Skocz do zawartości

[truvativ]


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

sprzedawca w sklepie (znajomy więc kitu raczej nie wiciska) powiedzial mi ze korba lewa w systemach zintegrowanych truvativa lubi poluzować sie a nawet spaść. podobno winne jest temu mocowanie na jedną śrube.

 

chcę kupić taką korbę

http://www.allegro.pl/item396864443_mechan...os_suportu.html

niekoniecznie ten egzemplarz tylko nową. ale jesli rzeczywiscie jest taki problem jak napisalem na początku to szkoda kilkuset zł.

 

czekam na informacje od uzytkowniow systemu gxp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Przecież w klasycznym ISIS czy kwadracie też ramiona są przykręcane pojedynczymi śrubami ;) Pomijam fakt, że gdyby się coś poluzowało, to każdy by się zorientował, więc nie wiem, jak taka korba miałaby spaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie - jedna sruba tez jest przy starych typach mocowania. w ich przypadku nie slyszalem jednak o odpadnięciu korby (prędzej o złamaniu osi) a przy truvativach tak...

zwykle dopierdzielałem korbę mocowaną na kwadrat ile się dalo i nie było problemu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę na korbie Truvativa (oczywiście nie tak wysoki model) ale miałem ten sam problem - korba nowa, suport nowy i ciągle spadało mi prawe ramię korby mimo nawet mocnego dokręcenia. Kupiłem klej anareobowy do gwintów (taki niebieski, 15zł), podłożyłem podkładkę sprężynową i problem zniknął "jak ręką odjął" :) Nie wiem do końca czym to było spowodowane ale ważne, że moje działania pomogły :-)

 

Między czasie zasięgnąłem opinii kilku osób m.in. "specjalisty" w serwisie rowerowym, który powiedział, że mam zły suport do tej korby (dziwne mi się wydawało bo kupiłem to jako komplet), trzeba ramę przegwintować bo jest źle wkręcony<myśli> a jak nie to będzie musiał mi założyć nową korbę bo tą już zepsułem...

Nie ma jak dobry bajer żeby skasować klienta :)

 

Aha... w 2 rowerze miałem ten sam problem ;) ale zrobiłem dokładnie to samo i też pomogło :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Stylo 3.3 Team.

Śruba w lewym ramieniu poluzowała się po pierwszym montażu po przejechaniu kilkudziesięciu km.

Zrobiła może pół obrotu, ramię nie poruszało się na osi.

Dokręciłem trochę mocniej i przez rok nic się nie luzowało.

Niedawno kupiłem nowy wkład suportu przy okazji zmiany ramy i zdarzyło się dokładnie to samo.

Tym razem nakręciłem na gwint trochę taśmy teflonowej, bo nie miałem żadnego kleju.

Nie mam klucza dynamometrycznego i dlatego nie chcę niczego przykręcać na siłę.

Od tego dokręcenia też nic się nie luzuje także to kwestia odpowiedniego doboru momentu dokręcania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Pozwolę sobie odkopać temat, ponieważ mam dosyć podobny problem i może przez ostatnie parę miesięcy ktoś wpadł na coś nowego ;-) A mianowicie - korbę stylo team 3.3 przykręciłem do roweru w lipcu zeszłego roku, nic się nie działo do jesieni, kiedy zaczęła mi spadać, ale, jak doradził mi kolega, dokręciłem kontrę (dużą śrubę tak jakby nad tą, którą się wkręca w ośkę) i w sumie pomogło, nic się nie działo do dzisiaj. No ale pomyślałem sobie, że znowu powtórzę zabieg i będzie po problemie. Jednak okazało się, że kontra jest skręcona dobrze (mocniej się nie da), ramie wciągnięte na ośkę prawie że 'na chama', a mimo to mam luz na korbie i lewe ramie, a także delikatnie prawe, latają mi na boki. Da się coś z tym zrobić? A może suport już padł? Chociaż według mnie jeszcze powinien się trzymać, zwłaszcza, że w zimę rower stał w garażu. Co prawda z tego co wyczułem, to lewe łożysko delikatnie lata góra-dól, ale wątpię, żeby taki minimalny luz odbijał się aż tak znacząco na całej korbie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czy jest możliwe, że przez zbyt mocne dokręcenie kontry ramie nie zostaje wciągnięte wystarczająco mocno na ośkę i się luzuje? Bo dzisiaj próbowałem wykręcić obie śruby z lewego ramienia i chciałem skręcić jeszcze raz, ale ta zewnętrzna, duża, jest dosyć nietypowa i niestety moim sposobem - zastępowanie klucza nakrętką śruby, nie bardzo się chciała odkręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest żadna "kontra" tylko zintegrowany ściągacz i nie powinien mieć on najmniejszego wpływu na odkręcanie się korby - powinna się równie dobrze trzymać bez niego. Zbyt mocne jego dokręcenie też nie powinno mieć wpływu na luzowanie się korby. Jak rozumiesz ten luz korbach - przesuwają się czy wychylają się na boki? Jeśli rzeczywiście korba ma luz góra-dół to wskazuje to na suport, a odczucie na końcu korby jest dużo większe niż na samym łożysku ze względu na przełożenie dźwigni pomiędzy tymi punktami.

