Skocz do zawartości

[hamulce hydrauliczne] shimano xt 2008


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

po dwukrotnym nabyciu hamulcow tarczowych shimano zdecydowalem sie na zakup kolejnych tej firmy. w porownaniu do magur czy gianta mph hamulce shimano byly dla mnie aboslutnie bezproblemowe przy serwisowaniu czy eksploatacji. dlatego wybor padl wlasnie na xt.

zastanawialem sie nad saintem lub formulą oro. jednak cena oraz info prasowe plus wrazenia estetyczne przekonaly mnie do zakupu tych wlasnie xt 2008.

 

cena za dwa wyniosła mnie 679 zł, do tego dostałem olej mineralny shimano - oczywiscie mozna bylo kupic tanszy zamiennik z samochodówki ale skoro juz mialem taką mozloiwosc to czemu nie.

 

PIERWSZE WRAŻENIE;

 

hamulce sa dopracowane wizualnie. monolityczny zacisk w stylu xtr'a z zeszlego roku. standartowe przewody takie jak w deore i z mocowaniem jak w deore. najwieksza roznica konstrukcyjna to dzwignie hamulcow. inne wyprowadzenie przewodów (pod kątem a nie rownolegle do kierownicy). tłok pracuje prostopadle do kierownicy wiec inaczej niz we wczesniejszych modelach.

 

inaczej rozwiazano regulacje odstepu dzwigni od kierownicy - nie ma juz regulacji imbusem od wewnatz - jest za to regulator srubą baryłkową na zewnatrz. regulowac latwiej choc sama sruba nie jest zbyt ergonomiczna - choc wlasciwie ustawia się to raz.

dzwignia pracuje takze poza zakres spoczynkowy - czyli po powrocie do punktu wyjscia mozna ją odgiąc jeszcze na zewnatrz - to wynik takiej regulacji odleglosci dzwigni jaka jest w tym hamulcu. rozwiazanie to stosowalo bądz stosuje magura. chyba jednak wole standartowy twardy opor dzwigni po puszczeniu hamulca.

 

to co nowe w shimano to regulacja skoku dzwigni i co za tym tez idzie punktu rozpoczęcia hamowania. regulacja nie jest zbyt praktyczna bo wymaga srubokrętu - choc moze z drugiej strony jest to i dobrze - ustawia sie ten parametr i tak tylko raz.

 

zbiornik wyrownawczy jest duzy i płaski, choc pewnie jego objetosc i tak jest ta sama :)

dzwignia jest ładna ale sprawia wrazenie deikatniejszej niz w starszych hamulcach shimano.

 

w zestawie dostałem hamulce z przewodami 1000 mm i 1700 mm. dodatkowo dolaczone są koncowki jesli potrzeba skrocic przewody i ja tak musialem zrobic. ok 900 mm przod i 1300 tyl.

 

wrazen praktycznych na razie nie mam - hamulce zostaly dopiero zamontowane. uzywac ich bede z uzywanymi i dotartymi klockami wiec praktycznie sila hamowania bedzie od pierwszej proby.

dalsze informacje w trakcie testow. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro powstał specjalny temat podlinkuję swoje wypowiedzi, żeby było łatwiej szukać.

 

Wrażenia użytkowe:

http://www.forumrowerowe.org/index.php?s=&...st&p=417090

 

Montaż, regulacja, kompatybilność:

http://www.forumrowerowe.org/index.php?s=&...st&p=410302

http://www.forumrowerowe.org/index.php?s=&...st&p=413049

 

Po kilku wyjazdach w teren, w tym po maratonie w Polanicy mogę dodać kilka słów.

 

Poprzeczne umieszczenie tłoka sprawiło, że klamka chodzi wyczuwalnie lżej, niż w hamulcach LX 06, czy XT 06.

Na długich wyboistych zjazdach, jak w Polanicy nawet zdrętwiałymi palcami można spokojnie zahamować.

