Skocz do zawartości

[bieganie] Jakie buty?


kilroy

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepiej idz do jakiegos wiekszego sklapu dla biegaczy i tam zapytaj. Istnieja trzy glowne sposoby stawiania stopy podczas biegu, pronujacy, neutralny, supinujacy i do kazdego z nich sa robione odrebne buty z innymi systemami amortyzujacymi. Najpierw powinno sie wlasnie sposob ulozenia stopy okreslic, a dopiero potem dobierac buty w zaleznosci od rodzaju nawierzchni. Joma to nie tak renomowana firma jak Asics i buty nie sa tak trwale, ale za to wyraznie tansze, a do amatorskiego biegania powinny wystarczyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, że jedne z lepszych butów produkuje też Salomon z tym że bardziej nastawieni są na biegi przełajowe.Bynajmniej moim zdaniem.

Mizuno, Brooks, Saucony, New Balance - firmy znane w środowisku biegaczy.Ceny dość wysokie, ale coś za coś. Buty do biegania produkuje też Kaleen, znajomy maratończyk biega właśnie w obuwiu tej firmy i sobie je chwali. Prawda jest taka , ze bardzo ciężko jest dobrać odpowiednie obuwie. Każdy z nas ma inne predyspozycje. Tak jak wspomniał Klosiu inaczej stawiamy stopy i dlatego nie sugeruj się poradami innych użytkowników tylko jeśli chcesz biegać na poważnie to poświęć trochę czasu i przymierzaj w sklepach interesujące Cię modele aż w końcu trafisz na ten jeden.Natomiast jeśli mają to być biegi amatorskie-rekreacyjne to uważam, że nie ma co szaleć z jakimiś super firmami tylko udać się do pierwszego lepszego sklepu sportowego i wybrać coś z oferty Nike czy Reebok`a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja urozmaicam trening biegowy rowerowym, czyli na odwrót ale myślę, że mogę coś doradzić :icon_wink:

Po pierwsze nie kupuj butów przez Allegro o ile nie przymierzyłeś tego modelu na własnych stopach. Po drugie przymierz te buty po południu jak stopa będzie zmęczona i powiększona, wtedy dobierz buty o pół rozmiaru za duże. Po trzecie jeśli zamierzasz biegać na asfalcie to bierz buty z dobrą amortyzacją, ale to wiadomo. Poza tym mało jest dobrych sprzedawców w sklepach z butami ręczę ci, że łatwiej znajdziesz panienkę, która tam pracuje ot tak sobie i o butach wie tylko tyle, że je mają. Poza tym ile chcesz biegać miesięcznie czy tygodniowo? Na początku Jomy wystarczą, potem jak się wkręcisz już nie. Równie ważne jak buty będzie twoje podejście, nawet bez rozgrzewki i regularności dobre buty nie uchronią cię przed kontuzją. A Adidasy i Nike bym sobie do amatorskiego biegania odpuścił, za wysoko cena na początek w stosunku do oferowanych systemów amortyzacji czy stabilizacji stopy. New Balance, Asics czy nawet Saucony mają tanie buty dla amatorów. Teraz w Decathlonach są tanie Asicsy po 99 i 149 chyba, nie są to badziewiaste modele.

http://bieganie.pl/?cat=20&id=367&show=1 - ogólnie

http://bieganie.pl/?cat=45&id=669&show=1 - Joma

http://bieganie.pl/?cat=45&id=871&show=1 - Joma test

Ja biegałem w Reebokach - daruj sobie, najgorsze jakie miałem, poza tym mają małą ofertę, a sprzedawcy nic o bieganiu nie wiedzą. Teraz męczę dwie (miałem już dwie wcześniej) pary New Balance. Bardzo mi odpowiadają, ważę 85 kilo i robię ok 50-60 km tygodniowo. Tyle i powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oba buty są dobre, z tymże te pierwsze to raczej takie trialowe, terenowe w sam raz na jesienną pluchę(ten gore-tex, jak to się sprawdza w obuwiu to nie wiem) a drugie na warunki suchsze. Czyli jak uważasz. Oba modele lepsze wg. mnie od gel-oberon, które królują na wyprzedażach decthlonu. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

pozwolę sobie odgrzać kotleta :)

 

Szukam butów do biegania, będą to moje początki. Stopa neutralna, waga +/- 85kg, będę biegał w większości na twardych nawierzchniach, ewentualnie leśne ścieżki.

