Skocz do zawartości

[Korba] 48/36/26 czy 44/32/22


Pablo001

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie są wasze wrażenia?

Zależy gdzie jeździsz, z jaką kadencją i jaki zakres jest Ci naprawdę potrzebny. Zakładam że trochę już jeździsz, więc powinieneś wiedzieć, czy z blatu 48T skorzystasz (ja np. wiem, że nigdy bym go nie użył, dlatego mam napęd 1x7 ;) ). Do gór masz nie tak daleko, więc mniejsza ilość zębów wydaje się sensowniejszym wyborem. Chyba że jeździsz mocno siłowo, z górki lubisz dokręcać, to wtedy 48 wykorzystasz. Z kolei jeśli jeździsz głównie po mieście, to wtedy 22T wydaje się być zbędne.

Tak więc ciężko wybrać za Ciebie, nie wiedząc dokładnie jak korzystasz z roweru :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd te rozważania:

 szykuję generalną wymianę napędu, mechanizm korbowy się zużył i zasłużył;

 Chcę sobie poprawić samopoczucie (żartuję – chociaż, czy aby na pewno??);

 Poprawić kulturę jazdy;

 

Więc sprawa ma się tak:

Teren jazdy: 70% asfalt, 20% szuter, 10% inne (jak się zgubię :PP), koła 28’’ rower dawny Kross Crow Meadow z 2007

obecnie mam 48/36/26, z blatu 48 generalnie korzystam, kadencja niska

na przód wrzucam 48, na tył 11 też ,ale jak jadę bez obciążenia i na odcinku około 50km

- a jak dołożę sakwy to po jakiś 80km płaskiego terenu to już nie myślę o takim przełożeniu;

- a jak są to górki – to blat 48 idzie w zapomnienie;

- Ponadto jestem masochistycznie zakochany podjazdach, ale raczej na 26’’ cali nie zamienię – chyba 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamieniłem crossa z korbą 48/36/28 na crossa 44/32/22.

Na pierwszym 95% czasu jeździłem na tarczy 36z.

Kiedy go sprzedałem to złożyłem crossa na korbie mtb.

Teraz na asfalcie praktycznie cały czas mam 44z, a tylko w terenie zrzucam na 32z.

Kwestia przyzwyczajenia i znalezienia najlepszej kadencji dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki wszystkim za informacje :teehee:)

tak też sobie kombinowałem, że zmieniając na 44 itd, poprawię sobie głównie płynność zmiany biegów;

więc zostanę jednak przy 48, bo skoro dobrze mi się jeździ - to znaczy, że jest OK.

A do górek mam 180km, co pozostawia mnie w nieutulonym żalu, udaje mi się czasami wyskoczyć, ale jest to tylko czasami ;)

więc płynność zmiany nie jest aż tak istotna;

dzięki :P za info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Chciałem się zapytać odnośnie tego starszego tematu:

 

Składam rower crossowy głównie do jazdy 80% po miescie i zastanawiam się nad wyborem korby i kasety:

Myślałem o zestawieniu :

Kasety 11-28T + korba 48-36-26 lub 44-32-22

Chciałem się zapytać innych o doświadczenia z jazdy po mieście, jaki ukłąd wybrać na początek i czy np. przy zestawieniu z korbą 48 - najszybsze biegi były by w ogóle wykorzytywane.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem na odwrót - bierz 44-32-22 :)

Jeździłem dość długo crossówką na korbach 48-38-28/48-36-26 i po przesiadce na mniejsze stwierdziłem, że jest lepiej. Nie wiem dlaczego, ale jest.

 

No widzisz, a ja odwrotnie...

 

Lata całe mam korbę w crossie 42/34/24 i nie raz, nie dwa czułem "braki dodatkowych zębów", więc... zależy co kto lubi ;)

Zębatka 22T totalnie bezużyteczna dla mnie, użyta kilka razy z czystej ciekawości.

