Skocz do zawartości

[damper] manitou swinger 3 way - problem z spv


Rekomendowane odpowiedzi

Masz tyle PSI ile wskazuje manometr przed odłączeniem pompki. Tu nie ma się co dywagować. Dokładnie opisałem kilka postów co i dlaczego się dzieje. Tracisz może 2 do 5 PSI podczas odkręcania "szpilki" (też to opisałem powyżej) i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby tak bylo to po napompowaniu 50 psi do komory evolvera czyli minimalnego dopuszczalnego cisnienia i po odkreceniu koncowki pompki (zakladajac ze sykniecie rzeczywiscie nie oznacza ubytku cisnienia z komory) ugiecie zawieszenia nie powinno powodowac stuków tlumika - a tak jest co swiadczy o spadku cisnienia w komorze ponizej dopuszczalnego cisnienia (testowalem ze stukanie o ktorym napisane jest w instrukcji manitou wystepuje przy cisnieniu ponizej 30 psi). wiec ubytek nie moze wynosic 2-5 psi tylko conajniem polowa cisniena.

poza tym przy pompowaniu komory platformy za pomocą pompki fox/acor (skladana - z mniejszym obwodem koncowki mocujacej pompke do zaworu) utrata cisnienia wynosi ok 30 psi a przy pompce dodawanej standartowo do rock shoxa (prosta z prosto wyprowadzonym węzykiem - obwod koncowi mocujacej troche wiekszy niz w foxie i acorze) za kazdym razem schodzi powietrze z komory spv calkowicie. i nie jest to wina pompki bo testowalem dwa egzemplarze takeij i po tym zaraz moją. zjawisko powtarzalne bez chocby jednego odmiennego przebiegu pompowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam model Swinger 3way SPV. Niedawno (pisałem także o tym na forum) testowałem minimalne dopuszczalne ciśnienie w komorze SPV (czyli 50 PSI), którego wartość ustalałem przy pomocy manometru w pompce. Żadnego stukania nie zauważyłem, tylko zawieszenie bardziej uginało się podczas pedałowania, więc wróciłem do poprzedniego ciśnienia.

 

gdyby tak bylo to po napompowaniu 50 psi do komory evolvera czyli minimalnego dopuszczalnego cisnienia...

Czy pisząc o komorze miałeś na myśli komorę SPV, czy komorę "główną"?

 

Uważam, że było by to co najmniej dziwne, gdyby połowa (lub więcej) ciśnienia uciekała z dampera podczas odkręcania wężyka. Czy nie pisali by o tym w instrukcjach? Tak czy inaczej, jeśli ktoś się martwi tą sprawą, niech napisze/zadzwoni do serwisu manitou, a to czego się dowie opisze w tym wątku. Sam z chęcią przeczytam, co mają do powiedzenia o tym specjaliści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie doczytales tego co napisalem: stukanie pojawia sie przy cisnieniu nizszym niz dopuszczalne w komorze platformy: przy napompowaniu komory do 60-50 psi i po odkreceniu koncowki pompki (i znajomym syku) naciskanie zawieszenia powodowalo stuki tlumika zgodnie z informacja w instrukcji obslugi - cisnienie musialo wiec osiągnac ok 30 psi. skąd to wiem? poniewaz po przykreceniu pompki i podniesieniu cisnienia do 40 psi naciskanie zawieszenia (z zamontowaną pompka wskazujacą 40 psi) nie wykazywalo stukow amortyzatora, spuszczenie o 5 psi czyli do poziomu 35 stuki sie pojawialy. tak wiec co by sie nie powiedzialo odkrecenie pompki z zaworu komory platformy powoduje ucieczke rzedu 25-30 psi.

z komory nie ucieka polowa cisnienia (tak to wyglada przy cisnieniu komory platformy 50-60 psi bo akurat ucieczka 30 psi to polowa) tylko okolo 25-30 psi napompowanej wartosci. uzywam cisnienai platformy ok 70 psi wiec pompuje 100.