Mając v-ki musiałem się zatrzymywać przy takich atrakcjach na chwilę by rozruszać nadgarstki.

 

Fakt, że klamkę da się trochę odepchnąć w niczym nie przeszkadza, bo przecież zwykle ciągnie się ją do siebie.

Może w DC będzie to niewygodne, nie wiem, bo nowego DC nie widziałem.

 

Przy tarczach 180mm hamowanie jest bardzo dobre. Bez problemu i żadnego wysiłku na stromych zjazdach można się zatrzymać w przewidzianym miejscu. Hamulec ani razu nie był wyczuwalnie ciepły, ale nie miałem też potrzeby trzymania klamki dłuzej niż minutę, czy dwie, lub hamowałem zupełnie impulsowo. Siła potrzebna do wciskania klamki jest niezależna od prędkości z jakiej się hamuje. Na stromym zjeździe chodzi tak samo lekko, jak na postoju.

Skuteczność bardzo dobra, na zjazdach irytuje mnie czasem, że inni hamują już znacznie dalej od zakrętu, chyba że można ich minąć i hamować jeszcze bliżej zakrętu ;-) Hamulec jest bardzo łatwy do wyczucia. To moje pierwsze tarczówki i już drugiego dnia je polubiłem, jak tylko udało się dotrzeć klocki.

 

Obietnica Shimano o szybim styku klocków z tarczą w tym modelu wydaje się być spełniona.

Faktycznie już przy minimalnym wciśnieciu klamki zaczyna się hamowanie.

 

W deszczu klocki trochę popiskują na początku hamowania.

Pisk jest delikatny, raczej nie posłuży jako zastępstwo dzwonka w mieście ;-)

 

Kilka razy wyciągałem tylne koło, co powoduje trochę inne wygięcie widełek przez dociśnięcie zamykacza z inną siłą.

W takim wypadku klocki w zacisku ustawiają się prawidłowo po pierwszym, lub drugim hamowaniu.

Raz wyjąłem koła na kilka godzin, bo malowałem obręcze i zapomniałem włożyć klocków dystansowych, ale po rozepchaniu klocków hamulcowych tarcza weszła i wszystko działa prawidłowo.

 

Jak na razie nie mam zastrzeżeń do hamulców.

Jedyne co mi się nasuwa to trochę grube mocowanie klamki do korpusu.

W przypadku uzywania Triggerów trzeba je troche bardziej pochylić, żeby dały się przesunąć bliżej klamki.

Osoby z małymi dłoniami, lub bardzo krótkimi palcami mogą odczuwać pewne niedogodności regulacyjne w takiej konfiguracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie dlatego je kupilem bo:

 

1) mam dobre doswiadczenia z hamulcami shimano - z obu deore bylem zadowolony nawet jesli nie są mistrzostwem swiata.

2) bardzo przystępna cena praktycznie za najwyzszy model hamulca w palecie shimano (dawna cena xt to praktycznie dwa razy tyle za parę)

3) latwosc serwisowania, odpowietrzania, latwosc wymiany klockow.

4) przeczytalem krotką ale pozytywną wypowiedz na ich temat w niemieckiej prasie: bardzo dobra sila juz przy 160 mm tarczach, oszczędne zuzycie klockow (choc ja i tak stosuje metaliczne shimano), bardzo dobra modulacja. podobaly mi sie tez regulacje.

5) a ze oczy kupują to strona wizulana tez nie jest bez znaczenia.

6) posiadalem wszystkie potrzebne częsci poza hamulcami: czyli adaptery i tarcze co znacznie obnizylo koszty. mialem tez w razie potrzeby koncowki do zaprawienia przewodow - tak wiec i w tym przypadku koszty spadaly.

