Skocz do zawartości

[bidon] Ciepły napój w chłodne dni


camion69

Rekomendowane odpowiedzi

Najprostsze i najtańsze rozwiązanie - bidon termiczny Polisport dostępny np w Decathlonie za ok 30 zł. Nie może równać się z termosem, ale przez co najmniej godzinkę napój będzie ciepły.

Dzięki wielkie! Widzisz... nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje. Dopiero zaczynam jazde po 10 latach przerwy(sic!) i powiem tylko jedno: stara miłość nie rdzewieje :( Tak więc jutro jadę zakupić to cacko heh Pozdr.!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli bidon to argusiol ma 100% racji. Typowe metalowe bidony nie sa niestety mistrzami w izolacji (mialem Zefala - sadzilem ze bedzie dluzej trzymal). Termiczny bidon przymocowany do ramy tez szybko stygnie, a wieziony w plecaku nie jest zbyt wygodny. Ale mozna tez camelbak (itp) + rurka w neoprenowym kondoniku (mam taki z drutem ze moge rurke ustawic na stale w okolicy ust i pic bez uzycia rak). Szczegolnie jak temp jest ponizej zera to ja wlewam ciepla (ale bez przesady) wode i popijam lyczek-dwa-trzy co ok 10 minut (zaleznie od tego czy sie katuje czy jade wolniej). Ta czestosc jest szczegolnie istotna przy temp od kilku stopni ponizej zera, bo woda w rurce/ustniku moze zamarznac. Zreszta jak jest tak zimno to jade szybko by nie zmarznac, a wiec i pic musze wiecej. Sam worek w plecaku tez mozna zawinac w cos co tam wieziesz. Moja typowa trasa zajmuje ciut ponad godzine szybkiej jazdy i ta metoda sie sprawdza (woda jest ciepla) Przy dluzszej wycieczce to chyba tylko termosy (ew ognisko) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze podgrzane płyny zamarzają szybciej niż chłodne, nie wiadomo czemu, ale tak jest. Po drugie jak jest zimno to mało chce się pić i na 100% bardziej na gardło szkodzi wdychanie zimnego powietrza przeplatane piciem ciepłego płynu. lepiej malutkie łyczki chłodnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

flubi --> metalowe moze. Tanie bidony termiczne z plastyku izolowane pianka trzymaja temperature calkiem niezle. Jak naleje sie goracego napoju to po dwoch godzinach w temperaturze zerowej ciagle jest letni, wystarczajacy do picia. Dla mnie zupelnie wystarczajace rozwiazanie, na mrozie i tak rzadko jezdze dluzej niz 2 godziny.

 

camion69 --> troche dziwna pore wybrales sobie na wznowienie jezdzenia :P. Wiekszosc trzymalaby sie wiosny :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze podgrzane płyny zamarzają szybciej niż chłodne...

Ale jaja ;) Ten problem wyjasniono raczej jednoznacznie na fizyce w podstawowce. No chyba ze masz na mysli... duze piwo. Ten napoj wypijam zawsze zanim zdazy zamarznac.;)

 

...Po drugie jak jest zimno to mało chce się pić i na 100% bardziej na gardło szkodzi wdychanie zimnego powietrza przeplatane piciem ciepłego płynu. lepiej malutkie łyczki chłodnego.

 

To, tez dosc awangardowy poglad.

W zimie wiekszosc z nas ubiera sie cieplej, jak sie pedaluje dziarsko to w efekcie sie poci. Warto wiec pamietac o popijaniu i podobnie jak ubranie cieplejsze tak i plyny raczej cieplejsze (nawet w lato lepiej w temp "pokojowej" niz zimne bo nasze cialo schladza sie nie tyle od zimnego napoju co od wypoconej wody).

Natomiast zbyt zimny plyn, pity zbyt szybko schladzajac gardlo zmniejsza jego ukrwienie i obniza tam miejscowo odpornosc na chwile oczywiscie, ale w niesprzyjajacych warunkach moze to sprzyjac zlapaniu infekcji.

Oczywiscie wszystko zalezy jeszcze od odpornosci pijacego...

[Trust me I'm a doctor.]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

camion69 --> troche dziwna pore wybrales sobie na wznowienie jezdzenia B). Wiekszosc trzymalaby sie wiosny :thanks:.

Jak dla mnie każda pora na bika jest dobra. Zakupiłem dobrą ciepłą i nieprzemakalną odzież więc zimy się nie boję heh. Za małolata jeźdźiłem to i teraz dam rade. Pozatym byłem niedawno w Karpaczu i jak zobaczyłem jak chłopaki śmigają po stokach to normalnie coś mnie w sercu zakuło hehe. Teraz mimo iż obowiązków więcej to nie wyobrażam sobie weekendu(chociaż soboty czy niedzieli) bez mojego bicykla. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaja :thanks: Ten problem wyjasniono raczej jednoznacznie na fizyce w podstawowce. No chyba ze masz na mysli... duze piwo. Ten napoj wypijam zawsze zanim zdazy zamarznac.B)

Efekt Mpemby Efekt Mpemby nie został jednoznacznie wyjaśniony:)

 

Ja woże ze sobą zimny napój i termos. Nigdy nie wiadomo co sie może przydać:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam! Raczej nie wskazane jest picie chłodnych napojów na zimnym powietrzu więc jak sobie z tym radzicie? Plecak z termosem w środku...?

 

Witaj camion69.

 

Sprawiłam sobie trochę trudu by poszukać jakiś dobry bidon. Z tego co się dowiedziałam Kellys robi dobre bidony. I trzymają długo temperaturę mój były chłopak miał coś podobnego.

 

I zobacz co znalazłam:

 

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=892831171

 

Ciepły napój w chłodne dni Ja też lubię mieć coś ciepłego w ustach :)

Gorąco pozdrawiam Monika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wole pić na zimnym powietrzu chłodne napoje.

Robie tak od dłuższego czasu i nie mam problemów z gardłem.

Jak piłem ciepłe na zimnym powietrzu to odrazu mi gardło łapało.

Jak piszesz chłodne (tylko nie lodowate) to przyzwyczajasz gardło do danej temperatury.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...