 

mnie to nie martwi bo zawsze zjawisko jest podobne w moim przypadku i po prostu sprawdzam o ile musze podniesc wartosc cisnienia przy pompowaiu by zachowac po odkreceniu pompki cisnienie ktore chce miec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyśliłem sobie "eksperyment" :) za pomocą którego mogę udowodnić, że w tym przypadku... no cóż... mam rację?

Użyte rekwizyty to dwie pompki do amortyzatorów, jedna sygnowana przez RS'a (z czerwoną tarczą), druga sygnowana przez Fox'a oraz "spreparowany" wentyl schreadera z pełnym gwintem odcięty z jakiejś dętki.

Pompka RS'a z wkręconym wentylem udaje damper.

Macie ochotę to zapraszam.

Wnioski, myślę, nasuwają się baaaardzo jednoznaczne?!

 

tobo, filmik z dedykacją dla Ciebie...

 

3.1 MB

http://www.sendspace.pl/file/hzltKTp3/

 

drugi serwer na wszelki wypadek:

link zabroniony/files/114954018/mythbuster1.wmv.html

 

PS. Wiem że jakość jest kiepska i nie do końca wszystko widać. Mogę wstawić lepszą ale będzie "ciężka". W każdym razie dla tych nie do końca pewnych co widzieli: Gdy napompowałem pompkę-damper do ciut ponad 50PSI i podłączyłem drugą do wentyla ciśnienie się wyrównało pokazując na obu manometrach po... ok. 10PSI. Stąd te zabobony...

Następnie napompowałem "zestaw" (oba manometry wskazywały podobnie) do ok. 55PSI. Po odpięciu pompki od wentyla wskazówka w pompce-damperze nawet nie drgnęła, czyt. ciśnienie nie spadło nawet minimalnie.

Myślę że to koniec tematu.

 

PPS. Muszę obmyślić eksperyment dot. rzekomo niehamujących na mokro hampli shimano :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec widocznie moj tlumik, pompka i ręce kłamia.

 

powtarzam: przy nampompowaniu komory platformy w evolverze po demontazu koncowki pompki tlumik stuka. skoro wbilem do srodka 60 psi to wg was tyle powinno tam byc, jedak odglosy wydobywajace sie z amortyzatora przy uginaniu zawieszenia sugeruja ze w srodku zostalo max 30 psi. mozecie nakrecic nawet 10 filmow - co z tego skoro reakcja mojego tlumika jest taka jaka jest. do tego ilosci powietrza w srodku są inne przy rs'ie a inne przy foxie. przy pompce rock shoxa i evolverze ustawionym w mojej ramie pionowo (ciut utrudniony dostęp do zaworu) utrata cisnienia byla calkowita. normalny jestem, nie ćpałem przed jazdą zeby miec zwidy, tlumiki powietrzne ekspoatowalem juz wiele razy.

 

co do hampli shimano: eksperymentuj ile sobie zyczysz. moje 525 i 535 przy zadnych klockach nie hamowaly w mokrych warunkach nawet znośnie. nie pomagaly tez tarcze 203 z przodu i z tylu. przetestowac nowych xt na mokro nie mialem mozliwosci ale inne cechy ich pracy identyczne jak np 535 pozwalaja mi sądzic ze problem jest taki sam. kupilem formule - zaden z problemow wystepujacych przy shimano nie ma miejsca. przy formuli tamte sh*tmano dzialaly na mokro mizernie. a czy to zasluga tego egzemplarza - nie wiem. wiem ze teraz jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powtarzam: przy nampompowaniu komory platformy w evolverze po demontazu koncowki pompki tlumik stuka. skoro wbilem do srodka 60 psi to wg was tyle powinno tam byc, jedak odglosy wydobywajace sie z amortyzatora przy uginaniu zawieszenia sugeruja ze w srodku zostalo max 30 psi. mozecie nakrecic nawet 10 filmow - co z tego skoro reakcja mojego tlumika jest taka jaka jest. do tego ilosci powietrza w srodku są inne przy rs'ie a inne przy foxie. przy pompce rock shoxa i evolverze ustawionym w mojej ramie pionowo (ciut utrudniony dostęp do zaworu) utrata cisnienia byla calkowita. normalny jestem, nie ćpałem przed jazdą zeby miec zwidy, tlumiki powietrzne ekspoatowalem juz wiele razy.

