[napęd] sprzelanie/trzaski pod obciążeniem

[pecio]

Nie popuszczaj.  Wklejanie może rozwiąże problem na chwilę a może być tak ,że będzie to już przysłowiowy gwóźdź do trumny - będzie jeszcze gorzej. Ja jak miałem problem z Foxem i w Polsce wszyscy temat olali to napisałem do centrali w Stanach  z dokładnym opisem , zdjęciami i dokumentacją.  Nie liczyłem na nic aż pewnego dnia przyszła wielka paczka z USA a w niej nowiutka 36.  Z Reverbem też jak miałem problem  to  cztery razy wymieniali i to błyskawicznie na nowy. Tylko tam jest inne podejście do zagadnienia. W Polsce byle sprzedać a potem olać .  Pisz do centrali w Niemczech  - opisz dokładnie problem , porób zdjęcia , filmy jak to terkota. Podejrzewam , że znają doskonale ten problem. Napisz też , że Polski dystrybutor nie wykazuje absolutnie żadnych chęci do rozwiązania problemu .  Dobrze było by jak radzą koledzy do dystrybutora też walnąć pisemko , w którym będzie się roiło od pieczątek kancelarii prawniczej.

Jak zaczniesz sam przy tym grzebać to zaprzepaścisz szanse na wymianę - bo ewidentnie będzie to wtedy twoja wina.

[chopmaz]

@grzechu2410

Posłuchaj kolegów wyżej, dobrze radzą. Kiedy okazało się, że mam pęknięta ramę, też chciałem naprawiać na własną rękę. Ale koledzy z forum naprowadzili, żeby uderzać z gwarancją. A nie byłem przekonany, bo już kiedyś miałem podobną sytuację i trwało to bardzo długo, ale skończyło się dla mnie pozytywnie. Drugim razem też pozytywnie, nawet miałem 3 kolorystyki do wyboru i poszło już szybko. Tak więc próbuj i powodzenia. 

[pecio]

A wklejanie  przy tak wyrobionej mufie  to już tylko specjalistyczny serwis , który ma szpej do ustawiania geometrii ramy . Wystarczy lekka odchyła od osi i na końcówce korby to zostanie spotęgowane . Po za tym tego typu sprawy robi się na żywicy i dobiera odpowiedni insert , który w niektórych modelach trzeba przetaczać.

[Dokumosa]

To nie jest nawet wyrobienie tylko wada fabryczna - po prostu taką mufę zrobili . Doskonale wiedzieli, że wyszło źle bo żaden producent nie montowałby 2x droższego wkładu suportu (w dodatku marki "butikowej" więc nawet 4x droższego) gdyby nie było potrzeby zamaskowania wtopy.

[pecio]

To "wyrobienie " to było w cudzysłowie . Wiadomo ,że w fabryce mieli zły dzień. 😁

[Dokumosa]

Mieli chyba zły dzień trochę dłużej. Tyle ile trwała produkcja tych wszystkich ram.

[Kettler]

Produkcja ram karbonowych to jak lepienie garnków z gliny, nie ma dwóch takich samych.

Na końcu powinna być kontrola jakości,  na bazie specyfika jakie odchylenia są dopuszczalne cześć powinna być odrzucona. Niestety jak widać wadliwe ramy opuszczają zakład produkcyjny myśle, że z pełną świadomością managementu  i na ich bazie są składane  rowery. Potem albo się uda albo się nie uda  jak klient będzie bardzo upierdliwy to mu się łaskawie wymieni ramę. 😕
Dzięki czemu Hambini ma o czym robić filmy i sprzedawać swoje wynalazki. 

[Dokumosa]

Jest to o tyle dziwne, że wszystkie gniazda jak mufa, główka, podsiodłówka są frezowane pod wymiar. Tutaj naprawdę coś musiało pójść mocno nie tak.

[grzechu2410]

Problem jest pokazany na zdjęciu , po obu stronach dokładnie w tym samym miejscu 

[pecio]

Masz suwmiarkę ? To zmierz owal w kilku miejscach. Ciekaw jestem jak rozrzut.

[grzechu2410]

Mierzyłem to około 0,10 mm 

[Kettler]

2 godziny temu, Dokumosa napisał:

Jest to o tyle dziwne, że wszystkie gniazda jak mufa, główka, podsiodłówka są frezowane pod wymiar. Tutaj naprawdę coś musiało pójść mocno nie tak.

Jeżeli od razu jest zrobione jajo po wyjściu z formy i nie ma odpowiedniego zapasu materiału to frezowanie nic nie zmieni bo musi jeszcze zachowana osiowoś i równoległość płaszczyzn obu stron suportu. 

[Dokumosa]

Zgadza się. Tak jak pisałem - musiało coś pójść zupełnie źle już na etapie lepienia ramy.