 

Nie widziałem sensu wymiany poki się nie zużyje, ale teraz wiem, że wymienię na 48/38/28 lub 48/36/26 nie niżej...

 

Pozdrówka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy trochę asfaltu, długi zjazd i spokojnie może zabraknąć.

 

Dokładnie... ;)

 

Ciekawość mnie zżera: z jakimi prędkościami jeździsz, że przy 44/11 brakuje ci zębów?

 

Widzisz "mój misiu" ;) prędkość to nie wszystko...

Dla mnie ważna jest, hmmm... "spokojna" kadencja niż "młynkowanie", jeśli wiesz co mam na myśli.

 

I ja często tak mam że przy przełożeniu 42-11 mógłbym jeszcze spokojnie ze "dwa, trzy biegi" mieć dodatkowo,

abym mógł sobie jechać spokojnie, relaksacyjnie...

 

Taka korba 42/34/24 jest dobra do "górala" ale IMHO nie do crossa.

O ile taka 34T jest w miarę uniwersalna, to 42T niewiele więcej mi daje, no a 24T jest dla mnie bezużyteczna.

Więc jak ktoś proponuje do crossa 44/32/22, to... :whistling: pewnie więcej po górkach i w terenie śmiga ;)

 

Pozdrówka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie... ;)

Widzisz "mój misiu" ;) prędkość to nie wszystko...

Dla mnie ważna jest, hmmm... "spokojna" kadencja niż "młynkowanie", jeśli wiesz co mam na myśli.

 

Wiem, że prędkość to nie wszystko, zdrowie też jest ważne. Nawet ważniejsze. Ale nie widzę odpowiedzi na jasno postawione pytanie.

Na przełożeniu 4:1 przy bez "przesadnego młynkowania" można jechać ponad 30-35 km/h, na zjazdach do 60 można dokręcić (a jak ktoś da radę, to i dalej).

A zębatki 22 w górach używam dość często, zresztą nie trzeba jechać w góry, żeby okazała się przydatna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi ale dalej decyzja nie jest jasna, w temacie cztery osoby są za 48x i tyle samo przeciw teehee.gif

 

Wiem że najlepiej samemu sobie dostosować do warunków fizycznych, jezdniowych itd, ale aktualnie mam starego muła mtb 18 biegow sis, dlatego nie mogę sobie tego w jakiś sposób wyobrazić i będę prosił o kolejne odpowiedzi, ja tymczasem dodam tylko ze swojego doświadczenia że ciężko po mieście osiągać dłużej wysokie prędkości przez babcie rowerowe icon_wink.gif, psy na smyczach, skrzyżowania, dziurawe drogi, zajeżdżanie samochodów, przejścia, krawężniki itd, z drugiej jednak strony chciałbym być szybki jak błyskawica wtedy kiedy się tylko da cool.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczem Kross Trans Alp i mi korba 48/38/28 i kaseta 32/11 (chyba) w ogóle nie podchodzi. Dla mnie przełożenia 3/6-7-8 są w ogóle bezużyteczne. Trzeba by non-stop pociskać 50-60 km a ja nie mam na to kondycji ani siły. Rower waży 17 kg, jeszcze sam trochę ważę, nie wspominając o ewentualnym ładunku w sakwach, które wożę. W przyszłości planuję zmianę na 42/32/22, czyli na to, co mam w Levelu A4. Aczkolwiek do miany korby jeszcze parę tyś zostało więc to szybko nie nastąpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sorcerer, @moojmisiu - bez urazy, ale czytając wasze posty, odnoszę wrażenie, że... wiecie lepiej niż ja, co jest dla mnie najlepsze...

I tu przypomina mi się... ;)

 

http://www.youtube.com/watch?v=CBYDoSv8FFg

 

Poza tym ja podzieliłem się tylko opinią na temat moich spostrzeżeń i moich potrzeb, więc... ysz.gif

 

Wracając do tematu - miałem pominąć milczeniem, ale... gwizdze.gif

 

Nie wiem jaki musialby byc wiatr w plecy badz zjazd aby na crossie 28cal 44x11 bylo malo przy kadencji 100.

