Skocz do zawartości

[Kask] Po co to komu? Jaki wybrać? Za ile?


Rekomendowane odpowiedzi

Pozwolę sobie zrobić uwagę ogólną. Zauważyłem, że jeżeli Polak oszczędza, to w pierwszej kolejności oszczędza na elementach bezpieczeństwa. I nie mam tutaj na myśli tylko rowerów. Widać to także np w motoryzacji. Kupuje się najtańsze amortyzatory marki noname po 50 PLN/szt, które najprawdopodobniej nie dotrwają do następnego badania technicznego... A potem jest zdziwienie, że z bliżej nieokreślonych przyczyn traci się panowanie nad pojazdem i dochodzi do wypadku.

 

Nie będę dyskutował na temat wyższości marki X nad marką Y, bo nie mam zaufania do tanich produktów, może dlatego, że wiem jak się takie produkty projektuje i wytarza. Nawet jeżeli produkt spełnia normę, to spełnia ją w taki sposób, że badany parametr jest zwykle delikatnie ponad kreską. Chodzi tylko o to, aby tylko przekroczyć próg możliwie najniższym kosztem. A jeżeli przez przypadek produkt wyszedł bardzo dobry, to szuka się, co by tu z niego ująć, aby wciąż spełniał normę, a było taniej.

 

Mój kask (przyznam się, że pierwszy w życiu) kosztował 400 PLN. Kupiłem go w ciemno przez internet i leży jak ulał zarówno w czapce jak i bez. Stąd mam trzy wnioski:

1*) Moja głowa jest idealnie zwymiarowana.

2*) Rzeczywista rozmiarówka i wykonanie jest zgode z tym, co deklaruje producent.

3*) Miałem szczęście.

 

* - niepotrzebne skreślić

 

Oczywiście lepszy kask noname niż żaden, chociażby dlatego, że przyjemniej jest dostać gałęzią po kasku niż po głowie. Ale nie należy oczekiwać, że kask za 49,99 PLN będzie tak samo dobry w sensie ochrony podczas wypadku, jak kask renomowanej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3*) Miałem szczęście.

to jest chyba najbardziej prawdopodobne ;)

 

 

 

Ja przed zakupem kolejnego kasku przymierzyłam wszystko co było na stanie w sklepach mety, belle, giro etc dosłownie wszystko idealnie pasował jeden. Też nie mam jakiś deformacji czaszki ani wrodzonych, ani nabytych. Jak już mówimy o cenach (chociaż dla mnie to bez znaczenia) to mój kask w momencie zakupu kosztował 279zł. Mam w domu jeszcze jeden kask, co prawda go nie noszę ale także jest wygodny i kosztował dokładnie 99zł

 

Za to mój pierwszy w życiu kask też był niby idealny, ale..... po zakupie kolejnego okazało się, że jednak nie jest tak komfortowy jak o nim myślałam. Przy następnym dosłownie zapominam, że go mam na głowie, niestety dosłownie zapominam, bo udało mi się już wyjść na rower całkiem nieświadomie bez niego :laugh::(

Edytowane przez iza121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie zrobić uwagę ogólną. Zauważyłem, że jeżeli Polak oszczędza, to w pierwszej kolejności oszczędza na elementach bezpieczeństwa. I nie mam tutaj na myśli tylko rowerów. Widać to także np w motoryzacji. Kupuje się najtańsze amortyzatory marki noname po 50 PLN/szt, które najprawdopodobniej nie dotrwają do następnego badania technicznego... A potem jest zdziwienie, że z bliżej nieokreślonych przyczyn traci się panowanie nad pojazdem i dochodzi do wypadku.

 

Nie będę dyskutował na temat wyższości marki X nad marką Y, bo nie mam zaufania do tanich produktów, może dlatego, że wiem jak się takie produkty projektuje i wytarza. Nawet jeżeli produkt spełnia normę, to spełnia ją w taki sposób, że badany parametr jest zwykle delikatnie ponad kreską. Chodzi tylko o to, aby tylko przekroczyć próg możliwie najniższym kosztem. A jeżeli przez przypadek produkt wyszedł bardzo dobry, to szuka się, co by tu z niego ująć, aby wciąż spełniał normę, a było taniej.

 

Mój kask (przyznam się, że pierwszy w życiu) kosztował 400 PLN. Kupiłem go w ciemno przez internet i leży jak ulał zarówno w czapce jak i bez. Stąd mam trzy wnioski:

1*) Moja głowa jest idealnie zwymiarowana.

