Gość Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 60km/h + ??? dobre, chyba z góry i z wiatrem. Jeżdżę prawie codziennie wokół Kampinosu i tam asfaltem też śmiga wielu kolarzy, także z teamu CCC Po samych rowerach i strojach widać, że to albo zaawansowani amatorzy albo zawodnicy. Czasami tak sobie pojadę chwilę za nimi, z brzydkiej ciekawości, co by sprawdzić prędkość z jaką jadą, a ta to najczęściej ok 37km/h Ostatnio wymieniłem tam kilka zdań z jednym kolarzem właśnie na temat prędkości, powiedział mi, że na treningu żaden zawodnik samotnie nie przekracza 40km/h Wyższe prędkości uzyskuje się w peletonach, gdzie nie ma oporów powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SoloTM Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Tu już wchodzimy w temat rasowej koniny. Ta lepsza średniej prędkości powyżej 40 kmh nie ma ( powiedzmy na 100 km ) , ale są odcinki, czasem po kilkanaście km gdzie ta średnia jest powyżej 40 kmh. Tym bardziej jak jadą we 2 a wiatr nie przeszkadza tylko pomaga. Ale to konina pełną gębą. Jak trzeba to wrzuci 40 kmh i ciągnie tak całkiem dlugo. Nawet sam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 he, dobre Solo z tą koniną Tak, ale na zawodach, a nie podczas treningu. Ze 3 lata temu na basenie w Kozienicach wymieniłem parę zdań z zawodnikami po etapie wyścigu Dookoła Mazowsza. Największy problem jaki mają, to regeneracja do kolejnego etapu w następnym dniu, więc pewnie na treningu nie mogą tak grzać z całej pary, bo nie mieli by siły w zawodach, ale tego tu już tak do końca nie wiem. No i kolego, oni mają po 16-20 lat a nie jak ja 50 (niestety) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 https://www.strava.com/activities/3701831964 Ten Pan zdecydowanie podpada pod definicję koniny ale jakoś średniej 40 km/h nie ma choć i PR wpadł i kilka innych niezłych wyników:D. Oczywiście i teren inny. Tyle, że na zjazdach podczas wyścigów mają koło 100 km/h więc i przełożenia musza być adekwatne. Teraz, omegagl napisał: Największy problem jaki mają, to regeneracja do kolejnego etapu w następnym dniu, więc pewnie na treningu nie mogą tak grzać z całej pary, bo nie mieli by siły w zawodach, ale tego tu już tak do końca nie wiem. Regeneracja to w ogóle czarna magia i cała nauka Kiedyś próbowałem to zrozumieć ale nic z tego. Czasem myślę, że będzie dobrze i jest fatalnie a czasem zupełnie odwrotnie :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 6 Lipca 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Eee tam - polecam zerknąć na Rondo Babka, gdzie dobrzy amatorzy mają 43 -44 km/h na odcinku 75 km ( oczywiście to te najszybsze przejazdy, nawet kobieta z facetami wyciągnęła 4 dychy - także się kiedyś nie zdziwcie ), ale to nie góry. A propos gór, to kopara mi opadła, kiedy zobaczyłem Pro kolarza z Giro, który na ponad 220 km etapie z przewyższeniem 5.6 km miał średnio blisko 35 km/h ( pewnie dojechał gdzieś w peletonie ), więc jak ktoś tak jeździ na nizinie, i myśli, że jest szybki, to niestety jest w błędzie - żarcik oczywiście PS Granica wiekowa w kolarstwie jest mocno przesunięta w górę, i niejednego młokosa mastersi przeciągną, że łojoj... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Z wiekiem spada siła ale wytrzymałość znacznie wolniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Pewnie masz Witek rację, ale wtedy w Kozienicach na tym basenie to naprawdę dzieciaczki przyszli, każdy z nich mógłby być moim synem. Może starsi nie chcieli się regenerować we wodzie? Napisałem kilka zdań, bo jak ktoś pisze, że chce kupić rower i jeździć 60+ to trochę śmieszne jest i trzeba zareagować, bo jeszcze ktoś uwierzy że to prawda objawiona hehe. Ci zawodnicy mieli swoich mechaników i całe sztaby ludzi za sobą. Oni mieli tylko kręcić pedałami. Kris, a z tymi amatorami to nie jest tak, jak kiedyś z amatorami piłkarzami Legii Warszawa czy Górnika Zabrze, gdzie ani jeden ani drugi nie widzieli ani wojska ani kopalni? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Tyle, że przełożenia mają to do siebie, że muszą pasować i pod górę i z góry 60 na zjazdach to nie jest jakiś kosmos. A mało kto wykręci 200 obr jak ten pan z linka ; ) Jeżeli to w ogóle nie błąd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SoloTM Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Coś spokojny Kwiato miał trening lub interwały. Tutaj górski trening ( zgrupowanie mają ) https://www.strava.com/activities/3717120105 32,5 kmh i 2600 w pionie na 140 km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 No tu już było mocno - nazbierał PR-ów i pucharków. Ale jechał w grupie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 No nie, ja tu raczej przyrównywałem się do tego Kampinosu czyli totalna płaszczyzna i powiedzmy bezwietrzna pogoda. Chodziło mi bardziej o to, że to co osiągają zawodnicy jest kompletnie nie do osiągnięcia dla amatora, sport zawodowy jest tak niewyobrażalnie daleko i są w nim na topie wyjątkowe talenty... No OK, jak pytający miał na myśli zjazdy z Kasprowego to niech będzie. Nie wiem jak to z tymi amatorami o których napisał Kriss, ale w mojej rodzinnej miejscowości odbywał służbę wojskową Ryszard Szurkowski, tylko na tej służbie nic innego nie robił, jak pedałował. Zainteresowani mogą poczytac: http://www.garbatkaletnisko.pl/informacje,ryszard_szurkowski,109,1.