cześć Kazumi
tak sie zastanawiam .. do czego jest Ci potrzebna ta zapinka
jaki rower bedziesz nim przypinał i w jakich okolicznościach ?
nic Ci nie mam zamiaru zarzucać ,tylko jestem ciekaw ,bo od razu narzuciło mi sie kilka pytan w czasie czytania tej recenzji -ktore nie tycza sie samego przedmiotu ,ale raczej istoty zagadnienia
bo boje sie ze w naszym kraju jak ktoś bedzie chciał skroić (odpukać) rower ,to albo przetnie rame , albo słabszy z reguły element do którego "mocujesz" -jasne ze zajmie to nieco czasu ,ale nie takie rzeczy juz były
nie łatwiej wprowadzic rower ze soba gdzies gdzoi4e idziesz ,niz taszczyc 2 kilowy lancuch? mimo wszystko mieszkamy w polsce i duzo "rzeczy" mozna obejsc/zalatwic
chociaz przypuszczam ze bez potrzeby nie wydalbys takiej kasy
ostatnie -nie łatwiej sobie złozyc za te 140/160 zł rower "tylko" transportowy ,ktorego nikt Ci nie buchnie , a swoje cacuszka trzymac w bezpiecznym miejscu?
pozdrawiAM
adam jurasz