2*) Rzeczywista rozmiarówka i wykonanie jest zgode z tym, co deklaruje producent.

3*) Miałem szczęście.

 

* - niepotrzebne skreślić

 

Oczywiście lepszy kask noname niż żaden, chociażby dlatego, że przyjemniej jest dostać gałęzią po kasku niż po głowie. Ale nie należy oczekiwać, że kask za 49,99 PLN będzie tak samo dobry w sensie ochrony podczas wypadku, jak kask renomowanej firmy.

Punkt 3.

Ja miałem trzy kaski meta, jakiś stary model, stradivariusa i falco, każdy siedział na głowie inaczej, najwygodniejszy był falco. Z innymi metami było już różnie, przymierzałem się do parachute, parabellum czy predatore. Potrafię zrozumieć, że kaski różnych firm są wykonywane w oparciu o różne formy, takie jak sobie wybierze producent i że met może siedzieć na głowie inaczej niż giro; nie rozumiem jednak dlaczego kaski jednej firmy potrafią uwierać w różnych miejscach przy tym samym rozmiarze. Dlatego nawet najbardziej znanego mi co do produktów meta nie kupiłbym przez internet.

Kask kupiłem w ten sposób tylko raz, biorąc drugi raz taki sam jak miałem wcześniej.

Z butami było trochę prościej, kupując w stacjonarnym sklepie turystyczne shimano mt mogłem kupić kolejne bo to but raczej "wyluzowany", nowe okazały się pasować bez problemu. Za to z butami bardziej sportowymi shimano kupując któryś model w ciemno ryzykowałem niedopasowanie - mierzyłem kilka modeli tego typu i wygodne w moim rozmiarze są jedne.

Co do dopasowania kasku to jest też oczywiście pojęcie wygody które jest dla każdego inaczej pojmowane. Stradivarius był ok, ale falco był bardzo ok, pierwszy z nich mnie nie cisnął ale jeśli miałbym ocenić komfort noszenia to bez zastanowienia wybór pada na ten drugi.

 

Obecny kask nie jest najwygodniejszy z tych które miałem, ale za to ma kilka istotnych plusów:

- system regulacji pokrętłem

- regulowana co do stopnia luzu pod szyją klamra

- waga i kompaktowy wygląd

- zabezpieczenie spodu plastikiem przed uszkodzeniem styropianu - to dla mnie bardzo ważne, bo kilkakrotnie nawet drogi i dobry kask wyglądał na bardzo sponiewierany z powodu odsłoniętej na dziurawienie i wgniatanie skorupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, kolega (??) Kubatrix nastroił mnie do poszukania paragonu i kartonu od kasku :)

nazwa Brenda, model nie znam, cena 110 więc nie wm kto wziął tutaj 40...

 

porównując te XTR`y itp to Ci udowadniam że żyjesz jak typowy polak-im coś droższe tym lepsze

 

 

 

pierwszy kask też był tej firmy Brendy (taa, kolekcja kartonów, służa do przechowywania zużytych części) zaliczyłze mną szlif po krawężniku, skończyło się na rozcięciu brody, ale głowa cała, (50km/h, wysoki krawężnik i uderzenie głową o niego..) kask z jednej strony płaski jak papier a z drugiej fale dunaju, z pęknięciami...

 

 

poza tym na rajdzie nie pomógł by Ci nawet level a+ bo nie to co w portfelu ale to co w nogach sie liczy... robisz dziennie moze 50km a ja poniżej 100 nie schodzę,

 

chcesz się przekonać? na pewno mnie spotkasz na luiza xc Człuchów, z chęcia bym pojechał na maraton blisko Twojego miejsca zamieszkania, ale nawet go nie podałeś, ani wieku, ani miejsca zamieszkania, ani nawet roweru (o ile takowy masz...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

porównując te XTR`y itp to Ci udowadniam że żyjesz jak typowy polak-im coś droższe tym lepsze

 

poza tym na rajdzie nie pomógł by Ci nawet level a+ bo nie to co w portfelu ale to co w nogach sie liczy... robisz dziennie moze 50km a ja poniżej 100 nie schodzę,

 

chcesz się przekonać? na pewno mnie spotkasz na luiza xc Człuchów, z chęcia bym pojechał na maraton blisko Twojego miejsca zamieszkania, ale nawet go nie podałeś, ani wieku, ani miejsca zamieszkania, ani nawet roweru (o ile takowy masz...)

