieco inaczej zdaje się w praktyce rozumieć to pojęcie.

 

Dobry serwis poznasz m.in. po tym, że jak przyjdziesz na wiosnę jak już będzie ładna pogoda z rowerem na pełny przegląd to zapiszą Cię w kalendarzu na co najmniej 3 tygodnie w przód!

 

Z rozsądnymi podstawowymi narzędziami zmieścisz się w 150zł - 200zł. Czyli jakiś jeden klucz do suportu a nie wszystkie, bez kluczy do sterów, bo już nie te czasy generalnie, bez dedykowanego klucza do pedziów i wszystkich specjalnych np do amorków danego producenta albo do zacisków hydraulicznych innego.

 

Do tego jeszcze dochodzi kwestia pomieszczenia i czasu. Pomieszczenie powinno mieć solidny falbanek i przykręcone imadło. Oczywiście z częścią warunków/narzędzi można improwizować, ale wtedy traci się czas i ryzykuje sprzęt, bądź czasem kontuzje - w czasie serwisu a nie później jazdy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, można improwizować, choć czasami różnie się to kończy. Jakieś narzędzia każdy w domu ma, tak więc koszty nie muszą być aż tak wysokie, a samemu na pewno staranniej serwisuje się własny roweru niż serwisant ze sklepu. Na początku może i wychodzi to różnie, ale później zazwyczaj dochodzi się do wprawy. Inna sprawa, że rower serwisuje się co jakiś czas, tak więc kasa wydana na narzędzia po części będzie się zwracać... i jeszccze ta satysfakcja z dobrze wykonanej roboty :) Pozostaje jeszcze kwestia czasu, to chyba największy ogranicznik. W każdym razie dla mnie największą zaletą własnoręcznego serwisu jest 100% pewność, że wszystkie części zostały sprawdzone, przesmarowne itp. Tylko raz oddałem rower do serwisu na mały przegląd, nie zapłaciłem dużo, ale i tak miałem wrażenie, że była to kasa wyrzucona w błoto, bo samemu również poradziłbym sobie z piszczącą uszczelką w piaście i podregulowaniem przerzutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam tak ostatnio u mnie czyli w okolicach Bytomia orientowałem się w cenach przeglądów rowerów. Chce by ktoś mi go zrobił bowiem ani nie mam czasu, miejsca i kluczy by samemu go zrobić.

 

Mam 2 miejsca tj sklep Twomark w Chorzowie i Gładysz w Tarnowskich Górach. W tym pierwszym za całkowity przegląd życzą sobie 160 złotych natomiast w tym drugim jedynie 85 złotych.

Nie robiłem jeszcze w żadnym z tych sklepów przeglądów ale z tego co napisali mi w mailu w tym drugim za tą cenę wliczają regulacje, likwidację luzów, podcentrowanie kół, przegląd piast, sterów, suportu.

 

Więc teraz pytanie czy opłaca mi się robić to samo za 160 zeta. Osobiście zaryzykuje zrobić to w cenie 85 złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz..."likwidacja luzów" to jest coś co się robi zamiast przeglądu piast i suportu a nie oprócz. Przy przeglądzie i tak trzeba rozebrać a potem złożyć. A ta likwidacja polega właśnie na zniwelowaniu luzu bez rozbierania elementu. Czyli po prostu lekko mocniejsze skręcenie. Coś mi tu zatem zalatuje... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak, że jak się zajedzie do nawet średniej jakości serwisu markowym karboniakiem na xtr/X0 to serwisant i tak się bardziej przyłoży, niż miałby serwisować Acere czy inne Deore :) Zapewne część serwisantów zwraca uwagę na to kto rower zanosi i jaki to rower.

 

Cena 100zł za serwis? To zależy co REALNIE serwisant zrobi...

 

Nie zanoszę często roweru do serwisu, ale czasami przy okazji centrowania kół poproszę o podregulowanie przerzutki czy hamulców. Niestety nie warto, bo i tak przeważnie wymagają poprawek.

 

Naprawdę są mechanizmy dużo bardziej skomplikowane i precyzyjne niż przerzutki w rowerze, wobec czego nie ma się czego bać. Serwisant weźmie tyle samo za niedoregulowaną przerzutkę co za rozregulowaną, wobec czego warto spróbować własnych sił do czego gorąco namawiamthumbsup.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...