Kupiłem w ciemno Nike Dual Fusion ST - okazały się za małe i muszę odesłać. Będę musiał wziąć coś innego, bo nie ma mojego rozmiaru.

Myślałem o butach Asics:

Asics PATRIOT 4

Asics GEL OBERON 5

ASICS GEL BLACKHAWK 5

 

Które będą lepsze? Ewentualnie inne, niekoniecznie tej marki do 200-250zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja fajne bzdury kiedyś pisałem ;).

W międzyczasie okazało się, że mocno amortyzowane buty wcale nie są tak fajne, poza tym wymuszają kontuzjogenne lądowanie na piętę.

Przestawiłem się na bardziej naturalne lądowanie na śródstopiu i nagle się okazało, że te wszystkie systemy są zupełnie niepotrzebne. Stopa lądując na śródstopiu sobie świetnie sama radzi.

Aktualnie biegam w tych: http://bieganie.pl/?cat=20&id=3582&show=1

Świetna, elastyczna podeszwa, polecam. Ważą 200g para :). To buty terenowe, a na asfalt mam tuningowane Kalenji Ekiden 50 za 59zł :)

http://www.decathlon.com.pl/PL/ekiden-50-58827858/

A tuning polega na oberżnięciu większości podeszwy i pozostawieniu tylko niecałego centymetra pianki na całej długości, a także ekstrakcji usztywnienia pięty.

Tak przygotowane buty ważą 130-150g para, w zależności od fantazji modera ;).

Okazuje się też, że po przestawieniu się na śródstopie nie tylko można biegać w butach prawie bez podeszwy, ale i kwestie pronacji, supinacji i innych bzdur wymyślonych przez producentów obuwia tracą mocno na znaczeniu, bo ustawienie pięty jest nieważne w momencie, gdy piętą tylko lekko dotyka się ziemi w końcowej fazie lądowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony mogę polecić coś z rodziny Nike Free. Minimalistyczne bardzo wygodne buty. Biegam w nich już 2 rok i nie zamieniłbym na inne.

Często ludzie opisują, że są na krótkie wybiegi dla urozmaicenia treningu, z racji totalnego braku wsparcia dla stopy. Buty są dosłownie jak kapcie :) nie czuć ich na nogach.

Nigdy nie biegałem z pięty i nie wiem jaką ty technikę obierzesz ( nie polecam biegać 'z pięty") ale podobno but wymusza bieg ze śródstopia ( pewnie będą bolaly łydki : ) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to jest dziwne że zaleca się te buty na krótkie treningi. Fakt że na początku, do odpowiedniego wzmocnienia stopy i łydek lepiej biegać krótko, ale później?

Ja biegam w Minimusach praktycznie bez amortyzacji (o wiele mniej niż w Nike Free) wszystko, od szybkich dziesiątek, aż do wybiegań dwudziestokilometrowych. Jak już się stopa wzmocni to można :). A przy okazji, mocna stopa i staw skokowy to też efektywniejsze pedałowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jestem wielkim zwolennikiem minimalistycznego obuwia. Moim zdaniem lepiej od początku przyzwyczajać stopę do obciążeń jak przy naturalnym biegu. Tak jak mówisz krótkie szybkie wybiegi czy też długie dziesiątki nie sprawiają problemu. Koledzy zmagają się z kontuzjami mając mniejsze kilometraże w nogach. Na mnie jakoś nie robi to wrażania, a dodatkowo ostro katuję nogi na rowerze.

Zastanawiam się czy te wszystkie systemy amortyzacji to marketing czy faktycznie coś to pomaga. Kilka tyg temu próbowałem przebiec kawałek z pięty i od razu poczułem że kolana i biodra pracują twardziej.

 

Zimowe buty mam z 'amortyzacją' i kiedy przesiadłem się na free poczułem ulgę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

to czy jesteś neutralny, supinator, czy pronator jest tak naprawdę dla Ciebie bardzo ważne, a szczególnie dla Twoich stawów

 

oglądałeś buty w realu/go sporcie/decathlonie/intersporcie? Tam najczęściej są promocje, a jeśli faktycznie jesteś neutral, to masz naprawdę spory wybór tanich kapci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iza121 --> a Joma to niby nie jest uznana marka? Cała reprezentacja Hiszpanii w tym biega (to hiszpańska firma). Tanie buty Jomy czy Kalenji wcale nie odstają jakością od tanich butów Asicsa czy NB, a są z reguły co najmniej dwa razy tańsze.

