Skocz do zawartości

[ZLOT] II Ogólnokrajowy międzynarodowy ZLOT Forumrowerowe.org


MarcinGoluch

Rekomendowane odpowiedzi

No więc tak:

Parking jest naprawdę niedaleko początku podjazdu na Durbaszkę (200m) - od parkingu Homole znajduje się w odległości ok 100 m - żadnego problemu według mnie nie ma.

Pozdrawiam

 

W razie jakichkolwiek pytań do tubylca : 607404697 - jakby co mówcie od razu, że w sprawia zlotu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, czy wy aby nie przesadzacie? Niektórzy chyba zapomnieli że jadą w GÓRY na ROWER. Wyjechać samochodem pod samo schronisko? Cieszcie się że zlot nie odbywa się np w schronisku na Turbaczu czy innej hali Krupowej, wtedy nie mielibyście 40 minut a 3 godziny podchodzenia w zależności od trasy nawet z rowerem na plecach, a bagażem w zębach(tak jak każdy inny kto wybiera się na górską wycieczkę w te rejony). Do większości górskich schronisk nie ma możliwości dojazdu samochodem, dlaczego z tym miałoby być inaczej?

 

Druga sprawa, wiem że jedziecie samochodami, ale ogromna większość ludzi z którymi miałem przyjemność dyskutować, jeżdżąc 2 TYGODNIE rowerem po schroniskach miała ze sobą 15-20 litrowy plecak MAX. Na cholerę wam na DWA dni dwie torby i drugi rower w częściach, skoro zaraz pod nami znajduję się Szczawnica w której można kupić wszystko co potrzebne. Nie widzę potrzeby wożenia ze sobą połowy rowerowego dobytku a potem narzekania że trzeba to wypchać na górę(podkreślam że niewielką, większość schronisk znajduję się wyżej). Zawsze było można wynająć lokal w Szczawnicy, z wygodnym asfaltowym podjazdem pod same drzwi. Nie jedziemy się polansować w firmowych ciuszkach tylko pozwiedzać kawał Pienin i Sądeckiego, to że będziemy śmierdzieć umorusani po czoło w błocie bez klapek na boso w schronisku to nieodłączne brzemię rowerowe...

 

Ostatnia sprawa to warunki w górach kilka dni przed zlotem....Kilka dni temu było tak:

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7bb7750cdd25cf9f.html

 

Wczoraj było już prawie wszędzie sucho, jeszcze kilka dni takiego słońca i znowu będzie zagrożenie pożarowe.

 

 

Dla wszystkich jadących z Krakowa do Nowego Targu, kupcie bilety do Zakopanego(16 zł-normalny) lub Rabki Zdrój(trochę asfaltowego dojazdu, ale bilet za 10 zł-normalny). Nowy Targ nie uczestniczy w promocji "Bilet w dobrej cenie czy jakoś tak". Od czwartku od północy do poniedziałku rowery mogą jeździć za symboliczną "złotówkę", przypominajcie to Paniom w kasach, większość jeszcze jest nieuświadomiona.

 

Ostatnia już sprawa z mojej strony, gdyby ktoś chciał mi potowarzyszyć w podróży do Nowego Tagu, następnie na Turbacz i Przełęcz Knurowską do asfaltu i Szczawnicy-Durbaszki to zapraszam, startuję regionalnym w piątek z Dworca Głównego w Krakowie o 7.26. Więcej info na PW :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie każdy jest minimalistą i np. wieczorem po jeździe będzie się chciał normalnie ubrać a nie chodzić w śmierdzących ciuchach rowerowych >> tak samo trzeba rozważyć takie opcje, że będzie parno i będą wystarczyć krótkie spodenki i koszulka albo, że będzie ulewa i jednak na to przydałoby się wtedy coś założyć. A rzeczy typu zapas dętek albo pompka do amortyzatorów jednak się mogą na takim wyjeździe przydać.

 

Co to tego, że innego schroniska są położone w mniej korzystnych miejscach >> na tym zlocie ludzie chyba chcą po prostu spędzić czas w miłym towarzystwie i jeździe a nie zajeździć się w na maksa hardcorowych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja i kierownik wybywamy ze Świdnicy w czwartek o 15:00.

 

Im więcej zadymy z powodzią tym lepiej, będą hardcorower przeprawy przez strumienie itd, nie jest filozofią jeździć w słoneczku po gładkich szuterkach.

 

U nas plan prosty przyjedziemy wypijemy browarek i lulu, wstaniemy pojeździmy popijemy browarek lulu, wstaniemy pojeździmy popijemy browarek, lulu, wstaniemy i wrócimy do domu (ja popije browarek bo kierownik prowadzi auto) :)

 

Jak się nie trafi przewodnik jak ten Baran z zeszłego roku co wyciągnął ekipę na skraj gór i afaltowali kilometry podjazdu, to jest szansa nie wracać po nocach :P ale chyba i tak było nieźle, ja tam to dobrze wspominam.

