Skocz do zawartości

[3000] rower na trasy


Rekomendowane odpowiedzi

60km/h + ??? dobre, chyba z góry i z wiatrem. Jeżdżę prawie codziennie wokół Kampinosu i tam asfaltem też śmiga wielu kolarzy, także z teamu CCC Po samych rowerach i strojach widać, że to albo zaawansowani amatorzy albo zawodnicy. Czasami tak sobie pojadę chwilę za nimi, z brzydkiej ciekawości, co by sprawdzić prędkość z jaką jadą, a ta to najczęściej ok 37km/h Ostatnio wymieniłem tam kilka zdań z jednym kolarzem właśnie na temat prędkości, powiedział mi, że na treningu żaden zawodnik samotnie nie przekracza 40km/h Wyższe prędkości uzyskuje się w peletonach, gdzie nie ma oporów powietrza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu już wchodzimy w temat rasowej koniny. Ta lepsza średniej prędkości powyżej 40 kmh nie ma ( powiedzmy na 100 km ) , ale są odcinki, czasem po kilkanaście km gdzie ta średnia jest powyżej 40 kmh. Tym bardziej jak jadą we 2 a wiatr nie przeszkadza tylko pomaga. Ale to konina pełną gębą. Jak trzeba to wrzuci 40 kmh i ciągnie tak całkiem dlugo. Nawet sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he, dobre Solo z tą koniną :) Tak, ale na zawodach, a nie podczas treningu. Ze 3 lata temu na basenie w Kozienicach wymieniłem parę zdań z zawodnikami po etapie wyścigu Dookoła Mazowsza. Największy problem jaki mają, to regeneracja do kolejnego etapu w następnym dniu, więc pewnie na treningu nie mogą tak grzać z całej pary, bo nie mieli by siły w zawodach, ale tego tu już tak do końca nie wiem. No i kolego, oni mają po 16-20 lat a nie jak ja 50 (niestety)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.strava.com/activities/3701831964

Ten Pan zdecydowanie podpada pod definicję koniny ale jakoś średniej 40 km/h nie ma choć i PR wpadł i kilka innych niezłych wyników:D. Oczywiście i teren inny.  Tyle, że na zjazdach podczas wyścigów mają koło 100 km/h więc i przełożenia musza być adekwatne.

Teraz, omegagl napisał:

Największy problem jaki mają, to regeneracja do kolejnego etapu w następnym dniu, więc pewnie na treningu nie mogą tak grzać z całej pary, bo nie mieli by siły w zawodach, ale tego tu już tak do końca nie wiem.

Regeneracja to w ogóle czarna magia i cała nauka :) Kiedyś próbowałem to zrozumieć ale nic z tego. Czasem myślę, że będzie dobrze i jest fatalnie a czasem zupełnie odwrotnie :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Eee tam - polecam zerknąć na Rondo Babka, gdzie dobrzy amatorzy mają 43 -44 km/h na odcinku 75 km ( oczywiście to te najszybsze przejazdy, nawet kobieta z facetami wyciągnęła 4 dychy - także się kiedyś nie zdziwcie ;) ), ale to nie góry.
A propos gór, to kopara mi opadła, kiedy zobaczyłem Pro kolarza z Giro, który na ponad 220 km etapie z przewyższeniem 5.6 km miał średnio blisko 35 km/h ( pewnie dojechał gdzieś w peletonie ), więc jak ktoś tak jeździ na nizinie, i myśli, że jest szybki, to niestety jest w błędzie - żarcik oczywiście :icon_wink:

PS
Granica wiekowa w kolarstwie jest mocno przesunięta w górę, i niejednego młokosa mastersi przeciągną, że łojoj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz Witek rację, ale wtedy w Kozienicach na tym basenie to naprawdę dzieciaczki przyszli, każdy z nich mógłby być moim synem. Może starsi nie chcieli się regenerować we wodzie? :)  Napisałem kilka zdań, bo jak ktoś pisze, że chce kupić rower i jeździć 60+ to trochę śmieszne jest i trzeba zareagować, bo jeszcze ktoś uwierzy że to prawda objawiona hehe.  Ci zawodnicy mieli swoich mechaników i całe sztaby ludzi za sobą. Oni mieli tylko kręcić pedałami. Kris, a z tymi amatorami to nie jest tak, jak kiedyś z amatorami piłkarzami Legii Warszawa czy Górnika Zabrze, gdzie ani jeden ani drugi nie widzieli ani wojska ani kopalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, ja tu raczej przyrównywałem się do tego Kampinosu czyli totalna płaszczyzna i powiedzmy bezwietrzna pogoda. Chodziło mi bardziej o to, że to co osiągają zawodnicy jest kompletnie nie do osiągnięcia dla amatora, sport zawodowy jest tak niewyobrażalnie daleko i są w nim na topie wyjątkowe talenty... No OK, jak pytający miał na myśli zjazdy z Kasprowego to niech będzie. Nie wiem jak to z tymi amatorami o których napisał Kriss, ale w mojej rodzinnej miejscowości odbywał służbę wojskową Ryszard Szurkowski, tylko na tej służbie nic innego nie robił, jak pedałował. Zainteresowani mogą poczytac: http://www.garbatkaletnisko.pl/informacje,ryszard_szurkowski,109,1.html 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