 

Hmm... być może jest to "zasługą" pompki, albo wentyla w tłumiku. Spróbuj może napompować tłumik innym modelem pompki i wtedy zobacz jak reaguje Twój tłumik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat. Zawsze byłem pewien, że jest tak jak Tobo opisał bez względu na to jaka pompka (co najwyżej różne ilości powietrza uciekały), ale jak tak się zastanowić ma też teoretyczny sens co pisze Baukan. W każdym razie w moim pierwszym powietrznym damperze StratosStrata Pro (baaaardzo wysokie ciśnienie robocze ok 350PSI) w samej instrukcji pisało by po zdjęciu pompki założyć ponownie i zobaczyć ile ucieka i o tyle więcej napompować. Zawsze tak postępowałem i znajomi z servisów lata servisujących amory wszelkiej maści też tak robią. Pozatym jak napompowałem mój obecny damper (Swinger Airx4 SPV) na zasadzie jak Tobo (głóna komora) uginał się do znaczka jak na obudowie (XC) jak nie dopompowywałem o te 25/30 PSI więcej, siedział przy mej wadze głębiej niż instrukcja by na to wskazywała bo na znaczku FR, a więc jednak ciśnienie było za małe. W instrukcji mej pompki (Beto albo coś takiego) było napisane dokładnie to samo - uchodzi z komory i trzeba to zbadać sposobem Tobo. W wigwamie przed momentem spec z servisu też mi powiedział, że schodzi z komory i trzeba postąpić jak Tobo a na moje pytanie czy nie schodzi z wężyka przypadkiem powiedział, że także schodzi ale sporo mniej i to zależnie od pompki i to można pominąć. Zasada Tobo nazwijmy ją praktyczną (jak widać różniąca się od logicznej/teoretycznej) wydaję się być zasadą właściwą bo duużo więcej powietrza ucieka z pompowanej komory a to co w wężyku powinno się pominąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

co do hampli shimano: eksperymentuj ile sobie zyczysz.

...

To był żart, mnie hample nie zawodzą i hamują zawsze tak samo, to jest najważniejsze.

 

...a co do ciśnienia to jak dla mnie temat skończony. Można tylko rozważać ewentualność uszkodzenia komory lub wady pompki lub zaworka.

 

 

Dodane: Mentos, oglądałeś ten filmik? mogę zrobić wersję z ciśnieniem np. 200PSI ale wynik jest dokładnie taki sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie bardzo skończony, skoro servisanci i to oficjalni mówią, że postępowanie Tobo jest właściwe. Z ciekawości dzwoniłem też przed momentem do Harfy - co powiedzieli ? - dokładnie to samo - ciśnienie ucieka przy zdejmowaniu pompki. Widać praktyka czasem rozmija się z wydawałoby się logiczną teorią i to popartą teoretycznymi filmikami ;) Ale tak często bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki teoretyczny filmik? Zawór w damperach jest specjalnie gorszy niż w dętkach vel spieprzony żeby powietrze uciekało?

Ja wiem że bezmyślność ludzka jest potężna, dla tego nie dziwie sie temu że "fachowcy" i inni serwisanci tak piszą ale co więcej potrzeba by obalić ten mit?

 

