Skocz do zawartości

[wybory] Na co będziesz głosować?


Biera

wybory 2007  

153 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zamierzasz g?osowa??

    • tak
      123
    • nie
      11
    • zobaczymy
      18
  2. 2. Na co postawisz swój g?os?

    • Platforma Obywatelska (PO)
      91
    • Prawo i Sprawiedliwo?? (PiS)
      15
    • Lewica i Demokraci (SLD + SDPL + PD + UP)
      16
    • Samoobrona
      1
    • Liga Prawicy Rzeczypospolitej (LPR + UPR + PR)
      8
    • Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL)
      0
    • Polska Partia Pracy (PPP)
      0
    • inne
      8
    • skre?le wszystkich (oddam niewa?ny g?os)
      13


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
ps. ktoś tam pisał, że popiera refungacje leków, bo płaci 140 zł a nie 500 zł.

 

A kto płaci te 360 zł?! Przeciez to idzie także z twojej kieszeni, cudów nie ma.

 

Gdybyś dostał kase z podatków, to by cie było stac doplacic te 360 samemu.

Taaak?? IMHO to wygląda tak że wielu podatników składa się na te 360zł przecież nie całe społeczeństwo jest chore.... ci chorzy płacą, ci zdrowi również więc cena rozkłada się na wiele osób... jeśli trzeba by było płacić bezpośrednio(znieść publiczną służbę zdrowia) to wiele osób nie mogło by sobie pozwolić na kupno leków... nie wszyscy zarabiają tyle żeby kupić sobie rower, i jeszcze żeby starczyło im na lekarstwa... tak więc zauważ że jeśli mamy podatki i składki zdrowotne to działa to podobnie do ubezpieczenia: płacimy jakieś drobne(w porównaniu do wielu opłacanych z tych składek operacji i leków) kwoty za które później ewentualnie będzie opłacane nasze leczenie etc... tak więc prywatyzacjia służby zdrowia IMHO jest jak na razie nimożliwa...

Zbyt duże ryzyko.

Napisano

1. państwo nie może zmuszać do ubezpieczeń, składek zdrowotnych itp., podatki powinny być minimalne i przeznaczone na wojsko, policję etc.

2.po prywatyzacji spadłyby ceny leczenia i zwłaszcza leków(w tej chwili ich cenę kontroluje jakaś rządowa komisja).

3. jak kogoś nie stać na chleb to nie je. od tego też można umrzeć. masz ochotę refundować chleb wszystkim i płacić na to dodatkowy podatek?

4. wydatki na "służbę zdrowia" w połowie idą na biurokrację, tylko połowa na leczenie.

5. mimo, że podatnicy płacą 2x więcej nikt nie jest z państwowej służby zdrowia zadowolony. chyba tylko minister zdrowia i inni którzy na tym zarabiają krocie.

Napisano

Taaak?? IMHO to wygląda tak że wielu podatników składa się na te 360zł przecież nie całe społeczeństwo jest chore....

 

- jak to nie całe?!

Czytałeś ostatnie doniesienia. Zrobiono badania w róznych państwach (w tym w PL chyba) i 90% kasy na leczenie, jakie wydajemy w ciągu życia, idzie w ostatnim roku życia!

Szokujące, ale prawdziwe. Mamy więc 60-70 lat, by sobie odłożyć nawet 50 tys. zł na leczenie pod koniec życia, co i tak ma umiarkowany sense, bo i tak umrzemy :D

 

Po drugie, mamy setki ulg - każdy bierze coś od państwa!

 

Wszyscy płacą na studia - korzysta niewielu.

Wszyscy płacą na ulgi przejazdów dla małych dzieci, starych itd.

Wszyscy płaca, a korzysta niewielu.

 

Ale jak by to zsumowac TO KAŻDY Z CZEGOŚ KORZYSTA! (ulgowego czy "darmowego") co opłacją mu inni, a on opłaca coś innym!

Więc suma sumarum, niech każdy płaci sam za siebie.

Przynajmniej będzie bez pośredników.

 

Chcesz dowodu, że stać by go było na te 360 zł?

Niech jego przychów rodzinny wynosi nawet mało - 2500 zł (2 pensje po 1250 lub 1 po 2500). To państwo zabiera mu 3000 zł!

Gdyby oddało połowe, to miałby 2500 + 1500 ! Z tych dodatkowych SWOICH 1500 zł, by spokojnie było go opłacić te 360 zł.

