Ja tylko raz przejechałem kiciusia, ale specjalnie, bo moja siostra ma bzika na punkcie kotów.(Na nieszczęście nic mu się nie stało)
Mój kolega miał ciekawszą przygodę, bo żmija w w szprychy wskoczyła. Biednego wężyka zmieliło, a kolega miał ładne malowanie szprych.