7) bez problemu moglem sprzedac poprzednie hamulce bez osprzetu - i tak sie rzeczywiscie stalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałbym się spytać szanownych Panów jak ma się hasełko Servowave do praktyki. Czy widać różnicę w porównaniu do poprzednich klamek nie posiadających hasełka Servo? Jeśli tak to czym i jak się przejawia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działanie Servo Wave polega na tym, że w początkowym odcinku ruchu klamki klocki pokonują większą drogę, niż w końcowym ruchu klamki. Pisałem już, że zgodnie z obietnicą Shimano klocki przy minimalnym ruchu klamki dotykają tarczy, a potem dostępna jest płynna regulacja siły hamowania.

Objawia się to tym, że niesposób zrobić z tym hamulcem OTB.

Trzebaby klamkę bardzo gwałtownie wcisnąć do samego końca.

Dzieki temu łatwo wyczuć hamulec i rośnie jego skueczność.

Podczas gwałtownego hamowania zapobiega to niepotrzebnemu blokowaniu koła.

Jeśli natomiast ktoś chce bawić się z tymi hamulcami w trialu to może sobie pokręcić śrubką regulacji na klamce i prawdopodobnie też będzie zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem na czym polega ServoWave i widziałem też Twoją opinię. Czekam jeszcze na opinię tobo <_< Po prostu miałem nadzieję, że Servo to nie jest pusty frazes, który jest nieodczuwalny w praktyce ;)

Dobrze, że nie sposób zrobić OTB. Wierzę, że pomimo modulacji nie ma problemu z zablokowaniem koła wtedy kiedy naprawdę się tego chce bez wkładania ogromnej siły B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh nie sposob? bardzo latwo o sposob :)

 

przedni przy tarczy 203 i klockach metalicznych shimano jest bardzo bardzo ostry - to przy dowolnym ustawieniu parametrow dzwigni. tylny opanowac latwiej - poza tym trzeba jak dla mnie przesunac dzwignie w strone srodka tak by miec lepsze podejscie tylko dla jednego palca.

 

servo wave? sama dzwignia jest skomplikowana kostrukcyjnie i ma sporo ruchomych elementow. trzpien na ktorym obraca sie dzwignia porusza sie w gniezdzie o ksztalcie otwartej litery L - w pierwszym odcinku prostopadle do kierownicy. nie mam pewnosci czy servo wave dziala bo na razie probuje wyczuc moje hamulce i nie jest to proste. zastanawiam sie nawet nad zmniejszeniem przedniej tarczy. z tylu wydaje mi sie ze brakuje troche mocy - moze to skutek zastosowania okladzin clarks. moze jesli zamienie je miejscami z przednimi xtrami metalicznymi to hamowanie sie zbalansuje - przedni troche oslabnie a tylny sie wzmocni.

 

dzwignie są typu miękkiego - czyli lekko gumowate, tylna bardziej ze wzgledu na dluzszy przewod, przy zaciskaniu dzwigni wyraznie widac prace przewodu pod cisnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używasz swojego roweru do DH, że potrzebna Ci tarcza 203mm?

Do takich zastosowań są chyba lepsze hamulce od XT.

U mnie nie występuje efekt gumowej klamki, przynajmniej nie zauważyłem.

Obie klamki pracują tak samo.

Układ mam zalany olejem Shimano, a klocki to żywiczne XT 2008 A01S.

Przewody przy maksymalnym nacisku na klamkę nie ruszają się, a do ramy zamocowane są rzepem z pasmanterii.

 

Co do OTB to ja mam większe koła - niżej położony środek ciężkości w stosunku do osi piast, więc u mnie nawet tylne koło jest niełatwo podnieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie co moze nie w temacie ale jednak: co ma dh do tarcz 203 mm? z mojego doswiadczenia wynika ze shimano deore pracuja bardzo marnie na mokro nawet przy wiekszych tarczach wiec taka konfuguracja jest optymalna. juz nie wspominajac o innych walorach duzych tarcz takich jak odpornosc na przegrzanie systemu, mniejsze sila nacisku i ilosc palcow potrzebna przy hamowaniu.

przewody w shimano pracuja bo są po prostu z plastiku - poddaja sie cisnieniu plynu.

dzwignia jest bardziej podatna niz w deore 535.

moje tez sa zalane oryginalnym shimano choc to bez znaczenia. gdybym nie mial go gratis to wlalbym lhm'a.

