Skocz do zawartości

[Korba - Reklamacja] Unibike Nowy rower urwany pedał po 10km


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Szukam porady jak rozwiązać problem polegający na zerwanym gwincie w nowym rowerze Unibike. 

Rower odebrany po przeglądzie zerowym, w teorii zdatny do jazdy - karta gwarancyjna wypełniona. Po 2 tygodniach w końcu pogoda się poprawiła, więc wybrałem się na pierwszą jazdę próbną.

Sprawdziłem pobieżnie, czy coś nie lata i stwierdziłem, że jest wszystko ok.

Niestety po ok 10 km spokojnej jazdy po mieście poczułem pływanie prawego pedału. Zatrzymałem się i stwierdziłem, że gwint przestał istnieć :(. 

Złożyłem reklamacje, na razie z tytułu gwarancji producenta, ale raczej wątpię, aby mi to uznali. Sprzedawca zrobił wielkie oczy stwierdzając, że to bardzo nietypowa usterka oraz, że takiej jeszcze nie widział. Raczej nie wierzę w reklamacje, choć może po odmowie złoże kolejną z tytułu rękojmi.

Moje pytanie jest takie, czy jeśli nagwintuję sobie korbę (nawet w 'autoryzowanym' punkcie), to nie utracę przypadkiem gwarancji na rower jako całość? Nie żeby bardzo wierzył w gwarancje, ale wolałbym się nie pozbyć jej już na początku użytkowania. Z drugiej strony nowa korba to ok 400 zł, co stanowi ponad 10% ceny zakupowej.

Druga sprawa to jak sądzicie co może być przyczyną? Ja podejrzewam nieprofesjonalny montaż pedału (dokręcony w momencie zakupu w ramach przeglądu "0") - za luźny albo robiony na siłę.

Dla mnie to nienormalne i nie zdarzyło mi się nigdy ani w rowerach nowych, które stały miesiącami na balkonie, ani marketowych ani używanych.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze mógł być fabrycznie uszkodzony gwint w korbie. Zdarza się czasem w procesie produkcji, że coś pójdzie nie tak. Ale najpewniej ktoś wkręcający pedał popełnił karygodny błąd krzywo zaczął i poleciał na siłę zrywając gwint.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO sprzedawca dał d...y bo na przeglądzie zerowym powinien prawidłowo przykręcić pedały względnie zauważyłby jeśli cokolwiek by było nie teges z gwintem. Pedały zostały przykręcone zbyt słabym momentem, jeden się poluzował i przeorał gwint. I jest to jedna z najbardziej typowych usterek występująca w rowerach więc nie wiem czemu sprzedawca zdziwiony. Innymi słowy - to prawdopodobnie nie była wada ukryta tylko właśnie wspomniana powyżej nierzetelnie wykonana usługa.

BTW: co to za model korby/roweru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina w 99% po stronie sprzedawcy - choć zdarzają się wadliwe korby to tutaj mamy do czynienia wręcz z książkowym przykładem niewłaściwego montażu. 

Unibike umyje ręce - bo oni rower przysyłają z odkręconymi pedałami i to sklep odpowiada za montaż. Więc powinien przyznać się do błędu. Reklamuj towar - jako niepoprawne złożony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze w kwestii formalnej - jeśli przegląd zerowy był płatny to jak najbardziej (tyle, żeby reklamacja nie poszła w kierunku zwrotu kasy za usługę przygotuj sobie od razu papier jako załącznik do reklamacji - żądanie naprawy szkody wynikającej z nienależytego świadczenia...) reklamuj usługę. Ale jesli rower byl kupowany w calosci (poskładany) to bym reklamował przedmiot (przez domniemanie do 6/12?m-cy) wada istniała w momencie wydania towaru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie Unibike jest instrukcja obsługi:
 

Cytat

 

PRZED ROZPOCZĘCIEM JAZDY NALEŻY SPRAWDZIĆ:

1. Działanie hamulców.

2. Mocowanie kół.

3. Mocowanie pedałów.

4. Działanie mechanizmów napędowych.

5. Ciśnienie w ogumieniu.

6. Czy nie ma luzów w połączeniach śrubowych.

...