Chcecie bym kupił damper, wywiercił dziurę, wkręcił w nią manometr i przeprowadził taki sam test jak powyżej? Dopiero wtedy dotrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w manulau dampera Stratos jaki miałem było jak byk napisane o czym Tobo mówił i to napisał producent to czemu tak zrobili ? . To samo na pompce ? To samo mówi 2 autoryzowanych przedstawicieli w osobach ich mechaników, + 2 moich znajomych z servisów siedzących w temacie MTB. Twoja teoria przyznaję ma sens, filmik też wydaje się potwierdza co piszesz ale praktyka z tym się jednak jak widać rozmija. Musi byc jeszcze jakiś czynnik którego nie zauważamy. Aż zadzwoniłem sobie też przed momentem do Culta - powiedzieli to samo - schodzi powietrze i trzeba to uwzględnić pompując więcej, a o ile to opisał Tobo. Coś w tym musi być. Sam jestem ciekaw czego nie zauważamy. O micie można by mówić gdyby to właśnie praktyka obalała teorię a nie na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego nie zauważamy? Czynnika ludzkiego, asekuracji producenta (na zasadzie: "niech se więcej napompują bo 'jakby co' to będzie mniej reklamacji"...

 

Sęk w tym że to ja pokazałem dowód praktyczny a właśnie wasze dowodzenie i "serwisantów" pozostaje w sferze teorii.

Nikt z was tego nie zmierzył, domyślacie sie tylko.

Jak sam możesz stwierdzić po swoich postach: dzwoniłem-powiedzieli, pisałem-odpisali, producent napisał, instrukcja mówi, na pompce napisane... gdzie tu praktyka?

 

PS. Jeśli nie przekonało was powyższe doświadczenie to pisanina też nie da rady...

 

PPS. Poza tym rozważania jak i doświadczenie dotyczy "styku" zawór-końcówka pompki.

Nie doszukuj sie jakichś ukrytych czynników, czających się głębiej w damperze. Nie ma znaczenia co jest za zaworem (damper, opona czy inna pompka).

Cały spór idzie o to czy zawór się uszczelnia na tyle szybko by w komorze nie spadło ciśnienie.

Jak widać zawór sprawdza się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie płacza tak. To że masz teorię i jej bronisz mnie nie dziwi patrząc ile czasu Ci zajęło to wszystko. Mnie by się nie chciało :D. Skoro producent podaje, że silnik mojego auta podaje by stosować olej 5W30 nie będę używał 0W40. Tak samo z tym uchodzącym powietrzem - po jakiego grzyba producent miałby podawać jak pompować damper i szkolić servisantów - co niby azot im sprzedają do dopompowywania większego ciśnienia ? :D. Fakt jest taki pomimo przekonujących filmików i teorii, że w praktyce faktycznie jest inaczej. Sprawdzone przed momentem - bez odp. większego dopompowania komory SPV coś tam stuka pomimo, że dałem ciśnienie wg wskazań pompki o 5PSI większe od minimalnego a więc jest za małe i tyle i tu Tobo ma rację. Mnie to po prostu zastanawia czemu teoria rozmija się z praktyką. Ale co ważne nie mam się zamiaru bić za takie duperele :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę w domu z nogą w gipsie... mam czas.

 

Powtarzasz znów głupoty, no chyba że słowa to dla Ciebie praktyka a pomiar to teoria, gratuluję

 

PS. Teraz teoretyzuję.

Manitou testuje ciśnienie SPV.

Nabijają ciśnienie, uginają, nie stuka, spuszczają troche, nie stuka, spuszczają jeszcze trochę, STUKA, ejjj Zenek podłącz pompkę i sprawdź przy jakim ciśnieniu stuka.

Zenek podpina pompkę, pompka się napełnia a manometr pokazuje 30PSI, wpisujemy do instrukcji 30PSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mudia zaproponowal bym sprawdzil to roznymi pompkami - przypominam ze w sumie uzywalem 5ciu.

poza tym gdyby powietrze nie uciekalo przy demontazu wezyka to nie mialoby znaczenia w jaki spsob to zrobie. tym czasem przy demontazu koncowki pompki jest taki moment gdy slychac to sykniecie ktore jest punktem debaty i dla jednych oznacza wyrownanie cisnienia a dla innych zejscie powietrza z komory. skoro to tylko sykniecie zwiazane z wyrownaniem cisnienia to powinno ono trwac chwilke i tyle. tym czasem jesli zostawie zawor jakoejkolwiek pompki w tym polozeniu odkrecenia koncowki to w przypadku mojego manitou/wczesniejszego foxa floata/dnm'a ao/rock shoxa sida xc/dual air'a syczenie slychac nadal i powietrze schodzi do zera.

