Skocz do zawartości

[Dystans] dotychczasowy przebieg


Robimy Ranking ?  

394 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Robimy Ranking ?

    • Tak
      324
    • Nie
      70


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W tym roku zacząłem jeździć 2 miesiące temu - dystans 1045km, ogólnie rowerek mam od września zeszłego roku i od tamtego czasu zrobiłem 2390km. (nie jeździłem w zimę)

Napisano

Przez sześć pierwszych miesięcy tego roku przejechałem 3342km.

W lipcu nieco się rozkręciłem i przejechałem 1002km.

Czyli kierunek jest słuszny :P

Napisano

Styczeń - 277,70 km ; 10 godz. 00 min

Luty - 437,90 km ; 16 godz. 01 min

Marzec - 859,32 ; 31 godz. 52 min

Kwiecień - 856,83 ; 32 godz. 22 min

Maj - 901,21 ; 38 godz. 51 min

Czerwiec - 866,45 ; 35 godz. 35 min

 

Lipiec - 1026,87 ; 44 godz. 18 min

 

Suma 2009 - 5226,28 km ; 208 godz. 59 min

Napisano


  •  
  • styczeń 60km+100 b.
  • luty 60km+100 b.
  • marzec 300km+50 b.
  • kwiecień 578km
  • maj 1212km
  • czerwiec 647km
  • lipiec 836,5km
  • sierpień do 10 416km


 

 

Czyli w sumie 4109:) mysle ze dobry wynik :) bo mam tylko 15 lat :) wszystko na goralu

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Styczeń - 278.84 km

Luty - 218.37 km

Marzec - 259.11 km

Kwiecień - 941.28 km

Maj - 704.71 km

Czerwiec - 503.47 km

Lipiec - 859.19 km

Sierpień - 456.50 km

  • Mod Team
Napisano

2287km :( Myślałem że będzie gorzej w tym roku, ale jest szansa na 3kkm. Ahhh gdzie te czasy kiedy robiło się 7-8kkm w roku.

Napisano

Styczeń 107,11 km

Luty 61,95 km

Marzec 186,74 km

Kwiecień 1204,9 km

Maj 707,05 km

Czerwiec 152,6 km

Lipiec 71 km

Sierpień 717,41km

Łącznie 3208,82 km .W sierpniu troszkę więcej udało się nakręcić chodź noga do końca niesprawna

Napisano

styczeń 522,71

luty 60,08

marzec 386,86

kwiecień 1082,94

maj 599,75

czerwiec 677,61

lipiec 861,58

sierpień 791,27

łącznie: 4983 ciągle mało :)

Napisano

No to teraz ja - z racji, iż tak regularnie zacząłem jeździć 4 miesiące temu, dystansy nie są duże, aczkolwiek staram się jeździć jak najwięcej :whistling:.

Zazwyczaj rower służył według mnie tylko do jeżdżenia do sklepu i z powrotem. "Podróżowałem" w ten sposób na dość wybieganym Romecie. Zawsze chciałem ufundować sobie rower, ale niestety cierpię także na zamiłowanie do komputerów, toteż większość funduszy ładowana była w części. Na szczęście w połowie maja udało mi się wydłubać 850zł na Meridę Matts'a K-Five - wiem, wiem, macie lepsze, ale dla mnie ten rower na długo pozostanie w pamięci - dzięki niemu zrozumiałem, co to naprawdę znaczy jazda na rowerze :P.

 

To tak prosto z mostu - w czasie wakacji przebywam co roku w malutkiej wiosce o nazwie Lachowice niedaleko Suchej Beskidzkiej bez przerwy - 2 miesiące (w tym roku niestety 1.5 ponieważ jedna osoba z rodziny dość ciężko zachorowała i nie mogłem sobie pozwolić na tego typu rozrywki - na szczęście wszystko ułożyło się dobrze). Teren pagórkowaty, jak to w beskidzie śląskim. Ile wyjeździłem? ~1700km - rower sprawował się świetnie, gdyby nie to, że 2x musiałem wymieniać dętkę). Przedwczoraj wróciłem, łańcuch został nasmarowany, wszystko jest wyregulowane - jeździ jak nowy :). Szczerze mówiąc spodziewałem się naprawdę sporych problemów z rowerem za mniej niż 1000zł - na szczęście się myliłem :). Teraz w moim codziennym rozkładzie dnia znajduje się 30 km na rowerze...

Napisano

Od Wielkiego czwartku (Tak tak pamiętny dzień:thumbsup: Z Usa doszła KONA) Na liczniku mam 2259KM. Na oko to z 3k Km w tym roku zrobiłem no bo licznik mialem dopiero po miesiacu i od stycznia do wielkiego czwartku śmigałem na czerwonym arkusie - makrokeszu:D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...