Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, cervandes napisał:

Przypominam, że dwaj najwięksi producenci zakazują szejkowania.

Ten sam największy producent zabrania rozkręcania bębenka w celach serwisowych, produkuje łańcuchy z pękającymi ogniwami i takie tam kwiatki. Jak potrafisz wydłubać spod rolki drobinki piasku za pomocą suchej szmatki, to gratuluję zręczności. Ja nie umiem i dla tego stosuję głęboką kąpiel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem, test in progress ale zapowiada się na zdecydowaną przewagę w trwałości łańcucha przy NIESZEJKOWANIU, bo fabrycznie nowy łańcuch jest wypełniony gęstą maziugą przez co nic nie wnika do ogniw. Wyszejkowany nie jest taki szczelny i od pierwszego kilometra masz wszystkie szparki odsłonięte i brud wchodzi od razu do środka.

 

Arni, dobrze wiesz, że czasem teoria to jedno a praktyka... Ja przez lata szejkowałem jak wszyscy, uwielbiałem sterylny napęd. A teraz stosuję się do zaleceń producenta i dowiem się co z tego wynika.

 

@Sansei6 - choćby i tu: http://www.kmcchain.pl/SERWIS

 

A z obserwacji - kumple, którzy jeżdżą podobnie jak ja i na podobnych modelach sprzętu osiągają takie same jak nie lepsze wyniki przebiegów bez babrania się w benzynie, cudowaniu z dwoma łańcuchami itp. Ja mam dwa łańcuchy w rok, na koniec zajechane że trzeba wymieniać a oni jeden łańcuch, bez żadnych ceregieli używany, czasem posmarowany czymś i po sezonie wyglądają podobnie. Trafiłem na dwa filmiki znanych jutuberów którzy wspominają o tym, że szejka się nie powinno robić bo się szybciej zużywa napęd i postanowiłem sprawdzić.

Edytowane przez cervandes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2018 o 09:08, cervandes napisał:

NIESZEJKOWANIU, bo fabrycznie nowy łańcuch jest wypełniony gęstą maziugą przez co nic nie wnika do ogniw. Wyszejkowany nie jest taki szczelny i od pierwszego kilometra masz wszystkie szparki odsłonięte i brud wchodzi od razu do środka.

Po szejkowianiu, aplikacja smarów o dużej lepkości kinematycznej pod rolkę jest praktycznie nie możliwe. Samo szejkowanie też nie sprawia że z rolki wypłucze się cały brud. Gdyby szejkowanie w benzynie powodowało że łańcuch jest wymyty z brudu, to po smarowaniu łańcucha w ciekłym wosku (parafinie), wosk po zastygnięciu byłby nadal czysty. Jak to już było pokazane na youtubie, wosk zastygnięty jest brudny, nawet SzajBajk (maniak czystości napędu) to pokazał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shimano PTFE. I polecam zaaplikować go, pokręcić do tyłu minutę czy dwie a potem na noc zostawić rower. Dużo z tego oleju odparowuje po aplikacji, zostaje takie masełko. PTFE to bardzo rozsądny kompromis między czystością a ilością km jakie przejedziesz na jednym smarowaniu. Używałem wielu smarowideł, pozostałem przy PTFE a na złe warunki używam pilarolu. A jeśli jeszcze bardzo bardzo pedant i lubisz się bawić w szorowanie na błysk to Finish Line czerwony. Ale żeby na dłużej wystarczył, to musisz wyszejkować łańcuch na błysk, nałożyć ze 3 razy Finish Line z kilkugodzinnymi przerwami żeby baza pozostała w ogniwach a reszta całkiem odparowała. Mi się udawało i ponad 100km na tym przejechać. Oczywiście deszczyk i dwie kałuże sprawiają, że smarowania nie ma po kilku chwilach ale za to jaka czystość, rower się na wystawę nadaje!!

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy lubią SzajBajka, ale obejrzałem sobie ostatnio jego filmik o tym i zrobiłem tak: 

1) odtłuściłem łańcuch, kasetę i blat dokładnie odtluszczaczem w sprayu. 

2) usunąłem cały syf szmatką, także z kołek przerzutki

3) nakładaniem smar ogniwo po ogniwie patrząc czy wnika dokładnie w sworznie. Używam czerwonego finish line. Trochę pokręciłem. 

4) zostawiam do wyschnięcia na noc. Rano wycieram nadmiar smaru całkowicie, tzn łańcuch po dotknięciu prawie nie brudzi. 

efekt? Po 100 km wciąż jest czysty , ładnie pracuje, zero piszczenia. 

Jedyny minus to że teraz słyszę ze mi suport cyka :D

uzywam tego sposobu w MTB i w przelaju który jest wołem roboczym na dojazdy. 

Nie testowałem jednak w ekstremalnych warunkach, jedynie las, ścieżki gruntowe i miasto. Mało opadów było. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, inforobert napisał:

Samo szejkowanie też nie sprawia że z rolki wypłucze się cały brud. Gdyby szejkowanie w benzynie powodowało że łańcuch jest wymyty z brudu, to po smarowaniu łańcucha w ciekłym wosku (parafinie), wosk po zastygnięciu byłby nadal czysty.

