Skocz do zawartości

neverBF

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez neverBF

  1. Jak wyzej. Powinno chodzic, ale u mnie np na 5 koronce, akurat niewymienialnej osobno czasem lancuch sobie przeskoczy...az sie prawdopodobnie wszystko dopasuje. Tu jakies male zadziory na 4 i 5 koronce sa..ale bez tragedii. Ogolnie co nowe to nowe
  2. Da sie tak jezdzic... Ja mam stary naped 3*9 wrzucony do jeszcze starszego roweru 3*7...tylko ze uzywam go na dojazdy do pracy, na zakupy...ogolnie to jezdzic sie da, ale licz sie z tym, ze czesc biegow nie bedzie działać, czasem przeskoczy lancuch itd.
  3. Wracam do tej korby, 32t zakupiona "prawie nowa" ma podobnie "szerokie" dolki miedzy pletwami. Czy to znaczy, ze jednak moj blat byl ok? Wstawiam porownanie ( na gorze nowa)
  4. Łańcuch juz wymieniony jest, tego sie obawialem, ze bedzie mi rozciągać nowy lancuch, stad prosba o ocene.
  5. Witam. Rowniez podepne sie z pytaniem. Wymieniona kaseta i lancuch, na korbie nie przeskakuje, ale czy asekuracyjnie wymienic srodkowa koronke? Nie chce przyspieszyc zuzycia reszty napedu. Korba xt, biore pod uwage nowy blat slx. Na fotkach nowe wygladaja dosc zblizenie, tez maja takie szerokie wyciecia...stad konsultacja
  6. Nie ważyłem swoich egzemplarzy. Na rowerowawaga.pl można znaleźć zdjęcie wersji '07 o wadze 255g [tylny], więc nie jest źle. Waga tarczy 160 oscyluje w granicach 115-120g. Wizualnie albo podchodzą, albo nie. Mnie się podobają. Materiał w zaciskach wybrany tam, gdzie niepotrzebny, klamka bez wystającego jak w juicy zbiorniczka, do tego mniejsza popularność. Mocowanie na 2 śruby, klamki obustronne. Regulacja odległości klamki niezauważalna - mała dziurka w dźwigni mieszcząca klucz imbusowy. Regulacja momentu chwycenia tarczy to mała, przekręcana dźwigienka znajdująca się w miejscy, gdzie pracuje tłok klamki. raz ustawione nie męczy oczu i nie przestawi się przypadkowo. Nie miałem wcześniej do czynienia z hydrauliką na dłużej niż 5 minut, ale sądzę, że i tak warto, bym conieco napisał. Od k18 różnią się podobno jedynie możliwością dodatkowej regulacji - po jak mocnym naciśnięciu klamki klocki zaczynają łapać tarczę. Odniosłem wrażenie, że im głębiej ustawione, tym większa modulacja, choć może to tylko złudne obserwacje. Regulacja odległości klamki, to raczej norma, nic tu ciekawego napisać nie mogę. Druga regulacja natomiast to sprawa nieco ciekawsza. Wiele osób pisze, że nie warto inwestować w k24 i dopłacać tyle kasy dla jednego pokrętła. Osobiście różnicę czuję, zakres regulacji nie jest może powalający, ale wyczuwalny. Raz ustawionej raczej nie ruszam, bo po co, skoro znalazłem wygodne ustawienie Montaż teoretycznie banalny. Problem miałem jedynie z regulacją przedniego zacisku tak, by nie obcierał o tarczę, ale możliwe iż to kwestia lekko bijącej na boki tarczy, albo krzywego amortyzatora Przykręcam tarcze, adapter, zacisk, klamkę, bez ustawień. Zaciskam klamkę, dokręcam śruby do adaptera i tylny hamulec ustawiony. z Przednim trochę zabawy, aż w końcu jest ok. No i tutaj pierwsza niespodzianka. Klamki w dół...no właśnie. Trigger x-7 z tymi klamkami się absolutnie nie klei tak, by ustawić je wygodnie w żaden sposób [dla mnie]. Więc zgryz, kalkulacje... i mam gripshifty, tutaj już nieco lepiej, a dodatkowo lżej. Pierwsze jazdy, to dość szybkie dotarcie, niedługo po założeniu mogłem stawiać rower na przednim kole. Ważę może 65kg z plecakiem, jeżdżę na 2x 160mm. Możliwe, że się przyzwyczaiłem, albo też ukłąd się lekko zapowietrzył, ponieważ teraz