Skocz do zawartości

[przednie kolo] drgania


twmax

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie

Mam problem następujący; Przy prędkości powyżej 30km na prostym asfalcie gdy puszczę kierownicę wchodzi ona w drgania chodzi na prawo i lewo z biegiem czasu coraz szybciej i bardziej się wychylając, przy mniejszych prędkościach tego nie zaobserwowałem.

 

Macie jakiś pomysł co to może być ?

sprawdzałem luzy na sterach i na piaście z przodu (generalnie brak luzów)

 

pozdrawiam

 

MAX

  • Mod Team
Napisano

Z tego ci piszesz wyglada na zjawisko zwane "shima" i znane bardzies w swieccie motocyklowym. Objawia sie to tym ze przy puszczeniu kierownicy wpada w "rezonans" ktory rosnie z czasem nie trzymania kierownicy. Z tego co wiem to wada wrodzona i nie uleczalna ale czy w rowerach jest tak samo to nie wiem.

Napisano

U mnie czasem drga, czasem nie, wydaje mi się że przyczyną może być nawierzchnia i opony ale czy na pewno to nie wiem. Ja jeżdżę na Maxxis Dy-no-mite z przodu zostało go jakieś 10-20% wiec do wymiany.

Napisano

Myślę że to dużo zależy od nawierzchni.

U mnie z reguły nic nie drga, a jest w okolicy taka gruntowa droga, gdzie koło drga jak szalone - zawsze na tej drodze, nigdzie indziej :)

Samoistne skręcanie kierownicy miałem też w marketowej ramie - nieprecyzyjnie zespawana główka ramy.

Napisano
Myślę że to dużo zależy od nawierzchni.

U mnie z reguły nic nie drga, a jest w okolicy taka gruntowa droga, gdzie koło drga jak szalone - zawsze na tej drodze, nigdzie indziej :)

Samoistne skręcanie kierownicy miałem też w marketowej ramie - nieprecyzyjnie zespawana główka ramy.

 

A może to jest kwestia amora ?

Przetestuje jeszcze rowerek przy wyłączonym tłumieniu amora.

 

Co sądzicie ?

 

pozdrawiam

 

MAX

Napisano

Jak rower dostał gonga w przód to wszystko jest możliwe, ale jeśli to amor, to najprędzej krzywa sterówka.

Sprawdź jeszcze czy koła są prosto włożone w haki. Tłumienie nie ma tu nic do rzeczy ;)

Napisano
Jak rower dostał gonga w przód to wszystko jest możliwe, ale jeśli to amor, to najprędzej krzywa sterówka.

Sprawdź jeszcze czy koła są prosto włożone w haki. Tłumienie nie ma tu nic do rzeczy :thumbsup:

 

Sprawdziłem

wyjąłem koło spuściłem powietrze ułożyłem oponę napompowałem ponownie ruszyłem ponownie i znów to "myszkowanie" koła zaczyna się po przekroczeniu 30km u puszczeniu kierownicy przy mniejszych prędkościach tego nie ma.

Żadnej kraksy nie miałem.

 

Trzeba jeszcze sprawdzić geometrię ramy.

 

pozdrawiam

 

MAX

Napisano

Wygląda że to luzy na sterach jak dokręciłem to nie lata teraz jest problem aby wogóle jechać bez trzymanki :rolleyes:

Chyba za mocno dokręciłem <_<

 

pozdrawiam

 

MAX

Napisano
Wygląda że to luzy na sterach jak dokręciłem to nie lata teraz jest problem aby wogóle jechać bez trzymanki :)

Chyba za mocno dokręciłem :D

 

pozdrawiam

 

MAX

 

Chyba mi się przewidziało z tym i luzami.

 

Mam pytanie czy rozcentrowane koło może powodować taki efekt wyraźnie mam rozcentrowane przenie koło mam bardzo duże bicie boczne.

A tył to już w ogóle szaleje próbuje wyskoczyć.

 

pozdrawiam

 

MAX

Napisano
Chyba mi się przewidziało z tym i luzami.

 

Mam pytanie czy rozcentrowane koło może powodować taki efekt wyraźnie mam rozcentrowane przenie koło mam bardzo duże bicie boczne.

A tył to już w ogóle szaleje próbuje wyskoczyć.

 

pozdrawiam

 

MAX

 

Były w pierwszym serwisie niestety czasu im zabraklo chyba i wycentrowali tylko przednie koło żadnej poprawy nie ma. W Poniedzialek jade do drugiego serwisu zobaczymy jak sobie poradzą.

 

pozdrawiam

 

MAX

Napisano

Ja w starym rowerze miałem taki efekt przy jak miałem "centre" przedniego koła. Było to uczucie jak by co obrót koła coś lekko puknęło mi w bok kierownicy.

Napisano
Ja w starym rowerze miałem taki efekt przy jak miałem "centre" przedniego koła. Było to uczucie jak by co obrót koła coś lekko puknęło mi w bok kierownicy.