 

Napisałem że mam rower wigry 3. Co ty wyjeżdżasz cały czas ze sprzętem i rowerami mowa tu o kasku. Też chciałbym się spotkac z tobą ale tylko po to abyś podczas maratonu słyszał słowa które ja mówię czyli "lewa wolna lub prawa wolna" :icon_cool:

 

(..........)

 

Jedyny rowerzysta który zna się na rzeczy i wie że na bezpieczeństwie się nie oszczędza. :thanks: Oby więcej takich.

 

Pracuję właśnie w branży motoryzacyjnej i tez wiele razy widze że ludzie kupują najtańsze rzeczy na których nie powinno się oszczędzać. Ostatnio przyszedł gościu i chciał łożyska do przodu do pandy. Ja mu mówię 60zł optimala (to nie skf albo ruvile ale dobre i to) , a on że znalazł na allegro za 18zł :) W końcu dał się namówić i wziął chociaż CX'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech człowieku, dorobisz sie bana na tym forum, porównuję Twój tok myślenia na temat kasku z myśleniem o częściach-zdecydowanie łątwiej przetworzyć dla co niektórych. Bawisz mnie coraz bardziej i dlatego mam frajdę z pisania postu tutaj, a więc w myśl zasady Moderatora Schwefel "Nie dyskutuj z debilem, wpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem"

 

 

 

 

ooj to tak wolno pomykasz że dopiero gdzies na trasie bys mnie doszedł? skoro jesteś pro elo to powinienes mnie na samym starcie wziąć, albo ustawić się w 1 rzędzie....

 

 

 

chociaż nie wm jak ty na wigry startujesz w maratonach-Czy wigry ma 2 sprawne hamulce? noga w widelec i zęby w kierownicę sie nie liczą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę mnogość marek i modeli na rynku obstawiałem to jako najmniej prawdopodobne...

Wcale nie powiedziane że zakup okaże się chybiony, nawet jeśli był taki tylko raz. Wg mnie jednak zwyczajnie trafiłeś.

Jak pisałem wcześniej - ludzie mają różne podejście do oceny wygody. Mój stradivarius był ok, mierzyłem i kupiłem go w stacjonarnym sklepie, ale falco był lepszy.

Oczywiście można towar odesłać - handel internetowy uwzględnia takie prawo. Jednak w przypadku odzieży, butów, kasków, rękawiczek sugerowałbym tak czy inaczej sprawdzić daną rzecz w sklepie stacjonarnym. Wiele razy przekonałem się też, że rzecz na zdjęciu w interneecie potrafi w rzeczywistości stworzyć inne wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech człowieku, dorobisz sie bana na tym forum, porównuję Twój tok myślenia na temat kasku z myśleniem o częściach-zdecydowanie łątwiej przetworzyć dla co niektórych. Bawisz mnie coraz bardziej i dlatego mam frajdę z pisania postu tutaj, a więc w myśl zasady Moderatora Schwefel "Nie dyskutuj z debilem, wpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem"

 

 

 

 

ooj to tak wolno pomykasz że dopiero gdzies na trasie bys mnie doszedł? skoro jesteś pro elo to powinienes mnie na samym starcie wziąć, albo ustawić się w 1 rzędzie....

 

 

 

chociaż nie wm jak ty na wigry startujesz w maratonach-Czy wigry ma 2 sprawne hamulce? noga w widelec i zęby w kierownicę sie nie liczą...

 

 

mklos1 nawiązał do motoryzacji czy on tez dostanie bana ?? A na co mi hamulce na maratonie ?! Jadę aby wygrać a nie hamować jak ty zapewne co 20 metrów. Cały czas mnie czymś obwiniasz MAC7 wrzuć na luz gościu. Kurde okres dostałeś czy co... :yucky:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mi się wydaje że trafienie kasku nieuwierającego nie jest tak trudne, pozostaje poziom "wygodności". Jak ktoś chce idealnie dopasować kask to wizyta w sklepie nieodzowna. Ja przyznam się do kupna kasków bez mierzenia i oba 2 kupione niedawno (Crivit z Lidla gdzieś rok temu i Giro Phase kilka miesięcy temu) pasują mi i są wygodne. Co nie wyklucza że mógłbym znaleźć kask wygodniejszy ;)

A co do oszczędzania na bezpieczeństwie przez pryzmat kasków za 50pln: tyle kosztują Lidlowskie Crivity, a są to odpowiedniki kasku Cratoni Daily, co już było pisane na forum wiele razy. Kask ten pod marką Cratoni kosztował ok. 200pln jak był jeszcze w sprzedaży i nie ma się co martwić om poziom bezpieczeństwa jaki zapewnia, a cena w stosunku do kasków markowych jest bardzo dobra. Zresztą, każdy kask spełniający normy bezpieczeństwa chroni tak samo głowę, nieważne czy to najtańszy model Giro za stokilkadzieśiąt pln czy topowy model za ponad 6 stówek. Płaci się za mniejszą wagę, wygląd, lepsze systemy regulacyjne i lepszą wentylację.