No i do zdjęcia korby nie odkręcaj ściągacza, bo jak później wykręcisz śrubę mocującą to będziesz musiał użyć tradycyjnego ściągacza - po prostu odkręcaj wewnętrzną śrubę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest żadna "kontra" tylko zintegrowany ściągacz i nie powinien mieć on najmniejszego wpływu na odkręcanie się korby - powinna się równie dobrze trzymać bez niego.

 

Wiem, że to jest też ściągacz, ale... Wykręcałeś kiedyś obie śruby z tego ramienia? Z tego, co pamiętam, to nie ma nawet możliwości przykręcenia korby bez tej zewnętrznej śruby. I z tego, co się nie mylę, to w instrukcji srama jest napisane, że po założeniu korby trzeba dokręcić tą zewnętrzną, która właśnie pełni rolę kontry i zapobiega przed odkręcaniem się wewnętrznej i spadaniem korby z osi.

 

A luz jest faktycznie góra-dół, a nie na boki. Tylko czy to możliwe, że łożysko padło po... sam nie wiem, 2-3 tysiącach? I czy jest możliwość wymiany samego łożyska, tak jak w shimano, czy trzeba kupować cały nowy suport? Chodzi mi o łożysko lewe, jeżeli ma to jakieś znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wykręcałem z tej korby, ale z kilku innych ze ściągaczem i w żadnej nie było możliwości nie przykręcenia korby, a w instrukcji jest napisane, żeby dokręcić ściągacz z odpowiednim momentem jeszcze głęboko przed przykręceniem samej korby i po jej przykręceniu nie ma nic o dokręcaniu czy jakichkolwiek operacjach na ściągaczu.

A o wymianie łożysk było kilka tematów - zdaje się, że w Truvativie jest trochę gorzej niż w Shimano i podobnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Nie mam klucza dynamometrycznego i dlatego nie chcę niczego przykręcać na siłę.

Od tego dokręcenia też nic się nie luzuje także to kwestia odpowiedniego doboru momentu dokręcania.

Ja z kumplem juz kilka silnikow skrecalismy kluczem dynamometrycznym i moge jedno spostrzezenie wyłonic ;)

Mianowicie jezli w jakiejs ksiazce instrukcji czy jakim inny mijescu pisze ze nalzey dokrecic z jakims momentem to spokojnie mozna krecic bez klucza, bo zawsze klucz "klikał" w momencie kiedy sie juz wyczuwało ze dalej sie nie da bądź nie powinno krecic. tak ze Moment napisany w instrukcji to max wartosc ktora momzna doskonale reka wyczuc.

 

No biorąc pod uwage ze producent podal odpowiedni moment. Ale to wszystko mozna wyczuc :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdejmij korbe i zobacz. Mozesz miec albo lozyska walniete i to zauwazysz po prostu przykladajac do powierzchni palec i sprawdzajac czy sie rusza na boki, mozesz miec tez luz na korbie i osi na prawej korbie tzn jak ci sie rozeszlo polaczenie pomiedzy osia a prawa korba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KONAbiker