 

Ciekawe czy jeśli jest rozcetrowane tylne kolo może to mieć wpływ na taki efekt:

 

http://www.youtube.com/watch?v=RmtoOmq3ppw

 

Miał ktos cos takiego i wie jak sobie z tym poradzić ?

 

Pozdrawiam

 

MAX

Napisano

Wygląda na to że poprzez zastosowanie amortyzatora ze skokiem 80 zmienił się kąt nachylenia główki i przestało działać trzepotanie kierownicy.

Dzisiaj jadę sprawdzić zobaczymy czy to prawda.

 

pozdrawiam

 

MAX

 

Wygląda na to że poprzez zastosowanie amortyzatora ze skokiem 80 zmienił się kąt nachylenia główki i przestało działać trzepotanie kierownicy.

Dzisiaj jadę sprawdzić zobaczymy czy to prawda.

 

pozdrawiam

 

MAX

 

Niestety ale musiałem zademonstrować bo osoba która testowała jechała zbyt wolno i efektu nie było. Wygląda na to, że amor nic nie pomógł i niestety ale trzeba będzie reklamować prawdopodobnie ramę ale to pewnie po sezonie.

 

Pozdrawiam

 

MAX

Napisano

Zanim będziesz reklamował ramę, spróbuj zmienić opony. To jest najprawdopodobniejsza przyczyna Twoich problemów. Polecam również dyskusję na forum bikeholików.

Napisano

Zanim będziesz reklamował ramę, spróbuj zmienić opony. To jest najprawdopodobniejsza przyczyna Twoich problemów. Polecam również dyskusję na forum bikeholików.

 

Czytałem :)

 

Zmieniłem całe koło opony oraz Amor dokręciłem stery generalnie nic nie dało. Prawdopodobnie jest zmieniony kąt wyprzedzenia widelca.

 

Dlatego myślę że problem tkwi w ramie. Nawet różnica 0.5 stopnia może mieć wpływ.

 

Pozdrawiam

 

MAX

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

mam ten sam problem w autorze - instinct 29. pojawiło się nagle - nie miałem kraksy, nic nie strzeliło, nie pękło.

MAX - jak tam reklamowanie ramy?

  • 2 tygodnie później...
Napisano

mam ten sam problem w autorze - instinct 29. pojawiło się nagle - nie miałem kraksy, nic nie strzeliło, nie pękło.

MAX - jak tam reklamowanie ramy?

 

Powiem Wam coś Ciekawego na samym początku problem z telepaniem kierownicy zaczął się przy prędkościach rzędu 25km/h. Po ponownym założeniu tego samego amora efekt jest taki że granica się przesunęła niezależnie od dokręcenia sterów teraz jest od 32km/h.

 

Reklamować będę zaraz po powrocie z Harpagana. W połowie października.

 

pozdrawiam

Napisano

nie czytałem wszystkich odpowiedzi ja poprostu rozebrałem piaste i odnowa skręciłem . ..... nowe łożyska nowe konysy i jest super

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

No ciężki szok żeby coś takiego było w rowerze

złapałem to parę razy w moto tam główna

przyczyna to przejazd ukośnie np. przez koleiny

przynajmniej u mnie tak było ale bardzo mocne

trzymanie kierownicy wygasiło zjawisko.

W rowerze energia w ruchu jest za mała, żeby

ten efekt mógł przy założeniu, że trzymamy kierownicę

być niebezpieczny, choć faktycznie nie chciałbym

zjeżdżać szybko po asfalcie na rowerze który to ma.

W motocyklach głównie w okołolitrowych pojemnościach

stosuje się amortyzator skrętu bo tam shima

to murowany conajmniej szlif - po prostu wszystko za szybko

się odbywa a siły są potężne.

Nawet względnie delikatna forma tego zjawiska wygląda tak, że kierownica

zachowuje się najpierw jakby koło przednie przeszło po jakiejś

delikatnej muldce czego efektem jest zafalowanie, które błyskawicznie

zwiększa amplitudę a częstotliwość utrzymuje zgodną z prędkością

obrotową koła, w rezultacie wrażenie jest takie,

jakby nam chciało wyrwać ręce razem z kierownica, którą trzymamy

i jeśli wszystko dobrze się kończy to po walce

uczucie jest jak po serii na siłowni ;-)

 

Z przyczyn jakie wymienia się w odniesieniu do moto, może przytoczę:

- Nawierzchnia (w rowerach dotyczy)

- Znaczny moment obrotowy przyspieszanie (w rowerach nie dotyczy)

- Ciśnienie w oponach (dotyczy rowerów)

- Stan opon (dotyczy w rowerach chodzi głównie o ich uszkodzenia pęknięcia drutów)

- Luz główki ramy, stan jej łożysk (dotyczy w rowerach)

- Łożyska w kole (rowery też)

- Ubytki oleju w lagach (rower też ale chyba jakaś jazda ekstremalna)

 

 

Przebieg zjawiska wywołany szybką zmianą położenia środka ciężkości patrz dokładnie 16 sekunda

 

 

 

Jacek

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...