Skocz do zawartości

[przelozenie] rozpedzanie a hamplowanie.


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Klaniam,

To ze na lzejszym pzrelozeniu latwiej przyspieszac jest truizmem. Ale jak sie sprawa ma w temacie hamowania skidem lub zwalniania. Czy przy lzejszym przelozeniu latwiej wykonac ktorac z tych figur?

Sam nie mam doswiadczenia bo jezdzilem na przelozeniach 2,5-2,72...

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hello

 

ja mam tylną koronkę z 13 ząbkami i nigdy mi się nie udało wykonać skida choć próbowałem wielokrotnie a zwalniać też mi było bardzo ciężko przed skrzyżowaniem albo w podobnej sytuacji zawsze musiałem zwalniać wcześniej bo bym sie nie wyrobił... ;) z wiekszymi to nie wiem ale podejrzewam że jest łatwiej...

 

postro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie mam doswiadczenia bo jezdzilem na przelozeniach 2,5-2,72...

 

to są chyba lżejsze przełożenia raczej, ja mam u siebie 3.0 i mam problemy żeby zrobić skida dlatego planuję zmontować właśnie coś w granicach ~2.6 i sprawdzić jak się jeździ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przy mniejszym przełożeniu żeby jechać z godną prędkością trzeba młynkować a podczas takiego zabiegu trudno jest ciężko zacząć wyhamowywać. Jak ktoś chce spróbować na własną odpowiedzialność to proponuję rozpędzić się z górki i sami poczujecie o czym ja mówię :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytalem w komentarzach do filmikow ostrokolowych na Youtube, to na miekkim przelozeniu latwiej wykonywac skidy, whellie itp figury. Fakt, na tych filmach wszyscy "akrobaci" maja raczej mlynkowe przelozenia. Ale nie ma co przesadzac, ze na takich przelozeniach nie ma szybkosci. Ja na normalnym rowerze, na przelozeniu 32-14 wyciagam bez wiekszych problemow 33-35 km/h, chyba na miasto to wystarczy?. Temat bede sledzil z zainteresowaniem, bo sam sie zastanawiam jakie przelozenie dac do ostrego, ktorego planuje robic na przyszlej jesieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 2,6 i skida zrobię tylko na gruntowej drodze a i tam, jak mnie kiedyś wywaliło to myślałem, że życie straciłem :) (zdarta czaszka, łokcie, dłoń, kolano). Też mam problemy z hamowaniem i muszę taki manewr planować z wyprzedzeniem. Na awaryjne hamowanie wykorzystuję przedni hamulec. Też myślałem o zmianie na lżejsze żeby sobie poskidować. Na różnych filmach skidują sobię z taką łatwośćią podczas jazdy na asfalcie, że aż mi jest żal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elo ja mam 42/16 czyli cos 2,6 i skiduje raczej śmiało na asfaltach :) chociaz na poczatku mało przez kiere nie przeleciałem kilka razy. Ja mam oponke 700/28 z tyłu i daje rade ale już zdarta troszke jest. Ja mysle że to raczej technike trzeba pocwiczyć chociaz ja mam takie przełożenie nie za ciężkie bo na miasto poco mi większe? Grunt to dobry balans ciałem ...no i czasem kolana bolą hyehe No i noski albo spd bo bez tego to chyba nic z tego..ale tu to chyba nie trzeba o tym wspominać!

Pozdrostro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli miejsce w którym trzymamy kierownice jest bardziej wysunięte do przodu niż przednia piasta skid powinien wyjść łatwo praktycznie na każdym przełożeniu.

 

Przy tej samej kadencji łatwiej zablokować koło przy lżejszym przełożeniu.

Ale duża kadencja przeszkadza w złapaniu odpowiedniego momentu do wykonania skida.

Wiec w zależności od prędkości jazdy optymalne jest inne przełożenie.