Edytowane przez sznib
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I za jakość wykonania. Crivit może faktycznie jest niezły, nie wiem, nie miałem. Ale jednak tanie kaski mają wiele niedoróbek.

 

Moja głowa mówi, że jednak lepiej przymierzyć kask przed zakupem. Ostatnio kupowałem nowy, część odpadła w przedbiegach z powodu designu, jednak i tak cała sklepowa lada była zawalona różnymi modelami od różnych producentów. Z tych wszystkich możliwości w 100% pasowały tylko dwa kaski, z czego w jednym wyglądałem jak klaun. Jeśli ktoś kupował przez internet, trafił, szczęściarz. Ale nie ma co liczyć na to, że zawsze tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje że trafienie kasku nieuwierającego nie jest tak trudne, pozostaje poziom "wygodności". Jak ktoś chce idealnie dopasować kask to wizyta w sklepie nieodzowna. Ja przyznam się do kupna kasków bez mierzenia i oba 2 kupione niedawno (Crivit z Lidla gdzieś rok temu i Giro Phase kilka miesięcy temu) pasują mi i są wygodne. Co nie wyklucza że mógłbym znaleźć kask wygodniejszy ;)

A co do oszczędzania na bezpieczeństwie przez pryzmat kasków za 50pln: tyle kosztują Lidlowskie Crivity, a są to odpowiedniki kasku Cratoni Daily, co już było pisane na forum wiele razy. Kask ten pod marką Cratoni kosztował ok. 200pln jak był jeszcze w sprzedaży i nie ma się co martwić om poziom bezpieczeństwa jaki zapewnia, a cena w stosunku do kasków markowych jest bardzo dobra. Zresztą, każdy kask spełniający normy bezpieczeństwa chroni tak samo głowę, nieważne czy to najtańszy model Giro za stokilkadzieśiąt pln czy topowy model za ponad 6 stówek. Płaci się za mniejszą wagę, wygląd, lepsze systemy regulacyjne i lepszą wentylację.

Oczywiście, niektórzy pewnych rzeczy nie odczuwają jako dyskomfort, zwyczajnie je akceptują :) Tak ma być i już.

Co do takiego samego chronienia głowy... Najlżejszy giro (poniżej 200 gram) daje się ścisnąć rękami i znacząco się poddaje... Nie znam się za bardzo ale wydaje mi się że to nie jest jednak zbyt bezpieczne a pieniądze absurdalne.

Konstrukcje in-mold są tak czy inaczej sztywniejsze, tak jak sklejka jest mocniejsza od kilku warstw drewna osobno. Jednak doświadczenia co do róznicy w odporności i jakości ochrony nie mam, rozwaliłem trzy kaski in-mold :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Moim pierwszym kaskiem był jakiś NN z marketu produkt niemiecki za ok 80 pln.,wszystko by było ładnie,pięknie gdyby nie małe zdarzenie pewnego dnia gdy zawiesiłem go na kierownicy i niefortunnie zsunął się z niej upadając,nieświadomy niczego podniosłem go i założyłem na głowę,po ujechaniu znacznej odległości stwierdziłem że coś z nim jest nie tak :/ następuje zdjęcie i dokładne oględziny,kask był pęknięty pod skorupką okleiny zewnętrznej :o,szybki zakup przez internet okazał się bardzo trafiony bo znam swoją rozmiarówkę :P wybór padł na kask znanej marki Limar model 525 trafiłem go okazyjnie za ok 130 plnów,wygodny i bardzo dobra wentylacja na 15 otworach.dopasowanie ścisłe za pomocą systemu dopasowania do obwodu głowy,kask jest z serii superlight M 230 g/ L 250 g,do jazdy miejskiej i poza polecam z czystym sumieniem,kask robiony jest w technologii in-mold

Edytowane przez venom2000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy kościoły zakładają, żeby kasku nie nosić. ^.^

 

"Antykaskowy kościół

 