 

44x11 i 28cal przy kadencji 100 to jest jakies 55-60km/h

 

Po pierwsze primo - gratuluję kondycji, jeśli "ciągniesz" taką kadencją. Jestem pod wrażeniem.

Dla mnie 60 to już wysoka kadencja, a komfortowa dla mnie do jazdy spokojnej/relaksacyjnej to ok.30-40...

 

Po drugie primo - ja mam w tej chwili 42T a nie 44T, więc ja nie za bardzo widzę sens przeskoku o dwa zęby, stąd moja decyzja o 48T.

Wolę mieć "zapas" i rzadko korzystać niż mieć "niedobór"...

I tak 38T zastąpi obecnie używaną 42T, no i mam nadzieję, że częściej skorzystam z 28T bo z obecnej 24T nie korzystam wcale...

 

No i fakt jest taki, że dużo jeżdżę po płaskim i często właśnie z "wiatrem w plecy"...

 

Wiem, że prędkość to nie wszystko, zdrowie też jest ważne. Nawet ważniejsze. Ale nie widzę odpowiedzi na jasno postawione pytanie.

 

Ależ otrzymałeś odpowiedź - dla mnie prędkość nie ma znaczenia tylko komfortowa dla mnie kadencja.

A że to nie jest satysfakcjonująca Cię odpowiedź, to już inna bajka... ;)

 

Mam co prawda licznik, ale mnie interesują z niego tylko dwie wartości - dystans i czas. Prędkość mnie kompletnie nie... "podnieca".

Ale aby zaspokoić Twoją ciekawość postaram się zwrócić na to uwagę :thumbsup:

Natomiast osiągnięta V max. wg. mojego licznika to 50km/h...

 

Na przełożeniu 4:1 przy bez "przesadnego młynkowania" można jechać ponad 30-35 km/h, na zjazdach do 60 można dokręcić (a jak ktoś da radę, to i dalej).

 

Tylko po co się męczyć, jak można sobie życie ułatwić...???

Poza tm... no właśnie - "jak ktoś daje radę", "bez przesadnego młynkowania" - to wszystko pojęcia względne i będą miały inne wartości dla każdego z nas.

 

A zębatki 22 w górach używam dość często, zresztą nie trzeba jechać w góry, żeby okazała się przydatna

 

No i spoko... to jest optymalne dla Ciebie, natomiast ja napisałem, co jest optymalne dla mnie.

 

To prosty przykład, jak różne mogą być potrzeby.

Ty masz inne, ja mam inne... ;)

 

 

 

Jestem posiadaczem Kross Trans Alp i mi korba 48/38/28 i kaseta 32/11 (chyba) w ogóle nie podchodzi. Dla mnie przełożenia 3/6-7-8 są w ogóle bezużyteczne... ...W przyszłości planuję zmianę na 42/32/22, czyli na to, co mam w Levelu A4. Aczkolwiek do miany korby jeszcze parę tyś zostało więc to szybko nie nastąpi.

 

@mklos1, a nie prościej (no i IMHO taniej) dopasować ratio w kasecie???

Jeśli teraz masz ratio 11-32, to spróbuj zmienić na 14-32.

Jeśli kasetę masz w dobrym stanie, to jeszcze odsprzedasz i część kasy odzyskasz.

 

Pozdrówka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli teraz masz ratio 11-32, to spróbuj zmienić na 14-32.

Jeśli kasetę masz w dobrym stanie, to jeszcze odsprzedasz i część kasy odzyskasz.

 

W sumie jest też ciekawe rozwiązanie. Kaseta jest w średnim stanie, gdyż była eksploatowana przez ponad 1400 km tylko na 3 biegach, z czego jeden nosi już widoczne ślady zużycia, więc raczej na sprzedaż za rozsądną cenę się nie nadaje. Dojeżdżę ją w tym sezonie i przyszłym być może rozejrzę się za czymś innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...