Imo 2,7-2,9 jest optymalnie na miasto, 3-3,2 na w miarę gładką trasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema

moja opinia brzmi

skidowani czy skippowanie zależy głównie od techniki ,jasne ze łatwiej jest na lżejszym

ja osobiście nie odczuwam różnicy pomiedzy 2,5 a 3,05 .. kwestia odpowiedniego wychylenia sie i można skidować jedną nogą ,rezerwową kończyną machając w powietrzu .. (zwqykłu pedał ,nie spd ani koszyk)

przy 2,6 nie trzeba zsiadać z siodełka ,wystarczy spd

najoptymalniejsze na miasto mniejwiecej 48:17/16 czyli 2,8 .. skipowanie i skidowanie w każdym momencie

przełożenie 3 .. i wyżej ,skid i skip nieco bardziej problematyczne ,ale przy odrobinie wprawy do bezproblemowego zrobienia

z górki -jeden ciąły skid ,niezależnie od przełożenia -działa ..

 

krótko mowiąc chciałem powiedzieć ,że łatwość hamowania ,a dobór przełożenia jest cholernie względne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale duża kadencja przeszkadza w złapaniu odpowiedniego momentu do wykonania skida.

 

Chyba odwrotnie - przy dużej kadencji CZĘŚCIEJ noga ustawiona jest w pozycji do skida.

W pierwotnej wersji FG_Supermana miałem przełożenie 3,1 i dawało się skidować. W codziennym Ptaśku mam 2,17 i też się da. Zwracam jednak uwagę na wcześniejszy fakt - większa kadencja, częściej możemy skidować na tym samym dystansie. Wydaje mi się, że w sytuacji poruszania się po mieście ma to niebagatelne znaczenie - dystans, w którym możemy zacząć hamować skraca się.

 

Rurokura!

Apeliję! Zarzućmy szybko temat "naoptymalniejsze przełożenie na miasto"! Do niczego nie dojdziemy, bo Ty będziesz twierdził swoje i miał ku temu argumenty, ja Ci odpowiem, że najlepsze jest 39x18, bo przy lekkich przełożeniach nie dojeżdżam spocony do pracy, a PanX stwierdzi, że najlepsze jest powyżej 4,0, bo nie chce mu się dużo kręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Z tego co czytalem w komentarzach do filmikow ostrokolowych na Youtube, to na miekkim przelozeniu latwiej wykonywac skidy, whellie itp figury. Fakt, na tych filmach wszyscy "akrobaci" maja raczej mlynkowe przelozenia. Ale nie ma co przesadzac, ze na takich przelozeniach nie ma szybkosci. Ja na normalnym rowerze, na przelozeniu 32-14 wyciagam bez wiekszych problemow 33-35 km/h, chyba na miasto to wystarczy?. Temat bede sledzil z zainteresowaniem, bo sam sie zastanawiam jakie przelozenie dac do ostrego, ktorego planuje robic na przyszlej jesieni.

 

Klaniam,

Po pierwsze: 32x14 to dosc miekkie przelozenie 2,28.

Po drugie: jazda na sprzecie z biegami lub singlu nie ma absolutnie nic wspolnego z jazda na ostrym i calym bagazem czynnikow ktore wtedy dzialaja na zespol kolarz-rower

 

Po trzecie: nie teoretyzujmy, poprosze o praktyczne doswiadczenia wlasne :)

 

Moze dla lepszego zobrazowania problemu zaznacze ze w kilku pojawiajacych sie tu aukcjach z Alle byly notatki sprzedajacych o miekkich przelozeniach oferowanych sprzetow ktore wplywaja pozytywnie-ulatwiajaco na rozpedzanie roweru (oczywiste) jak i na hamowanie-zwalnianie (jak dla mnie nie takie oczywiste).

 

Ponawiam zatem pytanie (ze szczegolnym uwzglednieniem Graboskiego jakoze Superman 3,1, Ptasiek 2,17) czy lzejsze przelozenie przeklada sie na lzejsze zwalnianie lub latwiejsze hamowanie?

 

Ponawiam tez apel kolegi G. aby nie rozwijac w tym temacie watku technik skidowych/skipowych lub slusznosci danego przelozenia na dane warunki .

