Grześ Napisano 14 Stycznia 2009 Napisano 14 Stycznia 2009 Które tarczówki będą lepsze. Shimano XT 2008 BR-M775 czy Formula Oro K18. Jeśli to ważne startuję w maratonach.
wastedqba Napisano 14 Stycznia 2009 Napisano 14 Stycznia 2009 Odradzam XT... chyba że zamierzasz jeździć tylko jak jest ciepło.
Patryke Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 To chyba zrobiłem dobry wybór Mam taką małą prośbę... Możecie napisać coś konkretniej o Oro w porównaniu z XT? Może parę takich technicznych ciekawostek? Wypada się coś dowiedzieć o swoich hamplach
Beton Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 XT dzialaja rewelacyjnie i hamuja tez rewelacyjnie ale w temperaturze +10 stopni i wiecej. w zime sie jezdzic nieda. uzywam to wiem zrszta byl temat otym
tobo Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 kontrolowana, duża siła hamowania ergonomiczna dźwignia zdefiniowany punkt docisku klocka do tarczy odporność na warunki atmosferyczne. wg mnie shimano xt mają większą siłę hamowania przy tym samym rozmiarze tarczy.
Nawrotek Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Jeździłem na K18, w moim rowerku jeżdżę na LX, i sh to sh*t Jak hample to tylko i wyłącznie formula, inne nie istnieją
got3n Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 kumpel ma XT 2008 to mu sie skok klamki skrócił niesamowicie przy temp pozniej 0. Poprostu zero modulacji ;/ Domyślam sie ze winę ponosi mineralny, moje elixiry na Dot hamują tak samo jak przy +20 Więc ja polecam ORo 18
wastedqba Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Jeździłem na K18, w moim rowerku jeżdżę na LX, i sh to sh*t Jak hample to tylko i wyłącznie formula, inne nie istnieją Bo nie jeździłeś pewnie na nowych Saintach. kumpel ma XT 2008 to mu sie skok klamki skrócił niesamowicie przy temp pozniej 0. Poprostu zero modulacji ;/ Domyślam sie ze winę ponosi mineralny, moje elixiry na Dot hamują tak samo jak przy +20 Więc ja polecam ORo 18 Nie do końca winą jest olej. Raczej coś namieszane w wykonaniu hamulców. Bo XTR, Saint i SLX działają. A przynajmniej te z którymi się spotkałem. Tzn działały przy -8... Niżej nie wiem. Nawet jedna osoba twierdzi że jej działają XT w ujemnych temperaturach. Zatem olej nie jest winny.
Kuku Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Jeździłem przy -15* na XTRach i działały normalnie, więc jest to pewnie tylko przypadłość niższych/starszych modeli z tego co mówicie.
wastedqba Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 No właśnie nie. Bo SLX działają, starsze LXy też a to niższe modele niż XT. Ja się spotkałem z tym że XT 08 i Deore 09 nie działają. Czyli wcale nie starszy model.
tobo Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Bo nie jeździłeś pewnie na nowych Saintach. tja tylko że temat dotyczy hampli użytkowanych raczej w lżejszej dyscyplinie.
siwy84 Napisano 4 Lutego 2009 Napisano 4 Lutego 2009 Potwierdzam niezawdoność i niewrażliwość formuli na temp. Jeździłem na moich, a wcześniej należących do Tobo formulach w temp. -13*C (pewnie odczuwalna podczas jazdy była niższa) i hamowały tak samo jak przy 0*C i przy +25*C
buczo Napisano 14 Lutego 2009 Napisano 14 Lutego 2009 Jeździłem wcześniej na Juicy 5, teraz mam K18, parę razy jeździłem też po krakowskim Lasku Wolskim na Hayesach Sole. Hayesy ciężko nazywać wogóle hamulcami, to raczej spowalniacze i do tego awaryjne. Natomiast Juicy i K18 to jakby trochę inna filozofia hamowania. Avidy mają krótki skok klamki i od razu łapią bardzo twardo (przynajmniej moje), natomiast Formula jest dużo miękksza i łatwiejsza w dozowaniu, mi bardziej podchodzi (to znaczy, że moje następne hample, jeśli będę musiał zmienić to też będzie Formula i też ten model). Natomiast wadą Formul jest trochę (przynajmniej tak mi się wydaje) udziwniony system odpowietrzania (potrzebna jest bardzo droga przejściówka) i jednak dość trudno dostępne i drogie klocki. Innch wad nie stwierdzono, używanie ich to czysta rozkosz
madek Napisano 14 Lutego 2009 Napisano 14 Lutego 2009 buczo, jeszcze pytanie jakie klocki miales w tych hamulcach, bo one potrafia zupelnie zmienic sposob hamowania:)
buczo Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 I w avid'ach i w formula'ch te które były montowane fabrycznie. Teraz (po maratonie w Istebnej ;]), mam założone zamienniki w k18, ale nie pomnę jakiej firmy(chyba pół-metaliczne albo metaliczne), grunt że działają podobnie. Przednią tarczę też zamordowało hamowanie blachami w Istebnej, wiec teraz mam zwykłą tarczę od Accenta.
tobo Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 Jeździłem wcześniej na Juicy 5, teraz mam K18, parę razy jeździłem też po krakowskim Lasku Wolskim na Hayesach Sole. Hayesy ciężko nazywać wogóle hamulcami, to raczej spowalniacze i do tego awaryjne. Natomiast Juicy i K18 to jakby trochę inna filozofia hamowania. Avidy mają krótki skok klamki i od razu łapią bardzo twardo (przynajmniej moje), natomiast Formula jest dużo miękksza i łatwiejsza w dozowaniu, mi bardziej podchodzi (to znaczy, że moje następne hample, jeśli będę musiał zmienić to też będzie Formula i też ten model). Natomiast wadą Formul jest trochę (przynajmniej tak mi się wydaje) udziwniony system odpowietrzania (potrzebna jest bardzo droga przejściówka) i jednak dość trudno dostępne i drogie klocki. Innch wad nie stwierdzono, używanie ich to czysta rozkosz klocki do oro są bardzo łatwo dostępne: bbb, zeit, fibrax, colstop - każde z nich dostępne od ręki w tym nawet za 30 zł na jedno koło.
buczo Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 W Lublinie jak mi były potrzebne to w żadnym sklepie nie było, a w Inżynierii Rowerowej (swoją drogą bardzo lubię ten sklep) zaproponowali, że mogą ewentualnie wyjąć klocki z roweru który u nich stał, ale jako że to oryginalne Formule to chcieli za nie 60 zł. Jak dla mnie trochę dużo jak za jedną parę. Piszę tylko na podstawie swojego doświadczenia, może w innych miastach jest lepiej albo ja trafiłem na kiepski okres co też może być możliwe, bo w tym sklepie generalnie wszystko jest dostępne od ręki.
tobo Napisano 16 Lutego 2009 Napisano 16 Lutego 2009 ja nauczyłem się (odruch psa Pawłowa ) najpierw zaglądać do netu zanim pójdę do stacjonarnego sklepu obecnie przewaga takiej sprzedaży cenowo się znacznie zdewaluowała ale odruch odruchem pozostaje. co do klocków zeit - kontrakt ze sprzedawcą bardzo dobry, klocki sprzedawane w kpl z nowymi sprężynkami. sprawiają wrażenie bardzo mocnych, dotarcia praktycznie nie potrzebowały wcale. odbyłem na nich tylko jedną jazdę z ciekawości, więcej km dopiero na wiosnę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.