trudniej mi wprowadzić koła w poślizg, ale kto się ślizga, ten nie jedzie, więc nic z tym nie robię. Żebyście nie myśleli, że jeździłem tylko po parku, mogę nadmienić iż zaliczyłem wyprawy w góry, na których choć starałem się nie hamować zbyt wiele, to przy trudnych technicznie zjazdach, czy też wypłukanych przez deszcz szlakach z naniesionymi sporymi kamieniami hamować musiałem - i tutaj sprzęt sprawił się idealnie. Zdarzały się gwałtowne dohamowania przed niespodziewanymi zakrętami, długie i ciągłe dohamowywanie, ewentualne drifty na sypkiej nawierzchni...nigdy się nie przegrzały, choć zapewniam że okazje były. Klamka nie miękła, nie twardniała. Mogę powiedzieć jedno. Te hamulce robią co chcę. Wręcz idealna modulacja, doskonałe oddawanie ciepła, banalna wymiana klocków [oryginalnych mam jeszcze w zapasie, wyciągałem je tylko do czyszczenia] i wystarczająca siła. Nie żałuję ani złotówki wydanej na te hamulce, jedyne czego mogę się powstydzić to reszta osprzętu, która im nie dorównuje. Chyba bolączką formuli są śruby łapiące rdzę. Z tego powodu [początki nalotu] i ze względów praktyczno-estetycznych wymieniłem śruby w klamce na aluminiowe, więc problem zniknął. Póki co bezawaryjnie, przy skracaniu przewodów zakupiłem końcówki a2z, brzydkie, ale za cenę kompletu formuli na 1 koło miałem skrócone oba przewody, więc... Ad. 1 Klamka raczej na nie więcej niż 2 palce. najwygodniej hamuje się jednym ;] Pytajcie, bo nie wiem co jeszcze mam napisać
  7. Dodam moje 3 grosze o modelu '08 Wygląd, budowa: No cóż. Przerzutka mi podpasowała. Sprawia wrażenie pancernej, ale ciężkiej, nie ma tu zbędnych ozdobników i wodotrysków. Solidne sprężyny, śruby regulacyjne umieszczone niezwykle intuicyjnie pozwalają swobodnie wyregulowac położenie przerzutki. Największym mankamentem są kółeczka. Niestandardowe, wymyślne mocowanie, które zmusza typowego użytkownika do kupna oryginalnych, drogich kółek, które stosunek cena/jakość mają niski. Oryginalne górne kółko toczy się na łożysku ślizgowym, dolne na maszynowym. Gniazda śrub scalających kółeczka i wózek są za płytkie i można je stosunkowo łatwo wyrobić. Prowadzenie pancerza/linki jest dobrze przemyślane. Nie ma tu śruby baryłkowej jak w Shimano. Amerykański producent postawił na regulację przy manetkach. Uzytkowanie: Od marca 2008 trochę przeszła W tym czasie jeździłem we wszystkich możliwych warunkach. Wózek zgarnął trochę patyków, przez co przerzutka złapała luzy, które z czasem się powiększyły (na śrubie mocującej i wózku) i utrudniają precyzyjną regulację. Przerzutka chodzi głośno, stanowczo i szybko. Chętniej wrzuca łańcuch na większe koronki, choć przy zrzucaniu nie jest leniwa. Latanie łańcucha na zjazdach występuje, ale mam wrażenie, że bardziej słychać jak obija się on o tarcze korby. Nie oznacza to oczywiście, że sama przerzutka trzyma jak beton Subiektywnie... + Solidna konstrukcja + Wygląd + Raz wyregulowana działa dokładnie bardzo długo + Dobra praca - Cena - Fatalne kółeczka - Mimo wszystko złapała spore luzy (chyba że to moje przewrażliwienie)
  8. Mam wrażenie, że widziałem ten rower dzisiaj, nawet nie godzinę temu na Sokolskiej...
  9. Niestety nie znam aktualnej wagi. Szykują się kolejne zmiany i nie ważę go po każdym 'ulepszeniu'.
  10. Niezła maszynka i błotnik niczego sobie
  11. Zamontowałem tylko tył wczoraj [przysłali mi tarcze 180mm, zamiast 160 na przód :/, więc niewiele mogę jeszcze powiedzieć. Rama na zdjęciu jest porysowana tylko na dolnej i troszkę górnej rurce trójkąta, reszta to po prostu błoto.
