Skocz do zawartości

[opony] Kenda Karma 2.0


kusak

Rekomendowane odpowiedzi

ponieważ proszono mnie o test tych opon - prosze bardzo

trochę teorii:

cena: 43 zł (kewlar) za sztukę

waga: od 470 g do 515 g różnie to bywa

szerokość: 2.0

oczywiście na koło 26"

 

po 1 chciałbym zaprzeczyć ogólnej opinii, że te opony się szybko ścierają.

za sobą mają już 500 km z czego dobre 350-400 km asfaltu, chodników i ogólnie miasta a nadal wyglądają jak nówki.

Sądzę, że pod względem wytrzymałości nie ustępują na krok racing ralphom czy nobby nicom

W terenie spisują się naprawdę świetnie, są szybkie, przyczepne (na zjazdach trzymają super, na podjazdach się nie ślizgają) , nie tańczą za bardzo w piachu.

Na asfalcie jak na asfalcie, ma małe opory toczenia i łatwo się rozpędzić (niska waga robi swoje)

 

moim zdaniem to super oponki dla ludzi, którzy nie chcą tracić 200 zł na gumy.

co jeszcze mogę powiedzieć: najlepiej wydane 100 zł na rower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena wygląda fajnie, waga też, oponki również ale czekam na dalszą część testu, ze szczególnym naciskiem na ilość kapci. Boję się wyrobów firmy Kenda. Pancerne Nevegale i Blue Groove tylko wyglądały na pancerne, kolec za kolcem. Znajomi na Small Block cośtam kolec za kolcem, ja na scottach mam wreszcie spokój dlatego czekam na opinie jak się sprawują pod tym względem zwłaszcza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tych kendach złapałem jednego snejka, z resztą z własnej głupoty bo najechałem ostro na krawężnik nie unosząc koła więc póki co są spoko :)

miałem wcześniej kendy koyote aka superkloce (850 g sztuka) i były pod względem snaków i wytrzymałości ok. gdyby nie waga to bym przy nich został.

kenda nie robi złych opon, po prostu są one tanie. Kolega gucio śmiga od 3k km na kendach kobrach i nie narzeka.

ogólnie polecam kendy ;]

 

----------------

puki, stuki...

póki co ...

Edytowane przez jurasek
zabawy z ortografią
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snejki się nie liczą, na to jest jeden sposób - ciśnienie ;) Przyczepność mnie nie interesuje w tym momencie, interesują mnie tylko te małe, wredne kolce ;) Być może to był okres wyjątkowego niefarta (prawie 5 tysięczny okres) ale muszę przyznać że po zmianie opon niefart jak ręką odjął :)

 

PS: Blue Groove i Nevegale tez miały po jakieś 850g. Na nic to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Przejechalem na Karmach 480-490 km, mniej wiecej pol na pol szosa-teren. Nie mam co prawda porownania do innych klockowych bieznikow, do tej pory jezdzilem na semislickach, ale jestem zachwycony trzymaniem w terenie, szczegolnie na mokrym i w lekkim blocie. W piasku semislicki jednak lepsze :). Ale na jesien fajne oponki, tanie i lekkie, fajnie przyspieszaja i bucza na asfalcie. Zlapalem tylko jednego laczka, na kolcu i to nie w terenie, tylko na chodniku. Tylna oponka juz lekko starta, ale mysle ze spokojnie jakies 3-4 tys km wytrzymaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to przechwaliłem Karm'y bo dzisiaj miałem okazję przetestować w błocie i wypadły cieniutko, może trochę lepiej niż semislicki, ale bez rewelacji. Wszystkiemu jest winien skromny bieżnik w porównaniu do innych opon, miałem okazję przestestować Panaracer Fire XC Pro w trudnych warunkach i przyznać muszę, że Karma przy nich na mokrym wypada kiepsko... Ale nie można mieć wszystkiego ! Uważam, że to świetne oponki na suche i nieznacznie mokre warunki, a przy tej cenie i wadze powalają konkurencję na kolana, moim zdaniem bez problemu wygrywają rywalizację ze Schwalbe Racing Ralph... ;)

To tyle bo dzisiejszych testach, więcej napiszę pewnie dopiero w przyszłym sezonie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Cholerne pomiary :blink: Czemu nikt nie miał takich prośb, kiedy opony u mnie sobie leżały luzem. :devil: U mnie na niedokładnym pomiarze, szerokośc Karmy 2.0 drut założonej na Alexrimsa Ace18 to około 50mm, ale kiedy opona jest nie napompowana to jest szersza jeszcze o 3 -4mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
moim zdaniem bez problemu wygrywają rywalizację ze Schwalbe Racing Ralph... ;)

 

A kto pisał ze RR to oponki na błoto. Za to na suchych warunkach są rewelacyjne.Co do kendy to ciekawie wygląda.Nie moge nic powiedzieć bo nie jeździłem. Osobiście śmigam na (RR) , (Conti Explorer), (Michelin XLS-tył i Ritchey WCS=przód). No to wiadomo RR na suche Conti na błotko, a Miśki i Ritcheyki jak mi się nudzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koncertownik dzięki za kolejne info z testu :)

Już właściwie jestem pewien, że karmy trafią do mojego bika.

Swoją drogą kolejnym "komplementem" dla nich jest, że montują je seryjnie m.in. w GT Zaskar Team :P

Nie moge nic powiedzieć bo nie jeździłem.

Kolega Wilku nie ma też chyba nic do powiedzenia na temat :D

Ja się tu pytam jak się sprawują po dłuższym czasie, bo to test, a kolega wyjeżdża z subiektywną opinią nt. ich wyglądu i prywatnych preferencji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam takie pytanko. Poważnie zastanawiam się nad kupnem tych opon, ponieważ moje teraźniejsze(kellys snake 1.95) ważą ponad 800g(sztuka) i stąd moje pytanie, czy jest jakaś odczuwalna różnica w utracie ok 700 g ? I jak wygląda kwestia ich trwałości na przeszkody typu ostre kamienie itd. Są to opony na kązdy teren tak jak moje kellysy(po 3 tys km tylko jeden kapeć) czy może tylko do jazdy po mieście?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...