 

pozdrawiam

Ukasz Baran (ten Baran :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wogole to jak ktos pociagiem bedzie jechal to czy w krakowie bedzie sie przesiadal lub wsiadal w ten o 12:05? on ok 15:30 w nowym targu bedzie, osobówka zwykła bez pzresiadek do samego nowego targu :)

Ja być może będę się przesiadał. Chyba pojadę pociągiem do Krakowa, w którym będę ok 9.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie niestety 2 osoby z ktorymi pojade maja zaliczenie o 10 i musimy jechac czyms ok 12, a o 10:40 jest idealne połączenie do nowego sącza za 8 zl (studencki) i potem mozna by było uderzyć za niespełna 2 zł. (studencki) do piwnicznej, potem juz rowerkiem. jak kubus mowil sa to bilety w promocji http://wadowice24.pl/pieniadze/biznes/1342-nowe-ceny-biletow "polączenie w dobrej cenie" wiec za 10 zl prawie pod jaworki bo za rower 1 zl(ponoć) :)

 

szkoda tylko ze tą zalke zasraną mają :/ eh... bo jak im powiem ze z nowego targu jest te 40 km. to pewnie im nogi zmiekną :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy rower uda się przewieść za 1zł. W regulaminie jest, że promocje się nie łączą, czy jakoś tak :) Jak nie to 5zł.

 

To co planujecie? Z Nowego Sącza jeżdżą pociągi w kierunku Krynicy? Bo ten most zerwało, więc może być ciężko. Dodam, że trasa z Nowego Targu do Szczawnicy jest bardzo przyjemna, Spędziłem w okolicy 2 obozy rowerowe :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie z nowego targu byl plan pierwotny ale myslalem ze tam bedzie ok 30 km, nie martwie sie o siebie tylko o dziewczyny.. nie chce aby sie odrazu zniechęciły :) ale z nowego sacza do piwnicznje to chyba jezdzi normalnie bo to tylko ok 30 minut pociagiem (25km) wiec oby to bylo pzred zerwanym mostem :blink: tylko niestety pzresiadki sa i jest na nie doslownie pićny włos ;) bo ok 5 min. a jak nam sie coś spóźni to moze byc lipa chyba ze poczekaja na nas gdy sie zglosi sprawe do konduktora ;) aha raz jechalem w jakis wakacyjny weekend z rowerem i trafilem na promocje za 1 zl ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa jest bardzo fajna. Można jechać przy zalewie, albo przez Jurgów. Pierwsza opcja ciekawsza ze względu na widoki, druga po mniej uczęszczanych drogach, choć w obu nie jest źle. Potem przejazd wzdłuż Dunajca kilkanaście km po drodze przeznaczonej tylko dla rowerów i pieszych. Chyba, że będzie zalana (w co wątpię) wtedy trzeba jechać przez Krościenko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no więc tą trasą pojedziemy, oby sie nie pogubic, o 12:05 z krakowa głownego jedzie pociag osobowy do zakopca a wiec kupi sie ten tanszy bilet i wysiadzie w nowym targu i potem rowurkiem do celu :laugh::)michalj ty masz jakis plan co bedziesz w krakowie robil ? pewnie do 12 nie bedzie ci sie chcialo czekac? ewentualnie pozniej z wawki bys przyjechal do krakowa i z nami.. skoro znasz tamta okolice bys byl naszym nawigatorem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam super połączenie z Krakowem, tani i szybki pociąg. Myślałem, żeby pojeździć po Krakowie przez te 3 godziny wolnego (podjechać na Wawel, rynek). Niby mam inne połączenie, ale jedzie pociąg 9h w nocy i zatrzymuje się na wieeelu stacjach, a w dodatku bez przewozu rowerów czyli musiał bym być czujny czy rower jedzie :)

 

Oczywiście mówimy o piątku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, jest ten pospieszny ale kosztuje KILKA razy więcej niż osobówka. Będę w KRK chwilkę przed 9. więc 3 godzinki na zwiedzanie i ruszamy :) , ale dokładne ustalenia myślę na priv. Ta osobówka jest jedyną sensowną opcją dla mnie jak i dla Was.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę TLK z Warszawy do Krakowa za 35zł(normalny)+9zł rower w nie całe 3h. Ale ostatnio miałem taką przygodę: 27 V jechałem TLK do KRK (w Jurę) i baba w kasie, a potem w informacji powiedziały, że z rowerem nie kupię biletu fioletowego (specjalny), chciałem kupić dzień wcześniej. W dniu wyjazdu podszedłem do pierwszej lepszej kasy i bez problemu sprzedali. Zacznę polować na ten bilet pewnie od jutra ;) Wg. regulaminu

"oferty specjalnej nie można łączyć z innymi ulgami i ofertami specjalnymi i taryfowymi (np. Rodzina z „PKP Intercity”)"
ale przewóz roweru to zwykła opłata.

 

Trzeba uważać na PKP, niesamowite, że takie rzeczy się dzieją w dzisiejszych czasach..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...