W Kanadzie pewna grupa rowerzystów zdecydowała się założyć bardzo specyficzny kościół. Celem ich zgromadzenia było uniknięcie mandatów, które wynikały z "łamania" obowiązku używania kasków w kraju klonowego liścia. Prawo gwarantuje wolność wyznania, więc nie można zmusić rowerzystów do używania kasków, jeśli wiąże się to z naruszeniem ich zasad religijnych. Przeciwnicy kasków powołują się też na badania, które wskazują, iż po wprowadzeniu "kaskowego" prawa w prowincji Alberta, wzrosła liczba urazów głowy wśród cyklistów. Jednak ich oponenci zwracają uwagę na fakt, że wypadków, w których następuje uszkodzenie czaszki jest tak mało, że ich minimalny wzrost nie może być łączony ze zmianami w prawie. To raczej efekt czasowej tendencji bądź po prostu przypadek."

 

W linku więcej ciekawostek

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jezdze_w_kasku_jezdze_bez_kasku_swiat_jest_przeciwny_kaskom_205030-1--1-d.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, to jest coś na styl statystycznie najwięcej wypadków jest w domu - nie przebywajmy w domu. Statystyki są naginanie w jedną albo drugą stronę, każdy powinien podejść do noszenia/nie noszenia kasku zdroworozsądkowo po prostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo gwarantuje wolność wyznania, więc nie można zmusić rowerzystów do używania kasków, jeśli wiąże się to z naruszeniem ich zasad religijnych.

 

Ale poglądy religijne nie zwalniają z przestrzegania prawa - przynajmniej w Polsce. Ciekawe na jakiej zasadzie można to robić w Kanadzie.

 

Statystyki są naginanie w jedną albo drugą stronę, każdy powinien podejść do noszenia/nie noszenia kasku zdroworozsądkowo po prostu.

 

Bliżej nieokreślone statystyki i badania oraz amerykańscy naukowcy to podstawa populistycznych artykułów pod publiczkę. Zauważam, że takie mają wzięcie, bo łatwo się je czyta i nie trzeba się zastanawiać.

Jestem zwolennikiem dobrowolnego zakładania kasku, ale nie lubię takich mało rzeczowych artykułów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hmmm... Nie wpadłbym na to... :D

 

Chodzi o to jak szeroko może być taki przywilej zastosowany... Mogę sobie przecież wyobrazić, że jadę do Kanady i zakładam kościół, którego pierwszym przykazaniem jest niepłacenie podatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o kasku Kellys Dynamic ? http://allegro.pl/2012-kask-kellys-dynamic-s-m-54-59cm-kurier-0zl-6k-i2351603875.html Posiada ktoś ten kask ? jak z wkładkami w środku ? regulacja trzyma czy kask lata po głowie ? potrzebuję kask za około 150zł maks 200zł Zależy mi żeby nie wyglądał jak garnek i trzymał się głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, po przewertowaniu 40 stron zdecydowałem się na zakup Meta Terra. Korzystając z okazji dziękuje za cenne informacje, natomiast co tyczy się hełmu to jest naprawdę solidnie wykonany i dobrze leży bynajmniej na moim czaszkowcu ; ) Poświrowałem dziś w lesie i autentycznie czułem się pewnie. Kupujcie kaski ! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poświrowałem dziś w lesie i autentycznie czułem się pewnie. Kupujcie kaski !

 

O efekcie Peltzmana słyszałes? :) Oby następny wpis nie brzmiał "zaliczyłem otb, ale na szczęście miałem kask" ;)

 

Jak możesz to wrzuć kilka zdjęć i napisz troche więcej jak leży (płytki/głęboki/szeroki, wąski itd.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się szczerze szych, że nie słyszałem. Natychmiast wygooglowałem uzupełniając wiedzę :thumbsup: Również mam nadzieję, iż poczucie bezpieczeństwa nie doprowadzi do ww wpisu. Hełm, hmm po pierwszej jeździe jak już zauważyłem w sklepie jest głęboki co mi się podoba. Pasek jest dosyć dobrze wyprofilowany i nie miałem żadnych otarć na podbródku. Wkładki są miękkie i nie uciskają na dzień dzisiejszy. W porównaniu z orzeszkiem, który zakładam podczas rajdów 4x4 śmiem twierdzić, że to aksamit :laugh: Istnieje także możliwość odpięcia daszku. Kiedy znajdę chwile czasu cyknę kilka zdjęć i wrzucę. Ciao

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...