'Pozwolę sobie odkopać temat, ponieważ mam dosyć podobny problem i może przez ostatnie parę miesięcy ktoś wpadł na coś nowego ;-) A mianowicie - korbę stylo team 3.3 przykręciłem do roweru w lipcu zeszłego roku, nic się nie działo do jesieni, kiedy zaczęła mi spadać, ale, jak doradził mi kolega, dokręciłem kontrę (dużą śrubę tak jakby nad tą, którą się wkręca w ośkę) i w sumie pomogło, nic się nie działo do dzisiaj. No ale pomyślałem sobie, że znowu powtórzę zabieg i będzie po problemie. Jednak okazało się, że kontra jest skręcona dobrze (mocniej się nie da), ramie wciągnięte na ośkę prawie że 'na chama', a mimo to mam luz na korbie i lewe ramie, a także delikatnie prawe, latają mi na boki. Da się coś z tym zrobić? A może suport już padł? Chociaż według mnie jeszcze powinien się trzymać, zwłaszcza, że w zimę rower stał w garażu. Co prawda z tego co wyczułem, to lewe łożysko delikatnie lata góra-dól, ale wątpię, żeby taki minimalny luz odbijał się aż tak znacząco na całej korbie."

 

Jeżeli masz luz na po prawej stronie to znaczy że korba się przesunęła. Ja proponuję zdjąć lewą i prawą dobić gumowym młotkiem. Sprawdź też podkładki na mufie. Szerokość 73mm - nie trzeba podkładek 68mm po jednej z każdej strony. Jak dobijesz to wtedy dociskaj. Jak się będzie odkręcało trzeba powtarzać dokręcanie, jak dalej się będzie rozkręcało to trzeba ściągnąć wszystko łącznie z suportem, wyczyścić i znów założyć. Jeżeli lewe się ciągle rusza to pewnie się już obrobiło bo jeździłeś na popuszczonej i korba jest już nieprzydatna do niczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej suport padł, bo czuję, jak łożyska w nim chodzą. Natomiast na drugiej jeździe z nowym suportem lewe ramie i tak zaczęło spadać:/ Albo za lekko dokręciłem, albo się wielowpust się wyrobił trochę. ale dzisiaj poowijałem wszystko taśmą teflonową i dokręciłem porządnie... Może pomoże;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalep wszystko lacznie z wielowypustem i gwintem sruby lewego ramienia klejem do gwintow, przykrec porzadnie, poczekaj przez noc. Nic nie powinno sie odkrecac. Gdybys mial jeszcze jakies problemy z ta korba, wal smialo do mnie, mozna powiedziec ze jestem bardzo doswiadczony w gxp :P Posiadam juz dwie korby, troche zebatek, ze 4 suporty... ta korba nie ma przede mna tajemnic i naprawde potrafi sporo problemow narobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalep wszystko lacznie z wielowypustem i gwintem sruby lewego ramienia klejem do gwintow, przykrec porzadnie, poczekaj przez noc. Nic nie powinno sie odkrecac. Gdybys mial jeszcze jakies problemy z ta korba, wal smialo do mnie, mozna powiedziec ze jestem bardzo doswiadczony w gxp :) Posiadam juz dwie korby, troche zebatek, ze 4 suporty... ta korba nie ma przede mna tajemnic i naprawde potrafi sporo problemow narobic.

 

No to tak jak ja, Mam Firexa i Stylo i dwa suporty. Klej do gwintów w tym przypadku nie działa.

 

KONAbiker

Jeżeli ty doprowadziłeś korbę do tego że odpadło jedno ramie, to na 99% korba się obrobiła. Ją trzeba bez przerwy dokręcać! Nawet po milimetrze luzu, a nie że to aż odpadło ^^.

Możesz zrobić kilka rzeczy

1) Przy dokręcaniu nie miej litości, ja pedało daję na schód i staję na kluczu imbusowym (tak w miarę z wyczuciem;) dokręcanie ręką nie wchodzi w grę!

2) Podkładki (może gwint za mało chwyta)- zmierz długość mufy i napisz ile i gdzie masz podkładki

3) Czy lewe ramię rusza się do przodu i tyłu na osi?

Jeżeli się rusza to zamiast kleju możesz nabić ramię wsadzając między ramię a oś miedzianą blaszkę. Nie próbowałem ale korba i tak pewnie jest do wyrzucenia jeżeli ramię rusza się jak w pkt 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...