 

nawet magury marty sl maja wersje z tarczami 200 mm - wystarczy popatrzec na spece z tego czy poprzedniego roku. a przecie marta sl to hamulec wybitnie do xc? :P sa zalozone do roweru enduro nawet jesli zwie sie SL i maja zjazdowe powinowactwo w tej konfiguracji. hayes od dawna jako pierwszy chyba zaczal produkowac adaptery do swoich 9tek by pasowaly do roznych zastosowan. rowniez producenci zrozumieli ze zastosowanie wiekszych tarcz to dobrodziejstwo dla ich produktow - wieksze tarcze odciazaja hamulce ktore kapitulowaly przy malych tarczach.

 

watpie ze oba hamulce pracuja tak samo - chyba ze twoje zaprzeczaja prawom fizyki i rozciaganie materialu wystepuje tylko na wybranych egzemplarzach przewodu z całej szpuli materiału :) w zadnym moim dotychczasowym heblu hydraulicznym oba hamulce nie pracowaly tak samo jesli chodzi o poddawanie sie dzwigni. no chyba ze zalozyoby sie do nich przewody w stalowym oplocie.

sam powiedziales ze to twoje pierwsze tarczowki. dla mnie magury julie tez wydawaly sie na początku super hiper.

masz wieksze kola? rower 28 cali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było: nie zachwalam tych hamulców, ani nikogo nie namawiam do kupna.

Jeśli dostrzegam jakieś wady sprzętu, jaki posiadam to je opisuje, żeby ostrzec potencjalnych kupców.

Te hamulce pewnie mają jakieś wady, ale dla mnie są wystarczajace.

Nie wiem w jakich warunkach pojawiają się efekty o których piszesz, bo ja rzadko przekraczam 50-55km/h w terenie i nie czuję żeby klamki stawialy różny opór. Bez problemu operuję jednym palcem i nie wkładam w to dużo siły.

Różnica musiała by byc naprawdę spora, żeby przykuwała uwagę podczas jazdy.

W takich zastosowaniach uważam, że tarcze 180mm są wystarczające w zupełności.

Większa i tak nie zmieściła by mi się w ramie, a amor pewnie niedługo by pożył.

 

Po prostu dziwi mnie, że kupiłeś te hamulce, skoro dostrzegasz takie wady hamulców Shimano.

Są przecież hamulce cztero, czy nawet sześciotłoczkowe o masywnych zaciskach, które nie są wrażliwe na przegrzanie.

 

Tak mam koła 28" i do tego oponę o szerokości 47mm.

W tej chwili poluję na nową ramę i najpóźniej na wiosnę będę dosiadał tzw 29er'a, prawdopodobnie na ramce Salsa Mamasita, lub robionej na zamówienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

efekt miekkiej klamki maja praktycznie wszystkie tarczowk - akurat w tych shimano jest to bardziej zauwazalne niz w poprzednich deore 535.

klamki nie stawiaja roznego oporu po prostu jedna poddaje sie bardziej - tylna - ze wzgledu na dluzszy przewod hamulca.

nie zrozumielismy sie - nie ma sensu kupowac hamulcow z wiecej niz 2 tlokami bo takie i tak są standardem dzis w praktycznie wszystkich typach hamulcow do xc do dh - z popularnych firm wiecej niz dwa tloki robi tylko avid i to od tego dopiero roku czy hope.

to nie sa az "takie wady" - poza tym xt to najlepszy hamulec za te pieniadze - tanie hayesy maja problemy ze szczelnoscia systemu i dzwonia.