Co do pronacji czy supinacji, to to nie ma znaczenia, jeśli się biega na śródstopiu, poza jakimiś ekstremalnymi nieprawidłowościami, ocierającymi się o kalectwo. To ma znaczenie tylko jeśli się ląduje na piętę, czego nie polecam, bo to znacznie bardziej obciąża kolana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jomy nie znam, więc nie ma pojęcia co to za firma

 

co do pronacji się nie zgodzę, powoduje ona zaburzenie osi całej kończyny, a to przy przeciążeniach może prowadzić do kontuzji

 

bieganie ze śródstopia - większość osób tego nie potrafi, ba większość butów niejako wymusza bieganie z pięty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iza121 --> Owszem, pronacja powoduje zaburzenie osi kończyny, ale ma to znaczenie tylko przy lądowaniu na piętę. W sytuacji, gdy ląduje się na śródstopiu, piętą tylko lekko dotyka się ziemi, a zaburzenie osiowości nie ma wtedy znaczenia. Zresztą, idealnie osiowe kończyny praktycznie nie istnieją, wszyscy ludzie w jakiś tam sposób pronują, tak że jest to naturalny ruch stopy. Przy naturalnym lądowaniu najpierw dotyka się ziemi zewnętrzną stroną śródstopia, później następuje skręt (pronacja) i wybija się od strony wewnętrznej.

Co do butów, to większość właśnie utrudnia naturalny ruch stopy, co prowadzi do kontuzji. Im bardziej napakowany systemami stabilizującymi but, tym większe ryzyko przeciążenia choćby kolana, bo stopa nic nie bierze na siebie w sytuacji gdy ląduje się na piętę. Cały impakt idzie w kolano.

Jeśli chcesz się przekonać, jaki ruch jest naturalny, przebiegnij się boso. Zaraz zobaczysz, że na pięcie lądować się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolar większość butów jest dla neutralnych, a w zasadzie wszystkie tanie są dla neutralnych i supinujących

 

Klosiu przede wszystkim na boso nie biega się, przynajmniej nie standardowo. Po krótkim chopie na bieganie boso okazało się, że za dużo jest kontuzji spowodowanych przeciążeniem ścięgna achillesa. W zasadzie każde adidasy wymuszają nienaturalny ruch stopy, czyli bieganie pięta, stopy. Każde dodatkowe zaburzenie i dysfunkcja prowadzi do nadmiernych przeciążeń, jeśli ktoś faktycznie jest pronatorem, a więc najczęściej ma również kolana koślawe to przy ciągle powtarzalnych ruchach do jakich dochodzi w bieganiu, może sobie narobić kłopotów. Niestety ale mamy bum na sport, a społeczeństwo wcale nie jest zdrowsze, często osoby z dysfunkcjami, dysbalansami mięśniowymi kończyn, czy otyłością zabierają się za poważne uprawianie sportu, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia jakie to za sobą niesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz dlaczego było więcej kontuzji achillesów? Bo naturalne bieganie bardziej obciąża achillesa, który właśnie po to jest żeby przenosić obciążenia zamiast kolan :).

Ale jeśli się przechodzi na bieganie naturalne, to faktycznie trzeba zaczynać ostrożnie, żeby tego achillesa, osłabionego chodzeniem i bieganiem w butach z podniesioną piętą, wzmocnić.

Później już można biegać i się cieszyć :). Ja biegam wyłącznie naturalnie, w butach bez żadnych systemów i na bardzo cienkiej podeszwie. Ostatnio przebiegłem tak półmaraton w 1:35, bez najmniejszych dolegliwości. A w butach na grubej podeszwie za niemałą kasę cały czas miałem jakieś bóle w kolanach. W sumie logiczne, bo buty które całe uderzenie kierują na kolano, inaczej nie mogą działać.

Akurat w segmencie butów do naturalnego biegania nie można się dopatrzeć jakichś tendencji spadkowych. I butów jest więcej niż kiedykolwiek, i biegaczy :). I bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...