Xsystoff Napisano 1 Czerwca 2007 Napisano 1 Czerwca 2007 LEZE NA PODLODZE!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ;) :030: :034: :eek:
omen Napisano 1 Czerwca 2007 Napisano 1 Czerwca 2007 nie tylko Ty pf. naped wyczyszczony i nasmarowany.;] bike gotowy na jutro .;]
QWEY564 Napisano 1 Czerwca 2007 Napisano 1 Czerwca 2007 buahaha... no to czas na tuning... ja zrobiłem 39km po okolicznych lasach... tak dla relaksu... kiedy to ja ostatni raz czyściłem bika??
saucio Napisano 1 Czerwca 2007 Napisano 1 Czerwca 2007 A ja słabe 8km dzisiaj zrobiłem, bo odwoziłem dziewczynę do domku Z powrotem sobie trochę poszalałem po kałużach
jurasek Napisano 2 Czerwca 2007 Autor Napisano 2 Czerwca 2007 dzień dziecka upłynął mi z mamusią i teoretycznie rowerowo udaliśmy sie w sprawach różnych do wejherowa po chodniku, slalomem miedzy ludźmi z wywalonym jęzorem ,sapiąc jak stara lokomotywa śmigał jakiś palant wrrrr, nie wspominając kasku to nawet rękawic nie miał więc po prostu kretyn , zrobiłem mu szybkie UUU! co spowodowało u niego że oczy mu sie rozszerzyły do wielkości kół. podstępnie namówiłem sponsorkę wycieczki na wizytę w lidlu gdzie zasponsorowała mi rękawice rowerowe z windstoperem 17.99zl i skarpety bezszwowe 5 par za ok 15zł z lidla udaliśmy sie przejściem podziemnym na dworzec pkp w wejściu do tunelu wielki napis :zakaz jazdy na rolkach i deskorolkach kiedy w myślach zastanawiałem sie czemu nie ma zakazu jazdy rowerami mój dylemat sie sam wyjaśnił z rykiem wokalisty heavy very heavy metal i z hukiem sprzętu po schodach wjechał do tunelu gang bikerów - grawiciarzy kilku w orzechach na łepetynach a dwóch nawet w fullfacach wyglądało to demonicznie dla mojej starszej towarzyszki podróży ale z zainteresowaniem oglądała niespodziewany pokaz [cóż mając w rodzinie świra rowerowego przyzwyczajona jest do środowiska]
Sixer Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 heh, dobre andrzejek. Dopiero co wstałem ide zjeść śniadanko, umyć się, wyczścić bika i na Rajd Rowerowy Kurde wczoraj z kolegą myliśmy rowery 3 godz, a pózniej pojechałem do niego i deszcz mnie złapał... Pozdrawiam.
Xsystoff Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Ja na dzien dziecka zrobilem prezent ojcu Dostal przednia przerzutke XT
karolyfer Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Ja byłem wczoraj na koncercie Vavamuffin i powiem tylko że było zaje.... JEszcze mi dzwoni w lewym uchu. W prawym mi przeszło jakieś pół godziny temu. Dzisiaj dzień bez roweru bo mi łydki padły od skakania A o 15:20 wybywam na komers.
kantele Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 dzisiejsza pogoda nie zacheca do robienia czegokolwiek rowerowego... ale wczoraj powkurzalam kierowcow troche rano jadac do pracy wjchalam w banacha po czym stwierdzilam ze zdumieniem - "korek?"... myknelam miedzy samochodami do przodu a tam, na przejsciu dla pieszych przy szpitalu... banda lekarzy w kitlach i maseczkach lazaca w tą i z powrotem po przejsciu dla pieszych, skutecznie utrudniajaca przejazd no to ja szybko, myk na chodnik... i tyle mnie widzieli
Wilku89 Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 u mnie lunelo deszczem z ranca i rower poki, co sobie odpuszczam. Pewnie pod wieczor, gdy bedize juz sucho, wyskocze posmigac.
jurasek Napisano 2 Czerwca 2007 Autor Napisano 2 Czerwca 2007 wilku89 nic z tego nie wyjdzie wg prognozy pogody do północy w poniedziałek masz deszcz
QWEY564 Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 u mnie porządnie pada... ale zaraz lecę na rower więc to i tak bez różnicy... taka krótka traska 50-60km w deszczyku... może przestanie mi strzelać napęd?? pzdr
Robert Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Zamówiłem w sklepie podstawkę do licznika, dowiedziałem się, że nie o rowerze nic nie wiedzą. A będąc kawałek od domu złapał mnie deszcz. Jak ja lubię jeździć w deszczu tak świeżo i mogłem się poczuć jak kolarze na wczorajszym etapie Giro d'Italia
omen Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 a ja dzis byłem na rajdzie rowerowym? na rajd to może nie był, taka masa ale z tego taki lajtowy rajd se zrobiliśmy xD a potem powrót do domu z lublińca. wyszło 62.5km z średnia 24.6;] hm ciekawe jak jutro bedzie? pf. damy rade.;D
Sixer Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Heh, też byłem, też byłem Rajd - ciekawe ale śmiesznie było trza przyznać Jutro wyścig w Tarnowskich Górach ciekawe jak tam mi pójdzie dziś przez ten taki przejazd byłem drugi
omen Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 ja byłem coś około 20 chyba.;] kurde. cza by isc zobaczyć jak naped wygląda bo jutro tez do TG jade xD. a nie chce skrzypieć przez te 15km. xD śmiesznie? mogli kurde na plakacie napisać ze to tylko taki rajd na orientacje a nie kurna.;/
MarcinKowalczyk Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 u mnie lunelo deszczem z ranca i rower poki, co sobie odpuszczam. Pewnie pod wieczor, gdy bedize juz sucho, wyskocze posmigac. I się potem dziwić, że maratony nie wychodzą...ja mimo deszczu zrobilem 35km wycieczkę...druga po wczorajszej 25km od czasu wypadku na maratonie...biodro już daje rade...