 

---

 

ci chorzy płacą, ci zdrowi również więc cena rozkłada się na wiele osób...

- wszystko jest postawione na głowie.

Socjaliści zakładają, że lepiej niech ktoś nam to opłaca z pośrednikiem (by pokraść), zamiast sami wykupić ubezpieczenie na życie/zdrowie!

 

Przecież ja pamiętam z podstawóki, szkoły średniej czy studiów, że wystarczyło zapłacić 100 zł/rok i miałem ubezpieczenie na wypadek śmierci/złamań itp. urazów.

Tak tanio działa coś, co jest prywatne.

 

Ludzie boją się, że kiedyś (raz na 30 lat) przytrafi im się jakaś droga operacja np: 5-15 tys. zł.

Ale stac ich, by kupić sobie na kredyt samochów za 10-70 tys. czy mieszkanie za 100-800 tys. zł!

To na samochód moga brac kredyt, a na coś poważnego ze zdrowiem, raz na 30 lat, boją się, że nie odłożą 10 tys. zł?

Nie musza odkłądac, wystarczy się ubezpieczyć.

OC na auto za 20 tys. zł to ile, 50 zł/msc?

 

---

 

nie wszyscy zarabiają tyle żeby kupić sobie rower

- no właśnie, to może podwyższmy pdoatki, by kazdemu kupić rower?

 

Ciepły obiad tez jest wazny, czemu tego państwo nie zapenia? A własne lokum, przecież to podstawa. Na to tez sie składajmy.

 

---

tak więc prywatyzacjia służby zdrowia IMHO jest jak na razie nimożliwa...

 

- TO jedyna szansa!

 

Powiedz mi tylko jedną rzecz. Czy prywatna służba zdrowia jest tańsza niż publiczna? JEST!

 

Państwo powinno pomagac w leczeniu, poprzez pokrycie 80% kosztów, tylko:

- w akcji ratowania życia (najpierw się ratuje, potem sprawy finansowe);

- małych dzieci (hymmm, do 5-10 roku życia?);

- ludzi starszych, po 60 roku życia;

- można zachować po 1 szpitalu "darmowym" na województwo - BO na wiecej NAS (i inne kraje też) nie stać;

 

Reszta leczy się sama - wykupuje tańszą "polise zdrowotną", tańszą niż składka w NFZ.

I leczy się w tanich szpitalach prywatnych, lub czeka w kolejkach na kiepskie usługi w państowym.

Takie są realia.

Służba zdrowia będzie coraz droższa, niestety. Nie możemy trwac w micie, że komuś koś się należy.

 

Mozna dac tylko tyle, ile się ma.

 

Ja uważam, że obecne zabieranie 60% dochodów to złodziejstwo. Podatki na dzień dobry powinny zmaleć prawie o połowe, tak by państwo kradło mniej niż 40% kasy.

A to oznacza, że nie można wszystkim wszystkiego zapewnić. Takie są relanie.

 

Można wpisac do ustawy czy konsttucji, że każdy ma prawo być bogaty, piękny, zdrowy i mieć Mercedesa. Tylko co to zmieni, skoro nas na to nie stać.

 

Ja bym zrobił tak:

- VAT: 18 % i 7 % (zamiast 22 i 7%)

- akcyzy: nie wiecej niż 40% (dziś jest to czasem ponad 80%!);

- PIT: liniowy 18% taką z ulgą, e biedny by realnie nie płacili nic;

- CIT- do likwidacji, podatek absurdalny!

 

I tyle ile uda się z tego zebrac, dzielić to na:

- policje, wojsko, mała administrację, wymiar sprawiedliwości, a reszte:

na częśc kosztów leczenia służby zdrowia i częśc kosztów szkolnictwa.

 

Jak to będzie za mało - a będzie - to resztę dopłacają ludzie.

Takie jest życie.

A przy niskich podatkach, poprawia się każdemu!

Napisano

3. jak kogoś nie stać na chleb to nie je. od tego też można umrzeć. masz ochotę refundować chleb wszystkim i płacić na to dodatkowy podatek?

coś takiego już istnieje: nazywa się zasiłek socjalny czy jakoś tak :D

Napisano

No i właśnie zasiłki socjalne to w 80% zło.