  12. Przyszedł czas na kolejne zmiany. Jako koła tymczasowo-zimowo-zapasowe nabyłem używane Mavic Crossride UB, które zamierzam zmienić w przyszłości. Do tego nowe hamulce - Formula Oro k24. Póki co zdjęcie samego hamulca.
  13. Co to za tarcza z przodu? Napisz an marcusb@op.pl jeśli możesz, bo na pewno szybko tu nie trafię
  14. Rzekomo profi ject ciut lżejsza i ma pasek ASB [anti snake bite]. Jest jeszcze wersja compe, zwijana.
  15. Cena: aktualnie ~200zł Waga: ~354 g. Budowa: zatrzask obustronny, łożyska kulkowe, oś cro-mo mocowana imbusem 8mm Pedały te mają za sobą nieco ponad 3000km. Zastąpiły one Ritchey V4, dlatego do nich będę nawiązywał. Z zewnątrz konstrukcją nie różnią się praktycznie niczym od niższych 540. Jedyna zauważalna różnica, to kolorystyka i logo grupy z boku, reszta to również raczej kosmetyka. Mógłbym skopiować część o dobrym podparciu stopy, ale tego nie zrobię . Różnica we wpinaniu w stosunku do R.V4 jest, według mnie Ritcheye bardziej 'naprowadzały' blok do gniazda, tu jednak tolerancja 'niecelności jest mniejsza. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy po odpakowaniu to opór przy kręceniu palcem, powstały przez nawalenie smaru do środka . Z czasem opór zmniejszył się, a smar zaczął pokazywać się na osi. Niedawno pojawiły się niewielkie luzy, póki co nie przeszkadzają w jeździe, ale jest to irytujące i chyba nieuniknione. Będę musiał z tym powalczyć. Z innych problemów, jakie się pojawiły, to czasem pojawiający się luz pedał-blok i niekiedy kłopot z wypięciem, tak jakby blok się zacinał...może to właśnie kwestia bloków? Gdy podkręcam śrubę regulacyjną, problem z blokami ustaje i nie boje się skakać - przy stosunkowo lekko napiętej sprężynie zdarzały się niekontrolowane wypięcia. Niestety przy dokręcaniu lekko obrobiłem imbusy jednego pedała/u [ewidentnie mój błąd - były zabrudzone] Może później coś mnie jeszcze oświeci i dopiszę. PLUSY + dobre oczyszczanie z błota, chociaż Ritchey chyba radzi sobie nieco lepiej + dość dobre uszczelnienia + dobre trzymanie stopy + rozbieralny mechanizm zatrzaskowy MINUSY - znikomy [jeśli w ogóle] zysk wagowy porównując do 540 - łapią luzy [niewielkie ale zawsze] - ścierające się boczna powierzchnia - cena, w porównaniu do 540
  16. neverBF

    [śruby] alu do korby

    To ja jeszcze się zapytam. Używa ktoś tych śrub z korbą XT 08' [fc-m770] ? Chętnie zakupiłbym tokeny...
  17. No to załóżmy Schwinn Team Całkiem przyjemna ta Twoja Świnka
  18. U mnie się napisy zatarły po wycieczce w Beskidach, było mokro i najprawdopodobniej to przez piach. Bez pampersa mogę jeździć, ale siodło raczej musi być ustawione dziobem w dół. Jeszcze jedna uwaga: bez błotników i torby podsiodłowej woda leje się przez dziurę w siodle...