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Ale 60 to się na zjazdach trafia początkującym jak nie dotykają hamulców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 6 Lipca 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 omegagl Nie wiem czemu tu się dziwić - przecież te 60 + można bez problemu wyciągnąć na krótkim nizinnym zjeździe ( nawet na góralu z dużo mniejszym blatem )... Ty masz obraz, że połowa zasuwa tak po płaskim, i się z tego śmiejesz - OK, pośmiejmy się razem wkg Kadencja > 200 : https://www.youtube.com/watch?v=ANgJ5e-VWok260 : https://www.youtube.com/watch?v=a5PcQJF5Jl0 fixie > 160 : https://www.youtube.com/watch?v=3L42ANAoE1Q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 No, to jest filmik, nie sądzę, żeby tak Kwiato chomikował : ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 a jak Witek (i reszta kolegów) chętni się pościgać, (Witek, Ty chyba ze świata MTB?) to zapraszam do siebie na wieś. Pokibicuję http://serwer1301233.home.pl/legiamtbmaraton/kalendarz-2020/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 6 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 4 godziny temu, omegagl napisał: 60km/h + ??? dobre, chyba z góry i z wiatrem. Jeżdżę prawie codziennie wokół Kampinosu i tam asfaltem też śmiga wielu kolarzy, także z teamu CCC Po samych rowerach i strojach widać, że to albo zaawansowani amatorzy albo zawodnicy. Czasami tak sobie pojadę chwilę za nimi, z brzydkiej ciekawości, co by sprawdzić prędkość z jaką jadą, a ta to najczęściej ok 37km/h Ostatnio wymieniłem tam kilka zdań z jednym kolarzem właśnie na temat prędkości, powiedział mi, że na treningu żaden zawodnik samotnie nie przekracza 40km/h Wyższe prędkości uzyskuje się w peletonach, gdzie nie ma oporów powietrza. Podzielę się jeszcze raz (pisałem to w temacie "crossowy czy fitness do 2500 zł") wrażeniami z użytkowania mojej damki złożonej na ramie-kowadle (kupiłem nówkę na 60 zł z widelcem i były to świetnie wydane pieniądze, bo coraz bardziej lubię ten rower), a także odniosę się do osiągów na innych moich rowerach. apisano sobota o 22:30 Tak jeszcze odnośnie średnich prędkości, przełożeń i wpływy roweru na prędkość. Pokonałem dzisiaj trasę 47 km (Krasnystaw - Orłów - Stryjów - Wierzba - Stary Zamość - Izbica - Krasnystaw, sporo stromych podjazdów) taką damką: Niedawno zamontowałem licznik i mogę podać parametry z dzisiejszej trasy. Dst. 47 km V śr. 26.7 km/h V max. 67 km/h Minimalna prędkość na podjeździe przez chwilę nawet spadła do 9 km/h (na najbardziej stromym odcinku) i zrzuciłem wtedy na młynek z przodu (korba 42/34/24, kaseta 11-28). Aby wykręcić tą średnią 26.7 km/h na liczniku bardzo często było 40-45 km/h. Na najbardziej stromym zjeździe do Wierzby osiągnąłem te 67 km/h, ale już przy 55-60 km/h odruchowo palec wskazujący szukał twardszego przełożenia (którego już nie było), po pedały uciekały spod nóg. Gdybym miał 42/14 i koła 26" (jak w wielu tanich góralach) to już w ogóle byłaby tragedia. Na zjeździe do Izbicy też prędkość sięgnęła 60 km/h i przełożenia 42/11 już się kończyło. Wspominałem o długich, zagiętych rogach (takie mam w tym rowerze zamontowane) i takie prędkości na klasycznej damce, gdzie kierownica jest sporo wyżej od siodełka i rogów brak byłyby raczej nie do osiągnięcia, a z rogami i kierownicą ustawioną mniej więcej na równi z siodełkiem można już nieźle przycisnąć. Wielokrotnie pokonywałem tą trasę na szosówce i mój rekord średniej to było 32.5 km/h (kilkanaście lat temu, jak byłem w szczytowej formie), a na zjeździe do wierzby 79km/h (z silnym wiatrem w plecy), ale tam mam najtwardsze 52/11. Dzisiaj, gdybym szosówką (8.5 kg) zrobił 30-31 km/h, byłbym zadowolony. Jak miałem gorszy dzień albo mocno wiało to czasem ledwo 27-28 km/h wychodziło. A góralem (około 12.5 kg) na oponach 2.2- 2.35 to te 25-26 km/h mi się udawało, a 24 km/h to raczej bankowo. Zatem rower ma znaczenie, waga, pozycja, przełożenia, opory toczenia opon, ale te różnice są mniejsze, niż się wielu wydaje. Ja w każdym razie wołałbym tańszy rower (nawet na ciężkiej stalowej ramie), ze starodawnym napędem 3x (2x), o dobrze dobranej rozpiętości (stopniowanie ma już dla mnie mniejsze znaczenie), na dobrych oponach, niż drogi i lżejszy rower z wykastrowanym z szybkich przełożeń napędem, na jakichś tanich oponach i z bujającym amortyzatorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.