Znam osobiście ponad 30 osób, które nie robią i nie szukają roboty, bo zadowalają się zasiłkiem a jedyne na co czekają, to to, aż im ktoś obieca, że im te zasiłki podniesie .....

 

tragedia!

 

Ja bym to zrobił inaczej. Każdy z nich, przychodzi rano do gminy/sołtysa - bierze łopate i robi coś na rzecz gminy. Wtedy może to dostać! Nawet jeśli to głupie 400 zł!

Jak się nie godzi, by z 3h dziennie porobić to PA PA idź sobie szukać roboty, bo zabieramy ci te 400 zł!

 

 

 

Na serio nie kumam, jak mam komuś dac 450 zł tak za nic! A potem taki pije piwko czy leży z bebzonem przed TV i narzeka, że nikt mu nie podnosi socjala, BO jemu się należy!

Niech chociaż 3h dziennei udaje, że pracuje!

Napisano

no dobra.. ty znasz 30 osób nic nie robiących...

a co masz do zaoferowania tysiącom(nie wątpię że takich jak twoi znajomi może być o wiele więcej) starszych ludzi(albo i młodszych) którzy z przyczyn zdrowotnych nie mogą pracować przy łopacie... przecież są takie przypadki...

skąd by brano kasę na renty??

 

PS jak chcesz utrzymać wojsko, policję, drogi etc z kilkukrotnie niższymi wpływami do budżetu??

Napisano
Przecież ja pamiętam z podstawóki, szkoły średniej czy studiów, że wystarczyło zapłacić 100 zł/rok i miałem ubezpieczenie na wypadek śmierci/złamań itp. urazów.

Zgadzam się z tobą evo, ale nie zapędzaj się tak. Za to ubezpieczenie "szkolne" dostaniesz np 600 zł za złamaną rękę i nie mów, że to wystarczy na pokrycie rynkowych kosztów leczenia i późniejszej (ewentualnej) rehabilitacji.

 

Tak tanio działa coś, co jest prywatne.

Tak tanio działa coś, co ma konkurencję

Napisano

"Przecież ja pamiętam z podstawóki, szkoły średniej czy studiów, że wystarczyło zapłacić 100 zł/rok i miałem ubezpieczenie na wypadek śmierci/złamań itp. urazów.

Tak tanio działa coś, co jest prywatne."

 

a ja mam ubezpieczenie za 60zł na cały rok (KL, NWW co tam jeszcze), także za granicą, do tego zniżki w wielu sklepach, bo wykupiłem konkurencyjne, a nie PZU czy co tam w szkole sprzedają. tak działa wolny rynek :)

Napisano
Zgadzam się z tobą evo, ale nie zapędzaj się tak. Za to ubezpieczenie "szkolne" dostaniesz np 600 zł za złamaną rękę i nie mów, że to wystarczy na pokrycie rynkowych kosztów leczenia i późniejszej (ewentualnej) rehabilitacji.

 

wszystko zależy od ubezpieczenia, ale generalnie to które ma się w szkołach, pracy, czy samemu wykupione (np. Karta euro<26 czy planeta młodych) pokrywają koszty leczenia i rehabilitacji, pod warunkiem dostarczenia rachunków za nie (wiem, bo kilka lat temu jak połamałem ręke czy skręciłem kostke i używałem lekkiego gipsu to całą kwotę mi zwrócili po przedstawieniu rachunków). Najczęściej jeszcze jest dodawany tzw % uszczerbku na zdrowiu i tu otrzymujesz dodatkową kasę jako odszkodowanie.

 

więc otrzymujesz rachunek od szpitala, idziesz do ubezpieczyciela, a on za ciebie płaci.

Napisano

Masz rację, że zależy. Za moich czasów (tzn. moich kumpli, sam nie miałem "przyjemności" korzystać) znajomi dostawali jedynie kasę za procentową utratę zdrowia (czy jakoś tak :P). I były to raczej pieniądze rzędu "idź, kup sobie cukierki i (nie) płacz" ;)

Napisano

Zgadzam się z tobą evo, ale nie zapędzaj się tak. Za to ubezpieczenie "szkolne" dostaniesz np 600 zł za złamaną rękę i nie mów, że to wystarczy na pokrycie rynkowych kosztów leczenia i późniejszej (ewentualnej) rehabilitacji.

 

- 100 zł/rok = 600 zł za ręke, za za coś poważniejszego 2000 zł?.