 

Co tu reklamować? Że zamiast dokręcić pedały to ktoś cisnął na luźnych, aż do wyrwania gwintu? Życzę powodzenia. Tym bardziej, ze korba Shimano, a nie plastelinowy SR Suntour.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie słyszałem żeby nieodkręcony pedał był powodem zerwania gwintu po 10km. Zwłaszcza, że po to jest ustawienie gwintów lewy/prawy by pedały miały tendencję do dokręcania się a nie odkręcania.  Wada fabryczna albo serwis uwalił gwint.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abra nie pitol bo się nie znasz, chłopaki wyżej piszą dobrze, na 99,9998 % wina sprzedawcy, za słabo dokręcił pedał. Niepoprawnie ( ze zbyt małą siłą ) dokręcony pedał poluzuje się i uszkodzi gwint. Pech, że korba z tych już droższych ( jeśli to ta wspomniana ) i sprzedawca powinien - musi wziąć to na siebie.

Gdyby był krzywo wkrecony to pod nogą czuć byłoby wyraźną ósemkę, falowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.02.2021 o 15:58, milo napisał:

Na stronie Unibike jest instrukcja obsługi:
 

Co tu reklamować? Że zamiast dokręcić pedały to ktoś cisnął na luźnych, aż do wyrwania gwintu? Życzę powodzenia. Tym bardziej, ze korba Shimano, a nie plastelinowy SR Suntour.

Oczywiście masz rację, jest to jeden z punktów obsługi przed jazdą oraz podręcznikowy przykład wyłączenia gwarancji.

Cytat

Szereg uszkodzeń nie może być podstawą do roszczeń gwarancyjnych, bowiem są konsekwencją ewidentnych zaniedbań ze strony użytkownika, m.in.:

- zniszczenie gwintów w korbach, skutkiem jazdy z niedokręconymi pedałami


Natomiast odbierając rower po przeglądzie zerowym, z podpisanym przeglądem:
 

Cytat

Sprzedawca oświadcza, że rower jest po przeglądzie „0”, prawidłowo zmontowany i wyregulowany, zdatny do natychmiastowej eksploatacji.

dodatkowo nie wykazują luzów zastanawiam się co było przyczyną. 
Do tej pory miałem różne rowery niskobudżetowe - żadnych przeglądów i w życiu nie było jakichkolwiek problemów tego typu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo sprzedawca wziął to na siebie. Tekst o tym, że to zostało uznane przez Unibike to pic na wodę. Po prostu nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie ma lepszego przykladu w rowerze niż urwany gwint w korbie. To jest A w abecadle. Dopiero potem jest, że ktoś urwał przerzutkę, hak po miesiącu np. i chce reklamować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby producent wziął to na siebie to znając ruch jaki jest na wiosnę w Unibike dłużej by to trwało. 

A tak sklep wymieni, nie poniesie kto wie jakich kosztów, naprawi i puści dalej w obieg. 

20 minut temu, SoloTM napisał:

Dopiero potem jest, że ktoś urwał przerzutkę, hak po miesiącu np. i chce reklamować. 

Ale są firmy - np. Decathlon które wymieniają urwane haki na gwarancji, ot skrajnie proklienckie podejście.

Nic i tak nie pobije klienta który chciał reklamować ramę po jakimś dzwonie. Ewidentnie rower uderzony w przód, wgniecione rury dużego trójkąta, no ale wiadomo "samo się zrobiło" :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przyszło Wam do głowy, że sklep zadzwonił do producenta (wysłał maila nadał sygnały dymne czy co tam jeszcze) i dostał info żeby wymienili a oni im pokryją koszt albo podeślą część następną dostawą albo wprost dostali w paczce nową?
Takie rzeczy tak się robi. ZdaZało mi sie i to z dużymi producentami tak załatwiać temat. Jeśli jest tylko z kim gadać i się współpracuje wiele rzeczy sie załatwia na skróty, bo to układ win-win-win.   Szczególnie jak mamy do czynienia z takim syfem na rynku.

Poza tym zakładanie, że to czyjaś wina też jest śmieszne.  W silnikach potrafią być fabrycznie wyciągnięte gwinty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrisK napisał:

A przyszło Wam do głowy, że sklep zadzwonił do producenta (wysłał maila nadał sygnały dymne czy co tam jeszcze) i dostał info żeby wymienili a oni im pokryją koszt albo podeślą część następną dostawą albo wprost dostali w paczce nową?