tarcze 203 tak jak pisalem i przeciez nie jest to moje tylko zdanie sa dzisiaj standardem i kazdy kto nie zwraca chorobliwej uwagi na wage roweru moze z powodzeniem je stosowac tylko na tym zyskując - szczegolnie jesli widelec/rama nie stanowia dla duzych tarcz problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maras, ja preferuję DC ale uwielbiam też wskaźniki jakich DC XT 2008 nie ma więc się wstrzymałem z kupnem, może to zmienią a może LX'y mieć je będą. Ewentualnie kupię te zewnętrzne zakładane na pancerze jak w szosach są.

Mam natomiast pytanka:

 

czy DC te Twoje mają także Servo czy jest ono tylko w tych samych klamkach ?

 

jak ze zmianami bo nie pamiętam - w oba kierunki po 2 się da czy redukcja o 2 a naciąg o 3 ?

(w DC XT 2004 można było o 1 zredukować a o 3 naciągnąć).

 

i jak wyraźnie zwłaszcza przy redukcji można to wyczuć że 1 bieg już zszedł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyzwyczaiłem się już, że nie ma wskaźników i nie przeszkadza mi to w ogóle. Prawdziwy kolarz nie potrzebuje wskaźnika :)

Mentros, tak servo jest w klamkach. Redukcja następuje o 2 biegi a naciąg o 3, po głębszym ruchu klamki. Można wyraźnie wyczuć, że pierwszy bieg już wszedł, bo jak robisz ruch klamką to czuć, że zakres biegów już się skończył.

DC XT 2008 ze zrzucaniem o kilka biegów sprawują się idealnie w maratonach. Działanie b. ciche i precyzyjne mimo trudnych warunków, żadnych luzów na klamkach. Poza tym prezycyjne dozowanie hamowania, nie ma porównania do v'ek. Poprzednio używałem DC Deore na v'ki i stwierdziłem b. duże pozytywne efekty nowych DC XT. A ci co krytykują ten system, to chyba nigdy go nie używali.

 

Poniżej umieściłem zdjęcia

http://www.bikefoto.pl/rower/zdjecie/26400.../niezalogowany/

 

http://www.bikefoto.pl/rower/zdjecie/26401.../niezalogowany/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty no weź bo robisz mi smaka :), widzę że jednak mają wszystko co trzeba i bez wad poprzednich modeli. Ale bez monitorków już próbowałem, jestem niereformowalny pod tym względem i muszę je mieć - zobaczę jak LX 2009 a jak nie to hyba jednak te zewnętrzne dokupię i już. A z DC to racja, na ogół jest tak że wypowiadają się ludzie co nie mają zielonego pojęcia o tym albo pocykali w sklepie albo się przejechali na rowerze kolegi kawałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie to hyba jednak ...

 

pięknie to "hyba" wygląda :rolleyes: ,

 

Tobo - oplot stalowy trudniej, przeciąć, zgiąć, przetrzeć itp, ale choć słyszałem to nie chce mi się wierzyć by oryginalne przewody z PCV czy z czego tam są robione puchły, nie czuję tego w ogóle że jest pod tym różnica między przodem (krótszy odcinek) a tyłem ? Jakby były gumowe to ok ale plastikowe ? Może masz żelazny uścisk w łapie ? No ale mnie ręka nie bolała jak się witaliśmy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale samo poruszanie się przewodu o niczym jeszcze nie świadczy poza tym, że ciśnienie chce go wyprostować. Może jednak zwsze miałeś zapowietrzony nieco, chodź ani na Deore ani na XT nie miałem okazji dłużej pod tym względem sprawdzić, tylko na moich LX opieram doświadczenie gdzie tego nie wyczuwam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

kupiłem XT 2008 na oryginalnych tarczach XT 2008

 

1. Poprzednio używałem deore 535

2. Po dwóch wycieczkach nie widze żadnej, absolutnie żadnej różnicy w działaniu ;) wiadomo, że mają się dotrzeć ale w sumie poza wygłądem szału nie ma. Nie jestem pewien czy dobrze zrobiłem. Będę pisał dalej jak idzie z dotarciem i działaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Do tej pory nie miałem większych zastrzeżeń do hamulców XT 2008.