Gdybyś płacił 100 zł/msc = 7200 zł (12*600) a za coś powązniejszego 12*2000 zł ?

 

:)

 

a co masz do zaoferowania tysiącom(nie wątpię że takich jak twoi znajomi może być o wiele więcej) starszych ludzi(albo i młodszych) którzy z przyczyn zdrowotnych nie mogą pracować przy łopacie... przecież są takie przypadki...

skąd by brano kasę na renty??

- nie jestem za obniżeniem budżetu o 10x, tylko o połowe, lub chociaż o 30% :D

- likwidujemy ZUS i obowiązkowe składki. Do rąk każdego pracownika trafia więc minimum 800 zł.

 

I tu faktycznie pojawia się problem, bo trzeba opłacić tych, który już maja emerytury i renty.

Budżet musiał by więc być tej wysokości:

70% obecnego budżetu + kasa dla obecnych emerytów i rencistów.

 

Jeżeli teraz państwo kradnie np: 60% kasy z naszej przecietnej pensji 2800 zł.

Czyli realnie zostaje nam: 1120 zł,

a 1680 zł idzie na podatki i ZUS (czyli np: 840 podatki i 840 ZUS).

 

W nowym systemie, by musiało wiec iść około 500 z na podatki i 840 zł na dotychczasowe emerytury.

Z każdym rokiem (za x-lat) jednak ilośc kasy na emerytury powinna maleć, bo sami na nie będziemy zbierać.

 

Młodsi od tej pory, sami zbierają na swoje emerytury, prywatnie. Moga odkładac mniej i krócej, a wyjdą na to samo.

W końcu pojawi się zachęta by rodzić dzieci. Bo rodzice będą mieli więcej kasy, zas dzieci, mogą im pomóc na starość.

Napisano

No właśnie. Jak już reklamujesz pewną partię i jej program, to rób do rzetelnie (wcześniej można było odnieść wrażenie, że takie śmieszne szkolne ubezpieczenie "na odp!@#$" jest coooool :) )

Największy problem (IMO) to łagodne przejście z jednego systemu (który będąc w stanie obecnym i tak kiedyś się "nie wyrobi") na drugi.

Program UPR byłby dobry do tworzenia nowego państwa, od zera. Z naszym "bagażem doświadczeń" nie będzie już tak łatwo. Niby okresy przejściowe itd, ale... Marks z Engelsem też mieli wizje. Też ładne i utopijne :D

 

Pozostaje jeszcze kwestia zadłużenia, raczej szybko sobie z tym nie poradzimy (ale było fajnie, tu się dodrukowało, tam pożyczyło...)

Napisano

Generalnie wizje Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina są w trakcjie realizacji.

Bo jak nazwać to, że kradnie się 60% naszej kasy, z tego bogatym to chyba naweet ponad 70%.

 

:D

Zresztą dziwi mnie, że ci Panowie, których wymieniłam, nie wpadli na ten prosty pomysł, że przecież w demokracji jest więcej biednych niż bogatych. I ci biedni mogą przegłosować, że zabiorą bogatym.

I wyjdzie na to samo :D

Im chodziło więc chyba tylko o to, by ciągle wygrywał 1 partia :D

Mogli więc uchwalić, że kadencja sejmu to 40 lat :)

 

No właśnie. Jak już reklamujesz pewną partię i jej program, to rób do rzetelnie

- przecież można sie wcale nie ubezpieczyć, ot wolność. Po drugie, nie sądze by 100/msc. zł było wielką kwotą :D

Zresztą po 1 szpitalu "darmowym" na województwo można by zostawić. Na więcej na nie stać.

Napisano

Nie ciągnijmy już tematu szkolnych ubezpieczeń, dobrze :D

 

Pośmiejmy się z czegoś innego, może Samoobrona :D

 

PS. Jeszcze jedno. Skąd bierzesz te 60%? Jakieś rzetelne źródło (z wyliczeniami najlepiej)? Ja słyszałem o niecałych 50%. Ok 60% w socjalistycznym raju 300 mil na północ :)

Napisano

widać na co głosuje młodzież (ta starsza i młodsza;)). ale to starszyzna(>60) zmienia zawsze wyniki wyborów. Nie wiem dlaczego, ale tęsknią za rządami jednej, silnej ręki... wrrr..

