siwyex Napisano 2 Grudnia 2006 Napisano 2 Grudnia 2006 ehh myślałem że obejdzie się bez gleby Jadąc sobie powolutku, chciałem wjechać pod taką góreczke i ... Zatrzymałem się lewą wypiełem, ale poleciałem na prawą strone. Szkód brak (prócz brudnej kurtki), wpadłem całą ręką do GÓWNA Myślałem że się posikam ze śmiechu... Jak dobrze że było ciemno i nikt mnie nie widział ... Ps. Dziwne bo nie śmierdziało <lol>
romek91 Napisano 2 Grudnia 2006 Napisano 2 Grudnia 2006 Było to tak zwane gówno szlachetne. zapraszam do lektury na stronie jeja pl. sorry za ot
Andrew18 Napisano 3 Grudnia 2006 Napisano 3 Grudnia 2006 Wczoraj kupiłem sobie pedalki pd-m540 i butki shm181. Ale nie dałem rady odkręcić starych, więc dziś wybrałem się do serwisu gdzie koleś wielkim kluczem dał radę i wróciłem do domu już w SPD Ogólnie radocha na maksa zero gleb przez 13km, a pod klatką... wypiąłem prawą nogę a na lewą stronę się wywaliłem
siwyex Napisano 3 Grudnia 2006 Napisano 3 Grudnia 2006 No i gratuluję spd Gleby ciężka sprawa, ale dziś już chyba opanowałem jazde
Andrew18 Napisano 4 Grudnia 2006 Napisano 4 Grudnia 2006 Ja jazde opanowałem spoko już po 500m ale dziś była powtóreczka z rozrywki gleba na kumpla przy prędkości 0 oczywiście
bert Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 hmmm ja mam w spd-ach przejechane jak na razie 85km (wiem malutko dopiero się rozkręcam ) no powiem że jakoś nie zdarzają mi się gleby przy 0-wej prędkości natomiast zaliczyłęm już kilka przy cięższych podjazdach i to w tych samych miejescach (ale ciągle się tam pcham :twisted: ) mianowicie oba są dość stome w jednym w pół drogi występuje duży korzeń który mnie wybyja i leeeeece natomiast drugi to taki że podjazd przechodzi we fragment skały i znowu wybija z rytmu i lecę.
dobry Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 taak, jazdę opanować wcale nie ciężko, tylko zatrzymywanie się. czasem przy wypinaniu się ciężar ciała przesuwamy nie na tą stronę co chcemy ... i ustawienie roweru nie sprzyja ... gleba gotowa, oczywiście jak ktoś się jeszcze nie przyzwyczaił. Ja na początku też parę razy leżałem przy prędkości zero. z boku wygląda to, jak opisał mój brat widząc to "padanięcie jak kaczka". ale do zabawnych wcale nie należy :-) niepotrzebne otarcia na kolanach nie wiem czy tego nie pisałem, ale jedna z moich gleb: na szerokiej ulicy (2 pasma w lewo 3 prosto w tym jedno prosto/prawo) wjeżdżam sobie na pas dla skręcających w lewo i zatrzymuję się za ostatnim samochodem. no i gleba na prawą, na pas gdzie jadący prosto mają zielone. na szczęście nic nie jechało. trochę się poszamotałem zanim byłem w stanie się wypiąć. właśnie sobie wyobraziłem jak to wyglądać musiało śmiesznie z samochodu co stał za mną. wyobraźcie sobie, wielki chłop, duży rower (23") siodło wyciągnięte wysoko, bezradnie przewraca się "jak kaczka" na bok stojąc w miejscu i nawet nie mogąc nijak zareagować :-)
Collery Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 Ja wywaliłem się na razie tylko raz, wjeżdżając przez przypadek na czyjąś posesję , ale jak na siatkarza amatora przystało, upadek bez obrażeń i otarć I takie pytanko... jak tak około w % macie dokrecone na "+" wasze pedałki?
Klosiu Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 Dokrecenie sprezyn bardzo zalezy od blokow, tak ze nie ma sensu sie licytowac. Ja mam dwie pary blokow, bo spd w dwoch rowerach: W jednym M520 w drugim takie jednostronne, kupilem tanio uzywane do zimowego roweru, nawet nie wiem jak sie nazywaja No i na poczatku uzywalem tych od M520, i musialem bardzo mocno napiac sprezyny, praktycznie prawie na max, a i tak wpinalem sie lekko. Niedawno kupilem nowe buty i przykrecilem do nich te bloki od jednostronnych spd. I szok: nie moglem sie nawet wpiac! Musialem odpuscic sprezyny tak do 1/3 napiecia, a i tak wpina sie ciezej i bloki trzymaja stope sztywniej niz tez z M520. Co mi sie zreszta bardzo podoba. Dodam, ze te bloki z M520 maja mniejszy przebieg i sa mniej wyrobione, a i tak trzymaja slabiej. Zalezy od jakosci odlewu, jak przypuszczam.
bialykom Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 roznica w sile wpiecia/wypiecia spowodowana jest tym, ze sa to pewnie rozne bloki
rObO87 Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 228 kmi 0 gleb nie licząc sytuacji gdzie zawracałem na wąskim chodniku i w ostatniej chwili się wypiałem...
matys6 Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 Heh ładne te gleby:P Ja aż tak wyszukanych nie miałe ale juz 3 zaliczłem w pierwsze dwa dni:D 2x jak miałem lewą noge wypiętą a poleciałem na prwą strone heh (lecisz bezwiednie i nic zrbić nie mozesz). Czasami zapomina ze mam spd ale kmpel mi przypomina i w pore sie wypinam.