 

moze baukan masz cudowne rece i niezwykla pompke - bo ja zauwazam cos zupenie innego niz ty.

co zabawne: w tescie ransoma przeprowadzonym przez bike board pompowali znajdujacy sie w nim amortyzator cisnieniem duzo wyzszym niz standartowe tlumiki - cos nawet kolo 350 psi. i jak stwierdzili (podaje tresc komentarza w przyblizeniu) przy odkrecaniu koncowki pompki zawsze tracili troche cisnienia co praktycznie nie pozwalalo ustawic wlasciwego dla ciezszych jezdzcow. no coz gazeta gazetą, sponsoring testu sponsoringiem ale chyba az takimi debilami nie są by nie umiec obsluzyc takiego badziewia jak pompka do amortyzatorow.

pierwszy tlumik powietrzny kupilem w roku 2001 ostatni 2008 wiec w sumie to juz 7 lat. mialem 4 sidy, foxa float r, dnm ao, teraz manitou - z mniejszą lub większa powtarzalnoscią problemu.

moze jeszcze inaczej: pompujac komore negatywna sida tylnego gdy mialem pierwszego tracilem praktycznie cale cisnienie przy demontazu koncowki pompki. wsiadajac na rower czulem ze zawieszenie reaguje twardo, tak jakby nie bylo "zmiękczone" pracą komory negatywnej. przykrecając dla testu pompke wychodzilo ze jednak w komorze nie bylo wlasciwie nic. eksperymentujac przykrecilem pompkę, napompowalem komore negatywna, po czym zostawilem przykręconą do zaworu amortyzatora pompkę, przymocowalem ją do roweru by nie majtała mi sie pod nogami i odbylem jazde testową. tym razem czulem wyrazną roznice w pracy zawieszenia. cisnienie komory głownej bylo identyczne, ten sam rower, ten sam teren, ten sam amortyzator to samo ustawienie tlumienia. DLA MNIE byl to wyrazny sygnal ze jednak to nie kwestia wyrownania cisnienia w pompce tylko jego braku w amorku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy, że faktycznie wam ciśnienie schodzi przy odpinaniu pompki.

 

Jest to w takim razie wina ubitej/uszkodzonej/zużytej uszczelki w końcówce pompki lub zbyt długiego trzpienia zaworka co powoduje zbyt późne uszczelnianie się schreadera.

Warto by może wykręcić wkład zaworka i albo wymienić na krótszy, albo skrócić trzpień np. o 1mm i sprawdzić czy pomaga.

 

tobo, u mnie w żadnej z... 4 pompek ani w żadnym z 3 damperów i amorze nie występował objaw który opisujesz tj. ciągłe syczenie przy lekko wykręconej końcówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz - twoje sh*tmano hamuja moje nie.

 

zakladasz asekurację producenta. asekuracje na co? przeciez skoro TWOIM ZDANIEM problem nie występuje wcale i syczenie to wylacznie wyrownanie cisnienia to przed czym ma sie asekurowac producent/producenci? podobne zjawisko zauwazalem rowniez z pompkami uzywanymi w zaprzyjaznionych sklepach rowerowych. idąc tropem twojego zdania to wszystkie uzywane przeze mnie tlumiki mialy uszkodzone zawory komor powietrznych - w przypadku sidow oba. to samo odnosnie wszystkich amortyzatorow tylnych bez wzgledu na model i rocznik.

 

jesli znajomy mentosa pracujacy w serwisie manitou informuje go ze jest tak jak ja opisuje to przeciez 1) nie jest głąbem bo z jakiegos powodu serwisuje tlumiki/widelce i jeszcze go nie zwolnili 2) przeciez raczej nie wciska sie kitu znajomym zeby zachowac dobre imię firmy.

 

najmniejsze straty powietrza i najslabsze synnięcie notowalem przy pompce rock shoxa którą lekko ciągnąlem do tylu przy odkrecaniu koncowki pompki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asekuracja przed zdolnymi klientami.