Napisano

Pamietaj evo, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzienia. Juz wiele partii glosilo niesamowite slogany poprawy bytu obywateli, szczegolnie w fazie wyborow. Po wszystkim, kiedy panowie i panie zostali poslami, lub dolaczyli do rzadu, to jakos wiekszosc z nich zapomniala o normalnym, szarym czlowieku zajmujac sie glownie przepychankami politycznymi. Ostatnie dwa lata dosyc wyraznie nam to pokazaly. A czas sobie leci i leci...

Napisano

esc0bar, różnica polega na tym, że UPR mówi to samo od kilkunastu lat, program partii właściwie się nie zmienia. te same sposoby na uzdrowienie gospodarki, które zastosowano w Estonii, w Wielkiej Brytanii za rządów Margaret Thatcher i innych rozwijających się państwach. ci którzy mieli odejść, bo ważniejsza była dla nich władza, a nie naprawa Polski, już odeszli np. pani Pitera. Piszesz, że ludzie dochodząc do władzy zapominają po co i dzięki komu są w sejmie. jakiś przykład? bo ja od kiedy pamiętam w sejmie widzę ciągle tych samych ludzi, robiących to samo, tylko kradnących coraz więcej.

Napisano

Pamietaj evo, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzienia.

 

- podobno tak :D Gdybym był leniem i miał 400 zł zasiłku, to też bym czekał, az ktoś mi obieca z 600 zł zasiłku :D :D

 

 

Juz wiele partii glosilo niesamowite slogany poprawy bytu obywateli, szczegolnie w fazie wyborow. Po wszystkim, kiedy panowie i panie zostali poslami, lub dolaczyli do rzadu, to jakos wiekszosc z nich zapomniala o normalnym

 

- ojjj :D To by się ludzie ucieszyli , gdyby UPR nie dotrzymało słowa :) Bo UPR "obiecuje", że nic nie będzie robić dla ludzi, nic nie obiecuje. Tylko to, że odda im kase i sami będą się sobą zajmować :D

Więc gdyby nie dotrzymali zdania, to by musieli się dalej nami opiekować :)

 

Bo prawda jest chyba taka, że nikt o nas tak nie zadba jak my sami.

Ale by dbać o siebie można było, trzeba nam oddac kase i prace (wysokie podatki = bezrobocie).

Im mniejsze bezrobocie, tym wyższe pensje nawet w zawodach najmniej zarabiajacych, bo brakuje ludzi do pracy.

Napisano

a może ktoś mi udzieli radę na kogo zagłosować ?

Jak widzę tego Frankensteina Giertycha a zwłaszcza Leppera i ich świty to mi się słabo robi. Niecierpię gości. Ale na kogo mam głosować gdy niecierpię też jak ktoś mi każe mówić kochający inaczej na pedała, pełnosprawny inaczej na kalekę, afroamerykanin na murzyna, mówi mi że to swoboda obywatelska będzie jak jakiś pedał czy lesba będą mogi zaadoptować moje dziecko jak umrę wraz z całą rodziną w wypadku. No na kogo jak nieznoszę tej całej politycznie poprawnej propagandy a za kaczorów wstydzę się wcale nie za to co robią ale jak to robią i jak wyglądają i jak przemawiają w stylu hitlera czy księdza z ambony. No na kogo do cholery, kolejny raz na PO skoro potrafią się tylko obrażać ambicjonalnie a kierunek mają podobny do LID - się dalej uwłaszczać jak ten cały Kongres Aferałów pana Tuska już pokazał ?.

 

Ja chyba wiem - głosował będę bo na wybory pójdę ale skreślę wszystkich i niech mi nikt nie wmawia, że na tych czy na tych w ten sposób oddam głos bo oddam dokładnie na nikogo jako, że nie mam na kogo :D .

Napisano
...bo ja od kiedy pamiętam w sejmie widzę ciągle tych samych ludzi, robiących to samo, tylko kradnących coraz więcej.

 

nieprawda! kojarze przynajmniej dwóch posłów, którzy nie mają stażu parlamentarnego:

 

Włodzimierz Witold Karpiński http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel5/139.htm

Małgorzata Sadurska http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel5/325.htm

 

obydwoje z Puław, stąd wiem

 

 

:D

 

 

A powaznie, to myślę, że problem jest raczej w "górach" niż "dołach" wszelkich partii.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...