b1ogusz Napisano 9 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Witam Jezdze lekkie xc, mianowicie wycieczki srednio 20-30 zima i 50-70 km latem (co 2 dzien...) glownie poza miastem. Czy jest sens inwestowac w tarczowki? Jesli tak, to czy wystarcza mechaniczne (Avid BB5 np), czy lepiej poczekac i zainwestowac w hydrauliki (Avid Juicy 5)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winq Napisano 9 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Nie jest istotne ile przejeżdzasz, tylko w jakim terenie. Tarczówki z założenia są cięższe. By znaleźć coś lekkiego, trzeba wydać sporo kasy. Ogólnie niby tarczówki chyba są lepszejsze, w deszczu i błocie z tego co wiem lepiej się sprawują. Osobiście śmigam na V-kach, choć rozważam tarcze. Sprecyzuj bardziej po jakim terenie i w jakich warunkach śmigasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
b1ogusz Napisano 9 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Lasy, pola, nieszczegolnie ciezki teren. Dosc rzadko zdarzaja sie dlugie zjazdy. W kazdym razie nie sa to gory - jestem z centrum Kraju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 9 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Jeżeli jeździsz na v-kach - to chyba wiesz, czy ci one wystarczają, czy nie. Jeżeli nie - pytanie powinno brzmieć: jakie tarczówki? Jeżeli tak - po co w ogóle zadawać pytanie? Ja na twoim miejscu zostawiłabym, jak jest, i nie wydawała bezsensownie kasy. No, chyba, że ci te v-ki nie wystarczają... wówczas wracamy do pytania nr 1. Pozdrówko poukładane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winq Napisano 9 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Dokładnie. Ecia to jeszcze lepiej ujęła. Moje V-ki w okolicach Poznania mi wystarczają. Co nie zmienia faktu, że tarczówki to fajny bajer. Jeśli jednak miałbym V-ki SD7, to mi wystarczy w zupełności, nawet w górach wytrzymają. Kiedyś tarcz nie było i ludzie też umieli jeździć wszędzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
b1ogusz Napisano 9 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Jak pogoda dopisuje to Vki mi starczaja, jednak nie zawsze tak jest, czyli wniosek - nie zawsze wystarczaja, czyli generalnie - nie wystarczaja. Poukladane:) To teraz biorac temat z innej strony - gdyby zalezalo mi jedynie na sprawnych hamulcach w kazdych warunkach pogodowych to oplacalo by sie doplacac do hydraulikow? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winq Napisano 10 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Zależy o czym my rozmawiamy. Hydrauliczna tarczówka to pojęcie względne. Ile możesz wydać na takie tarczówki?? Jeśli kupować to chyba już coś dobrego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.PaVLo. Napisano 10 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 a czy masz przystosowane piasty do montażu tarcz i co najważniejsze rame ? jaki amorek, bo nie każdą tarcze możesz używać i w koncu jaka waga ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
b1ogusz Napisano 10 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Rame i piasty maja mocowania na tarcze. Amor to sprzet do wymiany - nie zbijac sie! Mam Suntoura XC-60. Ale przednim hamulcem lekko hamuje wiec nei powinien sie polamac... Waga moja - ok 65 Waga roweru - 12,5-13,5 - sporo zmian ostatnio, a nie mailem okazji zwazyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_wro Napisano 10 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Moim zdaniem roznica miedzy efektywnoscia dobrych v-ek i dobrych hydraulikow jest zauwazalna. To czy warto za te roznice zaplacic zalezy tylko od zasobnosci twojego portfela. Najlepiej przejedz sie rowerem z tarczami i sam sobie odpowiedz na pytanie czy warto. Ja upewnilem sie w przekonaniu, ze chce miec tarcze jak wjechalem w bloto po osie i potem przez kilkanascie minut stalem w rzecze po kolana i czyscilem rower z blota, bo nie dalo sie na nim dalej jechac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winq Napisano 11 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Po mojemu jak tarczówki, to tylko hydrauliki. Jak hydrauliki, to tylko coś lekkiego. A to jak wiadomo słono kosztuje. Skoro rower waży aktualnie koło 13 kilo, to tarczówki mogą ją tylko jeszcze zwiększyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 11 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Zabieracie sie do tego jak pies do jeza. Lekkie tarczowki to ponad 1000zl za dwie sztuki. I wcale nie mam na mysli cen katalogowych... Duzo? No to myslimy o V'kach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.PaVLo. Napisano 11 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 nie przesadzajcie, żeby do lekkiego XC kupować hamulce za 1000, spokojnie wystarczą BB5, niektórzy to naprawde nie mają pojęcia co piszą ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 11 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Hayes komplet 160mm = 710g zaciski klamki przewody i adaptery {bez tarcz}. Ciężko? Raczej nie. Mam Sd7 i są to bardzo dobre hamulce ale mają wady jak każde vki. Sugerowałbym Avidy BB5 mechaniczne kupić, albo zakupić przynajmniej jedną tarczówkę {na przód albo tył}. Raczej nie będziesz chciał wracać na v brake... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lobster Napisano 11 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Wg mnie jak już zdecydowałeś się zmienić hamulce, to tylko hydrauliczne tarczówki - kilka dych więcej a masz podczas jazdy super komfort - wszystko zawsze działa płynnie i lekko. Dobre tarczówki hydrauliczne można też dostać tanio, np tańsze avidy,hayesy, czy shimano (z tymi nie mam doświadczenia ale wiele osób sobie chwali) - nie musisz odrazu kupować Formuli K24... Oczywiście jeśli nie chcesz / nie możesz wydać trochę więcej, no to wtedy mechaniki też będą dobrą opcją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blizzard Napisano 11 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Hayes komplet 160mm = 710g zaciski klamki przewody i adaptery {bez tarcz}. Tektro auriga to waga rzędu 640g (bez tarcz oczywiście), komplet z tarczami + Service kit (każdy hamulec ma zestaw do odpowietrzania i buteleczkę oleju mineralnego) za 470zł kupiłem. Z tarczami 160mm komplet waży 912g Producent pisze że waga kompletu hamulców z tarczami 160mm to równe 888g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winq Napisano 12 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Piszcie se co chcecie. Dla mnie nieważne, czy lekkie XC, czy TransCarpatia. Jeśli bym miał montować coś w rowerze, to musi to być lekkie. Nie po to wymieniam by robić z niego Macrokasha. Każdy kupuje to co uważa za stosowne. A by nie było różnicy w stosunku do V-ek to coś pokroju Marthy SL trzeba nabyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 12 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Dlatego lepiej jakby kupil Vki. Bedzie mial taniej i lzej. Tarcz nie kazdy potrzebuje. Co oczywiscie nie oznacza ze sie nie przydadza lub ze sie ich nie wykorzysta. Chociaz nie wiem czy w przypadku jazdy zima nie lepiej na tarczach. Obrecze roznie sie zachowuja pod wplywem sniegu i lodu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pudeleQ Napisano 12 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 W takim razie ja proponuje opcję przód - tarcza, tył - vałki i rower niezbyt wiele przybędzie na wadze. W końcu przedni jest ten "ważniejszy", a na tyle mogą być vałki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blizzard Napisano 12 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 tylko na przód dobrać wielkość tarczy do wagi, ja zrobiłem błąd kupując tarcze 160mm - ważę 90kg i odczuwam, że jest troszkę slaby,także w niedalekiej przyszłości czeka mnie wydatek rzędu do 100zł na nowa tarcze i adapter rowerem jeżdżę cały rok, błoto - woda - góry - las (mi tarcze są potrzebne w 100%) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 12 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Wing: roznica miedzy marta sl a przecietnymi tarczami nie przekracza 200g na komplecie (700 a 900g) i jest mniejsza nic miedzy marta a lekkimi v'kami. cena moze byc kilkukrotnie wyzsza. pamietajmy, ze nie kazdy jest ww. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 12 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Nie zgodze sie. Roznica pomiedzy Marta SL a lekkimi Vkami jest mniejsza niz miedzy Marta SL a wspomnianym Tektro. Tylko do wagi V'ek policz nie tylko szczeki ale rowniez klamki, linki i pancerze to zobaczysz jaka waga Ci wyjdzie Poza tym nie ma co porownywac pracy tanich hydraulikow do Marty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 12 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 przecietne v'ki to ok 600g (ze wszystkim naturalnie), lekkie ponizej 500g. marta sl to ok 700g. juicy 5 prawie 900g. nigdy nie wspominalem o tektro. pisalem o przecietnych tarczach. taktro do nich nie zaliczam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 13 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 FR5 - 150, Avid SL - 2* 165 = 480 Do tego linki i pancerze i masz niecale 600. Nie wiem jakie Ty znalazles lekkie ponizej 500. Chyba z anorektycznymi klamkami za 500zl wazacymi 50 gram 2 sztuki. Liczac za calosc 550 to roznica do marty wynosi 150 gram. Mniej niz roznica marty do juicy. Zwlaszcza ze dochodzi jeszcze waga pivotow ktorych przy tarczach sie nie liczy. A jakbys wzial Vki shimano z badziewiastym rownoleglym prowadzeniem (stare XT, XTR) to Marta bedzie od nich lzejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HubiiDubii Napisano 13 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 Ja myśle że to idywidualna sprawa ja śmigam na v-kach i nie zmienie tego: po pierwsze: waga, po drugie mój styl jazdy oraz tereny nie wymagają aż tak gigantycznie mocnego hamowania, chodź nie powiem moje Avidy SD7 dają sobie rade naprawdę dobrze nawet w ciężkich warunkach, mam porównanie do tarczówek DEORE hydraulików i nie widze zbyt dużej różnicy w jakości i kulturze pracy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.