Nieprawda. W łańcuchu następuje proces ścierania się materiału. Te czarne mazie które nam wypływają lub którymi zabarwiony jest wosk, to nic innego jak drobiny startej stali + to co przykleiło się w trakcie jazdy (pył, kurz, drobny zmielony piach). Choćbyś rozebrał każde ogniwko, wytarł szmatką, umył je myjką ultradźwiękową, wyszejkował 100x w benzynie i spirytusie, to czarna maź tak czy siak się utworzy na nowo i to bardzo szybko, bo tak czy siak zetrze się odrobina stali z każdym przejechanym przez nas kilometrem.

Wyszejkuj łańcuch kilka razy zmieniając za każdym razem rozpuszczalnik, a po ostatniej zmianie będziesz miał czysty, przeźroczysty płyn. To oznaka niczego innego jak wypłukania wszystkiego ze środka. 

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla cierpliwych polecam inna metode. Lancuch szejkowac ale nasmarowac go poza rowerem. Po nasmarowaniu wytrzec z nadmiaru i dopiero zalozyc na rower. Dzieki temu nadmiar smaru nie osadza sie na blacie, kasecie itd.

Gdy mam czas to tak robie, naped zostaje czysty zdecydowanie najdluzej z wszystkich znanych mi metod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, Arni220 napisał:

Nieprawda. W łańcuchu następuje proces ścierania się materiału. Te czarne mazie które nam wypływają lub którymi zabarwiony jest wosk, to nic innego jak drobiny startej stali + to co przykleiło się w trakcie jazdy (pył, kurz, drobny zmielony piach). Choćbyś rozebrał każde ogniwko, wytarł szmatką, umył je myjką ultradźwiękową, wyszejkował 100x w benzynie i spirytusie, to czarna maź tak czy siak się utworzy na nowo i to bardzo szybko, bo tak czy siak zetrze się odrobina stali z każdym przejechanym przez nas kilometrem.

Wyszejkuj łańcuch kilka razy zmieniając za każdym razem rozpuszczalnik, a po ostatniej zmianie będziesz miał czysty, przeźroczysty płyn. To oznaka niczego innego jak wypłukania wszystkiego ze środka. 

Gdyby tak bylo ze rozpuszczalnik wymyje to by było czysto, a nie jest. Widać to na filmie SzajBajka , a z tego co usłyszałem, też szejkuje na raty.

Edytowane przez inforobert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co ma być czysto? Jak wypłuczesz łańcuch, nałożysz świeżej oliwki, przejedziesz 30km, to narobisz tyle opiłków ze startego metalu, że ta oliwka ponownie zrobi się czarna. To tak jakbyś chciał po 50 tyś. km w skrzyni biegów mieć nadal czysty olej, a winę za stan rzeczy zwalał na to, że ktoś nie umył jej przed zalaniem. Czego tu nie rozumiesz? To samo dzieje się w łożyskach i w każdym elemencie mechanicznym gdzie wymagane jest smarowanie zapobiegające wzrostowi tarcia, a co za tym idzie zwykłej obróbki metalu tyle że w bardzo wolnym tempie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Arni220 napisał:

Jak wypłuczesz łańcuch, 

Wsadzisz do czystego stopionego wosku, to na dnie osiada brud z łańcucha.

Nic nie pisałem o 30km,  i jakimkolwiek przebiegu.

Więc tak jak pisałem wcześniej, szejkowianie nie wymyje wszystkiego z rolki.

Jak jest w/w "rozszczelnia" ogniwa, bród się wciska między blaszki a rolkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, cervandes napisał:

Shimano PTFE. I polecam zaaplikować go, pokręcić do tyłu minutę czy dwie a potem na noc zostawić rower. Dużo z tego oleju odparowuje po aplikacji, zostaje takie masełko. PTFE to bardzo rozsądny kompromis między czystością a ilością km jakie przejedziesz na jednym smarowaniu. Używałem wielu smarowideł, pozostałem przy PTFE a na złe warunki używam pilarolu. A jeśli jeszcze bardzo bardzo pedant i lubisz się bawić w szorowanie na błysk to Finish Line czerwony. Ale żeby na dłużej wystarczył, to musisz wyszejkować łańcuch na błysk, nałożyć ze 3 razy Finish Line z kilkugodzinnymi przerwami żeby baza pozostała w ogniwach a reszta całkiem odparowała. Mi się udawało i ponad 100km na tym przejechać. Oczywiście deszczyk i dwie kałuże sprawiają, że smarowania nie ma po kilku chwilach ale za to jaka czystość, rower się na wystawę nadaje!!