 

Jeszcze wytłumacz moje doświadczenie magią albo manipulacją (moją) a już całkiem będziesz "poszanowania godny".

 

Serwisanci i inni nie są w tej kwestii dla mnie autorytetami i bardzo często sa głąbami którzy nie myślą tylko robią tak jak ktoś im powiedział...

 

Wiem że nikt nie lubi dowiadywać sie że jest...()

zwłaszcza jeśli sam gra rolę autorytetu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze inaczej: gdy pompuje opony za pomocą stojącej pompki z koncowką ktora ma dzwignię pozwalajacą przymocowac koncowke pompki do zaworu (zawor samochodowy) to po zakonczeniu pompowania gdy luzuje dzwignie tak by koncowka pompki mogla zejsc z zaworu dętki wyraznie slychac syczenie. i bedzie ono trwalo tak dlugo jak koncowka pompki bedzie zalozona na zawor dętki. w tym czasie moge zaobserwowac minimalne i powolne ale jednak schodzenie powietrza z dętki (na manometrze). identyczne zjawisko jak przy pompce do amortyzatorow.

oczywiscie jesli szybko zdemontuje koncowke pompki z zaworu dętki to strata cisnienia bedzie tyle co nic bo dętka ma kilkadziesiąt razy wieksza objętosc niz komora tlumika. w amorku psyknięcie zaskutkuje tym o czym sie tu sporo pisze.

 

ja nie mowie o ludziach z ktorymi sie zadajesz ani na czyjej opinii sie opierasz poza swoją. to co opisalem to moje doswiadczenie - wieloletnie i wieloegzemplarzowe - i nie opieram go w najmniejszym stopniu na pouczeniach i sugestiach fabryki/dystrybutora/sprzedawcy czy mechanika. z reszta pierwszego amora powietrznego kupilem od czechow dostalem pompke i sam musialem sie pobawic z tym nie majac pojecia co i jak. nikt mi niczego nie sugerowal bo sprzedali mi towar i poszli sobie na obiad zamykajac najnormalniej w swiecie sklep a ja zostalem z kupą gratow na placu przed wejsciem. do tego stopnia nie obchodzilo ich co robie i jak ze zostawili mi swoją pompke do amortyzatorow a pewnosci ze bede pod sklepem gdy wroce miec nie mogli. a byl to wtedy drogi i deficytowy towar wiec moglo tak byc.

 

ja niczego sobie nie tlumacze ani niczego ci nie wmawiam. widzisz gdzies chocby jedno slowo napisane przeze mnie ze kręcisz albo zmyslasz? napisalem ci: twoje sh*tmano dzialają moje nie działały. znam wiele opinii takich jak twoja na ich temat i opinie podobną lub identyczną jak moja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty mi tu o oponach?

Porównaj końcówki w pompkach do opon z końcówkami pompek do amortyzatorów. W tych drugich uszczelka wystaje ponad trzpień wciskający (rozszczelniający zaworek) więc przy odkręcaniu zawór jest szczelny a uszczelka jeszcze trzyma.

I to nie jest teoria!

Dla tego nie porównuj sykania przy pompowaniu opon z sykaniem przy pompowaniu amora.

Z całym szacunkiem ale całe wieloletnie doświadczenia są "psu w @#$%" jeśli przez wiele lat je źle interpretowałeś.

 

Wiem że nie wmawiasz nic, no może poza tym:

uchodzenie powietrza z komory glownej i spv to nieuniknione wlasciwie - nawet jesli producenci pompek czy amortyzatorow pisza ze syknięcie powietrza to jego resztki w koncowce dokrecającej pompke to jest to bzdura."

Skonfrontuj to stwierdzenie proszę z tym co pokazałem na filmiku nie tłumacząc go "cudownymi rękoma" czy super pompkami (które są całkiem zwykłe).

 

 

Kończąc już i tak rozwikłany wg mnie spór napiszę tylko konkluzję.