omegagl
Nie wiem czemu tu się dziwić - przecież te 60 + można bez problemu wyciągnąć na krótkim nizinnym zjeździe ( nawet na góralu z dużo mniejszym blatem )...
Ty masz obraz, że połowa zasuwa tak po płaskim, i się z tego śmiejesz - OK, pośmiejmy się razem :icon_lol:

wkg
Kadencja > 200 : https://www.youtube.com/watch?v=ANgJ5e-VWok
260 : https://www.youtube.com/watch?v=a5PcQJF5Jl0
fixie > 160 :
https://www.youtube.com/watch?v=3L42ANAoE1Q
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, omegagl napisał:

60km/h + ??? dobre, chyba z góry i z wiatrem. Jeżdżę prawie codziennie wokół Kampinosu i tam asfaltem też śmiga wielu kolarzy, także z teamu CCC Po samych rowerach i strojach widać, że to albo zaawansowani amatorzy albo zawodnicy. Czasami tak sobie pojadę chwilę za nimi, z brzydkiej ciekawości, co by sprawdzić prędkość z jaką jadą, a ta to najczęściej ok 37km/h Ostatnio wymieniłem tam kilka zdań z jednym kolarzem właśnie na temat prędkości, powiedział mi, że na treningu żaden zawodnik samotnie nie przekracza 40km/h Wyższe prędkości uzyskuje się w peletonach, gdzie nie ma oporów powietrza. 

Podzielę się jeszcze raz (pisałem to w temacie "crossowy czy fitness do 2500 zł") wrażeniami z użytkowania mojej damki złożonej na ramie-kowadle (kupiłem nówkę na 60 zł z widelcem i były to świetnie wydane pieniądze, bo coraz bardziej lubię ten rower), a także odniosę się do osiągów na innych moich rowerach.

Tak jeszcze odnośnie średnich prędkości, przełożeń i wpływy roweru na prędkość.

Pokonałem dzisiaj trasę 47 km (Krasnystaw - Orłów - Stryjów - Wierzba - Stary Zamość - Izbica - Krasnystaw, sporo stromych podjazdów) taką damką:

ba6bc80645b872b1med.jpg

Niedawno zamontowałem licznik i mogę podać parametry z dzisiejszej trasy.

Dst. 47 km

V śr. 26.7 km/h

V max. 67 km/h

Minimalna prędkość na podjeździe przez chwilę nawet spadła do 9 km/h (na najbardziej stromym odcinku) i zrzuciłem wtedy na młynek z przodu (korba 42/34/24, kaseta 11-28).

Aby wykręcić tą średnią 26.7 km/h na liczniku bardzo często było 40-45 km/h. Na najbardziej stromym zjeździe do Wierzby osiągnąłem te 67 km/h, ale już przy 55-60 km/h odruchowo palec wskazujący szukał twardszego przełożenia (którego już nie było), po pedały uciekały spod nóg. Gdybym miał 42/14 i koła 26" (jak w wielu tanich góralach) to już w ogóle byłaby tragedia. Na zjeździe do Izbicy też prędkość sięgnęła 60 km/h i przełożenia 42/11 już się kończyło. 

Wspominałem o długich, zagiętych rogach (takie mam w tym rowerze zamontowane) i takie prędkości na klasycznej damce, gdzie kierownica jest sporo wyżej od siodełka i rogów brak byłyby raczej nie do osiągnięcia, a z rogami i kierownicą ustawioną mniej więcej na równi z siodełkiem można już nieźle przycisnąć. 

Wielokrotnie pokonywałem tą trasę na szosówce i mój rekord średniej to było 32.5 km/h (kilkanaście lat temu, jak byłem w szczytowej formie), a na zjeździe do wierzby 79km/h (z silnym wiatrem w plecy), ale tam mam najtwardsze 52/11. Dzisiaj, gdybym szosówką (8.5 kg) zrobił 30-31 km/h, byłbym zadowolony. Jak miałem gorszy dzień albo mocno wiało to czasem ledwo 27-28 km/h wychodziło.

A góralem (około 12.5 kg) na oponach 2.2- 2.35 to te 25-26 km/h mi się udawało, a 24 km/h to raczej bankowo.

Zatem rower ma znaczenie, waga, pozycja, przełożenia, opory toczenia opon, ale te różnice są mniejsze, niż się wielu wydaje. 

Ja w każdym razie wołałbym tańszy rower (nawet na ciężkiej stalowej ramie), ze starodawnym napędem 3x (2x), o dobrze dobranej rozpiętości (stopniowanie ma już dla mnie mniejsze znaczenie), na dobrych oponach, niż drogi i lżejszy rower z wykastrowanym z szybkich przełożeń napędem, na jakichś tanich oponach i z bujającym amortyzatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...