Publius Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 dzisiejsza pogoda nie zacheca do robienia czegokolwiek rowerowego... Pogoda jak pogoda, Mase Na Autyzm przejechałem, a deszcz wcale tak bardzo nie przeszkadzał I to była moja pierwsza masa w SPD, nie wywaliłem sie
Toomp Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Dzisiaj od rana się chmurzyło i do tego zapowiadali opady deszczu i nie miałem z tego powodu nigdzie jechać. Koło godz. 13.30 zaczęło pomału przecierać się słońce przez chmury, więc pomyślałem, że jednak będzie można wyskoczyć na jakiś mały wypadzik. Sprawdziłem jeszcze pogodę w internecie na stronie http://meteo.icm.edu.pl (z której często korzystam i która jeszcze mnie nie zawiodła do dzisiejszego dnia) deszcz był zapowiadany dopiero na godz. około 21.00. To dodatkowo utwierdziło mnie, że można spokojnie gdzieś sobie pojechać rowerkiem. Zjadłem obiad i wyruszyłem z domu przed 15-nastą. Niebo było dalej zachmurzone, ale czasami wychodziło słoneczko na chwilę. Dojechałem do Dobroszowa bez żadnych problemów. W Dobroszowie trochę pokropił deszcz, ale przeszedł bokiem i pogoda się poprawiła, więc pojechałem dalej. Dojechałem do Miodar gdzie skręciłem w las i prawie do Twardogóry jechałem leśną drogą. W Twardogórze dowiedziałem się, że jest festyn z okazji Dni Twardogóry i pojechałem na niego. Na festynie wypiłem sobie piwko przy dźwiękach muzyki zespołu, który grał kawałki zespołu Dżem. Nie zauważyłem, kiedy niebo się porządnie zachmurzyło, a zorientowałem się dopiero, kiedy zaczęło kropić. Miałem jeszcze parę fotek zrobić, ale musiałem wsiadać szybko na rower i szpula z powrotem. Przed wjazdem do lasu nawet przestało kropić, więc byłem zadowolony, że znowu mi się udało. Tempo jazdy niestety w lesie spadło i deszcz mnie dogonił przy wyjeździe z lasu przed Miodarami. Około 35 km jechałem w deszczu do domu. Jak przyjechałem to nie było na mnie suchej nitki i tak zakończył się wypadzik. Byłem w domu około godz. 19.40, a miało zacząć padać koło 21.00. Ale trudno będzie trzeba czyścić cały rowerek odnowa, a czyściłem go w piątek, do tego prać wszystkie ciuchy, bo na plecach pełno błota.
karolyfer Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Wróciłem z komersu, było świetnie. Dobranoc
KuLa2030 Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 Wczoraj Objazd trasy na 30km(Gryf Maraton MTB) wraz z Xsystoff-em , Thomasem... Dużo błota że jeszcze mam je między zębami...Ale nie narzekając bardzo fajnie było i nózki troche dostały. Zrobiłem 71km i dziś trzeba też iść na bika - korzystając ze nie pada
siwyex Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 A ja dziś sprzedałem Canona... Pojechał do zakopanego Teraz poszukuje roweru szosowego ... niestety sytuacja finansowa nie pozwala mi na szaleństwo więc szukam dosyć taniej szosy ...
Paviarotti Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 Ja wczoraj odszykowałem drugorzędny rowerek na sprzedaż. Stoi biedak praktycznie od wakacji, teraz chyba pójdzie na sprzedaż Cały dzień zleciał, teraz siedzę nad książkami (nauka na 3 testy + przepisywanie tego jak byłem w górach ). Potem wyskoczę jeszcze rowerkiem (mokro jest...) po zeszyt do koleżanki (wnoszenie na 3 piętro rowerku - yeah!) i jak zdążę to zmienię łańcuch w rowerku.
kusak Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 dzisiaj po raz 1. wziąłem ze sobą aparat na rower w celu porobienia jakichś fotek szpanerskich w lesie. Bo rower z sygnaturki różni się odrobinkę od aktualnego ;p zdjęcie 1. wjazd do lasu, kokpit: http://img402.imageshack.us/img402/7973/picture465qt4.jpg zdjęcie 2. suprajs! ot mała niespodzianka, znajdź niepasujący element: http://img460.imageshack.us/img460/4913/picture466jv4.jpg zdjęcie 3. niepasujący element to: http://img460.imageshack.us/img460/4044/picture467fd5.jpg jadę jadę, nie zmieniam biegu tylko mocno pedałuję - nagle słyszę chrup - myślę w głowie - o kur..a, przerzutka się złamała albo zmieliła. okazało się, że to tylko hak, szprychy są całe, łańcuch kaseta itd itd też. Tylko troszkę sie tylny trójkąt porysował z prawej strony pieprzona gałąź :/ oprócz tego zrobiłem jeszcze leśną fotkę - http://images22.fotosik.pl/126/4e26ee875570afa3.jpg ;p pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.