Działały bardzo dobrze aż do pierwszych mrozów.

Niestety wraz z obniżeniem temperatury klamki szybko spuchły.

Po kilku hamowaniach na mrozie skok klamek skrócił się do 1/3 dotychczasowego.

Skuteczność hamowania nie spadła, ale denerwuje mnie, że teraz hamulce pracują zdecydowanie inaczej, niż w wyższych temperaturach.

Teraz hamuję na wyciągniętych palcach.

Można sobie klamki przybliżyć do kierownicy, ale nie zmienia to faktu że przez skrócenie skoku klamek wyczucie hamulców jest gorsze.

 

Po powrocie do domu wyjąłem klocki, wcisnąłem tłoczki i całość zmontowałem.

Przez pierwsze kilka hamowań było tak, jakbym sobie tego życzył, a potem znów klamki da się ugiąć ledwo 1cm.

 

Czy na zimę hydraulika wymaga jakiejś regulacji?

Nic nie majstrowałem przy hamulcach, w listopadzie prawie nie jeździłem, więc nie wiem co może być przyczyną takiego działania hamulców.

W domu skok klamek się zwiększa po ogrzaniu sprzętu, ale nie wraca do dawnej normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło Jezu, a jakżeś to wymyślił. Ja wczoraj rano przy -10 jeździłem na LX’ach i jakoś wszystko chodziło normalnie. Najgorsze są takie opinie paplane potem jak ten „pomidor”. Nie sprawdził, ale wie co jest powodem. Co za bzdura. Póki co to DOT ma zasadniczą dla idei pedałowania wadę – jest cholernie szkodliwy dla środowiska w przeciwieństwie do minerala i raczej kto jak kto ale rowerzyści nie powinni tego popierać :). A że mineral nie sprawdzi się w motocyklu czy aucie nie znaczy, że nie da rady nawet w takim Gustawie M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DOT miesza się z wodą, a olej mineralny nie. Wbrew pozorom jest to wada. Woda, jako cieższa niż olej, zbiera się w pobliży zacisku. Z jednej strony korozja, z drugiej zamarzanie. Być może koledze któremu spuchła klamka, właśnie to się przytrafiło.

 

DOT jest płynem samochodowym, spełniającym ścisłe wymagania. Oleje stosowane w rowerach spełniają "jakieś" wymagania, trudno powiedzieć jakie.

 

A co do szkodliwości DOTa dla środowiska, to bez przesady! Jego ilość jest znikoma, nie mówimy tu o litrach.

 

Środowisko powiadasz? Czym np. myjesz rower i gdzie? Wodą? Czym smarujesz łańcuch albo łożyska? Smalcem? ;-) W jakich środkach pierzesz rowerową odzież?

 

A rozjechałeś kiedyś żabę? ;-) Żartowałem :-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleś se dorobił teoryjkę. DOT jest silnie higroskopijny więc chłonie wodę co właśnie powoduje korozję układów hamulcowych w autach i obniżenie temperatury wrzenia dlatego trzeba go co jakiś czas wymieniać. Mineral nie ma takich właściwości bo wypiera wodę a na dodatek ma lepsze właściwości smarne. W życiu nie słyszałem o zbierającej się wodzie przy zaciskjach. DOT ma lepsze właściwości na przegrzanie dlatego w autach czy motocyklach stosowany być musi ale rower to nie auto. No i ziarnko do ziarnka i uzbiera się miarka. Ja tam śmieci segreguję i nie śmiecę po lesie, ale jak ty masz środowisko w d..ie Twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...