  19. Obiecane długości: -Rura górna 560mm -Podsiodłowa 450mm Dodatkowo zmierzyłem: tylny trójkąt [ta równoległa do ziemi] 425mm t. trójkąt [idąca do rury podsiodłowej po skosie] 465mm Wybacz, ale nie wiem jak fachowo określić powyższe fargmenty ramy
  20. Cena: aktualnie nawet poniżej 100zł Waga: Katalogowo 220g Czas użytkowania: 5 lat Jest to podstawowy model kasków Authora, za niewielkie pieniądze. Wygląd: Hmm, zbyt pięknie to on nie wygląda, ale jak na PIĘCIOLATKA trzyma się całkiem znośnie. Niestety, podczas eksploatacji powstały liczne wgnioty w styropianie, czy też pęknięcia w plastiku. Niestety plastik zaczyna się odklejać i odstawać od styropianu, który sam w sobie też nie wygląda dobrze w porównaniu z moim nowym kaskiem. Kask jest dość płytki, przez co niezbyt głęboko siedzi na głowie, za to szerokością niektórych może zadziwić Wygoda: Wnętrze kasku jest wyściełane kilkoma gąbkami, nawet sporej grubości. "Hełm" wyposażono w pokrętło regulacji, również całkiem poręczne. Niestety, obejma którą dopasujemy "trzymanie" kasku jest przyczepiona tylko rzepami, co nie wzbudza nadmiernego zaufania. Dość opornie idzie regulacja paska na odcinku od skorupy do ucha, gdzie producent zastosował intrygujący system ściskania dwóch pasków...To chyba będzie na tyle co do wygody... Wentylacja: 12 otworów wentylacyjnych, które bezsensownie zwężają się, im głębiej do środka kasku nie są zbyt wydajne...Do tego producent nie pokusił się o żadne otwory po bokach, czy też z tyłu. Podsumowując jest to całkiem przyzwoity kask dla osób, które chcą wydać nieduże pieniądze, by chronić głowę chociaż w pewnym stopniu,do tego podana waga jest zaskakująco niska [pomimo niewielu dziur ] Plusy: - cena - waga - certyfikaty GS i CE - dość grube gąbki i obszyta materiałem "obejma" głowy - Regulowany i odpinany daszek - Pokrętło regulacji Minusy: - odchodząca skorupa - nienajlepsza wentylacja i brak otworów po bokach i z tyłu - za płytki [na moją głowę ] - bez nowinek technologicznych - regulacja paska
  21. Opona Panaracer Mach SK eco Używany rozmiar: 26x1,95” Typ: Drut Waga : 620/680g dla 1,95” [różnica w danych wg różnych sklepów] Cena:Od 55zł Według producenta opona Semi Knob [sK] zalecana jest jako napędowa, natomiast wersja SS [semislick] jako kierunkowa. Używam modelu SK na dwa koła. Opona dobrze sprawuje się w zmiennych warunkach z racji dobrej przyczepności oraz niedużych oporów toczenia na drogach gładszych, czy też bardziej zbitych [np. asfalt ]. Szuter jej nie straszny, w piachu też sobie radzi. W błocie daje radę, ale w większej jego ilości może być różnie. Testowana na mokrych korzeniach świerkowych również trzyma się dobrze, choć przy większych pochyleniach mogą pojawić się uślizgi, podobnie jak na luźnym żwirze. Charakteryzuje ją wysoka odporność na przebicia (jak dotąd złapałem 1 gumę przez przetarcie dętki). W mokrych warunkach miałem okazję jeździć ‘z nimi’ po asfalcie, na szutrze i ubitej ziemi. Przyczepność nadal była dobra. Na śniegu opona zachowuje przyzwoitą stabilność, po założeniu lepszych dętek nie złapalem ani jednego kapcia, przecięcie na tylnym kole, które opisałem wcześniej nie powiększyło się i nie ma wpływu na komfort jazdy. Rozwiązania technologiczne: BAX Advanced Extra Cord – gęsty kord zapewniający niską wagę i odporność na uszkodzenia, uniwersalny bieżnik 3D Knob. Żadnych cudów tutaj nie ma. Ścianki są mocne, nie mam na nich żadnych przetarć, czy defektów. Zdarzyło mi się w nich najechać na coś ostrego, gdyż jeden z klocków bieżnika został przecięty. Ślad ten sięgał dość głęboko w oponę [przecięty cały klocek + kilka dobrych mm w głąb], jednak nic się poza tym nie stało. Na ściance opony znajduje się informacja o max. ciśnieniu dla opony z amortyzacją lub bez niej. Opony nie wyglądają jak ‘balony’ Schwalbe, są od nich…hmm… smuklejsze Nie wiem natomiast nic o dostępności Machów o innej szerokości. Plusy: - Cena - Stosunek opory/przyczepność - 3 różne wersje „jakościowe” - Odporność na przebicia - Łatwość w zdejmowaniu Minusy: - waga - Często łapiące się kamyczki pomiędzy kostki bieżnika - Wykończenie mogłoby być bardziej estetyczne [resztki gumy z odlewu, czy jak to nazwiemy]
  22. Zmierzę, ale nie powiem Ci dokładnie kiedy, bo rower trzymam w piwnicy na starym mieszkaniu.
  23. Jak z żywotnością tej gumy?
  24. Ano mam zamiar to zrobić. Myślę nad rebą/sidem, trochę mniej nad r7 i fox 32 [serwis]. Wcześniej jednak zmiana kół i tarcze Lightowanie mam w planach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...