Klosiu Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 bialykom --> az sprawdzilem; obie pary to SH51, wiec o tym nie ma mowy . Jednak moja teoria ma chyba wieksza racje bytu
omen Napisano 4 Kwietnia 2007 Napisano 4 Kwietnia 2007 jutro jade po buciki. Wiec bede już jutro pewnie smigał. A znajac mój talent do róznego typu wypadków bedziecie mieli ze mnie niezła lache jak to opisze;D
razzel Napisano 5 Kwietnia 2007 Napisano 5 Kwietnia 2007 Ja na koncie mam dopiero 30km w spd-ach i powiem szczerze ze gleby nie zaliczylem. Aczkolwiek 3 razy nie wiele brakowalo, przy predkosciach prawie 0 na swiatlach zapominalo mi sie ale w ostatniej chwili zdarzalem sie wypiac (sila wypiecia ustawiona na min) Jednak teoretycznie jedna glebe zaliczylem no moze nie glebe a... tapczan W dniu w ktorym nabylem buty i pedaly - ktore natychmiast zamontowalem... no i oczywiscie musialem usiasc na rowerek i pokrecic do tylu, po dwoch obrotach korba za mocno odchylilem sie od sciany o ktora sie opieralem i zaliczylem pierwsza glebe w spd-ach na tapczan jak na razie jedyna "glebe" ale wszystko jeszcze przede mna : pzdr
omen Napisano 13 Kwietnia 2007 Napisano 13 Kwietnia 2007 ja dziś pierwszy dłuższy wyjazd zaliczyłem w spd. Jak dotad zaliczyłem 4 gleby z tego 2 przy predkości 0 jedna przy przymiarce a druga dzis pod szkoła ;D dobrze, że kołem nie wjechałem w stojak bo było by po nowym kółku ;/ a ogólnie to nie jest zle i uważam zakup spd za bardzo dobry.
baksik22 Napisano 13 Kwietnia 2007 Napisano 13 Kwietnia 2007 Ja pedały i buty miałem w listopadzie chyba od tamtej pory jeżdżę i ani jednej wywrotki Żeby nie było sprężyny skręcone prawie na max brakuje chyba 0.5 obrotu no ale trzeba to będzie do końca dokręcić a ile km nie wiem nie liczyłem przy okazji robiłem kasacje licznika itp ale może koło 2 tys
Jedrras Napisano 14 Kwietnia 2007 Napisano 14 Kwietnia 2007 Hehe ja swój pierwszy upadek w SPD'kach zaliczyłem w pierwszy dzień pojechałem do kumpla.. cały czas myślałem żeby sie wypiąć i się udało.. wracam zadowolony i chciałem sobie kurtkę poprawić.. hamuje i oczywiście zapomniałem , że jestem wpity i gleba na prawą stronę ale da się przyzwyczaić.. teraz juz jest prawie oka :]
omen Napisano 14 Kwietnia 2007 Napisano 14 Kwietnia 2007 ja wczoraj namachałem 34km w terenie i w mieście dużo stawałem na światłach. Ogólnie wypinam sie okolo 15 metrów przed zatrzymaniem, i nie ma problemów z glebami. a gleby tylko 4 i to w pierwszy dzień a teraz to już sie przyzwyczajam;]
koszmix Napisano 14 Kwietnia 2007 Napisano 14 Kwietnia 2007 Witam wszystkich własnie dzis nabyłem butki i pedałki SPD oczywiscie zaraz po kupnie zamontowałem i jak na razie odpukac kilka kilometrow po miescie swiatła i takie tam i 0 gleb ale wszystko jeszcze przedemna. pozdro dla wszystkich
Nawrotek Napisano 14 Kwietnia 2007 Napisano 14 Kwietnia 2007 ja jeżdżę w spd już pół roku a nadal mam gleby, szczególnie na podjazdach pod krawężniki i np mostki nad rzeką... tragedia, albo jak po błocie krótki stromy podjazd, też prawie 90% taki sytuacji gleba...
aga Napisano 14 Kwietnia 2007 Napisano 14 Kwietnia 2007 hmm.. od wczoraj jeżdżę w spd i nie omieszkam sie pochwalić że przez 50 km na razie żadnej gleby nie było. ale jeszcze nie jeździłam w terenie więc wszystko pewno przede mną
nrm Napisano 14 Kwietnia 2007 Napisano 14 Kwietnia 2007 ja na razie 280km bez gleby, zobaczymy co dalej (bo raz bylo blisko )
aga Napisano 16 Kwietnia 2007 Napisano 16 Kwietnia 2007 tak sie chwaliłam i się przechwaliłam.. wczoraj dwa upadki i to w bardzo banalny sposób-wypinam się i bum naprzeciwną stronę (dobrze że na lewo bo przerzutka nie cierpi ).. eeehh i zaś cała poodzierana.. jak ja będę w lecie w sukience wyglądać ?
omen Napisano 16 Kwietnia 2007 Napisano 16 Kwietnia 2007 jak ja będę w lecie w sukience wyglądać ? ewentualnie możesz w niej nie wychodzić. ;] proste. chyba, że coś dłuższego. a ja nadal tylko 4. ale dziś dużo nie brakowało kolejnych ale obyło sie bez.;D
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.