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Grabi!

ale to "najlepsze przełożenie na miasto" było w domysle "moje przełożenie" -to o3wiste : )

co do łatwości hamowania nie mniej ma do powiedzienia masa rotowana kół ,oraz rozmiar koła ,przy tym samym przełożeniu (korba-tryb) -niby też o3wiste ,ale jednak nikt o tym nie wspomniał

 

a to że łatwiej wyhamowac(i jest wiecej okazji do skida -bardzo słuszna uwaga) na lżejszym przełożeniu -to jasne : )

grunt ,żeby nie przesadzić z przełożeniem .. tak długo jak panujesz nad rowerem ,jest dobrze

jak przestajesz -nie jest dobrze ;)

powiedziałem co wiedziałem.

mam od dziś skończone 23 lata .

ja -adam

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego najlepszego/najostrego:)

 

Słuszne masz spostrzeżenia. Zastanowiłbym się jednak, czy większego wpływu niż masa kół nie ma długość korb. Dłuższe korby (większa dźwignia) - łatwiej zablokować. Ja poza pierwszym Rometem Ostro jeżdżę na 165-kach, czyli króciutkich. Ilu z Was ma 165, a ilu 170? A może ktoś ma jeszcze dłuzsze?

 

Ivan!

Szczerze mówiąc nie pamiętam juz na tyle dokładnie wrazeń z jazdy na przełożeniu 3.1 (po ok. 2 m-cach przeszedłem w FG_Supermanie na 2,7) żeby porównać przyjazność tych przełozeń skidowaniu. Nieśmiało jednak stwierdzę, że na mniejszym łatwiej. Łatwiej też w klikach niż w noskach (a w każdym razie jakoś tak pewniej czuję rower w klikach). Po kilku m-cach użytkowania w mieście 2,17 za bezcenny uznaję jednak komfort częściej występującego momentu ułatwiającego hamowanie. Pominę też olbrzymi walor treningowy w postaci nabierania nawyku kręcenia na wysokich kadencjach:)

 

Nie wiem, czy nie powinienem tego pisać w nowym topiku - jesli gafę strzeliłem, proszę admina o przerzucenie posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby jechać 35km/h musisz trzymać kadencję ~130. Jak długo jesteś w stanie kręcić w takim tempie?

Czy faktycznie jesteś w stanie skutecznie hamować przy takiej kadencji?

Jaką prędkość jesteś w stanie utrzymać dłużej przy takim przełożeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby jechać 35km/h musisz trzymać kadencję ~130. Jak długo jesteś w stanie kręcić w takim tempie?

Czy faktycznie jesteś w stanie skutecznie hamować przy takiej kadencji?

Jaką prędkość jesteś w stanie utrzymać dłużej przy takim przełożeniu?

 

Szczerze mówiąc, to nie używam na co dziń licznika. Miałem go raz na wycieczce po lesie, udało mi się wówczas przekraczać 40 km/h. Fakt faktem, kolana wybijają wówczas zęby, a w siodle skacze się jak w trakcie ostatnich 10 ruchów frykcyjnych w niemieckiej komedii porno :)

Nie używam też hamulca, żyję, gleby jeszcze nie zaliczyłem, nikogo nie potrąciłem, w żadną kolizję nie wpadłem, więc chyba jestem w stanie skutecznie (w miarę) hamować. Staram się raczej skipować, niż skidować. Wydaje mi się, że jest to skuteczniejsze - koło wpada w ślizg co chwilę tylko na chwilę, a w trakcie zmiany nogi blokującej korby i tak spowalniam jej ruch.

Jaką prędkość jestem w stanie długo utrzymać, nie wiem (patrz - brak licznika). Poza tym Ptasiek jest rowerem codziennym - do właściwego treningu i racingu służy FG_Superman, a tam przełożeń twardszych używam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

golab - zakładam, że koła mają 28". Poprawkę na rozmiar opony wyraziłem znakiem ~.

 

Grabarz - wszystko fajnie, a nie wyprzedzają cię za często ludzie na mtb? Mnie trochę irytowało gdy miałem 2,6, że ktoś na rowerku xc wolno kręcił i mnie mijał a ja miałem już młynek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem mijają zasapani z gilami wiszącymi na czubku nosa... :)

Nie wiem, czemu o to pytasz. Ja w każdym razie mam wystarczająco długiego ***** - nie muszę sobie poprawiać ego ściganiem się na ścieżkach rowerowych. Definitywnie zaprzestałem tego po powrocie z TranCarpatii - ona wystarczająco poprawiła moje samopoczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdze na 42/16 i mnie nie wyprzedzaja bo sie boją :) z resztą u mnie na ścieżkach są krawęzniki wysokie więc wole ulice:/ Na miasto to dla mnie akurat pasuje ten układ, a jak trzeba przycisnąć to nie jest tak źle ale czasem nogi chce urwać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...