[opony] 27.5x2.6-2.8" - niewielkie opory toczenia, szybkie na asfalcie/szutrach

[Prz]

Jak mówisz, że typowo bulwarowe użytkowanie, to kierowałbym się w stronę Schwalbe Super Moto X 27.5x2.4 lub 2.8, idealnie pasują pod te potrzeby.

[MikeSkywalker]

Miałeś z nimi jakąś styczność?

Boję się że w lekkim terenie czy jak będzie trochę wilgotno mogą łapać uślizgi na zakrętach. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia z oponami o podobnym bieżniku (ale też znacznie węższymi bo 1,4-1,75. 

[Prz]

Osobiście nie, ale podróżnik (http://cyclingabout.com), który jedzie przez całą Amerykę, od jakiegoś czasu ich używa w rozmiarze 2.4 i sobie chwali, a jeździ w najróżniejszych warunkach.

[szybszy]

Jeszcze jedna zaleta "klocków". Jak tylko zaczyna się kończyć bieżnik na moich oponach ok 70-80 % zużycia (stają się gładkie), zauważam, że dętki częściej ulegają przebiciom nawet od drobnych przedmiotów typu kolce róży, drobnica z potłuczonego szkła itp. To nigdy nie ma miejsca kiedy na grzbiecie jest jeszcze wyraźny i wysoki bieżnik. Wydaje mi się, że nierówna powierzchnia ułatwia omsknięcie wszelkich ostrych przedmiotów. Podobnie działają przecież warstwy antyprzebiciowe. Swoje robi też suma grubość samej osnowy opony + 2-3x większa grubość właśnie klocka. W typowej gładkiej oponie chronią jedynie 2-3 mm i ewentualna dętka.

Jakiś czas temu kupiłem KENDA model K892 z normalną cena dla ludzi bez kompleksów :) ok 30 pln. Dość duża powierzchnią klocków wróży znośne opory ruchu i dobrą trwałość. Porównam w odniesieniu do modelu Small Block 8. Swoją drogą powyższy SM8 też ma już sporo znacznie tańszych klonów... np niejaka M428 AWINA:

https://allegro.pl/oferta/opona-rowerowa-drutowana-27-5-x-2-10-8109652563

też będę zamawiał.

Jedno jest pewne żadna sama nie pojedzie :)