Chłopie, jak zobaczę ufoludki to mi przyjdzie do głowy. Po pierwsze primo sklep by się ośmieszył, a po drugie primo ufoludki itp. I nie żartuję, nie przesadzam itp. to jest ten poziom abstrakcji.

I zupełnie poważnie dla Ciebie Krisk, w korbach Shimano to nie przypominam sonie krzywych gwintów, nawet jednego przypadku ( może w jakiejś najtańszej typu fc-ty czy fc-m1xx ) kiedyś się zdarzyło, ale w lepszych nie.  I od razu to wychodzi. Przykręcasz pedały ( przypominam, że pedałów się przykręca dziesiątki tysięcy , przez lata to nawet setki tysięcy ) i już na etapie przykręcania wiesz czy gwint jest prosty, uszkodzony,  czy nie jest. I wtedy reagujesz, bierzesz z półi inną i wymieniasz, a ta do producenta roweru na wymianę przy następnej okazji. Przy jeszcze tańszych rowerach i zupełnie najtańszych korbach to się zdarzało ( i nie uszkodzony gwint, a krzywy ) i z minimalnym biciem to się rower sprzedawało, a z ciut większym korbę wymieniałeś. Ale shimano zawsze trzymało poziom i takich rzeczy nie było. A nawet gdyby było to przy montażu by wyszło, czyli sklep wymienia  i korbę odsyła. Nikt nigdy urwanej używanej miesiąc, tydzień itp korby nie reklamuje ( mam na myśli sklep - nie reklamuje jej u producenta ) I jeszcze raz. To nie czary, to NAJPROSTSZA  czynność - przykręcenie pedałów i od razu wiadomo ocb. Ba, zdarzało się, raz w roku np. raz na dwa, trzy lata, że w szczycie sezonu ( bez znaczenia czy rower nowy czy serwisowany ) przykręcasz pedały, ktoś Cię zagada, nie dokręcisz pedału, nie sprawdzisz potem  itp ( błąd ludzki ) i za kilka godzin, dni przyjdzie facet z wyrwanym pedałem. Plujesz sobie w brodę i wymieniasz ( faaaakkkk...wrrrr itp ) I nikomu nie przychodzi do głowy reklamować u producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak słabo trzeba dokręcić pedał, żeby sie odkręcił sam... Boję sie ze jednak trzeba się mocno do niego przyłożyć....  Te gwinty sie dokręcają....  Wieć jak go krzywo nie wkręcisz to sie dokręci. No chyba, że go palcami wkręcisz trochę i nie dokręcisz dalej...  Palcami nieraz dokręcałem i jeździłem i nigdy się nie uszkodziły, a potem bez klucza nie szlo ich ruszyć. Jak dokręcam kluczem to leciutko.   Za to jedyna uszkodzona korba to po wizycie w jednym świetnym serwisie gdzie widać porządnie dokręcili pedały bo gwint był zerwany.... 

To, co piszesz to fajne, ale najczęściej jednak wkręca się po prostu krzywo. A że jest to materiał miękki to możesz załatwić gwint bez użycia większej siły. Jak ktoś krzywo zacznie i poleci kluczem to nawet sie nie skapnie, że skopał sprawę. A pedał będzie luźny.


A co do bajek to pracuję troszkę z gwarancjami. I to, co sie wydaje niektórym niemożliwe się czasem udaje. Kwestia farta i trafienia na odpowiednie osoby i dobry moment polityki firmy. Szukanie spisku jest naprawdę śmieszne.

Widziałem płytę główną z niewlutowanymi elementami... Ciut bardziej technologicznie zaawansowana produkcja i teoretycznie nierealne... no ale się stało.
Widziałem elementy samochodowe, w których nie było gwintów tam, gdzie być powinny, brak nawicertów pod szpilki...   Nawet jakieś odwrotne gwinty sie trafiły.
Produkcja jest powtarzalna, ale bez przesady...   A kontrola jakości wybiórcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KrisK napisał:

Te gwinty sie dokręcają....  Wieć jak go krzywo nie wkręcisz to sie dokręci. No chyba, że go palcami wkręcisz trochę i nie dokręcisz dalej...

No właśnie się nie dokręcają lub siły, które tam działają powodują, że jak wystarczająco  mocno nie dokręcisz pedału to on wypadnie. Tak to wygląda. Jak się ma wprawę to krzywo nie wkręcisz.  Czuć od razu wszystko w palcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...