Skocz do zawartości

[smar] Rohloff


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja mam 100 ml Rohloffa na wymianę za 120 ml zielonego Finish Line.

 

Rohloff mi się nie spodobał - to jest chyba smar bardziej do tych co lubią bawić się w dokładne czyszczenie łańcuchów, bo przy brudnym łańcuchu widzę że ma straszne problemy aby wniknąć w głąb łańcucha - jest zbyt gęsty.

  • 1 miesiąc temu...
  • Mod Team
Napisano

Troszke odgrzewane, ale jak ktoś posiada zbedne pare ml słynnego ROHLOFF'a to ja bym sie skusił. na PM albo gg - 1181819

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
Napisano

czytam i nie wierze ...........

ja kupiłem rohloffa miesiąc temu i szlak mnie trafia ............

 

po każdej jeździe zbiera tyle syfu że łopatą muszę zdrapywać........

nie wiem o co chodzi wszyscy chwalą.......a ja najchętniej bym go wypieprzył...

miałem finish line do suchego podłoża i było spoko - wiadomo trochę się zbierało - ale nie codziennie wywalałem kilo syfu

 

właśnie idę skrobać:-((((((((((((

Napisano

lukaszs moge Ci zrobic zdjecia w jakim stanie sa moje zlote lancuchy....

zawsze zlote!!!! :icon_wink:

cos musisz robic nie tak, moj naped zawsze czysty i lsniacy i nasmarowany co najwazniejsze no moze nie az tak jak ten blysk hehehe

 

Podstawa to dobre wyczyszczenie napedu (bardzo dobre) lancuch wysuszony, mala kropla na ogniwo, zostawisz na noc, szmatka w ruch i to dobrze i powinno byc ok, po pierwszej jezdzie przetrzyj jeszcze raz szmatka i rezultat powinien byc, nie wspomne ze po kazdej niemal jezdzie czyszcze kasete i zebatki korby - duzo pomaga

Napisano

mnie najbardziej denerwuje syf na kółkach od przerzutek .........

łańcuch to wiadomo że się brudzi ale też nie powinien az tak mocno.

ja również czyszczę kasetę i koronki z przodu raz lub dwa w tygodniu czyli co druga jazdę mniej więcej.

najpierw pryskam odtłuszczaczem , kilka razy przejadę szczotką - czekam chwilę - płuczę

do łańcucha mam maszynę - wlewam i tam odtłuszczacz i kręcę aż jest czysty - płuczę

 

potem jeżeli zdąży wyschnąć to wale Rohloffa - jak nie to następnego dnia.

z finishem robiłem to samo i było ok.

Napisano

Ja też miałem tak na początku, później po prostu po każdej jeździe przecierałem wszystko szmatą - kasetę, łańcuch, zębatki, kółeczka...

Znacznie pomogło, ale i tak trochę się zbiera syfu wew. ogniw łańcucha, ale nie za to w takim stopniu aby brudzić resztę napędu.

 

Według mnie trzeba metodą prób i błędów znaleźć ilość smaru jaką trzeba dawać na każde ogniwo oraz pilnować łańcucha ze szmatą w ręku, aby co za dużo smaru z niego na zewnątrz nie uciekło :)

Napisano

Ja zmienilem na nowy wczoraj, na wieczor smarowanko, rano szmatka w ruch i po dzisiejszej nieco mokrej trasie efekt dalej swieci sie jak psu .. no wiecie co :)

Napisano

Za pierwszym razem zrobiłem tak jak radzili na forum, wyczyścić, przesmarować i później nad ranem potraktować szmatą.

Wkurzyłem się jak sporo syfu ujrzałem na łańcuchu, ale postanowiłem jeszcze powalczyć i bardziej go pilnować szmatą i dawkowaniem. Wreszcie nie będę wywalał oleju za ponad 20 zeta <_<

Nie jest to takie proste z początku - w moim przypadku :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...