PTFE nie używałem, a Finisz czerwony używałem i  po wyschnięciu biały się robił to teflon chyba i nie łapał piachu tak szybko i cicho w miarę było. Mam jeszcze ROHLOFF oryginalny też jest nie zły, ale bardziej na morkę warunki, ale praktycznie nie jeżdżę w deszcz jedynie jak złapie na wycieczcie i tyle. Zamówię Finisz czerwony i PFTE i zobaczymy, teraz mam wytarty łancuch prawie do sucha jest tylko smar między ogniwami te blaszki i nic nie łapie, ale nie wiem czy tak można jeździć, napęd nie jest głośny, jak palcem przejadę to coś tam na palcach zostaje smaru.

A po aplikacji po nocy nie wycierac szmatą łańcucha po tym PTFE?

13 godzin temu, gyrill napisał:

Nie wszyscy lubią SzajBajka, ale obejrzałem sobie ostatnio jego filmik o tym i zrobiłem tak: 

1) odtłuściłem łańcuch, kasetę i blat dokładnie odtluszczaczem w sprayu. 

2) usunąłem cały syf szmatką, także z kołek przerzutki

3) nakładaniem smar ogniwo po ogniwie patrząc czy wnika dokładnie w sworznie. Używam czerwonego finish line. Trochę pokręciłem. 

4) zostawiam do wyschnięcia na noc. Rano wycieram nadmiar smaru całkowicie, tzn łańcuch po dotknięciu prawie nie brudzi. 

efekt? Po 100 km wciąż jest czysty , ładnie pracuje, zero piszczenia. 

Jedyny minus to że teraz słyszę ze mi suport cyka :D

uzywam tego sposobu w MTB i w przelaju który jest wołem roboczym na dojazdy. 

Nie testowałem jednak w ekstremalnych warunkach, jedynie las, ścieżki gruntowe i miasto. Mało opadów było. 

 

Też widziałem jego filmik z tej metody i tak zrobiłem i jest ok na moje oko sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej, tylko zamiast odtłuszczacza uzywam do czyszczenia czegoś ala wd40 na szmatke czy bezpośrednio na korbę, kółka przerzutki i czyszczę i tak ze wszystkim. ( lancuch szejkuję jak jest bardzo brudny, jeśli nie to wd40 lub inny i kręcąc do tyłu wycieram syf szmatką) czerwony finish trochę za szybko znika, więc dobrą metodą jest kupno dwóch, zielonego i czerwonego i zmieszać pół na pół. ( można to zrobić z kolegą na spółkę ) wtedy wg. mnie jest idealny.

Edytowane przez SoloTM
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, inforobert napisał:

Wsadzisz do czystego stopionego wosku, to na dnie osiada brud z łańcucha.

Bo źle wyszejkowałeś. Skoro brud spod rolki potrafi wypłukać płynna parafina, to tym bardziej zrobi to rozpuszczalnik. Napisałem ci, zanim wsadzisz łańcuch do wosku, to musisz go tak długo szejkować/zmieniać rozpuszczalnik, aż ten po którejś zmianie będzie czysty mimo szejkowania. Nie wspomnę, że przed woskowaniem i tak trzeba jeszcze łańcuch wykąpać w alkoholu, by go odtłuścić (benzyna pozostawia tłustą warstwę do której nie chce dobrze przywierać parafina). Jak tak zrobisz, to po woskowaniu nie będziesz miał żadnych osadów na dnie. Niestety, po zawoskowaniu i przejechaniu XXkm ten wosk i tak zrobi się czarny od opiłków startej stali i praktycznie czynność należałoby powtórzyć. Pytanie, komu się chce? 

 

Cytat

Szaj w filmikach zakazuje szejkowania.

Szajbajk wyrocznia :D

Jak smarujemy łożysko to tez najlepiej bez usuwania starego, przepracowanego i brudnego smaru. W końcu szajbajk zakazuje usuwania takiego smaru :D 

Edytowane przez Arni220
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty za pierdoły opowiadasz? Nie bronię go, bo sam mam wiele uwag do jego materiałów ale nigdy nie wspominał, że nie należy usuwać starego smaru więc zwyczajnie kłamiesz. Wspomniał o zakazie szejkowania co wzbudziło moją uwagę i znalazłem potwierdzenie w manualach Shimano i KMC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, tak odczytałem twój wpis.

Nie kłamię, po prostu rozbudowałem stwierdzenie. Zakaz szejkowania łańcucha nie jest niczym innym jak zakazem usuwania starego smaru, a więc skoro z łańcucha nie wolno, to i z łożyska czy innych podzespołów także. 

Manuale Shimano twierdzą różne rzeczy. No cóż...

Edytowane przez Arni220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producent bardzo często nie podaje najlepszego możliwego sposobu wykonania danej czynności, tudzież najlepszego mżliwego smaru, oleju itd. Chyba każdy się zgodzi, że to, że FIAT poleca olej Selena to wcale nie znaczy, że FIAT na Motulu nie pojedzie? Polecam też pogadać z mechanikami czy zawsze sposób wymiany danego podzespołu przez producenta jest tym najlepszym/najszybszym ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...