Przy normalnie działającej pompce i normalnie działającym zaworze, spadek ciśnienia przy odpinaniu nie występuje. To jest norma. Nie jest normą sytuacja odwrotna, która jak widać może się zdarzyć/zdarza się niektórym ciągle trzeba ją raczej traktować jako "usterkę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna mi, się chcieć z Ciebie Baukan śmiać :D .

Niech i będzie, że to co Ty wypisujesz i umiesz zrobić i nawet nakręcić filmik jest normą a Wszyscy inni łącznie z autoryzowanymi servisami, producentami itp itd mają popsute pompki, amortyzatory, dampery, za długie jakieś trzepienie, są niedouczonymi głąbami itp itd.

Zależy to jak widać od punktu siedzenia, ale przyznaję można też i taką normę przyjąć.

Tak samo jak to, że Ford Ci nie potwierdzi, że ich auta rdzewieją na drzwiach i klapach na potęgę, ale jak pojedziesz do zakładu blacharskiego nie ma gdzie zaparkować a nie stoją tam bynajmniej porozbijane wraki :) tylko same auta do poprawek (jak ktoś płacił za doroczne przeglądy jak ja to na szczęście przez 12 lat malowanie gratis). No ale normą jest przecież, że Fordy nie rdzewieją i nawet na 100% znajdziesz 10 letniego, którego rdza nie tknęła by przeprowadzić dowód na to, że norma o nie rdzewieniu jest prawdziwa :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ śmiej się, na zdrowie Ci pójdzie.

 

Widzisz, producenci pompek i amorów twierdzą, że nie ucieka przy odpinaniu (jak napisał tobo, w cytacie powyżej), jacyś tam inni producenci twierdzą że ucieka (wg Ciebie).

 

Wynika z tego, że Ci pierwsi mają rację.

 

 

PS. Ale jesteś oporny. Przedstawiłem Ci dowód, że przy odpinaniu (zwykły zawór i zwykła pompka) nie ucieka a Ty dalej w "mistyka" a może mitomana (?) się bawisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pax Panowie, Pax. Obrzucając się inwektywami do niczego nie dojdziemy.

 

Właśnie przed chwilą przeprowadziłem eksperyment polegający na powolnym odkręcaniu szpili po napompowaniu amortyzatora i oświadczam co następuje. Podczas odkręcania spili faktycznie powiększa się przestrzeń dla powietrza, bo wskazówka spada o ok 5PSI, ALE nie odkręciłem szpili całkowicie (nie było syku) tylko wkręciłem ją z powrotem i na koniec znów miałem 5PSI z powrotem.

Znów zacząłem odkręcać szpilę i w momencie gdy zaczęło syczeć, przestałem odkręcać szpilę i poczekałem ok 10 sek. aż wskazówka manometru zejdzie do 0, po czym (już bez syczenia) odkręciłem pompkę od amortyzatora. Jeśli mój amortyzator miał się zachować zgodnie z twierdzeniem tobo, to ciśnienie w amorze powinno być równe 0, a tym czasem (po ponownym wkręceniu wężyka) okazało się, że straciłem dokładnie tyle samo powietrza, co gdy wykręcałem wężyk szybko. Innymi słowy oznacza to tylko tyle, że NAJPIERW zamknął się zawór amortyzatora, porem dopiero rozszczelniło się połączenia pompki z amorem i uciekło powietrze tylko z pompki.

 

Podsumowując. Nie zadaję kłamu ani tobo ani innym którym powietrze ucieka podczas odłączania pompki, ale oznacza to, że wasze pompki/zawory w amortyzatorach są kiepskiej jakości/niekompatybilne lub macie po prostu strasznego pecha/ja mam wielkie szczęście.

 

mój zestaw to:

Pompka BETO (aukcja nie jest moja - to nie jest reklama)

http://www.allegro.pl/item359478659_rewela...irmy_beto_.html

 

MANITOU Swinger 3way.

 

Baukan napisał o wymianie zaworów/pompek i to może być dobra myśl. WW pompka nie jest droga, a jeśli okaże się, że ona (w przeciwieństwie do innych) zapobiega utracie ciśnienia, to chyba warto w nią zainwestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...